Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

anikadn
karol27
ania_83

dziękuję za oświecenie, chyba ta położna mi tak nawet mówiła, ale zapomniałam
Ja mam pomalowane na lekko różowy, więc jeszcze w razie co muszę zmywacza szukać po domu:36_19_3:
a ja u rąk nie maluję, bo mi się nie chce teraz w ciąży (lakier trzyma się max dwa dni - potem muszę znów zmywać i malowac itd) - ale u nóg mam frencza i nie będę go zmywać bo lubię mieć zadbane stopy - w razie czego niech lekarze patrzą na ręce:D
Ja też karol nie maluję, bo cierpliwości mi do tego brakuje coś ostatnio. Ale u stóp lubię... Może jakoś uda się bez tych oględzin i lakierek się zachowa:)
ostatnio znajmoma, do której chodzę na pedikiur (do salonu - ale po ponad roku zżyłam sie z tą dziewczyną i jest dla mnie jak koleżanka) opowiadała mi, ze robiła jednej cieżarnej pedikiur zaraz przed porodem, pomalowała jej paznokcie na czerwono - i podobno panie położne pochwaliły ją, jak przyjechała na poród, że jest taka zadbana w ciąży:)

Odnośnik do komentarza

basia681
dziewczyny dzis rozpoczynam 37 tydz. nie ? czyli juz donoszona ciaza? tak bo ja juz sie gubie z ty tygodniami

Donoszona Basia.

Qlczak wczoraj na ktg wylądował bo mały jakąś dziwną czkawkę miał. co siadałam to dostawal jak sie kladlam to koniec czkania.......... i co? owinal sobie pępowine na dupce i to ja czułam!!! poprzekrecalismy malucha i ok, ktg tez ok, ale Pani Doktor powiedziała, że jakby co to czeka na mnie w nocy na porodówce................ no to przyjechałąm do domu i sie spakowałam.... prawie :D i dzisiaj qlczak będzie leżał.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
no i sie wkurzylam... tyle sobie zaznaczylam postów Multi wł. chcialam podopisywac i mi net siadł ehh szkoda gadac ... :36_1_4:
Ja dzis spałam do 10 . Potem śniadanko i na necie siedzę . Po tych bólach ostatnich taka byłam przemęczona że mój organizm chyba sobie regenerację zrobił. I mnie na dole juz tak nie boli. Skurcze mam tylko 30-40 sek co jakiś czas ale to przepowiadające są bo tylko takie napięcie pożądne brzusia czuję. 6 sierpnia wizyta u gina i mam nadzieję że dotrzymam i weźmie mnie spokojnie do szpitala jak będzie na dyżurze bezstresowo dla mnie.
Nikula powodzenia kochana, szczęśliwego i szybkiego rozwiązania !!!
Tosiu przeginasz z tymi pracami szkoda plecków Oszczędzaj się to już końcówka więc korzystaj !!!
Izaak ale z ta pralką to się ubawiłam, łobuz z ciebie niezły ! Ale facet musi mieć trochę krótko bo inaczej by chodził jak chce i gdzie chce. Popieram. Ja ze swoim się już przekonałam. Teraz to do rany przyłożyć można, ale było ciężko czasami.

A jak alisss się czuje wiecie coś i kakcio jak tam sobie radzi ??? Dziewczyny piszcie coś !!!

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki
Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy.....
Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

madziaas
Cześć dziewczynki
Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy.....
Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym

będzie dobrze czekamy na wieści ! Szczesliwego rozwiązania !

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Witam popedicurowo:) mam ładniutki frenchyk na stopach i gładziutkie stópki:)

kasiunia i
cześć brzuszki :)
widzę że zaczynamy się rozpakowywać :)
ja mam dziś na 19:40 ktg :) tylko pytanie czy dotrwam :) brzuszek mi się strasznie napina, Antoś na pęcherz ciśnie( w nocy wstawałam 11 razy :( rekord) aż mąż pytał czy już jedziemy na porodówkę:36_1_11:
miłego dnia!!!!!!!!!!!!!
wpadnę później i odczytam zaległości

Życzę powodzenia na ktg:)

Izak1979
mpearl fajnie, ze masz na kogo liczyć, ja mam mamę daleko i w dodatku opiekuje się babcią, która wymaga ciągłej opieki...

No wiem, ze mam dobrze, tymbardziej, ze mam z moja mama bardzo fajny kontakt - ona nie jest z tych wchrzaniających się bez umiaru i decydowania za mnie. Jest dla mnie zawsze dużym wsparciem:)

ania_83
Witam i ja środowo!

