Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Czarnea wspolczuje:( a nie mozesz dalej tego duphastonu pociągnąć skoro pomagal??:( ja w poprzedniej ciąży mialam zastój w nerce i zaczyna mnie juz powoli pobolewać także chyba powtórek z poprzednich ciąż nie ominiemy :(
co z ta kamica?? Mozna jakoś usmiezyc bol w ciąży ??
Zosia nie zastanawiaj sie tylko ciesz!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Zosia1
z tym magnezem w witaminkach dla ciezarnych to wogole chyba ciezko. ja jak dam rade(bo biore duzo tabletek i strasznie mnie zoladek boli) biore polecane przez wszystkich Pharmaton Matruelle i tam jest tylko 3%zds. i lykam sobie magnez osobno. ze wzgledu na cisnienie, serduszko, oslabia tez rozne skurcze. a takie dretwienia mialam przed ciaza a teraz to juz masakra....moze to przez to ze jestem wielka...bo az 184cm:-) Przypaletala sie jeszcze do mnie anemia a teraz moj J jakies chorobsko i wszystko mnie lamie...a taka piekna pogoda

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja z witamin dla kobiet w ciąży polecam Femibion. Najpierw brałam Femibion 1, a od 12 tyg. biorę Femibion Natal 2 na II trymestr ciąży-w opakowaniu są tabletki i kapsułki. W składzie mają wszystko czego kobieta i dziecko potrzebują, ale nie są tanie bo jakoś niecałe 50zł na miesiąc. Dodatkowo można brać magnez (najbezpieczniejszy ponoć jest Magnezin), bo dziecko dużo magnezu zabiera stąd mogą się pojawiać bolesne skurcze u Mamy. Także taki zestaw dziennie połykam i mam bardzo dobre wyniki krwi, mimo że przed ciążą miałam często problemy z anemią.
Dbajcie o siebie i swoje fasolki :)

Odnośnik do komentarza

Oj kobietki czuję to samo wczoraj jak szłam spac to minęło chyba ze 40 minut za nim w ogóle się ułożyłam, w nocy 3 razy siusiu, dopiero rano tak naprawdę już chyba ze zmęczenia padłam i wstałam przed 10!!!!
nio AsiaU w końcu w czymś jestem pierwsza:):)
Zosia - jakoś starość w Twoim wykonaniu mi nie pasuje dobrze Pysiak pisała Ty taka aktywna, sprawna szybka - takich ludzi starość nie dotyczy:):)
A Ja w domku dziś siedzę, mój na rybki o 3 w nocy pojechał, a ja mam dzień lenia:):)

url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/3fk98c9.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja biorę jakiś zwykły Prenatal. Jak skończę opakowanie kupię coś innego- moja lekarka twierdzi, żeby za bardzo nie kombinować, nie porównywać, że właściwie każdy zestaw jest ok. No chyba że coś jest nie tak: anemia, skurcze, niedobory...
Ale z tym magnezem to mnie zastanowiłyście: któraś wspomniała coś o sercu, a ja w grudniu miałam dość poważny zabieg, ablację, i też kazali mi brać magnez, ale po miesiącu stwierdziłam, że jest ok i sobie darowałam. Na razie też nie narzekam, arytmii brak, ale potrzeby raczej wzrosną...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

AskaU
to ja pisalam z tym sercem. kiedys wykryto u mnie wade zastawki ale jakos z wiekiem sie w miare unormowala no i do tego taka mini arytmie ktora pojawia sie jak mam okres np napiety w pracy, jestem zmeczona no i nadcisnienie tez nie pomaga. Wspolczuje potrzeby wykonania ablacji ale wazne ze lepiej sie czujesz. Nie jestem lekarze ale nie zaprzestawalabym brac magnezu. Niedobory oslabiaja serce a jak nie chcesz brac tabsow to jedz duzo prodoktow ktore go zawieraja. No i poza magnezem...potas jest tez wazny. Zopytaj lekarza czy np moglabys brac asmag:-) to polaczenie jednego i drugiego

http://s5.suwaczek.com/201409215572.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja do tej pory brałam Prenatal ten na wymioty niby, ale doszłam do wniosku, że po nim boli mnie głowa, na parę dni odstawiłam i głowa mniej boli :D Podobnie jak Sweet mogę polecić Femibion, brałam go w pierwszej ciąży i teraz też chciałam, tylko gin kazał ten Prenatal i nie byłam z niego zadowolona... Moje wyniki są dobre, wczorajszy posiew też wyszedł czysty, więc dzidziol tak mnie na pęcherz ciśnie :D
U nas od rana piękna pogoda, a teraz ciemne chmury nadciągają i nici ze spaceru :(

