Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Fasolka, ja widziałam na swoim brzuchu niemal dziecka nogę (albo rękę):), było to jakieś dwa- trzy tygodnie temu, po prostu coś drobnego wypchnęło mi skórę na kilka centymetrów, więc mogłam się tego w sumie domyślić, że leży przodem, tylko wtedy jeszcze nie wiązałam to z dalszym procesem przyczynowo-skutkowym:).
Mam nadzieję, że mały się choć troszeczkę obróci i nie będzie robił świństw mamusi:).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

co do podejścia facetów / mężów po uczestnictwie w porodzie - u mnie wyszło to bardzo na plus, R. na chama został przy porodzie wręcz wbrew mojej woli i dzisiaj mu za to dziękuję. NIe tylko za pomoc jakiej mi udzielał w trakcie akcji, ale też za to jak dzisiaj na mnie patrzy. Mimo tego co zobaczył, a zobaczył chyba wszystko łącznie z moją rozwaloną cipką docenia mnie jeszcze bardziej i myślę sobie, ze rodzinny poród jeszcze bardziej nas do siebie zbliżył :) Myślę, że tym razem nie będzie inaczej :) i nie wyobrażam sobie aby tym razem miało by go przy mnie nie być...

Elleves Kraków nie ma starówki :D heheh ;) a poważniej, przyznam , ze nie wiem co Ci polecić, nie znam w ogóle hoteli w swoim mieście :/ nigdy nie wynajmowałam pokoju, ale jeśli chcecie się relaksować, na pewno dobrze spisze się Farmona na ul. Jugowickiej - macie tam Spa i ogólnie miejsce jest fajnie urządzone. Ale nie jest blisko rynku. Daleko w sumie też nie. Jeśli chodzi o nocleg na prawdę blisko centrum, nie umiem doradzić:/ ale looknij sobie na www.booking.pl i tam sobie sprawdź rzetelne opinie ;) Ja mam 2 świetne książki o rozwoju dziecka w pierwszym roku życia ale za chiny nie pamiętam ani tytułów ani autorów. Przypomnij mi się jak wyjdę ze szpitala to Ci sprawdzę ;)

U nas nie ma czegoś takiego jak plan porodu! I każdy lekarz z którym gadałam na ten temat nie wiedział o czym mówię :D Nawet Ci, którzy pracują w szpitalach, w których szkoły rodzenia o planach porodu mówią :D Śmiałam się wczoraj do R. , że mój plan porodu ma 2 punkty :
1. ZNIECZULENIE!!!!! ZNIECZULENIE!!!!!ZNIECZULENIE !!!!!!- drę się od progu!
2. Panie doktorze proszę mi ładnie zszyć cipkę :D
KONIEC :D

Majus Świetnie, ze doszłaś z cycem do łądu ;) co do męskości natomiast ... :) mój na szczęście nigdy klaty nie ogolił, nawet mu się maszynką do zera nie pozwalam na twarzy golić :D Ma być męski a nie cipowaty ( w moim mniemaniu oczywiście, bo dla mnie facet z łysą klatą i miękką łapcią itp. męski nie jest,ma mieć twardą łapę, zarost, i krzaki na brzuchu :D i klacie :D

misiabella jak pisałam, buzią do góry nosek dodaje 1 kilogram nacisku.l Jeśli dziecko nie jest ciężkie i kobieta nie jest drobna jest ok. U mnie Grześ tak właśnie się rodził. Dzięki Bogu ważył 3160 a nie 3600 bo gdyby ważył 3600 to musieliby mnie pociąć. Natomiast ułożenie twarzyczkowe nie jest przeciwwskazaniem do porodu sn. Wszystko zależy od budowy kobiety i wagi dziecka. Dziecko twarzą do góry może się obrócić nawet DOPIERO w trakcie porodu. Pewnych rzeczy się niestety nie przewidzi.

Dziewczynie z pokoju zaczęło spadać tętno. Tzn jej dzidziusiowi... właśnie ją kroją. Tydzień 37 więc zapewne będzie wszystko ok, ale było bardzo gorąco, ktg szalało .... eh, człowiek od samego patrzenia ma dosyć :/

Odnośnik do komentarza

Elleves, hehe, taka harda nie jestem by myśleć, że nad wszystkim mogę mieć wpływ i kontrolę, tylko uważam, że warto wiedzieć na tyle, by móc się w razie czego bronić, by móc się zabezpieczyć, w granicach własnych możliwości oczywiście, bo te możliwości się w pewnym momencie kończą, a jeśli nie ma świadomości, to nie wiemy nawet, że mogliśmy dokonać wyboru, lub się o tym dowiemy po fakcie. Więc mówię o wpływie w granicach rozsądku i możliwości. W innym razie w każdym wypadku człowiek może zostać przemielony przez system, czy to usług medycznych, czy skarbowych, czy innych:).
Detuś, co u Ciebie? Dzisiaj przejeżdżałam koło szpitala praskiego i myślałam, jak się miewasz, a może wróciłaś do domu?