Nikula
trzymam kciuki, pewnie już po wszystkim i masz swój skarb przy sobie. Zdrówka dla Was i czekamy na wieści co i jak. A Ty z tym łóżkiem to masakra, tylko u nas coś takiego mogło się zdarzyć

Izak świetne te Twoje prace, muszę się kiedyś bliżej tym zainteresować, może i ja coś zrobię. I Twoje podejście do facetów też popieram.
Ja też tak się staram, nie wyręczam męża jeśli chce coś zrobić i chyba ważne dla niego nie krytykuje go potem, że źle zrobione, żeby go nie zniechęcić. Choć często patrzę na to i myślę "ja bym to zrobiła tak i tak". Ale często nie możemy czegoś same zrobić i mąż musi umieć nam pomóc, a praktyka czyni mistrza

Kasiunia powodzonka na ktg, to może będziesz następna?

Mpearl fryzjer, kosmetyczka, normalnie robisz się na bóstwo, popieram, współczuję burzy, u mnie w nocy spokój, za to teraz jakaś pogoda niewyraźna, chyba będzie padać, ale mnie to nie przeszkadza.
a słyszałyście że na porodówce nie można mieć tipsów? Mnie tak mówiła położna jak leżałam na patologii, ale w sumie nie wiem czemu?

To zależy od podejścia personelu, na pewno musisz mieć przynajmniej dwa zciągnięte, jeden własnie do obserwacji koloru płytki, a drugi do czujnika tętna(?), chociaz z tego co wiem można tez go założyć na ucho. Ja chyba jednak zciągne wszystkie żeby mieć święty spokój - jakoś nie mam ochotę na zgrzyty przy porodzie:)

ania_83
Ja muszę jeszcze dzisiaj udać się na zakupy, bo okazało się, że mam za mało koszulek i kaftaników
ile przygotowałyście?
bo ja raczej więcej body pokupowałam, ale jednak zanim ten pępuszek odpadnie chyba koszulki trzeba?
poradź coś Izak, bo doświadczona jesteś w tym temacie

Ja nie Izak ale też nie jestem zwolenniczkż kaftaników, nie ma nic mniej praktycznego dla dzidziusia, podwija sie toto i dziecka ma odsłonięte plecki, a w szpitalach nie mają innych od lat więc takie zakładaja. Jak przyjdziesz ze swoimi bodziakami to przecież cie nie wygonia do sklepu kupować kaftaniki:)

Izak1979
ania_83
. Ja też mam zamiar minimum rok z małym być w domku, a potem pomyslę o jakiejś opiekunce i może wrócę do pracy

tylko dobrze się niani przyjrzyj. Ku przestrodze coś Wam opowiem. jak Szymek miał 4 miesiące dostałam propozycje pracy, a ze mieszkaliśmy w miasteczku, gdzie praca jest na wagę złota to poszłam. Nie znałam tam nikogo i dziewczyny z tej mojej pracy poleciły mi nianię, która u jednej pilnowała przez 4 lata dziecka, więc sprawdzona i okazało się że w żłobku pracowała. Git... Po miesiącu poszłam po Szymka i odebrałam go śpiacego ok. 14-stej i on mi się do rana nie obudził. na uszach stawałam, kąpałam,karmiłam, przebierałam a on spał. Na drugi dzień poszłam do niani i mówię, ze tak wczoraj spała ona, ze w dzień tak słabo spał to może był zmęczony. Niedoświadczonej to można wszystko wmówić...Po pracy tego samego dnia wyszłam z 5 minut wcześniej a ze miałam do niani piec kroków to lecę szczęśliwa, ze wcześniej i widzę z daleka, ze mój wózek stoi przed klatką w centrum blokowiska a wokół żywej duszy nie ma...nogi się pode mną ugięły i myślę sobie"może zostawiła tylko wózek i weszli na górę - ona mieszkała na 2-gim piętrze). Podchodzę a w wózku śpi moje dziecię ...Poczekałam na nianie, chociaż żałuję bo mogłam go wziąć i iść i mówię do niej, że się rozstajemy, zenie moze tak byc, ze zostawia dziecko przed blokiem na pastwę losu, a ona mi na to "to mogłaś mnie uprzedzic, a nie tak bez ostrzeżenia. Ona musi zarobić, ona ma zobowiazania. Nie dosc ze taki niedobry (Szymek mój był aniołem a nie dzieckiem) ze musi mu leki uspokajające podawać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to i ja jakaś szurnieta" Boże nigdy nie zapomnę tych nerwów, nawrzeszczałam na nią, ze ja mam uczulenie na leki, skąd ona może wiedzieć,ze dziecko nie ma uczulenia, rany.... koszmar a wydaje mi się, jakby to wczoraj było....potem okazało się a co gorsza uświadomiły mnie te same koleżanki z pracy które mi ja poleciły, ze wariatka,ze się leczy psychicznie, że pracowała w żłobku, ale jako sprzątaczka...Jako ciekawostkę powiem wam jeszcze, ze nieświadomie podkradliśmy ją męża koleżance z pracy, u której pilnowała od roku jej córki. Jak się wydało co to za baba to i ta koleżanka przyznała, że ta jej mała zawsze taka osowiała była i spokojna a jak niania przestała jej pilnować to odżyła i wesołe dziecko mają...Mówię Wam nikomu nie można ufać... potem znaleźliśmy nianię, która pilnowała Szymka 2 lata i przyjaźnimy się z nią do teraz, ale pierwsze 2 tygodnie sprawdzałam ją na każdym kroku, w sobotę odpracowywałam a w tygodniu co 2 godziny byłam na mieście i pod drzwiami domu i nasłuchiwałam co i jak....