Odnośnik do komentarza

Karliczek- ja nie wiem czy u mnie też jest wymagana do porodu rodzinnego,a taki bym chciała właśnie. Muszę się tego dowiedzieć. Mimo to i tak będę chodzić, bo to zawsze jakieś nowe doświadczenie, poza tym fajnie będzie poznać dziewczyny, które przeżywają to samo. U nas płaci się tylko za partnera 25 zł od spotkania, jeśli oczywiście chce uczęszczać z nami. Dostaje się listę z tematami spotkań i można sobie chodzić tylko na te, które nas interesują. Za darmo jest też u nas wejście z partnerem na porodówkę i tam mówią jak przebiega poród, pokazują gdzie i co trzeba załatwić.

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiam wszystkie październikowe mamusie . Ja uważam że szkoła rodzenia na pewno jest przydatna , ja nie byłam przy pierwszej ciąży bo o tym nie pomyślałam . Przy drugiej jak wspomniałam rodzinie o szkole to mnie wyśmiali bo po co tam iść? Szczególnie teściowa ale w sumie to nawet to jak opowiadałam po wizycie u gin że termin porodu z om jest inny niż z usg, to teściowa moja kochana mnie zapytała niby w żartach czy ja w ogóle wiem kiedy zaszłam? (hi hi hi) Bo przecież jak się wie kiedy (a podejrzewam że chodzilo o to czy wiem z kim) się w ciążę zaszło to się wie kiedy się urodzi to chyba proste. No ona do ginekologa nie chodziła i w terminie urodziła szczególnie jak się za termin uznaje dzień porodu po fakcie oczywiście. Uwielbiam moją teściową .

http://www.suwaczki.com/tickers/eikts65g2sjj62yn.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgkrhmrgdh4i2y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgio4py5p17a5r.png[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk

Odnośnik do komentarza

Teraz to nie pójdę też dlatego że nie dam rady organizacyjnie. Ale muszę wam napisać jak moja kuzynka rodziła to przed porodem miała wielki stres i mówiła że szkoła rodzenia bardzo jej pomogła psychicznie przed porodem, bo w trakcie to już średnio. Bo to że potrafiła super oddychać i przyjmować pozycje uśmierzające ból po 18 godzinach już miało mniejsze znaczenie a ona tak opadła z sił że zakończyło się porodem kleszczowym (na szczęście synek zdrowy). A jeszcze przez trzy miesiące przed porodem żyła w przekonaniu że urodzi córkę bo tak jej powiedział lekarz , a tu szok po 18 godzinach ciężkiego porodu , dziewczyna bardzo szczupła i mało odporna na ból a dziecko 4,100 mówią jej ma pani syna , a ona CO? dobrze że mąż był przy niej bo mówi że by nie uwierzyła.

http://www.suwaczki.com/tickers/eikts65g2sjj62yn.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgkrhmrgdh4i2y.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/relgio4py5p17a5r.png[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk

Odnośnik do komentarza

Ja naogladalam sie juz duzo leżąc ponad 4 miesiące na patologii także nic mi strasznego;))

Ja wlasnie po spacerze, polozna powiedziala ze moge z moim ospowatym wyjść juz na dwor bo juz dwa tygodnie minely od choroby;) choć krostki jeszcze ma gdzie niegdzie i takim sposobem poszlismy sobie do parku i spowrotem po drodze lody oczywiście. Mojego smrodka malego ladnie ubrałam naiwna w jasne ciuchy bo przeciez święto ale jak polecial jak długi w tonę kurzu odechcialo mi sie normalnie:)
Teraz odpoczywam bo jak dlugo pochodzę to blizna po cieciu strasznie ciągnie koszmar jakiś. Milego weekendu wszystkim;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...