Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

MC pani doktor zleciła nam zrobienie morfologii możliwe, że ma niedokrwistość, bo Łukaszek jest blady i prawie przezroczysty. Niestety dopiero w czwartek idziemy z wynikiem, bo jutro czeka nas poradnia retinopatii.
A jak Twoje dziewczynki, chyba mają już z półtora roku? Czy później jest łatwiej, na razie mam doświadczenie prawie dwumiesieczne;-).

Odnośnik do komentarza

Monis79 - moje najmłodsze mają skończone 17ms, więc prawie dobrze wiekiem strzeliłaś ... w każdym bądź razie już bliżej niż dalej :)

Czy później jest łatwiej ??? ... powiem tak, że każdy wiek ma swoje uroki - grunt, to uśmiechnąć się i iść do przodu :)

Ogólnie nie narzekam, ale nie ukrywajmy ... dziewczynki pomysły mają przednie i potrafią mnie czasami dzień fajnie urozmaicić, a co dwie głowy - to nie jedna ... więc teraz raczej nie można ich spuścić z oczu nawet na moment, bo od razu coś kombinują :)

Jedna (minutę młodsza) jest w miarę spokojna i potrafi się zająć zabawkami dłuższy moment, a ta druga - istne tornado ... tylko patrzy, żebym wyszła na moment i przeważnie coś wtedy wymyśli albo wejdzie tam gdzie wchodzić raczej na pewno nie powinna :)

Trzymam kciuki za dobre wyniki, a nawet jakby faktycznie z hemoglobiną było nisko - to głowa do góry i nie zamartwiaj się ... z pewnością dostaniecie "actiferol" w saszetkach i wszystko się unormuje ... sama też możesz coś dodatkowego łyknąć, bo z mleczkiem zapewne coś tam synkowi zawsze przekażesz :)

Moje dziewczynki w szpitalu już dostały zalecenie dodatkowej suplementacji żelazem ze względu na ciążę mnogą - hemoglobina ich w sumie była w normie, ale bliżej tej dolnej granicy :)

Trzymam kciuki, żeby jutrzejsza wizyta w poradni była tylko proformą i jak najbardziej było wszystko dzi ... retinopatia - to coś z oczkami u wcześniaków ??? :)

Odnośnik do komentarza
Gość AśkaSklaśka

hej dziewczyny, dziękuje wam bardzo za cenne wskazówki! Na pewno się przydadzą.
Właśnie rozpatruje zakup elektronicznej niani, mam mieszkanie jednopoziomowe ale myślę, że i tak się przyda nawet gdy będę u starszego syna odrabiać lekcje, itp. lub rządzić w kuchni:) macie na temat tego sprzętu wyrobione zdanie?
Też wam czas tak szybko leci? Czasem się dłuży, ale jak mam sprzątać i przeorganizować całe mieszkanie by znaleźć miejsce dla dwóch nowych członków rodziny to nagle dopada mnie niemoc więc wolę poleżeć:)
Pytałyście o powrót do pracy- ja jeszcze nie urodziłam a już się tym zamartwiam:) pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza

