Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Ale teraz przyjdzie kwiecień, maj... trochę więcej ruchu na świeżym powietrzu i zaraz waga nie bedzie tak szła w górę. Ja współczuję Wam dziewczyny, które musicie leżeć. Ja jak leże godzinę to mnie wszystko boli i muszę wstać. Teraz w weekend jak będzie ciepło znowu zrobimy sobie wycieczkę do lasu z pieskiem. Ostatnio 5 kg sobie tak pochodziliśmy.Mimo tego, żę mamy całkiem spore podwórko to lubie sobie wziąć go na smycz i się przejść. Dobrze mnie i jemu to zrobi :) a powiedzcie mi jakie ubrania ciążowe kupowałyście lub macie? Co jest najbardziej praktyczne? Wiecie ciotki, siostry mi dały ubrania ale ja sama nie wiem w czym mam chodzić. Najlepiej czuje się w dresach, które mnie nie uciskają ani nic.

http://www.suwaczki.com/tickers/c55f43r8kxyqrpzm.png

Odnośnik do komentarza

lelkkaa - ja póki co zainwestowałam jedynie w czarne spodnie ciążowe rurki (w mojej pracy są niezbędne) no i w legginsy - w nich najwygodniej tak na codzień:) poza tym dostałam od koleżanki jeansy ciążowe wiec póki co daje radę z odzieżą:) w bluzki i t-shirty nie inwestuje póki co bo we wszystkie się mieszczę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaicsqvh4tb6us1.png

Odnośnik do komentarza

lelkkaa - co do ciuchów ciążowych to ja np. nie mam zamiaru się w nie zaopatrywać. Na razie chodzę w dresie i leginsach, ale przyjdzie lato a ja lubie bluzki typu oversize gdzie teraz pełno ich w sklepach... Tyle co będę sobie szyć sukienke na wesele brata, a później będzie na chrzciny bo będzie ze wstawką :) także zastanawiam się czy w ogóle jest sens kupować ciuszki ciążowe...
fresh - tak będzie się działo, ale to chyba jest najpiękniejsze. Już nie mogę się doczekać kiedy dzidzię przytulę i zobaczę...
Anetta1 - niestety coś za coś :)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e92ff365.gif

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/b429ad79.gif

Odnośnik do komentarza

lelkkaa
Ja kupiłam sobie spodnie jeansowe ciążowe i 4 pary leginsów ciążowych - 2 pary długich i już na lato 2 pary 3/4. Bluzeczki mam ta sprzed ciąży. Narazie jeszcze chodze w zwykłych leginsach ale powoli zaczyna mnie pić guma. Na zakupy nie moge sobie pozwolić bo mam nakaz leżenia. narazie kupuje przez internet. Ale mam nadzieje że niedługo bede mogła wyjść z domu.

Odnośnik do komentarza

Ja własie w bluzki się już nie mieszcze... już powynosiłam nawet je na strych żeby na nie nie patrzeć :) zostało mi sie raptem 10 bluzek. ja tez mam jeansy ciązowe od siostry ale uciskają mnie w podbrzusze, chyba jeszcze za nisko mam brzuszek. Dno macicy mam 2 palce pod pępkiem. Dzisiaj własnie kupiłam sonie legginsy i mam jeszcze alladyny czarne, które są baaardzo wygodne :) a o kurtkach to nie mówie. W taką pogodę nie mam w co się ubrać, jak będzie ciepło to wiadomo jakiś żakiecik lub sama bluzka a teraz jak pada ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/c55f43r8kxyqrpzm.png

