Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dość, że pogoda brzydka to jeszcze chyba gdzieś grzyba złapałam, no masakra normalnie...
Mam taki żel ProVag się chyba nazywa, ale nie wiem czy mogę się nim troszkę posmarować tu i ówdzie. Jak myślicie? Może któraś go stosuje w ciąży? No tak długo miałam spokój, tak uważałam, a tu taka niespodzianka :(

Odnośnik do komentarza

karliczek, ja na grzybicę dostaję nystatynę, ale to na receptę jest. A oprócz tego lekarz mi polecał abiofem, ale to po pierwsze jest raczej profilaktycznie, po drugie jak już się ma infekcję, to piecze jak diabli, a po trzecie dość drogie (ok 70 zł za 8 ampułek o ile pamiętam); na ulotce pisze też, że bezpieczne w ciąży. Jak zapytałam gina o inne, typu iladian direct czy clotrimazol to kręcił nosem, mówił, żeby nie stosować.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka,
życie mi ratujesz normalnie, może przyniesie ulgę:) Zaraz idę się wypaćkać :D
olala,
wiem że nystatyna jest na receptę bo już nie raz ją miałam, ale teraz przed weekendem już nie dam rady do gina się udać, za dużo do załatwienia jeszcze mam. Wizytę mam 13 dopiero, zobaczymy może wytrzymam...
Ach co to za diabelstwo jest ;)

Odnośnik do komentarza

October Ja też mam połówkowe 10 czerwca :D nie mogę się już doczekać.
Co do hartowania sutków to okazuje się, że robię to od początku ale kompletnie nieświadomie. Co parę dni masuję piersi rękawiczką z otrębów ryżu..
A linia na brzuchu jest ale taka delikatna. Martwią mnie natomiast takie cieniutkie włoski, które pokrywają cały brzuch... Któraś bodajże już o tym pisała.
Karliczku ja znowu ten clotrimazol brałam całkiem niedawno ale po tygodniu było to samo. Teraz mam fluomizin i gynazol, a mój men mykosyst. Jak to mi nic nie da to ja już nie wiem. Wstrętny grzyb.......

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Przeprowadzka oficjalnie zakończona!!! :D

Jak dobrze siąść i odpocząć w końcu :)
Brzuchol z dzidziolem na szczęście wytrzymał :) bolał! ale wytrzymał :)

Zamówiłam jeszcze dzisiaj tylko firanki i zasłony a w kuchni dochodzi krem brokułowo-czosnkowy (bo mi się duży przeziębił z tego wszystkiego...)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wowo, a ja przeczytałam, że masz firanki w kolorze brokułowo - czosnkowym :D
Hehe, ale ślepa jestem!!!

Fajnie Ci z ta przeprowadzką, bo ja dopiero za miesiąc z całymi tobołami do domku sie przeprowadzam i jeszcze w międzyczasie remont będzie trwał i sie zejdzie bo kasy nie mamy, żeby wszystko szybko ogarnąć, także ekstremalna końcówka ciąży przede mną.

A w piekarniku dochodzi ciasto to na które dałam przepis, ja robię z rabarbarem !!!!!!

Odnośnik do komentarza

Tyszanka: dobra jesteś :) nie ja myślę ,że one na pewno są w normie. Czasami lepiej nie myśleć za dużo.

Wowo: gratulację, to teraz namiętny wieczór. A co do firanek też jakoś przeczytałam jak Zosia i myślę jaki to do końca kolor będzie-hahahahahah:))

Zosia ja się skusiłam na lody:)obeszłam do sklepu i zaraz zapodaję z mężem seans filmowy- będę wcinać o smaku śmietankowo-toffi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk :-)

Tyszanka, według mojego przepisu zrobiłas? Ja milion razy piekłam i za każdym razem dupa! Tym razem chyba się udało :D
Byłam w niedz u siostry dużego i ona takim częstowała, mówiła, że zawsze jej wychodzi to i ja mimo tylu porażek znowu zaryzykowałam!
Malvi- gratuluję dziewczynki - baby górą!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Malvi
Gratulacje księżniczki :)

Zosia
Gdybyś tylko bliżej mieszkała to chętnie bym wpadła na takie pyszne ciasto, mmm pychotka. Nie mam w domu ani truskawek ani rabarbaru, więc muszę obejść się smakiem. Pogoda też taka, że już mi się nie chce nigdzie wychodzić.

Iwa
Tak jak radzą dziewczyny, zadzwoń do lekarza i zapytaj o te wyniki- może nie jest tak źle jak Ci się wydaje.
Ja jutro jadę zrobić te badanie i ciekawa jestem jak to wyjdzie. Trochę się obawiam, że tam zwymiotuję tym:P

Odnośnik do komentarza

Dzieki :) teraz miałam sie uczyć bo niedługo egzaminy a ja skupić sie nie mogę na niczym :) tylko myśle o tym ze wreszcie wiem ze bedzie córeczka i tak w koło ....
Co do moich wcześniejszych uskarżen na wagę to wszystko jest ok. Faktycznie nie było sie czym martwić :) oby tak dalej :)
Maja p.Dr każdorazowo próbuje wcisnąć mi zwolnienie ale uparcie walczę :) póki jest dobrze to wole nadganoac czas. Szybciej mi zleci do października :)

Odnośnik do komentarza

Współczuje Wam tych egzaminów, nauki, fe!
Pocieszę Was, że ja zaczynałam magisterkę z fasolką w brzuszku, a broniłam z 1,4 miesięcznym szkrabem prawie na rękach i wszystko się udało, mega 5 na dyplomie i święty spokój. Wtedy przy maluszku dużo dało się zrobić ( duży też każdy weekend w szkole) młody jak miał 2tyg już był sprzedawany chrzestnej a ja cały czas w szkole płakałam, tak za nim tęskniłam. Było bardzo ciężko, ale wszystko się udało. Teraz w życiu nie podjęłabym się tego.
Dzielne dziewczynki :D

Odnośnik do komentarza

Tyszanka nie wiem, czy Twój przypadek jest podobny do tego co Iwa miała przy pierwszym porodzie. Miała cc, bo okazało się, że ma za wąską miednicę i że główka małej się nie zmieści. Mierzyli jej to takim cyrklem, ale to było przed samym porodem, jak już wiedzieli jakie są wymiary małej ile cm ma główka itd.
Nie wiem jak Tobie dokładnie lekarz powiedział...że co? Nie urodzisz naturalnie, bo?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...