~LiuAnne
Cześć mamusie :)
Piszę ze szpitala. Moje Skarby są już na świecie, niestety przedwcześnie.
Narzekałam, że moja lekarka wysyła mnie na święta do szpitala, ale właściwie to powinnam jej podziękować.
Zgłosiłam się w czwartek, tak jak mi kazała czyli 34,4 tc. Badania wyszły dobre, więc myślałam że z tydzień w szpitalu poleżę, a tymczasem lekarze mi oświadczyli że następnego dnia robimy cc. Argumenty? Przyjęte jest, że to super (naprawdę padło takie słowo), jeśli ciążę jednokosmówkową uda się donosić do 34 tc, a ja taki już skończyłam i oczywiście mogę się nie zgodzić, ale coś tam, coś tam. No i zgodziłam się. CC miała być o 9 rano, a była w biegu o 8 z minutami, bo tętno jednego dziecka skakało ze 190 na 90, co świadczyło o zaplątaniu pępowiny.
Wojtuś 2000 gram, Antoś 2500 gram, obaj dostali po 9 punktów, no i super, ale potem zaczęło się coś dziać i po około godz. Antoś trafił na specjalistyczny oddział z problemami z oddychaniem. Leży tam dotychczas.
Mniejszy smyk radzi sobie dobrze, przybiera na wadze i być może jutro czy pojutrze wyjdziemy ze szpitala, choć prawdę mówiąc przeraża mnie jak sobie poradzę bez personelu medycznego pod ręką z taką kruszyną. A druga sprawa - do szpitala mam 51 km, chciałabym codziennie dojeżdżać do drugiego dziecka, ale jak to pogodzić z opieką nad pierwszym?
A ten drugi oddycha już samodzielnie, ale ma podawane antybiotyki, nie chce jeść, dokarmiają go sondą, w tej chwili jest naświetlany z powodu żółtaczki. Niby nie ma tragedii, ale martwię się, wiadomo.
Do tego mam straszliwe problemy z laktacją. Próbuję i laktatorem, i ręcznie a mało co leci. To już czwarta doba po cc. Położne mi pomagały, ale to nic nie daje. Mały nie umie ssać z piersi, więc muszę ściągać, ale kończy się na kilkunastu mililitrach, a reszta to mleko sztuczne. Dobre rady ciotek dzwoniących z gratulacjami tylko mnie denerwują. Jakieś pomysły, jak jeszcze mogę pobudzić laktację?
Przepraszam za tak długi wpis, ale musiałam się wygadać.

No nie wiem która pierwsza została rozpakowana ja mam Prima Aprilisowe Smaki ;) córeczka Łucja 9 punktów Apgar 2390g 50 cm i synuś Dominik 9 punktów Apgar 2490g i 51 cm ;) jesteśmy w domku od 6.04 w komplecie... Mi też nie było łatwo w szpitalu córeczka była ze mną od 02.04 a synuś miał problemy z ulewaniem więc latałam między swoim oddziałem a neonatologią góra dół ale od 03.04 byliśmy już razem :) i z laktacją tez miałam olbrzymi problem w szpitalu ale położna laktacyjna która odwiedza mamy na oddziale powiedziała żeby kupić sobie taki środek femaltikier i ni pomógł :) oraz jak prawidłowo dostawać malucha do piersi... Ja z ich porad nie umiałam skorzystać oprócz tego co się czuje podczas prawidłowego ssania dziecka i się śmieje do męża ze póki nie poczuje jak mnie pięty łaskoczą to dziecko jeszcze dobrze nie ssie... A ważę juz nawet mniej niż przed zajściem w ciążę... W 2 tyg. 16 kg Chodakowska nawet tego nie potrafi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd2d6aw8se.png

Odnośnik do komentarza

Felka - gratulacje ogromniaste i witamy maleństwa wśród naszych bliźniaczków :)

A teraz opowiadaj jak to się stało, że od razu Ciebie postanowili rozpakować - co się działo ??? ... bo chyba zgłaszałaś się do szpitala jedynie na obserwacje i do terminu było jeszcze troszkę czasu :)

Fajna data - prima apillisowa ... pewnie nie każdy uwierzył tak do końca, że bąbelki są już na świecie, więc pewnie wspomnienia też będą lekko śmieszne :)

Ania2285 - powodzenia na badaniach prenatalnych i daj znać po nich, co tam słychać wewnątrz brzuszka ... no i oczywiście zdrówka i odetkanego noska w najbliższym czasie :)

AśkaSklaśka - niestety w kwestii elektronicznej niani również nie pomogę ... zresztą tak samo jak w monitorach oddechu, o których była mowa troszkę wcześniej - na "takich cudach" kompletnie się nie znam :)

Odnośnik do komentarza

Felka serdecznie gratuluje :-) spore pociechy, najważniejsze, że zdrowe :-D. Musze zwrócić uwagę czy mnie też łaskocze ;-). Co się stało, że tak wcześnie Was rozpakowali? To chyba przez te zawody z LiuAnne ;-).

