Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mamusie,
ja wstaję w nocy do toalety srednio co godzine ale nawet jak nie byłam w ciazy to tez wstawałam kilka razy, a co do sexu to mój mąż wrócił tydzien temu i nadrabiamy zaległości, no moze jest lekka obawa ale ja nie moge sie powstrzymać,i powiem wam ze nie odczuwam juz żadnych bóli itp jakie mnie wczesniej męczyły, czyli tego mi brakowało. Pozdrawiam rozpakowane mamusie, i te które w szpitalu jak i te oczekujace maleństwa w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fj6yxbgntcc6i.png

Odnośnik do komentarza

spróbuje coś napisać , ale z welfronem w prawej ręce ciężko pisać;). No więc nie jest tak pięknie.Lekarz powiedział, że jaka mam skierowanie to będą mnie trzymać aż do porodu... chyba go posrało;/. Powiedziałam już zapłakana, że w piątek chcę wyjsc, bo brat ma wesele w sobote.... powiedział, że zobaczymy;/. 2 razy pobierali mi krew , welfron, i najgorszy zastrzyk domięśniowy na rozwinięcie płucek małej jak to boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja pierdole! jeszcze jutro jeden raz mam dostać;/

Przepływ jest dobry, lożysko dobre wody w normie, mała przybiera prawidłowo przez tydzień ponad 150gr i ma juz 2360gr. Ale nudyyyyyyy!!

Odnośnik do komentarza

mamaali a cos wiesz co z tymi wynikami co był problem ?? niby szpital wiec powinno to sie odbywac szybciej, ale to chyba niby :D Dasz rade. Sama zobaczysz jak wyjda wyniki jak bedą dobre to nie ma po co lezec a przynajmniej tak mi sie wydaje. A co do nudy to nie wiem... masz neta to sobie jakies krzyzowki porozwiazuj albo pograj, włącz sobie painta i rysuj :) hehe trzymaj sie :)

mnie cholernie plecy bola, trzeba sie położyć...

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja też tak myślałam, że badania spoko to po cholere tu będę leżeć;/ , ale lekarz się upiera, że codziennie mam być obserwowana;/ nie wiem po cholere ; 3 razy dziennie KTG , jakieś kroplówki itp. , mierzenie temperatury... To wszystko co mogli by mi zrobić w szpitalu u mnie w mieście w ciągu godziny i poszłabym do domu.Myślałam, że zrobią mi jakieś specjalistyczne badania, czy krew się nie miesza, że mam przyjechać za tydzień czy coś znów na 2-3 dni .... nie nawiedzę takiej bezczynności;/. Jakbym nie miała laptopa to chyba bym umarła z nudów.

magalena zaraz sobie sciągne jakies gry i bede grać;)

na KTG wyszły mi skurcze... wow ;/ na ten tydzien to chyba normalne;/

Odnośnik do komentarza

kornelka ja po ostatniej cesarce miałam małą zaraz przy sobie ( jak się obudziłam) na pół godziny. Potem odesłali męża do domu, mała zabrali ale przynosili co chwila. Ja nie dość że po narkozie to od pasa w dół bez czucia. Wstałam po 12 h. Boję się w kręgosłup, żeby sytuacja się nie powtórzyła i żebym nie panikowała podczas operacji:), a narkoza skutkowała u mnie bólem gardła i brakiem tchu( flegma zalegała). Także nie wiem co lepsze. Mam nadzieję, ze Pan Bóg nade mną czuwa i że będzie dobrze:) Póki co w sobotę mam wesele a za dwa tygodnie wyprawiam córkę do szkoły:)

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

mamaali - najważniejsze ze pewnie nic bardzo złego się nie dzieje bo pewnie juz byłoby wiadomo. A dlaczego dają ci sterydy na płuca? Czy grozi ci ze malutka urodzi się wcześniej? Czy to jakoś standardowo tam podają jak się tam juz trafi?

