Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

kaja09
Ronia, pisałaś o glukozie...tu glukozę robią tylko jak Ci wyjdzie,że masz nie taki cukier...nawet fanie :)

Któraś pisała o łóżeczku w salonie..utkwił mi ten post, bo pomysł dość...zdumiewający.....mam nadz,że małżonek już zmienił zdanie...bo jak nie, to będzie musiał...jest milion powodów - nie babskich, estetyczno- kolorystycznych, a typowo męskich -PRAKTYCZNYCH...choćby np, że jak ktoś przyjdzie na kawę to nie będzie trzeba szeptam gadać bo dzidzia śpi albo wąchac kupy jedząc ciasto bo bobas walnął klocka i trzeba go przewinąć obok ławy z ciastem ;)...mogę wymienić jeszcze kilka jakby trzeba było argumentów;)

:sofunny::sofunny:
a w Polsce ten cukier poglukozie obowiązkowy jest, niestety...

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, te Wasze ciuszki też są cuuudne, ja to dostaję oczopląsu jak takie rzeczy widzę, a obiecywałam sobie i mężowi, jak moja kuzynka rok temu była w ciąży, że mi tak na dekiel biło nie będzie...i lipa! bije mi palma jak nic!!!! muszę do tej sukienusi poszukać jeszcze sweterka białego...widziałam gdzieś taki śliczny puszysty..i myślałam pół dnia,aż mi się w końcu przypomniało, gdzie widziałam...Tośka cholera jedna kupiła i wstawiła tu na forum! i się pukłam w czoło...no...to szukam Tosiowego sweterka teraz w Manchesterze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Któraś pisała o łóżeczku w salonie..utkwił mi ten post, bo pomysł dość...zdumiewający.....mam nadz,że małżonek już zmienił zdanie...bo jak nie, to będzie musiał...jest milion powodów - nie babskich, estetyczno- kolorystycznych, a typowo męskich -PRAKTYCZNYCH...choćby np, że jak ktoś przyjdzie na kawę to nie będzie trzeba szeptam gadać bo dzidzia śpi albo wąchac kupy jedząc ciasto bo bobas walnął klocka i trzeba go przewinąć obok ławy z ciastem ;)...mogę wymienić jeszcze kilka jakby trzeba było argumentów;)

Argumenty nie do przebicia:sofunny::sofunny:

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

a co do mojej wizyty u lekarza z uchem...poszłam wczoraj,jak zadzw z pracy, że boli, i żem w 22tc, to mimo,że nie mieli terminu, wcisnęli mnie na tzw emergency appointment na 12.15....i tu się skończyła fantastyczna jak na ten dzień opieka medyczna w UK, poszłam, siedziałam 40 min na poczekalni,mimo,że było pusto i nie było kolejki, a potem przyjęła mnie.....PIELĘGNIARKA...nic do pilęgniarek nie mam, bo ogólnie często mnie tu po prostu oglądała pielęgniarka i ogólnie to się one znają, pielęgniarka mi robiła wymaz i badała ginekologicznie i zmieniała opatrunek i oceniała ranę jak kiedyś się poparzyłam na brzuchu...ale TA PIELĘGNIARKA była DO D>>Y!!!! zapytała co mi jest, ja jej,że boli ucho od soboty i że biorę paracetamol, pomaga na chwilę i jak nie biorę to boli znowu. Zajrzała w uchpo, mówi,że nic nie widzi i mam dalej brać paracetamol.....!!!!!!!ja,że nie na tym polega by znieczulać jak boli tylko by wyleczyć, bo skoro boli, to musi coś być, NIE????? ..zajrzała jeszcze raz, nic nie widzi. ja jej, że w ciąży, w 22tc i że nie wiem, czy to dobrze, że jem paracetamol ( nie mówiłam Wam bo miałam doła,ale na usg wyszło,że jedna z nereczek mojej córeczki est ....za duża...i trzeba jej monitorować nereczki i będzie dodatkowe usg...a to oznacza,że WSZYSTKO co zjem analizuję teraz potusiąckroć..a zwłaszcza leki!!!)...no to w końcu poszła po lekarza...przyszedł, zajrzał w ucho (miał taskie cyko jak ona tylko lepsze bo z lampeczką;) i stwierdził, że miałam zapalenie,ale już sie zalecza (bo od soboty bolało)..i żebym brała tylko paracetamol jak muszę (do....8!!!!!!dziennie!!!!!)...wzięłam ...2 i więcej nie wezmę,wolę wyć na ucho niż zaszkodzić córeczce!...ok...ucho obgadane, lekarz poszedła a ona czy mam jeszcze jakieś pytania..to jej mówię, że jak skończyły się wymioty, to brałam witaminy, ale ie miałam apetytu po nich, wybrałam je i teraz,że wyniki mam dobre to jej po prostu owoców i warzywek dużo a vitamin nie biorę i ...zaczynają mi drętwieć ręce i skórcze mnie łapią w łydki...czy może powinnam wrócić do tych witamin? a może chociaż magneż brać,albo żelazo...? bo w owocCH TEGO NIE MA...A ONA....ŻE MAM TONIK PIĆ!!!!
TONIK!!!!!...dziecko ma coś dziwne nerki a ona mi każe tonikiem sie zapijać!!!!! ...poszłam do domu, wpisałam "tonik w ciąży"...bo mówię widocznie coś ten tonik ma skoro poaga na mięśnie...wiecie co ma? CHININĘ! a picie toniku w ciąży "może powodować głuchotę lub poważne uszkodzenie płodu"...no myślałam,że padnę!!!!!...dziś jadę kupić witaminy...i dzięki Bogu tylko raz trafiłam na taką babę w służbie zdrowia w Anglii...ale niestety świry są wszędzie, mojej mamie lekarz w Polsce na gronkowca w gardle kazał jeść ogórki kiszone...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

