Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Martucha88, masz racje powinnam ich olać, ale ja nie umiem. Do końca chciałam być obowiązkowa. Nie czuję się źle codziennie i mam nadzieję że to sie nie zmieni, ale tez teraz się sezon u nas zaczał i praca po nadgodzinach, stres i brak mozliwości zjedzenia śniadania w spokoju. Sama nie wiem co mam robić, myślałam żeby jakoś zwalczyc tyrana-szefa i jakoś to będzie

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, dawno mnie nie było, ale jestem na bieżąco z czytaniem.

Kurde, wczoraj przed snem przeczytałam co się stało olciap... :((( Kochana, tak mi przykro, nawet nie wiem co mam powiedzieć :(((((
Sama potem złapałam doła, że przecież ja się już taka pewna czuję, a to dopiero 10 tygodni za mną :((( No i dziś, właśnie przed chwilą, zauważyłam lekko różowy śluz na papierze. Miałam wczoraj i dziś rano trochę nerwów, ale mam urlop, więc się położę, spróbuję odpocząć, ale kurde.... :((( Mam takie głupie myśli, że zapeszyłam, niepotrzebnie tylu osobom już powiedziałam... A może przesadzam, może to tylko takie hormonalne wahnięcie nastroju...

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Anizee, Martucha, współczuję sytuacji w pracy. Ja u siebie jeszcze nie powiedziałam, ale ja pracuję w urzędzie, a niedawno 2 dziewczyny z mojego działu rodziły, w tym kierowniczka, nikt im problemów nie robił, więc zakładam, że i u mnie tak będzie. Ale nie zdziwiłabym się jakby było inaczej, bo ostatnio trochę wojuję z szefostwem, o jawną niesprawiedliwość w wynagrodzeniach. Teraz ciąża z jednej strony mi nie pasuje, jak już rozpętałam tę burzę, ale z drugiej - mam sposobność, żeby ich olać ciepłym moczem i po prostu sobie od nich odpocząć... No ale zmierzam do tego, że w każdej robocie są plusy i minusy. Ja świadomie zostałam w budżetówce, na cholernie lichej pensji, bo wiedziałam, że w prywatnej firmie młode kobiety czasem mają przekichane gdy chcą mieć dzieci. Czasem mają szczęście, normalnych szefów, ale kilka znajomych miało takie akcje jak Wy - Alizee i Martucha. Alizee, nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że kobiecie w ciąży nie wolno zlecać pracy w nadgodzinach, może szef ma m.in. o to pretensje. Do tej pory dawałaś z siebie 200%, więc teraz się boi, że jakby stracił dwóch pracowników... może za jedną pensję...

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Olala, Ty do lekarza uciekaj! Moj mi powiedział, że jesli zobacze jakiekolwiek, nawet śladowe ilości krwi to mam do niego zaraz przyjść. Lepiej nachodzić go częściej niż się stresować, że coś może być nie tak!
Z tym, że straci dobrego pracownika to mogę zrozumieć, ale człowiek byl na tyle głupi, że myślał że jak już sie tyle dla tej firmy zrobilo, to w takich momentach firma wykaże się jakimś wsparciem. Strasznie sie zawiodłam i na prawdę rozważam rade Martuchy z tym L4...

Odnośnik do komentarza

Witaj Aniezee :)

Ja uważam, że skoro już teraz wiesz, że po porodzie nie masz czego szukać w tej firmie to kompletnie nie powinnaś się już nimi przejmować :)
Wystarczy, że lekarzowi opowiesz o sytuacji w pracy i o tym jak bardzo cię to wszystko stresuje i dobija, a L4 masz gwarantowane.
Spokój i dobre nastawienie to teraz najważniejsze dla Was, więc czemu jakiś... no nie no, nie będę go wyzywać tutaj :)
Czemu ma Cię tak stresować i wyładowywać na Tobie swoje niezadowolenie ze straty tak dobrego pracownika?
Taki dobry z Ciebie pracownik w jego oczach a pracy dla ciebie później nie znajdzie tak?

Będzie co ma być, nie przejmuj się, ale nie idź z nim "na wojnę" dopóki nie wystawi Ci dobrych rekomendacji, bo akurat to Ci się przyda, jeżeli za rok, czy więcej, będziesz musiała szukać nowej pracy.

