Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Chciałabym się przywitać i dołączyć do waszego forum. Jestem obecnie w 17 tygodniu ciąży bliźniaczej DKDO. Udało mi się przeczytać forum od samego początku - trochę to zajęło ale było to niczym czytanie wielkiej księgi wiedzy :).
Jestem na zwolnieniu od dwóch tygodni (rozwarstwienie kosmówki, polip, na dodatek zaliczyłam szpital z tzw. kolką nerkową) a na wczorajszej wizycie lekarz stwierdził, że mam już do końca ciąży "dać sobie spokój z pracą", więc jest trochę zdołowana - chociaż jak czytam forum to mi się humor poprawia. Aha na razie wiem, że jedno z dzieci to chłopak - drugie wielka niewiadoma. Mam nadzieje że przyjmiecie mnie do swojego grona :)

Odnośnik do komentarza

KO2 witamy :-) oczywiście, że przyjmujemy Cie do naszego grona :-D.

Ania22_85 podziwiam, że tak długo pracowalas. Betti79 jak widać w ciąży bliźniaczej też się da długo pracować ;-). I być dlugo aktywna ;-).

Ania22_85 potwierdzam słowa Monig14, na pomiar wagi z usg trzeba brać poprawkę. W dniu porodu wg wskazań z usg chłopcy powinni ważyć około 2500, a urodzili się z wagą startową 2100 obaj. Byłam w ciąży DK DO. W tej chwili chłopcy mają cztery miesiące i różnica między nimi jest już 0,5 kg. Moja córka jak miała mniej więcej cztery latka to zawsze jak wspominałam o rodzeństwie to mówiła, że oddamy je do domu dziecka. Co prawda teraz ma 12 lat i kocha braci ponad życie. Zobaczysz i pewnie u Ciebie tak będzie.

Odnośnik do komentarza

Ale nas tu dużo!!!! Super:))) witam nowe mamusie:)))
Karola29..ogólnie jest nas tu mniej z ciąża JK.też mnie to stresowalo i zazdrościłam mamą "dwujajowym".i do pewnego momentu na wizytach..miałam nadzieję że jednak lekarz powie "pani Julio to jednak bliźniaki dwujajowe;))"
Pozdrawiam.miłego dnia, co chyba pogoda będzie dziś łaskawa; ))
26tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Witajcie ziewczyny! Gratulacje!!! Oby ciaza przyniosla Wam jak najwiecej radosci a jak najmniej leku.
Cytrynka, hop hop. Jestes tam? Jak sytuacja u Ciebie?
U mnie bez zmian. Kocyk szydelkowy sie rozrasta. Lekko zaczelo mi rosnac cisnienie, wiec monitoruje co 4 h, biore te leki obnizajace i czekam na rozwoj wypadkow. Na dzis jest ok.
W kwestii roznicy miedzy dziecmi - podpisuje sie pod tym, co pisaly dziewczyny. To sa dwie rozne osoby, maja prawo rozwijac sie w roznym tempie. U nas caly czas jedna coreczka jest mniejsza i oczywiscie, ze na pewnym etapie bylismy tym bardzo przejeci. A potem przypomnialo nam sie cos, co wyczytalismy w jednym z poradnikow nt blizniat - NIE porownywac dzieci!. I okazalo sie ze juz na etapie prenatalnym idzie nam slabo ;))) Dlatego od tamtej pory staramy sie nie porownywac, tak dlugo jak obie mieszcza sie w normie.
Dobrego dnia i samopoczucia dzisiaj
34t2d

Odnośnik do komentarza

W końcu wakacje.. Uff :-D. Moja córcia skończyła podstawówkę. Byłam na zakończeniu roku szkolnego, jak odbierała nagrodę, świadectwo z wyróżnieniem. Och byłam z niej dumna, łza oczywiście w oku też się zakręciła.. Ciągle nie mogę uwierzyć, że mam już tak duże dziecko. Dziś i mi się udało w szkole odebrać statuetkę za partnera szkoły ;-), Pani dyrektor zaznaczyła, że z chłopcami wrócę już za trzy lata do przedszkola ;-), pewnie nie obejrzę się jak to nastanie ;-). Tylko już nie będzie tak wesoło jak z córką, przecież co dwie głowy to nie jedna ;-), prawda?
Dziś moj R. miał chrzest z chłopcami, nigdy z nimi nie zostawał, a dziś został az na pięć godzin. Maciuś zrobił qpkę giganta..ubrudził wszystko, siebie podusze, przewijak w końcu musiał go nawet wykąpać bo chusteczkami nie dało rady..jak wróciłam, chłopcy spali, łącznie z 3,5 godziny, u mnie to się nie zdarza, max to godzina. Może im coś dosypal?