AskaSklaska właśnie wybieram elektryczna nianię, mam kilka typów jak się na jakąś zdecyduje, kupię i przetestuje to dam znać ;-).

MC uff po dzisiejszej wizycie w poradni retinopatii (badanie czy siatkówka oka prawidłowo się rozwija) wszystko jest ok i następna kontrola za rok u swojego okulisty. Z wynikami morfologii dopiero jutro. Masz rację dostaną pewnie actiferol, a ja od dziś zaczęłam łykać witaminki, bo pewnie i mój organizm ma niedobory. Wiem, że nie ładnie się chwalić ;-) ale z wagi z przed ciąży schudłam 14 kg. Wszystko na mnie wisi, wiec żeby wyglądać jak człowiek to siegnelam po spodnie mojej córki ;-) śmiejemy się, że zawsze córka bierze ubrania mamy, a u nas jest na odwrót ja chodzę w ubraniach mojej córci. Muszę wybrać się na zakupy ;-). Tatusia zostawię z chłopcami, niech zobaczy jaka to ciężka praca, a ja z córcia będziemy miały czas tylko dla siebie.
Powrócił mi jednak temat wózka, bo noszenie dwóch bąbli w fotelikach jest uciążliwe. Zdecydowałam się od razu kupić spacerówkę, z możliwością rozlozenia do pozycji leżącej. Mam dwa typy Baby Jogger City Mini Double GT spacerówka lub TFK Twinner Twist Duo wózek spacerowy, ale chyba przejdę się do sklepu po radę.
Oj to masz wesoło w domu z dziewczynkami, buzia mi się śmiała na myśl o Twoich małych urwiskach ;-), a jak starsze córcie? Jak Ty to wszystko ogarniasz, obowiązki domowe, lekcje ze starszymi dziewczynkami i dwa pełne pomysłów szkraby. Pełen szacun ;-).

Coś nam umilkly dubeltowe mamusie, dziewczyny meldowac się ;-).

Odnośnik do komentarza
Gość AśkaSklaśka

hej:)
Felka ja również ci gratuluję:)
Wczoraj oglądałam film z cc z ciekawości, i powiem wam, że nie był to dobry pomysł:)
Monis79- będę wdzieczna za info z nianią jak już przetestujesz:) Ps. jak ty zrobilas to ze wazysz 14 kg mniej jak przed ciążą?:) moje marzenie:) możesz się pochwalić ile ci razem zeszło? ja w 1 ciąży przytyłam 32 kg, teraz nie wiem bo się nie ważę ale widzę a to co widzę.... eh.
Wybaczcie jeśli moje pytania powtarzają się z poruszanymi już wątkami, póki co utknęłam na 50 stronie wątku i od paru dni nie mogę ruszyć:)Zamówiłam 3 książki o bliźniakach i zastanawiam się, czy ogrom wiedzy mnie nie przytłoczy:)
Co do wózka- ja kupiłam z miękkimi gondolkami bo też miałabym problem z noszeniem tych sztywnych by samodzielnie wybrać się na spacer z 3 piętra, ale mój wozek to prawdziwa kolubryna:) kupiłam używany, ciężki ale przynajmniej mogę nim ryzykować na klatce- miejsce mam tylko przed drzwiami zamykanymi domofonem. Potem chyba zainwestuję w spacerówkę jedno za drugim.
Monis79- Widziałam te wózki i oba są super :)

Odnośnik do komentarza

Moniś79 - cieszę się bardzo, że "retinopatia" w porządku i spokój na rok przynajmniej w kwestii okulisty :)

My do okulisty chodziłyśmy co cztery miesiące, więc już trzy wizyty za nami - niby profilaktyczne ... teraz mamy przerwę również na rok :)

