Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

To mleczko co dostalam jest z wapnem, ale pomaga tylko na chwile, tabletki mam brac 3x1 przez 10 dni, zobaczymy. Czytalam o tej cholestazie, niby nie powinno byc wysypki,ale niejedna przy tym miala i wysypke. No ale moze to nie to.Byle do poniedzialku. Przy cholestazie wywoluja porod wczesniej, zeby dziecku nie zaszkodzic uhhh juz nie wiem co myslec.

Kaja trzymaj sie tam, ale Cie ten Twoj B .... grrrr, faceci...
Moj tez nie lepszy ostatnio, chyba jakas deprecha go bierze, z niczym sobie poradzic nie moze, wszystko musze za niego zalatwiac :( Tez juz czasem nie daje rady, kto tu jest w ciazy???? i kto kim powinien sie opiekowac????

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

ronia
kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

mówisz że taki palant z niego ::(:

...szkoda słów Roniu...historia żenująca i ja ślepa i głupia...smutno mi tylko,że własnemu dziecku takie powitanie zrobię...dobrze,że nie będzie pamiętać...narazie sie czuje jakbym obuchemw łeb dostała i nie dociera do mnie,że to prawda i mogłam sie tak pomylić...ale coraz więcej jest chwil,które mi uswiadamiają,że ja nie żyje z człowiekiem którego mam u boku tylko z moimi wyobrażeniami i wspomnieniami o nim i o tym jaki potrafi być...jestem zawiedziona i smutna i jedyne czego nie żal mi po znajomości z nim to to dziecko...reszta to gówno osrane z kupą na samym czubku!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

alisss
kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

To mleczko co dostalam jest z wapnem, ale pomaga tylko na chwile, tabletki mam brac 3x1 przez 10 dni, zobaczymy. Czytalam o tej cholestazie, niby nie powinno byc wysypki,ale niejedna przy tym miala i wysypke. No ale moze to nie to.Byle do poniedzialku. Przy cholestazie wywoluja porod wczesniej, zeby dziecku nie zaszkodzic uhhh juz nie wiem co myslec.

Kaja trzymaj sie tam, ale Cie ten Twoj B .... grrrr, faceci...
Moj tez nie lepszy ostatnio, chyba jakas deprecha go bierze, z niczym sobie poradzic nie moze, wszystko musze za niego zalatwiac :( Tez juz czasem nie daje rady, kto tu jest w ciazy???? i kto kim powinien sie opiekowac????

mój nie ma deprechy tylko ma w dupie i jest leniem śmierdzącym i jak jest po jego myśli to jest dobrze,a jak ja chcę czegoś to jest chame i prostakiem i słowa takie rzuca,żże mam ochotę go zabić..chyba lepiej nam będzie bez niego,nie chcę by moja córka słyszała jak tatus mówi do mamusi,że ma zamknąć pizdę np...eee...szkoda gadać...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
ronia
kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

mówisz że taki palant z niego ::(:

...szkoda słów Roniu...historia żenująca i ja ślepa i głupia...smutno mi tylko,że własnemu dziecku takie powitanie zrobię...dobrze,że nie będzie pamiętać...narazie sie czuje jakbym obuchemw łeb dostała i nie dociera do mnie,że to prawda i mogłam sie tak pomylić...ale coraz więcej jest chwil,które mi uswiadamiają,że ja nie żyje z człowiekiem którego mam u boku tylko z moimi wyobrażeniami i wspomnieniami o nim i o tym jaki potrafi być...jestem zawiedziona i smutna i jedyne czego nie żal mi po znajomości z nim to to dziecko...reszta to gówno osrane z kupą na samym czubku!
kaja rozumiem Cię ale z dwojga złego chyba lepiej teraz niż potem. Jeśli to faktycznie jest jedna wielka pomyłka delikatnie mówiąc. I nie ma tutaj co dyskutować.. zdarza się niestety tak bywa. I to jest bardzo niefajne uczucie... napewno wszystko wyobrażałaś sobie zupełnie inaczej.

Na pocieszenie nie jeden B na świecie kochana

Odnośnik do komentarza

kaja09
alisss
kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

To mleczko co dostalam jest z wapnem, ale pomaga tylko na chwile, tabletki mam brac 3x1 przez 10 dni, zobaczymy. Czytalam o tej cholestazie, niby nie powinno byc wysypki,ale niejedna przy tym miala i wysypke. No ale moze to nie to.Byle do poniedzialku. Przy cholestazie wywoluja porod wczesniej, zeby dziecku nie zaszkodzic uhhh juz nie wiem co myslec.

