Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Ciężarówki !
Ale dziś rano miałam stresa... nie dość że głowa pęka mi z bólu to jeszcze Gabrysia obudziła się wysypana w krosteczkach - ospa wietrzna. Ja nie pamiętałam czy chorowałam w dzieciństwie więc za tel i do mamy, a ona mi mòwi że raczej nie. Nie będę nawet pisać czym grozi zarażenie w czasie ciąży... więc z młodą do lekarza - na szczęście nie gorączkuje i nie ma wielu krostek ale to może się zmienić, dostała tabletki i maść. Poprosiłam pielęgniarkę aby sprawdziła w kartotece czy chorowałam ja - dwa razy przeleciała kartę i na szczęście znalazła wpis, gdy miałam 8 lat przeszłam ospę. Moja radość nie miała końca. Teraz mogę spokojnie zaopiekować się młodą. Pysiaku chyba twój synuś niedawno chorował na ospę, dobrze kojarzę ?
Zosia czasaji trzeba sprowadzić chłopa na ziemię. Mam nadzieję że zmienił się już na dobre a nie tylko do następnego razu. Schabik wygląda pysznie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Tak tak Kiniar mój przeszedł niedawno ospę jak przechodzilas to nic Ci nie grozi. Powodzenia w walce z chorobą u nas była makabra;))
Zosia ale jestem teraz głodna!!
Kasia n nowa mama???
My dzisiaj kupiliśmy obrączki Huraa;)) Ale chłop mi wyjeżdża juz dziś na 6 tygodni wiec znów sama hiji co zrobić.
Buziaki kochane.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Zosia1
Wowo, to tylko schabik ;-)

Ehhh :( ostatni raz jadłam taki dobry na święta Bożego Narodzenia 2 lata temu...

Zażeram się jabłuszkiem :)
Rodzinka już poinformowana o tym, że będzie dziewczynka i najlepiej zareagował chyba mój tato :D

"Nooo!!! To będzie wnuczusia dziadziusia Rogusia!!!"

Bo wołają na niego Rogal - od nazwiska :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam moje mamusie.
Narobie dzis troche bledow bo mi telefon szwankuje... Jestem po pierwszych zaliczeniach, podologia zdana, teraz czekam na wyniki z zagrozen zakazeniami. Mam nadzieje ze pojdzie dobrze bo mam juz dosc tej szkoly... no to zacznijmy:
Pysiaku piekny brzuszek, idealnie okraglutki :) oj nie zazdroszcze takiej rozlaki z partnerem... jak wyjezdzam do rodzicow na dwa dni to mam ciezko. Chyba mam juz taki syndrom wicia gniazda i czuje potrzebe bycia w domu...
Zosia Wiem jak ten spokoj sie szybko ulatnia... sciskam Cie cieplo na pocieszenie.
Wowoooooo dziolszka :D ale fajnie, kaj my znojdymy karlusow do noszych cer? :D
Aska U. Z przepuklina jest tak, ze sie ja lekcewarzy poki nie zacznie o sobie dawac znac. Kiedy jeszcze nie bylam w ciazy nie szanowalam siebie do momentu az sie zajechalam. Tak samo, tu pojechac, tam zrobic, do tej pracy, do tamtej... a jak wyobrazam sobie ze mialabym taki bol przezywac w trakcie ciazy to wole sobie darowac moja ambicje, nawet kosztem uwag, ze jestem ksiezniczka albo po prostu zwyklym leniem....
Essska i Karliczek ja tez juz czekam na poniedzialek na odbior wynikow z moczu i na wizyte... tyle mam pytan do gina, ze ledwo wytrzymuje. A jak nigdy mi sie nie spieszylo do badania, tak chetnie bym teraz wlazla na kozla zeby sie dowiedziec o moja szyjke....