Dziewczyny podziwiam że macie ochotę na sex w takim stanie. Ja ledwo chodzę, nie mówiąc o igraszkach. Na sama myśl zaciskam nogi ;) Jak widać każdy jednak inaczej ciążę znosi... Ja jakoś nie mogłabym się na tyle wyluzować, zresztą nie ukrywam ze nie czuje się sexi w stanie błogosławionym ;) Z mężem będziemy miec do nadrobienia dluuuugie 9miesiecy abstynencji, zdarzylismy zapomnieć co to sex ;) A to takie przyjemne...ehhhh

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

gonia07 - to ty juz miałaś kiedy cc? Wiec wiesz czym to pachnie.. Napisz coś więcej o tej operacji, ile trwa i czy czujesz coś w trakcie typu szarpanie? Co mówią lekarze w trakcie? No i czy jest się przerażonym tym co dzieje się za parawanem? Ile trwa moment od wjazdu na sale do momentu gdy wyciągna dziecko? Najlepiej to napisz wszystko co pamiętasz :) I jakbys opisała bol po? W skali od 1 do 10?

Odnośnik do komentarza

Kornelka nie bój się, nie będziesz czuć bólu po, jak tylko zaczniesz odzyskiwać czucie dostaniesz zastrzyk z morfiną. Owszem szwy będą ciągnąć i boleć, ale do przeżycia to jest. W trakcie czujesz wszystko oprócz bólu, czyli właśnie takie szarpania. Ja nie pamiętam, żeby lekarze o czymkolwiek mówili na głos, nie słyszałam ich.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8u69n0flnbf3.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpfa5qdfct.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz23l9bc6yt.png

Odnośnik do komentarza

Kornelka - dają mi sterydy, bo gdyby wyszło, że moje przeciwciała zaczynają atakować młodą to od razu mam CC więc nas zabezpieczają.Zresztą uważam, że w 37tc już mnie pokroją i będę miała spokój.

Jeśli chodzi o CC, to ja miałam tak.Kazali mi usiąść na łóżku wypiąć się aby w kręgosłup mogli dać zastrzyk, odczekali chwilę , sprawdzili czy nic nie czuję , anestezjolog dał mi maskę tlenową na twarz w razie czego. I zaczęli mnie kroić, chwila moment wyciągnęli córkę ... anestezjolog ciągle mnie zagadywał, żebym czasem nie odpłynęła, ale czułam się okej i zapytałam czy to moje dziecko płacze ( bo mnie zszywali a małą ważyli i ubierali) i przyniósł mi córę przytuliłam ją do policzka i oddał dziecko położnym.Po zszyciu posiedziałam z godzinkę i poszłam spać.Rano się obudziłam, odpięli worek na mocz i już sama się dzieckiem zajęłam. Cesarka może trwała 20min nawet nie, bo mnie tak anestezjolog zagadał, że nie wiem kiedy czas zleciał.Przy wyciąganiu dziecka czuje się szarpnięcie, ale to nie boli.

Odnośnik do komentarza

Co do cesarki miałam dwa wkłucia w kręgosłup, ale nie poszło dostałam maskę na buzie...powiedziałam , że robi mi się miętowo i odleciałam. Ja przebiegu znieczulenia w kręgosłup nie opiszę, bo nie doświadczyłam tego i dlatego nie wiem czy teraz ryzykować.Co do bólu po cesarce....najgorsze było wstanie i umycie się a potem spoko:) ogólnie błogostan a jak mnie zaczynało coś boleć...ledwo czułam to lekarz kazał od razu wołać znieczulenie- żeby nie zaczęło bardziej boleć. Wybrałam takich "dopalaczy" trzy i potem miałam spokój. Co do bólu po to...hmm 5. Dla mnie najgorsze było to że brakowało mi tchu po intubacji:) ale jak pójdzie zewnątrz oponowe to wam to nie grozi. Byle by głowy nie podnosić, żeby się płyny wyrównały. Mi kazali pomału jak poczuje nogi ruszać nogami, potem się obracać na bok i takie tam. Ja w Jaśle miałam opiekę super więc cały pobyt wtedy( 5 lat temu będzie jutro). A i wzięłam sobie do czytania cejrowskiego i norę roberts( erotyki) to się ze mnie pielęgniarki śmiały:)
A że rodziłam wcześniej normalnie 12 godzin to bez ściemy powiem, że ból do zniesienia byleby skupić się na oddechu, ruszaniu się i piciu...bóle parte to już z górki( choć nie życzę nikomu wstrzymywania ich przez 1h w oczekiwaniu na cesarkę- moja ola warzyła 4900 i 62 cm- nie było siły ją urodzić- bestyjka)