Głowa do góry :) będziesz mamą :D

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kobietki,dopiero przeczytałam wpisy z kilku poprzednich dni,bardzo mi przykro olciap i wiem że żadne słowa nie są w stanie Cię pocieszyć.ja swoje chwile grozy przeżyłam wczoraj,wstałam z krwawieniem i pojechałam do lekarza,obadał mnie i dzidziusia z każdej strony i wszystko dobrze,serduszko biło,wszystko "pozamykane"leżałam i płakałam ze szczęścia,chciał mnie skierować na szpital ale się nie zgodziłam.dodał leki i kazał leżeć.dzisiaj wstałam i już nie krwawię-zero,kamień z serca.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wsparcie. Fajnie jest usłyszeć od innych przyszłych mam jakies porady. Niestety w moim otoczeniu nikt nie jest ani niedawno nie był w ciaży i cięzko mi poszukać kogoś, kto zna sytuację, bo jest w podobnej :)
leoś 28 - dobrze usłyszeć pozytyw! super! :)))

Odnośnik do komentarza

Anizee, Pysiak, dzięki za radę. Zadzwoniłam do gina, akurat był na dyżurze w szpitalu niedaleko, kazał mi przyjść. Niestety, dostałam tylko duphaston 3xdziennie do środy (mam wtedy umówioną wizytę) i przykazanie, żeby leżeć. Nie zbadał mnie ani nic. Jakoś się więcej spodziewalam po skali swojej paniki... ;/ Ale plamienie było leciutkie, tylko zaróżowiony śluz i pojedyncza "niteczka" krwi, mam nadzieję, że ten duphaston pomoże.

Anizee, sorry za przekręcenie nicka - to wszystko przez te nerwy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Leoś28 dbaj o siebie i się nie przemęczaj! Olala, dziewczyny mają rację, powinnaś jednak iść do lekarza. Ja też zrobiłam się jakaś bardziej nerwowa i cały czas sprawdzam bieliznę, czy czasem coś mi tam się nie pojawia..
Aniezee w moim otoczeniu dużo kobiet jest w ciąży, ale ja i tak jakoś najlepiej czuję się w Waszym gronie, pewnie też dlatego, że wszystkie jesteśmy na podobnym etapie ciąży:) Fajnie, że są wśród nas dziewczyny, które już mają dzieci i mogą w różnych sprawach wyjaśnić coś lub podpowiedzieć:)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

W poprzedniej ciąży pracowałam do połowy piątego miesiąca jako pracownik administracyjny, miałam umowę o pracę, poszłam na chorobowe dopiero po uzgodnieniu z szefem warunków l4 i późniejszego powrotu do pracy. Szef nie miał zastrzeżeń, bo wyszkoliłam na moje miejsce zastępstwo i spokojna, że po macierzyńskim będę miała gdzie wracać poszłam na zwolnienie . Pod koniec macierzyńskiego idę do szefa uzgodnić jak i kiedy wracam, a on do mnie, że muszę wykorzystać zaległy urlop i się pożegnamy. Poczułam się oszukana bo pracowałam, tak jak wy dziewczyny, rzetelnie, zawsze byłam dyspozycyjna, pod telefonem. Teraz poszłam od razu tz. w 4 tyg. bo plamiłam, a też chciałam dłużej popracować, ale za to szefowa powiedziała mi, że jeśli będę szukać pracy to mam się zgłosić bo zawsze dla mnie miejsce będzie mimo, że pracowałam bez umowy. Więc dziewczyny nie miejcie skrupułów, jeśli wasza praca jest stresująca i ponad wasze siły idźcie na zwolnienie.
Ja plamiłam przez pierwsze 4 dni brania luteiny potem wszystko minęło, ale do dzisiaj sprawdzam czy papier jest czysty...

Odnośnik do komentarza

Zgadzam sie, powinno to zostać dopisane, ja tez sie tego obawiam. Gdy tylko zestrestresuje sie i zaczyna mnie bolec podbrzusze to lece do kibelka.
Karliczek- dzięki za Twoja historię! Kolejny dowod na to, ze nie wazne jak sie starasz to niekoniecznie dobrze Cie w pracy potraktuja:/ i jak mlode mamy maja sie szybko decydowac na ciaze, skoro pracodawca uwarza kobiete w ciazy jak jakiegos 'wybrakowanego' pracownika. A spoleczenstwo sie dziwi ze kobiety na l4 chodzi w ciazy.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, myślę że i tak nie jest tak najgorzej z tym zwolnieniem, gdy pracujecie u kogoś. Ja mam własną działalność (jestem kosmetyczką), niestety muszę jeszcze trochę popracować, a gdy pójdę na zwolnienie mój gabinet będzie stał odłogiem, bo na pracownika mnie nie stać... :( Ciąża to coś najlepszego co mnie w życiu spotkało :) ale faktycznie - wszystko się wywraca do góry nogami. I ta niepewność jak to dalej wszystko będzie... właściwie w każdej dziedzinie życia... :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...