O skurczach i twardnieniu brzucha. Ja tez mam i tez niezaleznie od tego co robie. W poniedzialek dowiem sie czy to skurcze braxtona (czy jak sie to zwie ;)) czy moze jeszcze jakies inne cudo...
Kiniar nie chce nikogo straszyc ani siac fermentu ale czy kontakt osoby ktora miala ospe z kims kto aktualnie ja ma nie grozi polpaśćcem (dziwne slowo, dobrze to napisalam?)? Tak sie tylko zastanawiam....
Post tasiemiec :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka właśnie też słyszałam o.pulpascu ale mi.tłumaczyli ze można załapać jak się.nie przechodziło ospy. W każdym razie ja niczym się nie zaraziłam;)
No ciężko tak samemu ale co zrobić.
Jak to kaj tyle karlusow na grubie ;)) hihi mój wolny jakby co;))
Asiekk dziękuję za gratulacje ;D wszystko na mojej głowie teraz bo on przyjedzie tydzień przed ślubem;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka
Kiniar nie chce nikogo straszyc ani siac fermentu ale czy kontakt osoby ktora miala ospe z kims kto aktualnie ja ma nie grozi polpaśćcem (dziwne slowo, dobrze to napisalam?)? Tak sie tylko zastanawiam....
Post tasiemiec :)

Na szczęście nie - mój mąż przechodził półpaśca dwa lata temu - MA-SA-KRA!!!!!!!! Nie polecam zajmowania się człowiekiem z półpaścem i w ogóle tego bólu, który przechodził!!! Na prawdę okropna sprawa...

A wygląda to tak, że jak ktoś miał ospę to siedzi w nim ukryty taki wirus - niegroźny na szczęście, ale uaktywnia się w momencie, kiedy nasza odporność i organizm jest meeeega osłabiony (my akurat mieliśmy wtedy remont...).
I na szczęście od osoby z ospą nie damy rady się zarazić półpaścem, ale z kolei od osoby z półpaścem możemy się zarazić ospą (pod warunkiem że nie mieliśmy wcześniej).

Tyszanka Jezu jak sobie przypomne jak mój przy tym cierpiał...

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo no widzisz, to dobrze ze nic takiego nie mozna zlapac w ten sposob. Moja kolezanka przyszla z polpasccem do szkoly, nawet nie wiedziala ze go ma...
Pysiak jejciu ja juz tez bym chciala uslyszec cos takiego niezwyklego... chcialabym zeby mi moj mezczyzna powiedzial, ze chce ze mna spedzic reszte zycia. Niby wiem ze tak jest, moze nawet nie wiele by to zmienilo w naszym zwiazku no ale.... nie wiem jak to wytlumaczyc he :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Biedne dzieci z ospą, młody miał roczek jak zachorował od chłopaków, u których był 15 dzień od pojawienia się ospy. Wiec to co mówią lekarze, że jak strupki odpadają to już się nie zaraża to głupota bo Piotruś tylko przebywał w jednym pomieszczeniu z już nie zarażającymi braćmi a równe dwa tyg później był chory.

Drugie dziecko zaszczepię najszybciej jak się da.

Już nie pamiętam jak to było, ale zamiast papki gencjaną smarowałam bo przy papce nie widać czy ranki prawidłowo się goją. Biedny Piotruś ale malutki to jeszcze drapać się nie potrafił, ale i tak ma blizny na ciele i na buziaku, takie dołki :-(

I w piątek byłam z dzieckiem na placyku i tak się rozglądam, upał jak nie wiem co a tu taki 6letni chłopiec w długich spodniach, to sobie myślę, ale go mama męczy w taki gorąc, ja się patrzę a on ma całe ręce w gencjanie! Normalnie strupy ospowe! Żałuje, że babie nie nagadałam, ale sobie myślę co się będę denerwowała.. Tak bezmyślnie narażać synka na infekcje i inne dzieci na zarażenie ospą. Głupota!