Odnośnik do komentarza

Kornelka ja wcale sie nie czuje atrakcyjnie, wrecz wygladam jak hipopotam, a ochota na sex jest. No chyba ze patrsec na to, ze zawsze mialam ochote na seks... Nimfomanka ze mnie ;)

Mamaali skurcze w twoim tygorniu to nie jest nic normalnego no ale kazda ciaza jest inna. Ja jakbylam w szpitalu to chyba byl podobny tydzien jak twoj i tez mi wychodzily skurcze ale polozne, kozie dupy, twierdzily ze to pewnie maszyna sie zepsula (a przywiezli nowki...).

Moja monża się śmieje ze mnie, bo przeczytał ten fragment o seksie. Szkoda, że on nie chce się bawić....

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

Ja pierdziele co za noc... Mam strasznie porabana teściową.... Od 2mc mamy podłączona antene w domu i jest dramat. Ciągle okupuje tv, nawet śpi przed nim i nie ogarnia, ze znowu będzie narzekać na rachunki za prąd... W te noc to już przegiela. Wróciła z pracy ok. 22:30, włączyła standardowo tv i nic by w tym nie było zlego gdyby nie to, że usunęła i przez sen podglosnila go na cały regulator... Przez jakiś czas tak chodził po 1 w nocy a my o 5 pobudka... Na opierdziel Krzyska nawet nie zareagowała choć sie obudzila... Masakra....

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

Ja też witam po ciężkiej nocy ... beata.j współczuje bez kitu...

Mnie o 23;30 przenieśli na salę obok 2 osobową , bo miała przyjechać dziewczyna ze skurczami i musiałam zejść z jednoosobowego pokoju...okej próbowałam zasnąć, ale wcisnęli mi tą dziewczynę do pokoju i dostała o 24;00 skurczy i dupa... wywalili mnie na patologie.Na sali uwaga!!!!!! - 7 dziewczyn leży załama - pospane .Jedna wstawała sikać zaś reszta za nią się obudziła i pielgrzymka do kibla;/. I tak całą noc... jeszcze trochę a załamie się w zombi!! ja chce do domu!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

mamaali współczuje, jeszcze w dzien to jakos bo jest sie do kogo odezwacale 7!!!! to lekka przesada u mnie w szpitalu max. 4 osoby wchodzą. A jak po porodzie to są pokoje tylko 2-osobowe, a więc może pogadam z ordynatorem to Cię przeniosą do mnie :) A już coś wiadomo co wynikami ?? czy dalej cisza?

Ja zmykam bo mam dużo do zrobienia a o 10:45 mam okulistke więc szykuje się i zmykam, trzeba jeszcze dojechac.... dobrze że mi moj zostawil autko swoje, bo jego jest w automacie to sie tak nie męcze :)

A więc do później...

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki!

Kinga88, mamaali, gonia07 dzięki wielkie za opis cesary ;) Chyba już się mniej boje...

mamaali Uroki pobytu w szpitalu... Skad to znam-jedna chrapie, druga pierdzi, trzeci steka... Przerabane, wtedy docenia się wlasny dom i spokoj jaki w nim panuje :) Mam nadzieje ze nie zostaniesz tam az do porodu tak jak pisalas wcześniej. Choc z drugiej strony gdyby trzeba było to nic nie zrobisz...