O MÓJ BOZE!!!! To koszmar jakiś, dobrze, że byłaś czujna. Ja miałam dla Młodej taka opiekunke, tez jakaś znajoma i bardzo fajna pani i córka bardzo je lubiła i chodziła do niej dopóki nie wyczułam od pani opikunki alkoholu. Dobrze, ze Mała już mogła iśc do przedszkola, więc nie zastanawiałam się ani chwili.

anikadn
Izak1979
wyczytałam właśnie, ze zgodnie z ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. Nr 99 poz. 1001) przysługuje mi zasiłek macierzyński. Okres mojego zasiłkowania kończy się 6 sierpnia, ale nawet miesiąc po jego zakończeniu urząd ma obowiązek wypłacić mi macierzyński. Nie wiem w jakiej wysokości, ale zawsze to jakaś kaska , huuuurrraaaa

Izak ja właśnie się dowiedziałam, bo meżuś podjechał się popytac, że jak jestem jeszcze na wychowawczym z Natalką, to po narodzinach Zuzi przysługuje mi zasiłek macieżyńskie. Tylko krótszy o 2 tyg. (bo mój wychowawczy jeszcze wtedy trwa), a po zasiłku macierzyńskim mogę starac się o wychowawczy płatny na drugie dziecko:)) Też strasznie się ucieszyłam, bo już byłam na bezpłatnych i ani grosika nie dostawałam.

Kaiunia i powodzenia na ktg, coś się chyba powoli zaczyna kroic:))

Mpearl no pozazdroszczę tych zabiegów piękności... ehhhh poszłoby się, a tu nawet nie pozwalają mi z domu wyjśc.... Może jak urodze, to normalnie sobie odbiję!!!

Izak a z tą opiekunką to koszmar!!!!!!!!!!!! Chyba bym na policji wylądowała z jakimś oskarżeniem! Bo ja to mam bzika na punkcie bezpieczeństwa córci. Zresztą do tej pory nie zostawiłam jej na cały dzień z nikim. Nie licząc szpitala teraz w ciąży.

Już niedługo sobie odbijesz:)

qlczak
basia681
dziewczyny dzis rozpoczynam 37 tydz. nie ? czyli juz donoszona ciaza? tak bo ja juz sie gubie z ty tygodniami

Donoszona Basia.

Qlczak wczoraj na ktg wylądował bo mały jakąś dziwną czkawkę miał. co siadałam to dostawal jak sie kladlam to koniec czkania.......... i co? owinal sobie pępowine na dupce i to ja czułam!!! poprzekrecalismy malucha i ok, ktg tez ok, ale Pani Doktor powiedziała, że jakby co to czeka na mnie w nocy na porodówce................ no to przyjechałąm do domu i sie spakowałam.... prawie :D i dzisiaj qlczak będzie leżał.