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Misiabella jutro będę miała wypis, fizycznie czuje się naprawdę dobrze, psychicznie fatalnie. Tu są wszyscy dla mnie mili, troszczą się, pytają jak się czuje. W domu będę miała krytykująca, nadgorliwa teściowa. Mam mega chandre albo tzw depresję przedporodowa, czuje się jakaś samotna, nielubiana...
Osa czy Tobie coś dali silniejszego na skurcze?
MOniik jak twoje cukry?

http://www.suwaczki.com/tickers/16udgzu35dkibaiz.png

Odnośnik do komentarza

Oosaa, wiem, że przy takim ułożeniu nie ma wskazań do cesarki, dopiero są, gdy dziecko zaczyna wchodzić w kanał rodny, jak wchodzi czólkiem, to od razu jest cesarka, jak twarzyczką, to kontynuują i patrzą, co się wydarzy i może się to skończyć oczywiście pomyślnym porodem, bez tych wszystkich strasznych narzędzi. Chodzi o to, że przy takim ułożeniu jest większe ryzyko, a chyba każda z nas wolałaby słyszeć, że jej dziecko przyjęło tą najbezpieczniejszą postawę i nie grożą jej i dziecku jakieś komplikacje, które mogą, ale nie muszą zagrażać bezpieczeństwu jej maleństwa. To może nie było w skrócie, ale chyba uzasadniłam czemu może mnie to martwić:).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Deetuś fajnie, ze wychodzisz. Postaraj się nabrać dystansu do teściowej i tego co ma do powiedzenia. Wiem, ze łatwo się mówi ale....no, sama znasz swoją wartość i nie daj sobie jej obniżyć.

Generalnie nie mam nic na skurcze poza kroplówkami z magnezem i nospą forte. Odstawili mi luteinę dopochwowo ( miałam 2xw2 ) bo chcą sprawdzić, czy te krwawienia nie były nią wywołane. Ponoć tak się zdarza. Poza tym mam zastrzyk raz dziennie przeciwzakrzepowy, reszta to już na dupne dolegliwości. Właśnie mi Pani doktor na obchodzie powiedziała, ze jak mnie dopadają skurcze mam chodzić pod chłodny prysznic, nawet na 30 minut, że to powinno je dodatkowo wyciszyć. W sumie zaczynam zauważać, ze co lekarz i co obchód to co innego :)

Przywieźli mi dzisiaj małego na chwilkę. Wylądował u moich rodziców, a ze brat akurat był czasowy to wpakował go w auto z babcią i wpadli do mnie na chwilę. Od razu mi lepiej na duchu :D Pani doktor się właśnie śmiała, że pobiegałam za młodym to pewnie dlatego mnie teraz boli, bo młody zawładną całym położnictwem :D Jest czaruś, żadnej kobiecie nie przepuści :D

Odnośnik do komentarza

misiabella powiem ci szczerze że nawet gdybym była ginekologiem, poloznikiem najlepszym w kraju to i tak bym gówno wiedziała co ze mną robią :D śmiałam sie do męża że podczas porodu to mógłby pielęgniarki przy mnie posunąć i bym nie wiedziała :D ja miałam tylko chwile swiadome a resztę byłam przytomna ale nie świadoma dopiero parcie caly czas świadomość mialam :) czyli ostatnie 30 minut :D a też lubie się kontrolować.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