Odnośnik do komentarza

Jestem jestem; ) wróciłam na patologie bo tam już miejsc nie było. Tętno chyba ok chociaż szaleja na zmianę i zdarza się wysokie ale nie jest to ciągła linia 180-190. Odczuwam dziwny dyskomfort w brzuchu jakby pieczenie troszkę bol miesiączkowy. Jest to stały ból nie skurcze i mija po czasie. Wczoraj to zgłosiłam i szyjka długa i zamknięta. A w nocy ten ból mnie budzi. W niedziele kończę 34tc to już chyba dobrze. Dzisiaj ordynator powiedział że w poniedziałek będziemy rozmawiać o terminie cc:)
33tc5d

Odnośnik do komentarza

Cytrynka, super wiesci! Daj znac co Ci powiedza z tym terminem. Ciekawe ktora z nas wczesniej powita swoje maluchy na swiecie. Ja teoretycznie mam termin na 27 lipca, ale mam nadzieje ze jak juz trafie do szpitala, to jednak bedzie nieco wczesniej.
Trzymam kciuki za dobre tetno!
Monis... Gratulacje. Placze na sama mysl ze tez doczekam takiej chwili, jak zakonczenie roku w szkole moich dzieci :)
Beti... Jakby Ci to powiedziec... U mnie to slynne dobre samopoczucie drugiego trymestru trwalo jakies dwa tygodnie. Zycze Ci zebys poczula sie lepiej. Duzo spij
Dobrego wieczoru
33t2d

Odnośnik do komentarza

Monis gratulacje dla córci i dla Ciebie z takiej miłej okazji :) teraz pewnie zasłużone wakacje? Ciekawa jestem czy z maluchami coś zaplanowaliście?
Co do złego samopoczucia w 2 trymestrze, szczerze mówiąc ja nie zauważyłam ze jest lepiej niż w 1 a raczej dla mnie gorzej bo zaczęłam tyć i miałam mega problemy z cera co wpływało znacząco na samoocenę i moje samopoczucie. Dzisiaj byłam na badaniach krwi u siebie na wsi bo do Wawy już nie jeżdzę jak nie muszę, skończyło sie popekaniem żyły i krwotokiem, pierwszy raz mi sie coś takiego zdarzyło. Masakra...
Poza tym u nas remont co mnie wyprowadza z równowagi kompletnie bo wszystko jest wszędzie. Maz jest nerwowy i widzę, ze powoli traci cierpliwość do mnie, ja leżę albo przynajmniej sie staram. Generalnie łatwo nie jest. Dziś gorszy dzien...

Odnośnik do komentarza
Gość twinsmama

Witam dziewczyny :) Mam pytanie. Ostatnio byłam u lekarza(był to 35 tydzień) i poinformował mnie,że we wtorek robimy cięcie czyli 36 tydzien i 1 dzień. Jestem w ciąży jednokosmówkowej dwuowodniowej. Według usg jedna dzidzia waży około 2100 a druga 2400 lekarz twierdzi,że dobra waga chociaż ja się obawiam,że malutkie bardzo :) Twierdzi,że aparat z którego korzysta zaniża wagę. Ogólnie ciąża przebiega i przebiegała bez żadnych kompikacji. Pytanie do mam JK DO w którym tyg rodziłyście ?? Ja bym chciała chociaż do 37 tyg donosić te moje skarby aby nabrały troche ciałka :) Czy to bezpieczne w tego rodzaju ciąży ??

Odnośnik do komentarza

Twinsmama co prawda moja ciąża była DK DO ale z obserwacji widzę, że bardzo często ciąża bliźniacza kończy się przed 37 tc, maleństwa rodzą się silne i zdrowe, więc ja bym zaufała lekarzom, a ciąża bliźniacza JK DO jest szczególna. Waga 2100 i 2400 jest wagą bardzo przyzwoitą jak na ten tydzień ciąży. A maleństwa szybko nabiorą ciałka na mamusinym cycusiu ;-).