Nawet to dobrze, bo moje gwiazdy mają chyba syndrom białego fartucha albo to taki nerwowy rocznik, bo za przeproszeniem wrzeszczą jeszcze przed wejściem do gabinetu, czy podejściem lekarza np.: w przypadku ortopedy :/

Jeszcze czeka mnie z nimi kardiolog w połowie maja, ale to już zapowiedziałam mężowi - że tutaj siebie z nimi nie widzę skoro one tak na lekarzy reagują, a co dopiero jak trzeba będzie podłączyć je pod różne kolorowe kabelki, żeby sprawdzić pracę serduszka ... ale się udało i mąż akurat zjedzie na dłuższy weekand :)

Nosisz bąbelki w fotelikach samochodowych ??? czyli wózek od znajomych się jednak nie sprawdził ??? ... czy jednak pomyliłam forumowiczki :)

O rany :) jak ja Tobie zazdroszczę tego spadku wagi, bo ja mam wrażenie, że mnie wciąż przybywa i na wagę już nawet nie wchodzę ... pewnie wyglądasz jak cień cienia po zarejestrowaniu 14 kg na minusie - ale mogę oddać za free parę dodatkowych kg ... a może ja mam jeszcze za mało ruchu, że tak słabo mnie idzie ??? :)

A jak tam Twoja córcia - rozpoznaje braciszków ??? bo mojej najstarszej nareszcie się częściej udaje dobrze wycelować, ale nie powiem są jeszcze momenty zastanowienia ... że musi się super blisko dziewczynkom przyjrzeć, czy poszukać na skroni śladu po ospie albo sprawdza jeszcze jajowatość buzi, czy chociażby długość grzywki - póki co jej sposób przynajmniej dla niej zdawał egzamin :)

A jeśli chodzi o moje obowiązki domowe, to najczęściej staram się coś zrobić jak młode mają drzemkę albo ewentualnie duże dziewczynki są w pobliżu ... bo z nimi to syzyfowe zajęcie, a przykładem może być chociażby banalne zapakowanie makulatury na zbiórkę do szkoły i sklejenie kartonu, żeby się nie rozleciało w trasie ... owszem zakleiłam, ale wystarczyło, że się odwróciłam na pięcie odłożyć nożyczki i taśma była już fruwająca w powietrzu :)

AśkaSklaśka - nie martw się po raz kolejny zadanymi pytaniami i zawsze wal śmiało ... jesteśmy wszystkie miłe i sympatyczne, więc zawsze z chęcią odpowiemy i pomożemy w miarę możliwości :)

Mój wózek też stoi na klatce schodowej na dole ... przypięty do kaloryfera, żebym się któregoś dnia nie zdziwiła hehe wiem wiem, że dla chętnego złodzieja - to żadne zabezpieczenie :/

Koleżanka z sali mnie właśnie opowiadała, że jej koleżanka obejrzała cesarkę na youtube i też stwierdziła, że to nie był zbyt dobry pomysł ... powiem szczerze, że mnie również korci, ale się jeszcze nie odważyłam i może lepiej żyć w nieświadomości, co mnie tam robili z moimi bebechami już trzy razy :)

Dzisiaj znowu mnie wena twórcza chyba naszła - mam nadzieje, że dobrnęłyście i nie zasnęłyście do końca mojego posta :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie, meldowałam się już raz oznajmiając ciążę bliżniaczą dwukosmówkową. Jesteśmy w 10tyg wczoraj po badaniach wszystko ok. Dziś niestety nie czuję się najlepiej. Łeb mi zaraz wybuchnie. Odwołałam poranne zajęcia i poleguję sobie.

Też obejrzałam 2 wersje porodów i żadna mi się nie podoba :( Nie wiedziałam, że tak zareaguję :( zostawiam linka do super extra filmu u ciąży mnogiej ( po ang) piękne animacje a te rozwiązania ciąży są na końcu filmu. Trojaczki cc, bliźniaki sn, czworaczki cc.