Majus dobrze że Twoi rodzice dotarli szczęśliwie do domu:)
Absolutnie nie mogę powiedzieć co masz zrobić;) powiem Ci tak. Byłaś szczepiona tak samo jak my. Dzieci u Was zaczynają szczepić DTP w tym czasie co u nas. Więc jesteśmy w takiej samej sytuacji. Nas nikt w ciąży nie doszczepia. Ale decyzja należy do Ciebie:)
Co do szczepień Twojej córeczki to sporo tego było. Z tych wymienionych to u nas tylko Priorix jest refundowany i szczepienie WZW ale Hapavax i Euvax , Engerix jest już płatny.
Od razu dopytam:) czy VHB jest wykonywane w pierwszej dobie życia? czy po prostu w pierwszym mcu życia? bo u nas w pierwszej dobie. I jeszcze pytanie czy szczepi się u Was p/gruźlicy BCG? u nas jest tak jak WZW w pierwszej dobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Truskawko proszę;) myślę że dzieci rozumieją i czują zdecydowanie więcej niż nam się wydaje. Często potrafią zachować się dojrzalej niż dorośli. Są bardzo empatyczne i szczere. Doskonale potrafią się odnaleźć w trudnych sytuacjach:)
Oj zaczynam się rozczulać;)
Elleves powiem szczerze, że czytałam głównie książki medyczne. Mnóstwo pediatrycznych,kilka z psychologii rozwojowej,ale to było dawno;) A z takich luźniejszych to T. Hogg -Język niemowląt, Język Dwulatka, Zaklinaczka dzieci. Książki Brazeltona, zawitkowskiego. Ale czy mogę je polecić? hmn .Polecić mogę wiecznie aktualnego Korczaka:)
Odnośnie masażu niemowląt- kiedyś zrobiłam kurs masażu shantala.
http://www.shantala.pl/baby/

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Elleves odnośnie książek dobrze jest mieć jakiś punkt odniesienia. Ale wiadomo najczęściej jest tak że teoria sobie -życie sobie;)
Masaż polecam. Jakikolwiek. Nie trzeba robić kursów żeby malucha masować;) w razie potrzeby można znaleźć mnóstwo filmików w necie.
Również polecam książeczki oczami maluszka. A także takie rzeczy jak- karuzelki nad łóżeczko, powieszenie czerwonego balonika przy łóżeczku, przytulaki sensoraki, kostki sensoryczne. Takie zabawki o różnych fakturach doskonale pobudzają rozwój.
Detuś z ciekawości, pasji i przymusu;) kończyłyśmy ten sam rodzaj uczelni (UM,AM). Super,że wychodzisz:) a jak się czujesz fizycznie? skurcze masz?
Oosaa z gołymi cyckami to nie zdążyłabym koszuli założyć a już byłaby mokra;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Detuś, super, że wracasz do domu, a teściową nie przejmuj się, jak mówiłam, wysyłaj męża na pierwszą linię frontu:). Porozmawiaj z nim, że potrzebujesz wsparcia i spokoju, jesteś przecież po szpitalu. Człowieka czasem wątpliwości nachodzą dlatego potrzebuje porozmawiać z różnymi osobami, wtedy nabiera dystansu i do cudzych opinii i do własnych:). Depresyjne nastroje niestety w 3 trymestrze, to prawie norma. Trzymaj się:*

Dziewczyny, które mają w swojej wyprawce do szpitala wymagane podkłady jednorazowe na łóżko i te, które rodziły, w jakiej mniej więcej ilości są potrzebne, mam na myśli nie tylko pobyt w szpitalu, ale także po, na okres połogu, w domu też są jeszcze potrzebne?

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Ja sobie nie wyobrażam bez stanika :D tym bardziej że już teraz w nim śpię +wkładki bo leci a co to będzie później , wolę nie myśleć. Cukier na czczo już dziś ładny 87 mam nadzieje że w ciągu dnia też będzie ładny , chyba czas żeby się już wszystko zaczęło układać a nie komplikować , już chyba każda ma dosyć . Dziś na obiad barszczyk biały ymm. teściowa gotuje zawsze jest pyszny ;) Miłego dzionka

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Krófka:). Chyba więc te 10 sztuk wystarczy. Na razie zrobiłam zamówienie bardziej dla siebie (oprócz tych podkładów na łóżko), a w sobotę dla maluszka, bo czekają mnie ostatnie zajęcia ze szkoły rodzenia i może jeszcze tam, coś mi podpowiedzą, albo przyjdzie mi do głowy. Na razie mam wypisane co muszę zakupić. Olejek migdałowy ciągle na braku w aptece gemini:). Jak nie będzie go do soboty, to sobie kupię w aptece. A jaki macie olejek? Jakiej firmy?
Jeszcze koszula jedna, jakaś byle jaka do porodu i szlafrok. Mam w domu szlafrok, ale taki krótki, a potrzebuję czegoś bardziej wygodnego i przytulnego. Śmieję się do mojego M, że muszę skompletować strój do auschwitz, obozu dla rodzących...
Moniik, to widzę, że zwiększenie dawki insuliny Ci pomogło? No to super. Moja siostra miała cukrzycę w pierwszej ciąży, a w drugiej juz nie.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...