Betti79 jeszcze tydzień no może dwa i już będzie lepiej, zobaczysz. :-)

JJ2015 zobaczysz jak to szybko zleci. Dla mnie przełomem było ukończenie przez moją córkę zerówki i pójście do pierwszej klasy. Później się nie obejrzałam i skończyła podstawówkę ;-)

Karola planów na wyjazd zbytnio nie mamy. Może nad morze się wybierzemy, bo najbliżej ;-). Chłopcy lubią jeździć, a i dla mnie przyda się jakaś odmiana ;-).
Co rok córka jeździła na kolonie, ale teraz nie ukrywam, że trochę się już boję. Chyba muszę dorosnąć ;-). Zobaczę może w przyszłym roku. W tym roku dla odmiany i zmiany otoczenia jedzie z moją siostrą do Belgii.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamusie. Moje blizniaki chyba najmlodsze. 8 tydzie dk do. Dzisiaj widzialam dwa serducha az nie moge uwierzyc ze spotkalo mnie w zyciu az tak ogromne szczescie.
Zazdroszcze wam ktore jestescie juz tak blisko. Przede mna jeszcze 7 grubych miesiecy ;)

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :)
Mamusie juz rozpakowane jak sobie radzić z dluzacym sie czasem w ciazy? Pierwsze 6,5 miesiąca zleciało jak z bata strzelił a teraz szału dostaje :( każdy dzien podobny do poprzedniego, sprzątać nie mogę, prac nie mogę, prasować tez nie :(
Szydełko nie dla mnie, próbowałam robić na drutach, ale tez nie... Macie jakies patenty?

Odnośnik do komentarza

Iza88 Gratuluję ! Pamiętam ten magiczny moment. Szybko leci, też zazdrościłam dziewczynom i nadal zazdroszcze tym które piszą że są po 30 tyg. Z drugiej strony coraz czesciej rozmyślam, że nie jestem jeszcze gotowa, tzn, może źle to nazwałam- nie wyobrażam jeszcze sobie i nie dochodzi do mnie. Może jak zacznę odczuwać ruchy i poznam ostatecznie płeć bo słyszałam wszystkie możliwe opcje już ;) - a to już we wtorek ;) 20t0d dk do

Odnośnik do komentarza

Karola,
Jak ja Cię dobrze rozumiem :)
Zanim doszłam do szydełka były: łatwa przyjemna literatura, audiobooki, malowanki dla dorosłych (na leżąco niewygodnie), filmy o byciu w ciąży i przygodach z dziećmi, romantyczne komedie. Może gry komputerowe, albo na telefonie? ( ja akurat nie gustuję, ale to może być jakoś zajmujące). Scrabble online? Na pewno znajdziesz coś dla siebie! Ja po szydełko sięgnęłam w akcie autentycznej desperacji.
Olita... ws gotowości tez miałam swoje jazdy, choć bardzo chciałam dzieci. To już w ciązy doszłam do wniosku, że to pomyłka i co ja najlepszego zrobiłam. Dużo miałam trudnych momentów ze sobą i dziś rozumiem, że te 9 miesięcy to też czas na stanie sie matką i zaaceptowanie ( dla mnie wyjątkowo trudne) ograniczeń, nowych emocji, doznań, zmieniającego się ciała. Gdzieś przeczytałam, że przy porodzie nie tylko przychodzą na świat dzieci, ale też ich matka. M y sporo oglądaliśmy filmikow z bliźniętami na youtubie, zdjęć. Ot tak, żeby jakoś sobie to wyobrazić i oswoic sytuację (nie mamy zbyt wielu dzieci wokół siebie)
Iza! Gratulacje. Z jednej strony ten czas się bardzo dłuży, z drugiej - nie wiadomo kiedy mija. Już niedługo :)
Pozdrawiam Was wszystkie
34t4d (???!!!)

Odnośnik do komentarza

JJ2015 dzięki za Twoją wypowiedź. Wiele razy obwiniam się, że mam dziwne myśli, że nie reaguje tak jak powinnam. Całe życie marzyłam o dzieciach, zawsze mówiłam, że będę młodą mamą, w zabawach w dziciństwie wkładałam poduszkę i zawsze byłam kobietą w ciąży. Kochałam patrzeć na ciężarne brzuszki.