Chciałam się Was podpytać o wózki. Wiem, że jest wcześnie, ale tak sobie leżę z komputerkiem i mam chwilę. Wymyśliłam sobie, że chciałabym aby dzieci były w jednej gondolce ( poród polowa października więc trochę zimy będzie) Znalazłam tylko jeden wózek z taką podwójną gondolką. "Mountain buggy twin duo". Ma też chyba podwójną cenę, ale jest niby z fotelikami, spacerówką itd. W sumie, teściowie i rodzice powiedzieli, że oni się tym zajmą dla pierwszych wyczekanych wnuków więc cena nie jest taka ważna. Czy Wy natknęłyście się na takie wózki ? Jaka jest wasza opinia ? Odradzałybyście ? Dodam, że mieszkamy w szeregu, czyli bez schodów się obejdzie, lubimy sporty i na pewno spacery po lesie,plaży czy rolki z wózkiem będą na porządku dziennym.

Pozdrawiam multimamy :)

Odnośnik do komentarza

AśkaSklaśka - witaj na forum :) odpowiem na Twoje "stare" pytania - moja wyprawka zaczyna się od rozmiaru 56 i wszystko jest za duże, gdyż obaj chłopcy mierzyli 49 cm, ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, podwijam rękawki i jest dobrze.
Planuję wrócić do pracy po urlopach, a mam je do końca czerwca przyszłego roku. Jednakże wszystko zależy od tego czy moja teściowa podejmie się opieki nad dziećmi. Będziemy rozmawiać na ten temat za rok ;)
Wózek zamówiłam z miękkimi gondolkami. Mieszkam w domu jednorodzinnym ale na piętrze, na które prowadzą wąskie drewniane schody, wózek będzie musiał stać na dole, przy wejściu do domu. Zdecydowałam się na Kees Twin K2 Plus, mam nadzieję że nie pożałuję.

Felka, serdecznie gratuluję! Twoje dzieciątka są starsze od moich o 2 dni ;) Bardzo zbliżoną miały wagę Twoje dzieci, między moimi było aż 0,5 kg różnicy.
Mnie też kg lecą same, w piątek miną 2 tyg od porodu a spadło 18 kg z 20, które przybyłam w ciąży.

Jesteśmy już w domu w komplecie, dzieci są grzeczne, jedzą i śpią. W nocy trochę dają popalić, jakby dzień pomylił im się z nocą, ale dajemy radę.

Co do pieluch "0" to kupiłam te z Pempers, wg mnie drogo 20 zł za 30 sztuk, gdzie za tę samą kwotę kupuję tańsze pieluszki sztuk 43. W ogóle to tych pieluch tyle idzie, że szok...

W szpitalu kazali mi karmić dzieci co 3 godziny, również w nocy. Dzieci mogły cały czas spać, zapominając o takich potrzebach jak jedzenie, więc kazano mi je budzić. Karmię trochę własnym mlekiem, trochę modyfikowanym. Teraz staram się ich nie budzić, chyba że śpią dłużej niż 4 godziny. Tak mi kazała położna. A mniej więcej ile razy w nocy Wasze pociechy domagały się jedzenia?

Odnośnik do komentarza

AskaSklaska szczerze to sama nie wiem jak ja to zrobiłam, czy to zasługa genów, czy diety jaką miałam przez cukrzyce. Mój partner stwierdził, że już w ciąży chudłam, przytyłam tylko 7 kg. A same maluszki wazyły razem 4200. Teraz z uwagi na karmienie też jem delikatnie, wszystko gotowane albo pieczone, no i ograniczylam słodycze. Boję się, że wszystko wróci jak przestanę karmić.

MC jesteśmy po wizycie u naszej pani doktor..tak jak myslalysmy dostaliśmy actiferol oraz witaminę C, żeby żelazo lepiej się wchłaniało. Wyjaśniła mi też, że bardzo dużo noworodków może mieć niedokrwistość, tylko się tego nie sprawdza. Mogła powstać z tego, że nie zdążyli nagromadzic zapasów w czasie ciąży, i na pewno nie ułatwiło mi tego moje braki żelaza.