Odnośnik do komentarza

Hej co z tą pogodą miało być tak ładnie a tu pochmurno.
Co do wizyty u lekarza to ja mam wykupiony abonament z pracy i chodzę co 2/3 tygodnie więc za nic nie płacę oraz praktycznie wszystkie badania mam za free. Co do ciuchów ciążowych to miałam na początku dresy ale wstyd mi było ze w dresach non stop chodzę więc kupiłam Jensy oraz jak szłam na imprezę to kupiłam leginsy pod kieckę żeby coś mieć bo nie chciałam w pończochach iść bo za zimno było.
Ja mam połówkowe usg 25 i już nie mogę się doczekać mała chyba będzie rozrabiaka bo cały czas mi się wierci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sq3e3k0ryiv29o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rskjol41wpc58.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Witam wszystkie nowe sierpnióweczki, ale Nas tu już dużo :)
Chwile mnie nie było ( małe załamanie ) no i nie ukrywam wygodniej mi i szybciej na fb - pogaduchy na gorąco. Zapraszamy wszystkie chętne. Podczytuje Was na bieżąco i widzę że nowe sierpnióweczki opanowały forum :)
Co u mnie : wczoraj po mojej prawie depresji i czekaniu na wynik ujrzałam światełko w tunelu poszłam sobie na spacerek i przechodząc koło szpitala postanowiłam wejść i zapytac o moje wyniki, w koncu nikt mi za to głowy nie urwie ,że pytam, niby na posiew czeka sie trzy doby, ale jak nic nie zaczyna sie chodować to jest na drugi dzien. Poszłam na żywioł, odebrałam ogolne moczu patrze, a tam wszystko ok pytam o posiew, każą mi dzwonic na bakteriologie no to juz na samą mysl mi goraca, schodzi babeczka i wrecza mi POSIEW JAŁOWY czyli zabilismy dziadajska bakterie, ale sie ucieszyłam w nagrode poszłam sobie kupic mleczko w tubce wciągnęłam całe i az mnie zemdliło A jeszcze jutro jak sie dowiem ze z moim łożyskiem jest ok ( juz nawet nie zależy mi zeby płeć poznać ) i dzidziulowi nic nie zagraza to nie wiem co zrobie z radości. Myslicie ze może być tak pięknie ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gzu38zgk0uz7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Witam najświeższe forumowiczki (sama co prawda jestem tu od niedawna, ale miło wiedzieć, że sierpniówek jest coraz więcej :)).

A ja w końcu mam za sobą wizytę u kardiologa (udało mi się dobić o 15) i wszystko jest ok, a tachykardia to prawdopodobnie ciążowy skutek uboczny lub problem na tle nerwowym, w każdym razie nic groźnego. Bożenko, jak dobrze, że serducho zdrowe! Ale za miesiąc czeka mnie jeszcze profilaktyczna kontrola - tylko od razu mówiłam lekarzowi, że chcę się zapisać na konkretny termin, a nie znowu przedzierać przez kolejki, bo nie mogę się teraz denerwować i mam nakaz leżenia. W ogóle babki górą - jak poprosiłam za pierwszym razem o przepuszczenie, żeby tylko zapytać lekarza, czy mnie przyjmie, to dziadki oczywiście burczały, że ja sobie chyba żartuję i dopiero kilka pań zareagowało (solidarność jajników) i załatwiłam sprawę w pół minuty. Jeden z wielce cierpiących panów pytał przed moim wejściem "Ile ja tam będę siedziała". Miałam ochotę syknąć, że "zajebiiiiiiiiiiście długo", ale tylko uroczo się uśmiechnęłam (tylko spokój nas uratuje). A już po zarejestrowaniu, jakaś miła starsza pani sama zobaczyła mój brzuszek (choć niewielki) i zaproponowała, żebym weszła przed nią. Brawo :)

Jeśli chodzi o ciuchy ciążowe, to miesiąc temu kupiłam dwie pary dżinsów w H&M (czarne i przecierane) i mam nadzieję, że wystarczą na całą ciążę), do tego jedna para ciążowych legginsów - jeszcze są za duże "w brzuchu", czekają na swoją kolej i cieplejsze dni. No i ostatnio alladyny 3/4 - zajebiście wygodne i żadnego nadmiaru masy w udach nie widać :P tylko też jeszcze są ciut za duże w brzuszku. A na co dzień po domowemu - zwykłe legginsy i dresik. Kupiłam też dwie pary rajstopek ciążowych, bo mam ze dwie spódnice, które po schudnięciu były na mnie za duże, a teraz są w sam raz (tylko nie chodzę w nich, bo większość czasu spędzam w domu... :/). Piszecie, że tak niewiele przybrałyście w ciąży i mam już załamkę, że ze mną coś nie tak. Mimo ciężkiego pierwszego trymestru, w drugim przybywa mi kilogramów w mgnieniu oka. Ciążę zaczynałam z 60 kg, a teraz mam już prawie 66 (przy wzroście 168)!! Co prawda mieszczę się w większość ciuchów, ale niestety czuję, że waga idzie w dolne partie, w cycki na szczęście też :D Fakt, apetyt mam duży, ale jem mniejsze porcje, tylko częściej, za to bardzo brakuje mi ruchu i niestety zdarzają mi się "słodkie grzeszki". Ale nie ma co, jak juz fresh pisała - po ciąży wszystko z nas ujdzie :) maluchy nieźle dadzą nam w kość :D
A tak poza tym, to od paru dni mam wrażenie, że czuję pierwsze delikatne ruchy bobaska, takie jakby przesuwanie lub delikatny dotyk/smyranie od środka i to coś zupełnie innego niż praca jelit. Niestety zdarza się to rzadko - głównie wieczorem. Czekam cierpliwie na wyraźniejsze odczucia :)