Odpoczywaj ilę się da. A swoją drogą to mały spryciaż mieszka w Twoim brzuszku:)

Izak1979
basia to na pocieszenie mam dla Ciebie parowańce, które właśnie pichci mój P.Ale się objadłam, komu jeszcze...

http://images49.fotosik.pl/167/f3ccc142c047469bmed.jpg

Ja chcę, ja!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

madziaas
Cześć dziewczynki
Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy.....
Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym

To trzymam kciuki i dawaj znac na bierząco:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

Izak1979
ania_83
. Ja też mam zamiar minimum rok z małym być w domku, a potem pomyslę o jakiejś opiekunce i może wrócę do pracy

tylko dobrze się niani przyjrzyj. Ku przestrodze coś Wam opowiem. jak Szymek miał 4 miesiące dostałam propozycje pracy, a ze mieszkaliśmy w miasteczku, gdzie praca jest na wagę złota to poszłam. Nie znałam tam nikogo i dziewczyny z tej mojej pracy poleciły mi nianię, która u jednej pilnowała przez 4 lata dziecka, więc sprawdzona i okazało się że w żłobku pracowała. Git... Po miesiącu poszłam po Szymka i odebrałam go śpiacego ok. 14-stej i on mi się do rana nie obudził. na uszach stawałam, kąpałam,karmiłam, przebierałam a on spał. Na drugi dzień poszłam do niani i mówię, ze tak wczoraj spała ona, ze w dzień tak słabo spał to może był zmęczony. Niedoświadczonej to można wszystko wmówić...Po pracy tego samego dnia wyszłam z 5 minut wcześniej a ze miałam do niani piec kroków to lecę szczęśliwa, ze wcześniej i widzę z daleka, ze mój wózek stoi przed klatką w centrum blokowiska a wokół żywej duszy nie ma...nogi się pode mną ugięły i myślę sobie"może zostawiła tylko wózek i weszli na górę - ona mieszkała na 2-gim piętrze). Podchodzę a w wózku śpi moje dziecię ...Poczekałam na nianie, chociaż żałuję bo mogłam go wziąć i iść i mówię do niej, że się rozstajemy, zenie moze tak byc, ze zostawia dziecko przed blokiem na pastwę losu, a ona mi na to "to mogłaś mnie uprzedzic, a nie tak bez ostrzeżenia. Ona musi zarobić, ona ma zobowiazania. Nie dosc ze taki niedobry (Szymek mój był aniołem a nie dzieckiem) ze musi mu leki uspokajające podawać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to i ja jakaś szurnieta" Boże nigdy nie zapomnę tych nerwów, nawrzeszczałam na nią, ze ja mam uczulenie na leki, skąd ona może wiedzieć,ze dziecko nie ma uczulenia, rany.... koszmar a wydaje mi się, jakby to wczoraj było....potem okazało się a co gorsza uświadomiły mnie te same koleżanki z pracy które mi ja poleciły, ze wariatka,ze się leczy psychicznie, że pracowała w żłobku, ale jako sprzątaczka...Jako ciekawostkę powiem wam jeszcze, ze nieświadomie podkradliśmy ją męża koleżance z pracy, u której pilnowała od roku jej córki. Jak się wydało co to za baba to i ta koleżanka przyznała, że ta jej mała zawsze taka osowiała była i spokojna a jak niania przestała jej pilnować to odżyła i wesołe dziecko mają...Mówię Wam nikomu nie można ufać... potem znaleźliśmy nianię, która pilnowała Szymka 2 lata i przyjaźnimy się z nią do teraz, ale pierwsze 2 tygodnie sprawdzałam ją na każdym kroku, w sobotę odpracowywałam a w tygodniu co 2 godziny byłam na mieście i pod drzwiami domu i nasłuchiwałam co i jak....

Izak to koszmar jakiś, historia jak z filmu, niby się słyszy różne rzeczy, ale człowiek nie zdaje sobie sprawy że to właśnie jemu moze sie przytrafić. Dobrze, że zareagowałaś szybko i nic złego się nie stało. Jak tak można???
Ja myślałam raczej o kimś w rodzinie, do kogo mam zaufanie, zobacze jeszcze.
W każdym razie dziękuję za przestrogę
Mpearl no ta Twoja opiekunka też bez wyobraźni i mózgu chyba

qlczak

Qlczak wczoraj na ktg wylądował bo mały jakąś dziwną czkawkę miał. co siadałam to dostawal jak sie kladlam to koniec czkania.......... i co? owinal sobie pępowine na dupce i to ja czułam!!! poprzekrecalismy malucha i ok, ktg tez ok, ale Pani Doktor powiedziała, że jakby co to czeka na mnie w nocy na porodówce................ no to przyjechałąm do domu i sie spakowałam.... prawie :D i dzisiaj qlczak będzie leżał.

Qlczak odpoczywaj w takim razie. Ale masz łobuza w brzuszku, zabaw mu się zachciało

madziaas
Cześć dziewczynki
Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy.....
Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym

Madziaas powodzenia, wszystko będzie dobrze i nie długo będziesz tulić dzidzię

agaa875
madziaas trzymam kciuki. Zobaczysz wszystko bedzie dobrze. Ja uciekam pomalu szykowac sie na wizyte do gin. Jestem ciekawa co mi powie.