U nas nie ma problemu z rozróżnieniem chłopców, bo są tak różni, nie sposób ich pomylić. Czasami zdarza się pomyłka, ale sporadycznie.

Co dzieje się z serduszkami twoich dziewczynek, że potrzebna im kontrola u kardiologa?

Masz rację dostałam wózek, ale niestety nie nadaje się na wyjazdy do miasta..mimo, że mam kombi to jego gabaryty nie zmieszczą się do samochodu, nie da się go złożyć :-(, ale dzięki temu, że nie miałam ciśnienia teraz kupię od razu spacerówkę, Gondolki wezmę z tamtego wózka.

LiuAnne Twoje maluszki nauczyły się już ssać pierś?

Odnośnik do komentarza
Gość agusia_123

Witam po dłuższej przerwie. Staram się czytać was na bieżąco ale do pisania ciężko mi się zabrać. Jesteśmy po kolejnych badaniach, na razie wszystko dobrze. Jesteśmy w 14tc, maluszki mają 6.93cm i 6.76cm. Główki mają odpowiednio 2.44cm i 2.34cm. Wygląda na to ze będą dwa chłopaki. Radość męża nie do opisania. Zawsze twierdził że jak będzie dwie dziewczyny to osiwieje a następnie wylysiej: )
Czy są na forum dziewczyny w ciazy jednokosmowkowej dwuowodniowej i mogłyby napisać coś więcej jakie mają doświadczenia. ? Kiedy lekarz może określić czy to jest ciaza jednorazowa czy dwu?

Odnośnik do komentarza

Też jestem po badaniach i wszystko jest w porządku i mój mąż pewnie najpierw osiwieje, a później wyłysieje :-) bo u mnie prawdopodobnie będą 2 dziewczynki lekarz mówił że może się to jeszcze zmienić ale tak na 80 % to dziewczynki. Jak była w środę na badaniach tak się denerwowałam że jak położna mierzyła mi ciśnienie to miałam 140/80 trochę mnie to martwi bo w pierwszej ciąży też tak miałam i spuchnięta byłam miałam dobową zbiórkę moczu bo lekarz podejrzewał u mnie białko w moczu a co z tym się wiąże gestozę, ale najważniejsze być dobrej myśli :-). Malutkie takie były ruchliwe na badaniu jeszcze dużo mają miejsca.

Odnośnik do komentarza

Moniś79 - jeśli chodzi o kardiologa, to będzie kolejna nasza wizyta kontrolna ... jak małe były malutkie, to pediatra wysłuchała szmery nad serduszkiem u jednej z dziewczynek i dla świętego spokoju kazała to sprawdzić u kardiologa ... dla zasady - poszły obie i wszystko było okey, a jedynie otwór drożny był jeszcze otwarty (pozostałość jeszcze z życia płodowego) i stąd nasza kontrola za rok, żeby sprawdzić jak to wygląda obecnie :)

Nasze forum - po raz kolejny stwierdzam połączenie przyjemności z pożytecznym, bo niby wiedziałam, że witaminka C ułatwia wchłanianie żelaza, ale jakoś nigdy nie pomyślałam - żeby tę wiedzę połączyć i do "actiferolu" bliźniaczkom zaaplikować kropelkę, czy dwie tej witaminki ... dziękuję bardzo :)

A moja gwiazda dzisiaj wymyśliła, że fajnie jest posiedzieć w szufladzie (w biurku) u starszej siostry ... a teraz zrobiła piramidkę z dwóch kartonów pieluch i wlazła na górę - czyli chyba wyznajemy zasadę im wyżej, tym lepiej :)

Olita88 - moja mama również proponowała wózek z jedną wspólną gondolką, ale poszukując i przeglądając wózki na nic takiego się nawet nie natknęłam, więc pomyślałam, że obecnie nie produkują takowych ... dlatego nawet nie wiem, czy byłoby to dobre rozwiązanie :)

