Skocz do zawartości
Forum

Marcòweczki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rerenata

Bubs, tez mi się zbiera na płacz jak pomyślę, że zostawiam tutaj całą rodzinę i wszystkich znajomych, ale to nie może być tak, żeby mały miał przy sobie tylko mamę na stałe. Poza tym my jesteśmy zgodni co do tego, że nie chcemy wyjeżdżać na zawsze, tylko na parę lat, żeby potem móc wrócić tutaj i żyć spokojnie :-)
Ja nie wiem czy mój się obniżył czy nie :-P jakoś nie czuje różnicy. Wszędzie poza, że można to poznać po tym, że nagle będzie można znowu głęboko oddychać, a ja tak oddychamy cały czas, wiec po czym mam poznać? :-D poza tym przy mojej planowanej cesarce to jakoś tak traci znaczenie ;-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki bardzo smutno że opuścicie nasz kraj... takie fajne z Was dziewczyny... ale rozumiem że musi być wam bardzo ciężko i tym bardziej podziwiam... na szczęście jest internet ( w sumie dla nas forumowicze się nic nie zmieni ) i będziemy w kontakcie jak o nas nie zapomnicie :) a mamy nadzieję, że nie... ;) Jeśli chodzi o brzuszki to mój obniżył się już dobry tydzień temu... a dzisiaj zauważyłam na dole brzucha po trzy rozstępy z każdego boku... I to duże i fioletowe... :( wyskoczymy z dnia na dzień mam wrażenie...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Rerenata ja wczoraj ubrałam bluzkę i zauważyłam (patrząc z góry) jakby się zmniejszył :D No, ale to tylko ta perspektywa. Zwyczajnie już nie jest taki wielki odstający pod piersiami. Wcześniej mąż mi zwrócił uwagę, że zaczął się obniżać. On to zauważył od razu, bo widuje mnie raz w miesiącu więc łatwo zauważa wszystkie zmiany.
A czy łatwiej się oddycha? Hmm na pewno od kilku dni nie dusi mnie jak leżę.
Niby to nie ma znaczenia przy cesarce, ale zawsze akcja może zacząć się prędzej i prędzej trzeba będzie zrobić cc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

KamiKamila u mnie też wyskoczyły z dnia na dzień.
Internet jest na szczęście jeden na całym świecie ;) Myślę, że będziemy się wymieniały spostrzeżeniami nt. macierzyństwa jeszcze długo po marcu 2015 :D A przynajmniej chciałabym, żeby tak było :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Hej Kochana :) jak już wyspane?? jak samopoczucie dziś?? bo my nie śpimy od 4 :) Niunia ma taką imprezkę w brzuszku że hej :) cały czas się wierci :) a ja to uwielbiam mimo wszystko :) to nic że mam siniaki pod oczami jakbym dostała :) Ja też mam wielka nadzieje ze bedziemy utrzymywać kontakt jak Nasze skarby będą z Nami :) Miłego Dnia buuuuziaki

Odnośnik do komentarza

Hej hej :)
Mam pytanko. Czy któraś z Was jest doedukowana w temacie stosowania herbaty/naparu z liści malin, albo wiesiołka przed porodem? Czy macie zamiar stosować coś takiego? Podobno mogą dawać lepszy poślizg w trakcie porodu i wpłynąć na skracanie się szyjki :D Chyba mam za dużo czasu i czytam za dużo internetów :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

TosiaTosia - powiem Ci że ciekawe pytanie... ale mi się wydaje, że na małego bardziej działały Twoje emocje i może w ten sposób reagował... na pewno miałaś zmieniony ton głosu itp... jak brałaś siostrzeńca na ręce to też dotykał Twojego brzuszka i dla małego to też jakaś odmiana... Mój synek reaguje jak głaszcze moje koty... ja się śmieje, że sam chce je pogłaskać... ale już udało mu się kopnąć moją kotkę, która leżała przytulna do mojego brzucha i trzymała na nim łapkę... wystraszyła się ale zaraz przyszła i zdziwiona patrzyła z miną: " jak to... co to..." ;) maluchy reagują też dźwięki... do tych które są już przyzwyczajone tak jak i na te nieznane... więc może na to bardziej reagował.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

A to ciekawe :)
Ja też się zastanawiałam nad tym, że po wyjeździe tatusia, moja niunia przez 3 dni była spokojna, a teraz znów szaleje. Jakby doszła do siebie po tęsknocie :D
Wychodzi na to, że nasze emocje bardzo udzielają się lokatorom w naszych brzuszkach :)

KamiKamila ja sama zapytałabym lekarza o te wspomagacze, ale jestem dopiero po wizycie, a kolejna za 2.5 tygodnia :D Może jeszcze któraś z nas o tym wspomni :):):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza
Gość Rerenata

Ja tam sobie mowilam, że młody jest zazdrosny :-D jak jeszcze pracowałam w przedszkolu i brałam jakiegoś malucha na kolana to mały zawsze kopał, albo się wystawiał, tak, żeby dziecko nie mogło się mi na kolanach zmieścić :-P przy innym kontakcie nie, tylko jak przytulalam te maluchy ;-) Ale np jak niedawno była znajoma ze swoim 3 miesięcznym synkiem i wzięłam go na ręce to z brzucha zero reakcji. Najwyraźniej Franek zyskał akceptację mojego synka :-D

Odnośnik do komentarza

Bubs - ja w środę mam wizytę to się zapytam... dopisze sobie w kalendarzu do listy pytań :D Dziewczyny co do tych emocji i kopania... to że dzidzia kopie to wcale nie musi znaczyć że jest niezadowolona może akurat mu się to podoba i ze szczęścia podskakuje... :) ja tam mam wrażenie że jak głaskam moje koty albo jak przytulam się do mojego męża to mój mały w ten sposób wykazuje swoje zadowolenie... a jak przychodzi moja mama i głaszcze brzuszek to mały się tak wypycha jakby chciał żeby nie przestawała... I bardzo reaguje na jej głos... tylko mama wchodzi do nas do domu i się odzywa mały daje znak że słyszy... " ja się wtedy śmieje że myśli sobie hura babcia przyszła" :) teraz uczymy się emocji naszych pociech i to samo a nawet bardziej czeka nas po ich narodzinach :D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza
Gość Rerenata

KamiKamila, pewnie, że nie zawsze kopanie oznacza, że się dziecku nie podoba ;-) Ja w jakiś magiczny sposób wiem kiedy kopanie jest radosne, a kiedy wręcz przeciwnie ;-) No i mój chłopczyk jakoś nie lubi się pokazywać innym, tylko ja i tata możemy czuć jak się rusza albo kopie ;-) chociaż tata tez nie zawsze ;-)

Odnośnik do komentarza

Rerenta - każda z Nas uczy się swoich dzieciaczków i stara się odgadnąć jakie mają odczucia ;) ale z tym też różnie bywa... moja przyjaciółka była przekonana że melodyjka która puszcza swojej córci w brzuszku małej się podoba i ja uspokaja... a jak Majka była już na świecie i usłyszała tą melodyjke to zaczynała płakać... I to tak za każdym razem jak jej ją puszczali... z chwilą wyłączenia grającego misia Majka przestawała płakać... ;) więc to tak różnie bywa... ciekawe czy mojemu synkowi po narodzinach jego grający piesek będzie odpowiadał... :D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...