Kaja trzymaj sie tam, ale Cie ten Twoj B .... grrrr, faceci...
Moj tez nie lepszy ostatnio, chyba jakas deprecha go bierze, z niczym sobie poradzic nie moze, wszystko musze za niego zalatwiac :( Tez juz czasem nie daje rady, kto tu jest w ciazy???? i kto kim powinien sie opiekowac????

mój nie ma deprechy tylko ma w dupie i jest leniem śmierdzącym i jak jest po jego myśli to jest dobrze,a jak ja chcę czegoś to jest chame i prostakiem i słowa takie rzuca,żże mam ochotę go zabić..chyba lepiej nam będzie bez niego,nie chcę by moja córka słyszała jak tatus mówi do mamusi,że ma zamknąć pizdę np...eee...szkoda gadać...
jeśli tak się do ciebie wyraża to sory nie ma szacunku ani dla dziecka które nosisz ani dla Ciebie.
Spiepszać trzeba i już. Niech sobie wiśniak sam siedzi i dobrze robi !!

Odnośnik do komentarza

Alisss,skoro masz leki i miałaś ktg to jest ok, już pojutrze będą wyniki i będzie jasne ...mnie też łapki swędziały wczoraj i spuchły mi bardzo,jak parówki normalnie,ale dzis jakos lepiej wygl..może dlatego,że od ryczenia spuchłam już cała i się wyrównało...:D
a mnie za to napierdziela i to ostro w podbrzuszu i mam parcie i kłucie w dupie aż chodzić nie mogę...dzw do położnej,ale pow,że tak jest jak główka zstępuje i jak nie mam śluzu różowego ani skurczy to nie rodzę,a jak coś dojdzie jakieś inne objawy to mam dzwonić...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Roniu...boli mnie jak cholera,bo jak wychodziłam za mąż,jak mi przysięgał w kościele to najszczęśliwsza na świecie byłam i miałam tyle marzeń do spełnienia...a teraz taki zonk...i nawet 2 lata nie mineły...nie wierzę by się zmienił, mój tata nigdy sie tak do mamy nie odezwał, a ta jechała mu nie raz...nie chce by moja córka myślała,że facet może tak mówić do kiobiety..i to jeszcze w 9 miesiącu ciąży..noszącej jego dziecko...on powinien skakać teraz dookoła mnie i mi usługiwać...a ja się o wszystko proszę...i dopominam...a potem na wiecznie nieadowoloną jędzę wychodzę...rzeczy kt powinien robić sam z siebie są wyczynem..łacha,że wózek złoży...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

staram sie nie denerwować,ale łzy same mi lecą,a sama mysl,że nerwy jej szkodzą sprawia,że denerwuje sie jeszcze bardziej...do tego co chwilke jak nie nerka powiększona to "duże dziecko" i kolejne usg i też się denerwuje by niunia zdrowa była a ten mi tylko dolewa do gara..kipi i buzuje we mnie wszystko...melisa nie działa a drinka albo fajki nie chce...znaczy chce i nie wiem czy czasem nie było by lepiej jakbym zapaliła jedną fajke sobie niż pół dnia wyła w poduszkę....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

wiesz ja swojego nie będę wybielać. Też trochę przeszłam ale postawiłam sprawę jasno i dotarliśmy pewne kwestie i jest ok. Nie powiem że czasami chciałabym żeby był czulszy delikatniejszy myślał o mnie .. każda z nas jakiś tak ideał ma faceta. Mój nie jest romantykiem to realista. Nadrabia bardzo pracowitością, ale za to jest nerwowy niecierpliwy. Nie da się tak chyba mieć wszystkiego byłoby za dobrze.

A nie możesz sobie pozwalać po prostu nie możesz nawet jak już w ciąży nie będziesz. Przecież takie zachowanie rani, odbija się na dziecku na rodzinie. Nie ma się co dłużej zastanawiać musisz robić to co dyktuje Ci nie tylko serce ale i umysł

Odnośnik do komentarza

kaja09
staram sie nie denerwować,ale łzy same mi lecą,a sama mysl,że nerwy jej szkodzą sprawia,że denerwuje sie jeszcze bardziej...do tego co chwilke jak nie nerka powiększona to "duże dziecko" i kolejne usg i też się denerwuje by niunia zdrowa była a ten mi tylko dolewa do gara..kipi i buzuje we mnie wszystko...melisa nie działa a drinka albo fajki nie chce...znaczy chce i nie wiem czy czasem nie było by lepiej jakbym zapaliła jedną fajke sobie niż pół dnia wyła w poduszkę....

nie pij nie pal to nie małej wina że ojca kretyna ma

lepiej się wygadaj jak będziesz potrzebowac pisz i na PW do mnie czy na gg, skype pogadamy
myślę że to pomaga.. mi w różnych niefajnych sytuacjach życiowych pomagało.