test obciążenia na glukozę rob sie aniu po 24tc czy jakoś w tych okolicach :)
Co do miejsca mpearl to robisz tak: kupujesz w aptece paczuszkę glukozy zalezy jaką zaleci lekarz może być 50 bądz 75g
I dalej to różnie co lekarz to opinia
poprzednio miałam tak

rano pobranie w lab krwi na cukier
pozniej wypicie glukozy rozpuszczonej w wodzie i po godzinie od wypicia znowu pobieraja krew na cukier

aktualnie lekarz prowadzący (inny niż w poprzedniej ciąży)
kazał tak: rano godzina 7.00 śniadanie
o 9 pije glukoze i po godzinie pobieram na cukier
wiec bez pobierania krwi na glukoze przed wypiciem magicznego płynu

Odnośnik do komentarza

ronia
test obciążenia na glukozę rob sie aniu po 24tc czy jakoś w tych okolicach :)
Co do miejsca mpearl to robisz tak: kupujesz w aptece paczuszkę glukozy zalezy jaką zaleci lekarz może być 50 bądz 75g
I dalej to różnie co lekarz to opinia
poprzednio miałam tak

rano pobranie w lab krwi na cukier
pozniej wypicie glukozy rozpuszczonej w wodzie i po godzinie od wypicia znowu pobieraja krew na cukier

aktualnie lekarz prowadzący (inny niż w poprzedniej ciąży)
kazał tak: rano godzina 7.00 śniadanie
o 9 pije glukoze i po godzinie pobieram na cukier
wiec bez pobierania krwi na glukoze przed wypiciem magicznego płynu

O rany, nie wiedziałam o tym. Znowu coś miłego. Mój gin jeszcze nie wspominał, ale przynajmniej już będę wiedziała czego ode mnie chce.

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Ania, a to Ty yen baldachimek zrobiłaś? śliczny jest....talent jak nic..i podoba mi się,że taki delikatny, jaśniutki..ja mam 2, kupione, jeden raczej moskitiera niż baldachim, na lato, co by robalki nie wlazły żadne, taka siatka dookoła łóżeczka, a drugi z Kubusiem Puchatkiem, od pościeli Kubusiowej, ale ten na zimę założę...mi się podoba baldachimek, jest tak przytulnie i cieplutko w łóżeczku, kurz może i osiada,ale to nie magneż w końcu i kurz osiada na wszystkim na podusi, na dzidzi, i i tak ie uchronimy i dzidzia musi być odporna..a poza tym go się w sekundę zdejmuje i można wyprać raz dwa..jedyn co, to pewnie to,że za długo go nie będziemy używać, bo dzidzia jak zacznie siadać to ściągnę bo będzie ciągnąć i łapać i jeszcze sobie na buzie zrzuci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ronia
test obciążenia na glukozę rob sie aniu po 24tc czy jakoś w tych okolicach :)
Co do miejsca mpearl to robisz tak: kupujesz w aptece paczuszkę glukozy zalezy jaką zaleci lekarz może być 50 bądz 75g
I dalej to różnie co lekarz to opinia
poprzednio miałam tak