kacha33 - gratuluję bardzo dobrych wyników! :) Trzymam kciuki za dalsze badania.

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-67521.png

Odnośnik do komentarza

aliii nio to super ze udalo Ci sie tak sprawnie zalatwic,jednak brzuszek efekt brzuszka zadzialal:)
co Ty kochana waga sie nie przejmuj ze cos nie tak bo kazdy organizm ma inaczej nie jest powiedziane ze potem bedziesz szybko przybierac wlasnie moze byc na odwrot te co na poczatku malo-to potem wiecej wiec wiesz!grunt zeby maluszkowi nic nie zabraklo,a po ciazy sie zrzuci zbedny tluszczyk,jak ktos tylko chce to da rade,silna wola i bedzie git:)

Odnośnik do komentarza

Mała25 - dzięki za pocieszenie z tą wagą :D jestem pewna, że w rankingu przyrostu masy przoduję tu na forum :') Ale masz rację - najważniejsze, żeby maluszek zdrowo się rozwijał i niczego mu nie brakowało. Z resztą od jakiegoś czasu bardziej uważam na to, co jem, staram się jeść więcej warzyw (na początku mogłam jeść tylko pomidory, albo owoce), kasze i czasem staram się wmusić trochę mięsa i obiecuję sobie, że postaram się zacząć jeść chociaż trochę ryb. Nawet mam plan, żeby w piątek upiec filety z dorsza, akurat mąż wróci i nie będzie narzekać, że znowu po wegetariańsku. Ostatnio pytałam go, na co miałby ochotę na obiad (liczyłam, że powie: lazania, albo pieczeń, a on stwierdził, że zjadłby golonkę... Cholera, mam paniczny lęk przed mięsem świnki i krówki w ciąży, nie wiem, jak to ogarnę, boję się zapachu i widoku. Może mama mnie wesprze :D

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-67521.png

Odnośnik do komentarza

No alladynki są baaardzo wygodne! Cały czas po domu w nich chodzę. Teraz czekam na mojgo A aż wróci z pracy i trzeba obiadek wstawić :) A mój bobasek chyba reaguje na jego głos bo się rusza jak go słyszy. Ciekawe. No ale jak położy rękę na brzuchu to cisza jak makiem zasiał heheh :) już się starego boi hahah :) u nas znowu zaczęło padać ;/ no ale deszcz w końcu też potrzebny. u mnie ztą wagą to jest tak, żę siostry mi mówią, że mam nie tyć i się nie objadać a znowu szwagierka i teściowa, że mam sobie niczego nie żałować żeby maluch miał wszystko co potrzebne. I bądź tu mądry i pisz wiersze...

http://www.suwaczki.com/tickers/c55f43r8kxyqrpzm.png

Odnośnik do komentarza

lelkkaa - maluch czuje respekt przed ojcem :D ale to musi byc przyjemne, jak się wierci , kiedy rozpoznaje głosy rodziców... Też tak chcę! :)
Co do tych dobrych rad żywieniowych, to najlepiej osiągnąć kompromis, czyli wszystkiego po trochu. Jeśli organizm domaga się czegoś, warto poddać się tej zachciance, pod warunkiem, że to będą np. 4 kostki czekolady, a nie tabliczka (no 4, bo przecież nie 1 :P).

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-67521.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...