Ja już się nie mogę doczekać 9.9... Gdy zobaczę i utule mojego kochanego Ludwiczka i już nikomu go nie oddam. Taka jestem ciekawa jak wygląda, do kogo podobny, czy ma wloski czy lysolek... Ehh marze już o spotkaniu z nim. Za 3 tyg będzie już z nami :D Ciekawe która wcześniej urodzi :) Tylko zebyscie nie zapomnialy pochwalić się jak najszybciej na forum!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

beata j i magalena3 - na razie biorę to na spokojnie,nie robie awantury, bo chce w piątek legalnie wyjść i wrócić w poniedziałek.A nie chce na chama się wypisać, żeby zas odpowiadać na głupie pytania w poniedziałek.Miałam dziś USG jest wszystko w porządku dziecko nie ma nadal obrzęków, dziecko zdrowe nie ma choroby homeopatycznej więc ja jako chora nie widzę przeciwwskazań żebym wyszła na te 3 dni ;/ , ale lekarz powiedział, że zrobi mi jeszcze badanie i zobaczymy... Dziś przyjedzie mój mąż z córeczką - ale się stęsniłam za tą małą pyskulą!!!!!:)

Odnośnik do komentarza

mamaali Kiedys mowilas ze nie będziesz karmic piersią... Szczerze przyznam ze tez nie chce za bardzo tego robic-chcialabym dojść jak najszybciej po porodzie do siebie a nie bawic się z karmieniem, dieta bo to trzeba znowu uwazac na to co się je i wogole jakiś dyskomfort psychiczny czuje gdy mysle o tym karmieniu cycem.. Powiedz jak się z tego "wymigasz" w szpitalu? Bo w moim dowiedziałam się ze jest wielki nacisk poloznych żeby karmic, jak ktoś nie chce to się podobno wydzierają na kobiete i uwazaja za wyrodna matke. Podpowiedz jak to jest u ciebie...
aha i kiedyś na jednym ze spotkan w szkole rodzenia polozna powiedziała ze jak kobieta nie chce karmic dziecka to znaczy ze cos jest z nia nie tak!! Ze to depresja poporodowa!! :/ Zasciankowe podkarpacie, już mam dosyc

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

Mamaali dobrze, że z dzidziolkiem okej i współczuję szpitalnej rzeczywistości. :D

Kornelka personel nie ma prawa drzeć na Ciebie mordy, zresztą Ty możesz zrobić dokładnie to samo. Co prawda nie rozumiem Twojego wyboru, no ale to Twoje dziecko i Twoje cycki, więc nikt Cię zmusić nie może do czegoś czego robić nie chcesz. Przecież to Twój świadomy wybór i nic nikomu do tego. A uwierz, że jak raz, drugi to Ty na nie się wydrzesz to będą chodzić jak w zegarku. Coś o tym wiem :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8u69n0flnbf3.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpfa5qdfct.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz23l9bc6yt.png

Odnośnik do komentarza

kornelka to jest twój wybór i nikt nie może na ciebie nakrzyczeć ani cię zmuszać. U nas w szpitalu teraz rodziła moja kuzynka i się jej pytałam jak tam z naciskiem .Kiedyś jak ja rodziłam to się nie odezwałam, bo nie wiedziałam, że mogę się nie zgodzić na ściskanie cycków i w ogóle , że jest nakaz karmienia.Teraz podobno lokatorce mojej kuzynki dali coś do podpisania, że będzie karmić mm i tyle było gadki.Musisz się postawić i mówić zdecydowanie.Jak będą pytali czemu to powiedz, że masz takie prawo i to twój wybór i koniec - nie ma gadki.A jak któraś coś głupiego powie to na obchodzie zgłoś to ordynatorowi, on będzie wiedział jakie pacjentka ma prawa.Ja nie mam zamiaru nic podpisywać, bo z jakiej racji? Czemu nie podpisują swojego wyboru karmienia piersią?Mleko mm nie jest wcale gorsze więc niech się wypchają.

czekam na te badania i chu .... poszedł se gdzieś lekarz ja pierdziele!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...