Odnośnik do komentarza

Tyszanka wkoncu usłyszysz!! Albo ustaw go do pionu. U nas zaręczyny były 4 lata temu wiec czas najwyższy na dalszy krok który mega odwlekalam.
Kiniar przez pierwsze 3 dni nie kapalam żeby te krostki wyszły później wszyscy mówili nie kąpać absolutnie ale młody miał gorączkę 40 stopni i mega się pobił wiec poprostu rozpuscilam pół mydła w wodzie i go szybko wykapalam. Ponoć są jakieś roztwory nadmanganianu potasu bodajże ale ja nic nie kupowałam. A smarowalam tym pudrem w kremie nawet jajuszka. Trzymaj się Kochana i walczcie dalej;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Pysiaczku jestem dzien dobry dziewczyny. Ja czytam ale nie.mam siły odpisywać walcze z insulina i dieta. Kg spadają zjadam tylko rybe bo po niej mam niski cukier. Byłam wczoraj w sklepie ile ja sie musiałam naczytać ile produkty mają węglowodanów,masakra! Brzuch boli od wstrzykiwania tej insuliny - TROSZKE Z BOKU,palce bolą od nakłuwania do pomiaru krwi. Ciągle jestem głodna. Ale po zatym wszystko gra Wojtus kopie mocno

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Ospa nie jest fajna... Mnie zaraził mój młodszy brat- miał 5 lat, przyniósł ją z przedszkola, dostał 5 krostek na krzyż i tyle. A ja miałam 12 lat i wysypało mnie niemiłosiernie- miałam tysiące krostek, wszędzie- byłam cała fioletowa od gencjany- brrr.

A wczoraj wieczorem nasłuchałam się trochę... Bo znów czegoś zapomniałam... Ciągle tak mam, jestem roztargniona, umykają mi różne kwestie. Wiem, że to przez ciążę!!!!! Na co dzień tak nie mam- kalendarz, terminy- w małym palcu, mega super organizacja. A teraz- dno:
Moje młodsze dzieci tańczą w zespole folklorystycznym. Wczoraj był koncert jubileuszowy, 25 lat zespołu. Wielka gala, w Pałacu Kultury, w Teatrze Dramatycznym, władze Warszawy, dzielnicy. Szykowaliśmy się przez cały rok do tego występu. A ja co zrobiłam? Zapomniałam wziąć Adasiowi spodnie id stroju!!!!! Białe, lniane... Wpadłam w histerię. 30 min. do wyjścia na scenę, nie ma szans, by zdążyć wrócić do domu... Dramat- łzy mi leciały, cała się trzęsłam, inne matki patrzyły na mnie jak na idiotkę "Ma troje dzieci, nie ogarnia tego, a jeszcze jest w ciąży z następnym". Nie opiszę, bo za dużo szczegółów, co był dalej, ale jakoś wybrnęliśmy- na pierwszy taniec Adaś pożyczył spodnie od chłopca z innej, później tańczącej grupy, a na finał miał już swoje- mąż pojechał do domu- tylko, że przez to nie widział sporej część koncertu, w tym występu swoich dzieci... Występ był piękny, ale dla mnie już cały wieczór był popsuty... Najgorsze, że moja panika, której nie ukryłam, udzieliła się Adasiowi, też płakał, jak miotałam nim, czy zdąży do łazienki, czy nie, bo te spodnie trzeba już oddać, bo chłopiec idzie tańczyć i kilka jeszcze takich momentów... Ale siebie nie nienawidziłam wtedy... A w dodatku nie wzięłam telefonu i wiedziałam, że jak mąż spodni nie znajdzie, to nijak mu nie podpowiem. A przy wychodzeniu z teatru okazało się, że telefon jednak miałam tylko w innej przegródce. Koszmar. Mąż już niczego nie komentował...
UFF. Napisałam i już mi lepiej. Adasia wczoraj przeprosiłam, ale i tak całą noc o tym myślałam . Teraz już mi lepiej.

Macie rację- muszę zwolnić...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

klaudia_zd- ojej... Trzymaj się, rób, co Ci karzą i -wiem, że trudno- ale bądź dobrej myśli!!!!!

I jeszcze o ospie: Najstarszego zaszczepiłam przeciwko niej, jak miał chyba 2 latka. Drugiego nie zdążyłam, bo zachorował, jak miał 13 miesięcy- ale starszy przynajmniej wtedy był już odporny i mimo bliskiego kontaktu- od brata nie złapał. Uznałam więc, że szczepionka działa i Magda też jest już dawno po szczepieniu i przedszkolne ospy jej nie tknęły!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...