Skocz do zawartości
Forum

Małżeństwa przez ciążę


Gość mlodamama94

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mlodamama94

Hej mam pytanie .. Obecnie mam 19 lat , juz jestem mezatka wyszlam za maz w wieku 18 lat nie ze wzgledu na ciaze .. Zrobilam to z wlasnej woli ,nie dla zabawy a z milosci . Poprostu przygotowalam sie na to fizycznie i psychicznie i jestem pewna swojej decyzji . Z moim mezem kontakt mialam przez 2 lata na skype, -mieszka zagranica. Jakos wytrzymalam ze wzgledu na to ze nikt nie dawal mi nadziei na normalny zwiazek w moim otoczeniu nadzieje dawala mi ta odleglosc pomiedzy mna a mezem zawsze twierdzilam ze na poczatku jest pod gore trzeba sie starac by wkoncu stanac na szczycie tej gory i byc szczesliwym ja tak robilam przez 2 lata ... Wszyscy oczywiscie wysmiewali moja milosc ale nie zwracalam a to zbytnio uwagi bo nikt nie wie tak naprawde co ja czuje... Konczac szkole oznajmilam rodzicom ze sie wyprowadzam do mojego (wtedy) chlopaka oni nie zgodzili i tak wyszlam za maz i mieszkam z nim . Od 4 miesiecy jestem w ciazy zaznacze ze chcemy tego dziecka nie byla to "wpadka".
Jednak wiele osob twierdzi ze slub wzielam bo "wpadlam".Zauwazylam ze coraz wiecej jest par ktore biora slub wlasnie ze wzgledu na ciaze czy to jest normalna rzecza? Moja siostra zrobila to samo i teraz cierpi przez meza chce sie z nim rozwiesc jednak on daje jej utrzymanie ,pieniadze ... i sie waha... Jak dla mnie decyzja slubu bo ciaza jest nie do konca przemyslana , nagla i w rezultacie doprowadza do klotni , rozwodow itd nie mowie ze wszyscy ale znam wiele osob ktore tak wlasnie robily i teraz zaluja tej decyzji, mysle ze taka decyzja ma wplyw pozniej na dziecko ktore moze dotrzec ze pomiedzy rodzicami nie ma milosci.

Odnośnik do komentarza

Wg mnie branie ślubu przez ciążę to wybitnie głupi pomysł. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby wspólnie wychowywać dziecko bez tego papierka. Często przecież te wpadki zdarzają się, gdy ludzie znają się ledwie kilka tygodni czy miesięcy. Wydaje mi się, że rzadko kiedy w tak krótkim czasie można się dobrze poznać i być pewnym, że chce się razem spędzić całe życie. Lepiej żyć razem, dobrze się poznać, aby później w pełni świadomie podjąć decyzję o ślubie. No i tak patrząc po otoczeniu wydaje mi się, że takie małżeństwa z powodu wpadki rzadko kiedy przetrwają.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie. Często się zdarza, że zauroczenie, fascynacja mija i co wtedy? Smutek, łzy, rozczarowanie, czasami kłótnie. Znam takie osoby, które znały się krótko, pobrały, okazało się, że to jednak nie to i się rozeszli. Ślub nie zatrzyma mężczyzny u boku, tak mi się wydaje. Lepiej pobyć ze sobą i zobaczyć, jak to się ułoży. Zawsze można później wziąć ślub. A jeśli jest tak, że ciąża nie zbliża małżonków, tylko oddala, to moim zdaniem i tak nic z tego nie będzie. Myślę nawet, że czasami lepiej się wcześniej rozstać i jakoś ułożyć sobie życie niż się męczyć w związku na siłę. Gratuluję ci, że Twoja miłość przetrwała burze i wszystkiego najlepszego, ..a szczególnie lekkiej ciąży i radości z nią związanych.

Odnośnik do komentarza
Gość mlodamama94

ale powiem wam jak czasem widze te mlode malzenstwa z dziecmi lub mlode pary widze ze dziewczyna w ciazy biora slub po jakims czasie czlowiekowi az jedna mysl sie nasuwa tzn."wpadka" patrzac na dziecko , nie sadze ze to pozytywna opinia i mysle ze wiekszosc ludzi tak ma na widok tych osob...
Poza tym kurcze no dziecko dzieckiem ale jezeli chce sie je wychowac to do tego potrzebna jest wiez miedzy rodzicami , sadze ze i bez malzenstwa mozna dac sb wspaniale rade i dac sb tak zwany okres probny a nie odrazu leciec na gleboka wode..

Odnośnik do komentarza

niestety ta "wpadka" potrafi namieszać w życiu - tylko zanim się człowiek podejmuje współżycia powinien zdawać sobie sprawę że to niesie za sobą tą wpadkę - choć nie znoszę tego słowa bo to nie wpadka tylko dziecko - człowiek
co do ślubów - ja też tego nie rozumiem na siłę zmuszanie ludzi to tego by byli ze sobą - ja byłam z moim partnerem dwa lata zanim zdecydowaliśmy się na dziecko - twierdząc, że będziemy się starać i pewnie nie przyjdzie nam to szybko mówiliśmy o ślubie na maj a to niespodzianka bo w listopadzie okazało się żę jestem w ciąży i co - ślub przyspieszyliśmy bym jakoś wyglądała na swoim ślubie - czy to była wpadka - nieeee i mało kto wie co u innych było przyczyną ślubu - nie zawsze kobieta w ciąży podczas swojego ślubu zaliczyła wpadkę