Duże dziecko ... wiesz czy duże dowiesz sie jak urodzisz czasem jest tak że zapowiadają mega klocka a rodzi się normalne przeciętne dziecko. Ja też się trochę boje że moje będzie duże. I nikt nawet cc pewnie mi nie zaproponuje bo po co rodziłam sn. Pozostaje nam jedynie wierzyć że wszysciuto będzie cacy.

Odnośnik do komentarza

mój jest pracowity w sensie że może 12 godz w banku siedziec a potem ma siłe na piłke,siłownie, playstation, comedy central...tylko jak w domu coś trzeba to leń śmierdzący i gówno a nie życie wspólne..nic razem nie robimy, nigdzie nie wychodzimy, nie rozmawiamy,ja nie wymagam by czytał ksiązki o dzieciach,ale nawet jak mu coś mówię,to nie słucha albo ma gdzieś a potem się milion razy pyta o to samo...on nie uczestniczy w moim życiu ani nie ma pojęcia jak ja się czuję...i jest wulgarny..cholernie wulgarny i mysli,że może gadać co chce bo jest zdenerwowany...a ja jestem sama i za każdym razem mam mniej szacunku do samej siebie za to,że sobie pozwalam na takie słowa i traktowanie...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

dzięki Roniu, idę się położyć bo brzuch mi peka..i mam dość już tego dnia...oczy mnie bolą a wyć mi sie chce ciągle..może usnę ...z każdą chwilką bliżej do mojej Maleńkiej...oby nie była po terminie bo nie daje już rady...odezwę sie jutro...dobrze,że jesteście bo bym chyba nałeb dostała sama tutaj...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

moj odwrotnie zacharowałby sie na śmierc
wraca z pracy i wyszukuje sobie nowe zajęcia a wieczorem detka humor do niczego itd.
czesto jeśli sie kłócimy to własnie o to że wiecej czasu chciałabym zeby poświęcał nam - swojej rodzinie.
Jak widzisz zawsze znajdzie sie jakieś "ale'

powiem jedno nie mogłabym nie potrafiła znieść obelg w swoim kierunku i braku szacunku.
kiedys jak mi cos wypomniał ale bez epitetów to nawet pozniej jak sie pogodzilismy nie potrafiłam jakos sie do iego przekonac o sexie nie wspominając. Taką mam psychike. Czego jeszcze nie umiałabym wybaczyc? zdrady.

Musimy sie szanować

Odnośnik do komentarza

kaja09
dzięki Roniu, idę się położyć bo brzuch mi peka..i mam dość już tego dnia...oczy mnie bolą a wyć mi sie chce ciągle..może usnę ...z każdą chwilką bliżej do mojej Maleńkiej...oby nie była po terminie bo nie daje już rady...odezwę sie jutro...dobrze,że jesteście bo bym chyba nałeb dostała sama tutaj...

ja tez uciekam nie wiem tylko czy mloda da pospać
stwierdzam mój brzuch zyje swoim własnym życiem a dzisiaj o godziny ponad szaleje

buziaki dziewczyny

Odnośnik do komentarza

dokładnie...zdrada nie ma miejsca w związku..mi już teraz jest cięzko puścić pewne słowa w niepamięć, olewałam, bo ciąża i kierowałam się tym,że dla dobra samej siebie i dla Małej lepiej olac i odpuścić, co było się nie odstanie,co w złości to w złości i przytulałam sie bo potrzebowałam bliskości bardziej niż kiedykolwiek wczesniej,ale sexu nie dałam rady...i było miło i myśl,że powolutku odbudujemy te bliskość,ale widocznie to moje "głębokie przemyslenia" były...on jak tylko sie wpienil to znów poleciał z mięchem...juz wolę spokój od bliskości teraz...zwlaszcza,że było to raczej moje decperackie dążenie do zaspokojenia siebie niż wyjaśnienie czegokolwiek..i jak widzę, nie ma sensu...jak się raz powie to powie sie i drugi...wolę spać sama niż przytuloa do kogoś kto mnie rani z pełną premedytacją...bo wiem,że "tak nie mysli,bo to w nerwach było by mi dokuczyć"...idę spać...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Tak własnie patrzyłam na Twoj suwaczek i daty coś mi się nie zgadzały. Rozumiem mała nie może przytyć wiadomo czemu ? Kurcze widzisz jak to jest ja się martwie że moja będzie 5kg kloc i będę robiła w pampersy do końca życia ... ty się martwisz że za mało waży eh... życie

Co do nadrabiania nie musisz wdrożysz się w trakcie tym się nie przejmuj :Oczko:

Z Maciusiem też miałaś cc?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...