Swoim brzuszkiem nie potrafię się zachwycać, choć jest naprawdę taki jaki chciałam kiedyś mieć. Piersi wielkie, ale nie że ładne tylko spuchnięte jakby. Jak myślę o karmieniu to mam myśli- ojej nie chcę żeby mnie mąż widział taką dojną krowę spuchniętą- a przecież to TAKIE PIĘKNE, zawsze się rozczulałam. Tłumaczę sobie, że ten instynkt właśnie przyjdzie w momencie narodzin. I musi tak być !! Ciężko mi zrezygnować z rzeczy ktore robiłam, że chwilowo koniec kitesurfingu i snowboardu i wycieczek i koncertów. Średnio znoszę ciążę i np na koncerty-no nie bardzo, łeb mi pęka codziennie i brzuch twardy od popołudnia. Ogólnie jestem osobą nieodpowiedzialną troszkę, bo nie dbałam o siebie przy zaostrzeniu choroby jelit i robiłam rzeczy które lubiłam mimo bólu i możliwości pogorszenia tego stanu. Teraz powoli uczę się, że w przypadku lekceważenia ( miałam krwiaka, miałam leżeć a nie bardzo mi to wycodziło) nie chodzi już o mnie, ale o 2 istotki.

Ale się rozpisałam! W skrócie- myślałam, że ciąża to będzie piękny etap w moim życiu, że zniosę ją super a tu niestety... mdłości, zawroty, notoryczny ból głowy, że myśleć nie idzie i niespokojne nogi w nocy- udręka !! A najgorsze jeszcze przede mną... 20t0d dk do. A dziś weselicho, napalam się, że potańcze jak "za dawnych lat" ale znając mnie będę nieżywa od 18stej z bolącym brzuchem.

Odnośnik do komentarza

Iza88- gratulacje!;))) sama przed chwila bylam w 8 tygodniu a tu jutro 30 juz;)
Karola- ja z kolei mam wrazenie ze czas za szybko ucieka: zostalo niewiele czasu a tu malowanie w pelni, mebelki pewnie w przyszly weekend bedziemy kupowac, nie mowiac o akcesoriach bo najpierw bym chciala zeby meble juz byly;)
Olita88- jak zaszlam w ciaze to bylam przeszczesliwa: troszke zwolnilam ale niewiele i nagle 3 tygodnie po pozytywnym tescie okazalo sie ze musze lezec bo krwiak- i marzenia o aktywnej ciazy minely - bo ja sobie wyobrazalam ze bedzie cudownie. Ale teraz nie jest zle: czasem lepiej czasem gorzej, ale czas szybko plynie... Na nie-pocieszenie powiem Ci ze ja im blizej tym bardziej zaczynam wpadac w panike...

Odnośnik do komentarza

JJ, Olita,
Ja sie naprawdę cieszę, ze jest to forum bo człowiek znajduje zrozumienie :) i nie czuje sie jak potwór... Myśle podobnie jak Wy. To nie jest tak, ze nie chce być w ciąży, albo ze mam z tym problem, ze w niej jestem. Jednak zmiany, które zachodzą w moim ciele sa dla mnie trudne do zaakceptowania, Olita doskonale rozumiem, co napisałaś- mam tak samo. Zawsze byłam aktywna, zarówno zawodowo czego mi brakuje, ale staram sie odciąć zeby nie przezywać za bardzo bo i tak nie pociągnę wszystkiego jak dotychczas, byłam tez aktywna fizycznie ciagle w ruchu, bieganie, rower, fitnes, chodakowska. Uwielbiałam imprezy, winko i mentolowe cienkie papieroski ;) zawsze prowadziliśmy bardzo bogate życie towarzyskie, teraz tęsknie za tym także dlatego, ze wiem ze to nie bedzie już jak było. I nie żałuje bo chcieliśmy mieć dzieci co nie zamienia faktu, ze ta świadomość jest w nas i już... Nauczyłam sie akceptować to, ze to normalne, ze nie czuje sie matka polka bo miałam wyrzuty. Czekam na dzieci i mega o siebie dbam, ale chce po porodzie zostawić coś z siebie dla siebie a nie zajmować sie tylko mlekiem i kupa ;) mam nadzieje, ze za kilka miesięcy tu napisze, ze choć cieżko to da sie. Wszystkie rozpakowane mamy tu udowadniają, ze można, ze mając więcej dzieci niż bliźnięta można sobie radzić wiec myśle, ze to kwestia organizacji a także głowy na karku :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...