rano pobranie w lab krwi na cukier
pozniej wypicie glukozy rozpuszczonej w wodzie i po godzinie od wypicia znowu pobieraja krew na cukier

aktualnie lekarz prowadzący (inny niż w poprzedniej ciąży)
kazał tak: rano godzina 7.00 śniadanie
o 9 pije glukoze i po godzinie pobieram na cukier
wiec bez pobierania krwi na glukoze przed wypiciem magicznego płynu

Pytam się bo gdzieś czytałam ze w tym badaniu chodzi też o to żeby nie bylo żasnego wysiłku mędzy tymi pobraniami, ale widzisz ty masz inaczej, bo też nioe na czczo. Co lekarz to inne zwyczaje widocznie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
ronia
test obciążenia na glukozę rob sie aniu po 24tc czy jakoś w tych okolicach :)
Co do miejsca mpearl to robisz tak: kupujesz w aptece paczuszkę glukozy zalezy jaką zaleci lekarz może być 50 bądz 75g
I dalej to różnie co lekarz to opinia
poprzednio miałam tak

rano pobranie w lab krwi na cukier
pozniej wypicie glukozy rozpuszczonej w wodzie i po godzinie od wypicia znowu pobieraja krew na cukier

aktualnie lekarz prowadzący (inny niż w poprzedniej ciąży)
kazał tak: rano godzina 7.00 śniadanie
o 9 pije glukoze i po godzinie pobieram na cukier
wiec bez pobierania krwi na glukoze przed wypiciem magicznego płynu

O rany, nie wiedziałam o tym. Znowu coś miłego. Mój gin jeszcze nie wspominał, ale przynajmniej już będę wiedziała czego ode mnie chce.
to tak ja mówiłam jakiś czas temu że temat glukozy będzie na tapecie :)
następny temat to pewnie będzie hmmm.... koszmary nocne, tematy porodowe :)

Odnośnik do komentarza

a ja jakaś zapobiegliwa się zrobiłam,aż sama się śmieję, wcześniej wszystko chciałam sterylne, gładkie, kremowe, a teraz....stół do kuchni zawsze chciałam ze szklanym blatem...jest drewniany z zaokrąglonymi rogami :) ...poduchy na krzesła marzyły mi się kremowe....są pstrokate, pomarańczowe we wzorki, co by małe rączki nie zostawiały zbyt widocznych pieczątek :) ...siedzenia w samochodzie podobały mi się z materiału..wybraliśmy opcję ze skórzanymi mimo,że droższe..ale lepiej się pawiki rozlane soczki ściera...ja już obmyślam jakie zagrożenia, hehehhe

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
Ania, a to Ty yen baldachimek zrobiłaś? śliczny jest....talent jak nic..i podoba mi się,że taki delikatny, jaśniutki..ja mam 2, kupione, jeden raczej moskitiera niż baldachim, na lato, co by robalki nie wlazły żadne, taka siatka dookoła łóżeczka, a drugi z Kubusiem Puchatkiem, od pościeli Kubusiowej, ale ten na zimę założę...mi się podoba baldachimek, jest tak przytulnie i cieplutko w łóżeczku, kurz może i osiada,ale to nie magneż w końcu i kurz osiada na wszystkim na podusi, na dzidzi, i i tak ie uchronimy i dzidzia musi być odporna..a poza tym go się w sekundę zdejmuje i można wyprać raz dwa..jedyn co, to pewnie to,że za długo go nie będziemy używać, bo dzidzia jak zacznie siadać to ściągnę bo będzie ciągnąć i łapać i jeszcze sobie na buzie zrzuci :)

Kaja dziękuję, sama zrobiłam, ale bez przesady z tym talentem. Prostokąt woalu obszyty lamówką:wink: Ja też uważam, że kurz jest wszędzie i nie uchronimy szkraba. Ja mam tylko ten jeden baldachim, uniwersalny do każdej pościeli.