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

tu trzeba rozróżnić dwie sprawy: czasem ktoś już planuje ślub i zachodzi w ciążę w czasie narzeczeństwa, a czasem ktoś nie planuje niczego poważniejszego, a ciąża to własnie zmienia...mnie szczerze powiem drażni, jak rodzice nastoletnich dzieci, które spodziewają się dziecka, nakłaniają do ślubu, żeby dziecko miało rodzinę itd...a potem często okazuje się, że jest dramat, czasem ktoś nie potrafi dorosnąć do roli męża czy żony

Odnośnik do komentarza

Małżeństwo przez ciąże jest bardzo poważną decyzją, bo pobierając się mając świadomość że pojawiło się dziecko zawsze będzie się kierować jego dobrem. Jednak jak wiadomo nie zawsze dobro dziecka=małżeństwo i bycie obojga rodziców ze sobą. Ale trzeba liczyć się z tym że takie małżeństwo nie zawsze kończy się szczęśliwie. wtedy najczęściej wychodzi "kto kim jest" defakto jedno z małżonków może być nie szczęśliwe z powodu popełnionego błędu życiowego. W najgorszym wypadku okazuje sie że mąż jest katem, lecz jako chłopak czy narzeczony taki nie był. Ale powaga sytuacji zmienia ludzi. Mężczyźni jak i kobiety często nie mogą się odnaleźć jako ojciec czy matka, do tego dochodzi stres związany z podjęciem decyzji o ślubie, która bez świadomości o dziecku jest trudna a co dopiero jego byt...
Niepewność najlepiej pozostawić i odczekać. Bo w rozwiązaniu takim ze rodzice sie pobierają nie wnikając czy jest miłość czy nie, może okazać sie ze dziecko patrzy na awantury itd.
Ja osobiście jestem PRZECIW takim ślubom...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r1avuguhd.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
tu trzeba rozróżnić dwie sprawy: czasem ktoś już planuje ślub i zachodzi w ciążę w czasie narzeczeństwa, a czasem ktoś nie planuje niczego poważniejszego, a ciąża to własnie zmienia...mnie szczerze powiem drażni, jak rodzice nastoletnich dzieci, które spodziewają się dziecka, nakłaniają do ślubu, żeby dziecko miało rodzinę itd...a potem często okazuje się, że jest dramat, czasem ktoś nie potrafi dorosnąć do roli męża czy żony

w 100% sie zgadzam z Marg... rodzice tez mają duży wpływ na małżeństwa... nie tylko tych nastoletnich ale i pełnoletnich(co niektórych) a to tylko dlatego żeby ludzie nie gadali...
a ludzie głupie to gadają... jak nie o jednym to o drugim, zawsze znajdą kogoś kogo bedzie można obgadać, wyśmiać, skrytykować, itp

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r1avuguhd.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie też tak było z moją koleżanką to rodzice zaplanowali ślub bo dziecko i jak to będzie wyglądać Młodym praktycznie nie dano głosą CHcą czy nie ślub musi być I po paru latach rozwiedli się
Wydaje mi się że teraz coraz bardziej ludzie decydują się że i bez ślubu mogą wychowywać dziecko a to ze są przymuszani to źle wpływa
Sami powinni zdecydować jak postąpić Znam i bardzo młode małżeństwa ,które po ślubie mieli dziecko i są szczęśliwi .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Szkoda, że zdarzają się takie sytuacje, kiedy ciąża prowadzi do ołtarza nieszczęśliwe pary. Było by lepiej, gdyby był to powód wyłącznie do radości i postawienie kropki nad 'i'. Kochamy się, spodziewamy się owocu naszej miłości, chcemy być razem, bądźmy, pobierzmy się. Fajnie to brzmi, szkoda, że nie zawsze jest tak kolorowa.
Mnie się zdaje, że dawniej to się częściej zdarzało, że rodzice kazali się pobrać z powodu, 'bo co ludzie powiedzą? "Jak oglądam zdjęcia w albumie moich rodziców, to na 8 najbliższych ciotek w dniu ślubu 7 było w ciąży. Małżeństwa przetrwały. W niektórych sytuacjach być może to był sposób na rodziców, jak zaciążymy, to pozwolą nam się pobrać , a my im pokażemy, że damy radę. I dali ;)
Dziś raczej rodzice odwodzą od małżeństwa, obiecują pomoc (myślę tu o bardzo młodych ludziach, którzy 'wpadli' ( też nie lubię tego określenia:/).
A nabardziej bolesne jest, to, że ludzie uważają, że postępują słusznie (biorąc ślub bez miłości 'bo brzuch', ponieważ robią to dla dziecka ( poradniki mają w pigułce), szkoda, że później są smutnym i nieszczęśliwym przykładem rodzicielstwa.
Chciałabym, żeby jednak poczęcie w parach bez ślubu było tą kropką nad 'i', wisienką na torcie :)

Odnośnik do komentarza

nikawa
Bettyy, też mam w otoczeniu taki przykład. Rodzice niemal 'zmusili' do ślubu. Dziś na siebie młodzi małżonkowie nie mogą patrzeć...a dzieckiem już nikt się nie przejmuje :( myślę, że bez małźenstwa, to dziecko mogłoby być szcześliwsze, bo jego rodzice na pewno.

Tak dokładnie a niby robia to dla dobra dziecka
W sumie chcą dobrze ale nie zawsze tak wspaniale później jest :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...