Agaa powodzonka na wizycie, odezwij sie potem co i jak

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

madziaas
Cześć dziewczynki
Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy.....
Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym

Madzia trzymamy kciuki!!!

Odnośnik do komentarza

ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

a co się z Kają stało? odezwij się

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

a co się z Kają stało? odezwij się
a porpops ciuszków w biedronce są body pakowane po 3 sztuki za 10 zł. Zastanawiałm sie czy kupić, ale na razie mam dużo moze któraś z Was potrzebuje, moim zdaniem bardzo się opłaca.

Odnośnik do komentarza

ania_83
ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

to się nikogo nie pytaj, przysługuje Ci obsługa poza kolejką i podchodź z lewej strony i już. Żaden urzędnik nie odeśle Cię na koniec kolejki i nie ma prawa odmówić obsługi....Ja jak pracowałam na poczcie to miałam obowiązek wyłapywać dziewczyny w ciazy i obsługiwać poza kolejką...łaski bez.

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

karol27
ania_83
ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

a co się z Kają stało? odezwij się
a porpops ciuszków w biedronce są body pakowane po 3 sztuki za 10 zł. Zastanawiałm sie czy kupić, ale na razie mam dużo moze któraś z Was potrzebuje, moim zdaniem bardzo się opłaca.

Już kiedyś były te body i wtedy je kupiłam oczywiście, bo się opłacało i są nawet dobrej jakości, więc ja też polecam

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

mpearl
Witam popedicurowo:) mam ładniutki frenchyk na stopach i gładziutkie stópki:) !!!

a propos pedikiuru - ja tez lubię, jak ktoś mi robi, zwłaszcza teraz, gdy sama nie dałabym rady, ale jest to dosć drogie - za pedikiur frezarką płacę 70 zł + zawsze daję napiwek 10 zł... a muszę robić raz na 2 tygodnie...mpearl Ty chyba znasz się na tym - co sądzisz o zakupie frezarki i robieniu teg we własnym zakresie w domu?

Odnośnik do komentarza

Izak1979
ania_83
ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

to się nikogo nie pytaj, przysługuje Ci obsługa poza kolejką i podchodź z lewej strony i już. Żaden urzędnik nie odeśle Cię na koniec kolejki i nie ma prawa odmówić obsługi....Ja jak pracowałam na poczcie to miałam obowiązek wyłapywać dziewczyny w ciazy i obsługiwać poza kolejką...łaski bez.

Wiesz co pewnie masz rację tak powinnam zrobić, ale ja tak jakoś na siłę nie chce, żeby patrzyli na mnie i przeklinali pod nosem
wolałabym, żeby z własnej woli ktoś ruszył mózgiem i pomyslał jak mogę się czuć i mnie przepuścił, to byłoby milsze zdecydowanie
ale chyba nie mam na co liczyć, bo jak do tej pory jeszcze mi sie przytrafiło żeby mnie ktoś w kolejce przepuścił

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
Izak1979
ania_83
ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak
byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał
w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło

to się nikogo nie pytaj, przysługuje Ci obsługa poza kolejką i podchodź z lewej strony i już. Żaden urzędnik nie odeśle Cię na koniec kolejki i nie ma prawa odmówić obsługi....Ja jak pracowałam na poczcie to miałam obowiązek wyłapywać dziewczyny w ciazy i obsługiwać poza kolejką...łaski bez.

Wiesz co pewnie masz rację tak powinnam zrobić, ale ja tak jakoś na siłę nie chce, żeby patrzyli na mnie i przeklinali pod nosem
wolałabym, żeby z własnej woli ktoś ruszył mózgiem i pomyslał jak mogę się czuć i mnie przepuścił, to byłoby milsze zdecydowanie
ale chyba nie mam na co liczyć, bo jak do tej pory jeszcze mi sie przytrafiło żeby mnie ktoś w kolejce przepuścił
Aniu wczoraj byłam na poczcie po paczkę - na naszej poczcie do paczek zawsze sa ogromne kolejki - i tez nikt mnie nie przepuścił - a było strasznie duszno:( Do tego ci ludzie - ja nie wiem, nie myją sie czy żal im 5 zł na dezodorant - przede mną stał facet, nie szło wytrzymac zapachu fuj!!! Przynajmniej tyle, że nie muszę już jeździć autobusami - pamiętam, ze to było często koszmarem - stoisz sobie w ścisku, a tu podchodzi taki niehigieniczny - i nie wiadomo jak się zachować, a najgorzej, jak nie ma gdzie się przesunąć...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...