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

mpearl
ronia
test obciążenia na glukozę rob sie aniu po 24tc czy jakoś w tych okolicach :)
Co do miejsca mpearl to robisz tak: kupujesz w aptece paczuszkę glukozy zalezy jaką zaleci lekarz może być 50 bądz 75g
I dalej to różnie co lekarz to opinia
poprzednio miałam tak

rano pobranie w lab krwi na cukier
pozniej wypicie glukozy rozpuszczonej w wodzie i po godzinie od wypicia znowu pobieraja krew na cukier

aktualnie lekarz prowadzący (inny niż w poprzedniej ciąży)
kazał tak: rano godzina 7.00 śniadanie
o 9 pije glukoze i po godzinie pobieram na cukier
wiec bez pobierania krwi na glukoze przed wypiciem magicznego płynu

Pytam się bo gdzieś czytałam ze w tym badaniu chodzi też o to żeby nie bylo żasnego wysiłku mędzy tymi pobraniami, ale widzisz ty masz inaczej, bo też nioe na czczo. Co lekarz to inne zwyczaje widocznie:)
mówie co lekarz to opinia :Oczko:

mam zjeść śniadanie i po dwóch 2h łyknąć kielicha :)
a co do wysiłku to ja też czytałam żeby nie chodzić po wypiciu tylko siedzieć sobie :Oczko:

Odnośnik do komentarza

wiecie co...taka byłam pewna,że synek..a teraz tak myślę..haburgery jadłam..i zapijałam je milkshake'ami waniliowymi, słodycze mama mi przysłała (cały karton na imieniny!!!!)...minęły 2 tyg- karton pusty...a "nie mam wcale ochoty na słodycze"...w tłusty czwartek miałam tłusty tydzień i tydzień żarłam pączki i truskawki...a teraz namiętnie wcinam pomarańcze, potrafię zjeść 6 pod rząd i popić sokiem pomarańczowym...pomarańczę posypuję cynamonem....wcz mąż mi zrobił naleśniki z dżemikiem truskawkowym i wypiłam litr mleka do tego!!!!lol
...głodna jestem...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

wiesz kaja wszędzie słysze że sok pomarańczowy to na dziewuszkę właśnie :lol:

a ja dzisiaj znowu arbuza wciągnełam na obiad kupiła truskawki i ser biały więc będzie makaron z sosem z truskawkami i serkiem. Śmieje się od kilku dni że mała szkielecik chyba sobie buduje bo takoś białko za mną chodzi :Oczko: albo przez zawiązki ząbków które teraz podobniez się tworzą :D

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, a słuszałyście kiedyś o powiększeniu jednej nerki u dzidzi? jakoś nie ma za wiele inf na ten temat w necie i trochę się boję szczerze mówiąc by się "nie naczytać głupot"...moja mała ma jedną nerkę 3.5 (i ta jest w normie) a drugą 6.3 ( a górna granica jest 6 na ten tydz ciąży)...powiedzieli,że może zatrzymał się w niej mocz i mam zrobić dodatkowe "nerkowe" usg w 32tc, 18 czerwca, w mojej mamy imieniny :/ ...boję się o nią....jest taka maleńka...kupiłabym jej wszystko i dałabym jej wszystko..a nie mogę jej pomóc skurczyć nerki! postanowiłam się zapisać na to 4D i obejrzeć ją u innego lekarza, ale ponoć dlatego mam iść na to usg w 32 tc bo wtedy najlepiej widać nereczki..i sama nie wiem...czekać..ja bym poszła już zaraz teraz....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ronia
wiesz kaja wszędzie słysze że sok pomarańczowy to na dziewuszkę właśnie :lol:

a ja dzisiaj znowu arbuza wciągnełam na obiad kupiła truskawki i ser biały więc będzie makaron z sosem z truskawkami i serkiem. Śmieje się od kilku dni że mała szkielecik chyba sobie buduje bo takoś białko za mną chodzi :Oczko: albo przez zawiązki ząbków które teraz podobniez się tworzą :D

hehehe..możliwe Ronia, bo mi wczoraj jakimś cudem 2 litry mleka zeszło!!!! naleśniki naleśnikami,ale zaraz jak wróciłam z przycodni to wciągnęłam 2 wielkie kubale gorącego meka..samego mlekusia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
dziewczyny, a słuszałyście kiedyś o powiększeniu jednej nerki u dzidzi? jakoś nie ma za wiele inf na ten temat w necie i trochę się boję szczerze mówiąc by się "nie naczytać głupot"...moja mała ma jedną nerkę 3.5 (i ta jest w normie) a drugą 6.3 ( a górna granica jest 6 na ten tydz ciąży)...powiedzieli,że może zatrzymał się w niej mocz i mam zrobić dodatkowe "nerkowe" usg w 32tc, 18 czerwca, w mojej mamy imieniny :/ ...boję się o nią....jest taka maleńka...kupiłabym jej wszystko i dałabym jej wszystko..a nie mogę jej pomóc skurczyć nerki! postanowiłam się zapisać na to 4D i obejrzeć ją u innego lekarza, ale ponoć dlatego mam iść na to usg w 32 tc bo wtedy najlepiej widać nereczki..i sama nie wiem...czekać..ja bym poszła już zaraz teraz....

kaju ja niestety nic nie słyszałam szczerze mówiąc nie wiem czy miałam nawet aż tak dokładnie mierzone nerki u małej jak Ty.
Ale powiem Ci jedno .. podobnie jak u mnie. Jeśli lekarz radzi że w czerwcu będzie lepiej widziać i diagnozować to poczekaj. Po co będziesz się denerwować teraz a i tak okazać się może że w czerwcu badanie będzie nieuniknione. U mnie tak jest z serduchem. Badanie musimy powtórzyć w 35tc czyli pod koniec czerwca a dlatego że wada wrodzona u Wojtka rozwijała sie przez całą ciąże i na usg połówkowym u niego było dobrze. Tak jak teraz u młodej. Więc czekam do czerwca co zrobić.

Odnośnik do komentarza

kaja09
dziewczyny, a słuszałyście kiedyś o powiększeniu jednej nerki u dzidzi? jakoś nie ma za wiele inf na ten temat w necie i trochę się boję szczerze mówiąc by się "nie naczytać głupot"...moja mała ma jedną nerkę 3.5 (i ta jest w normie) a drugą 6.3 ( a górna granica jest 6 na ten tydz ciąży)...powiedzieli,że może zatrzymał się w niej mocz i mam zrobić dodatkowe "nerkowe" usg w 32tc, 18 czerwca, w mojej mamy imieniny :/ ...boję się o nią....jest taka maleńka...kupiłabym jej wszystko i dałabym jej wszystko..a nie mogę jej pomóc skurczyć nerki! postanowiłam się zapisać na to 4D i obejrzeć ją u innego lekarza, ale ponoć dlatego mam iść na to usg w 32 tc bo wtedy najlepiej widać nereczki..i sama nie wiem...czekać..ja bym poszła już zaraz teraz....

Nic nie wiem niestety na ten temat. Moja koleżanka ma jedną nerkę bardzo małą, jakby niewykształconą do końca, a drugą normalną, ale w niczym jej to do tej pory nie przeszkadza, 2 lata temu urodziła ślicznego synka i wszystko było ok. To pewnie nie to samo, nie wiem. Nie martw się na zapas, może idź na inne usg, zawsze aparatura lub lekarz mógł się pomylić. A pytałaś lekarza co to znaczy dla Twojej dzidzi?

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
ronia
wiesz kaja wszędzie słysze że sok pomarańczowy to na dziewuszkę właśnie :lol:

a ja dzisiaj znowu arbuza wciągnełam na obiad kupiła truskawki i ser biały więc będzie makaron z sosem z truskawkami i serkiem. Śmieje się od kilku dni że mała szkielecik chyba sobie buduje bo takoś białko za mną chodzi :Oczko: albo przez zawiązki ząbków które teraz podobniez się tworzą :D

hehehe..możliwe Ronia, bo mi wczoraj jakimś cudem 2 litry mleka zeszło!!!! naleśniki naleśnikami,ale zaraz jak wróciłam z przycodni to wciągnęłam 2 wielkie kubale gorącego meka..samego mlekusia :)
a ja z kolei mam pociąg do kefiru :D :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...