Na początku może fajnie, ale później jak już maleństwa są bardziej kumate, to mogą sobie wzajemnie jeszcze bardziej przeszkadzać ... zresztą podobnie jest w wózku wersja jeden obok drugiego - moje nawzajem ściągały sobie czapki albo podbierały chrupki czy biszkopty, albo jeśli jedna zasnęła, a druga nie - to też np.: kocyk sobie nawzajem podbierały ... ale trzymając się za rączkę zdarzało się, że również jeździły :)

Wyobraziłam sobie waszą wspólną przejażdżkę na rolkach z bliźniaczym wózkiem - naprawdę piękny obrazek chwytający za serce dla innych przechodniów ... no i śliczny obrazek bobaska na zdjęciu głównym wklejonego filmiku :)

Agusia_123 - rozbawiło mnie podejście męża do ewentualnych dwóch dziewczynek w brzuszku ... naprawdę się uśmiałam :)

Ania2285 - nie martw się będzie mąż dalej cieszył się bujną fryzurą ... mój ma ich czterech plus ja i włoski ma na miejscu, więc prawdziwy babski gang w akcji :)

No, ale fakt faktem nie ma go na miejscu - więc może faktycznie jest w tym trochę racji ... mój za to się śmieje, że nie wytrzymał i musiał wyjechać :)

A jeszcze raz, jeśli chodzi o ubranka - moja najstarsza córcia urodziła się jako 47cm długości i również startowałam od tych najmniejszych standardowych ubranek ... więc myślę, że nie ma co szaleć z tymi jeszcze mniejszymi - no może jak już naprawdę tak bardzo chcecie, to naprawdę kilka sztuk i nie więcej, bo chyba nie będzie sensu :)

Odnośnik do komentarza
Gość zabcia1122

Czesc dziewczyny!
Śledzę to forum od dluzszego czasu.
Jestem w 27 tygodniu ciazy; jednojajowa, jednokosmowkowa, dwuowodniowa :)
Dwie dziewczynki (Nikola i Aleksandra) <3<br /> Termin mam na 22 lipca wiec na rozwiazanie nastawiam się na koniec czerwca;)
Jak do tej pory przez ciaze przeszlam bez komplikacji (odpukac).
Moją największą zmorą sa rozstępy :( Smaruje sie od poczatku 2trymestru najpierw biooil a nastepnie zwykla oliwka ponieważ mimo wszystko rozstępy sie pojawiały.. Ale u mnie to chyba genetyczne ponieważ mialam pare przed ciaza na udach i piersiach
Ogólnie coraz bardziej zaczynam się niecierpliwic zeby zobaczyc moje księżniczki :*
A i zamierzam rodzic na Siemiradzkiego w Krakowie, moze jest tu któraś mamusia z oklic krk?;)
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Zabcia1122 witamy w dubeltowym świecie :-)

MC wyobraziłam sobie Twoja Gwiazdeczkę w tej szufladzie..buzia była od ucha do ucha :-D. Może jakieś zdjęcie wrzucisz swoich Księżniczek? Następnym razem będę mogła lepiej to sobie wyobrazić ;-).

Dziś kupiłam wózek, zdecydowałam się na Tfk. W Olsztynie otworzyli nową hurtownię dla dzieci..i o dziwo mój wózek był w sklepie i mogłam go wypróbować, dotknąć..a najważniejsze wyjechać z nim..wcześniej jak pytałam to trzeba było czekać z miesiąc.
Troszkę dało mi do myślenia to co napisałaś MC, czy dobrze zrobiłam biorąc wózek jeden obok drugiego. W wózku jeden za drugim nie przemawia do mnie to, że maluszek z tyłu nie widzi tego co dzieje się przed nim. Jak Ty sobie radzisz w mieście z takim wózkiem? Nie mam w tym doświadczenia, a mój partner jest sceptyczny nastawiony do tego wózka.

Odnośnik do komentarza

Monis79 - troszkę się pogubiłam (chyba dzisiejsze zmęczenie daje znać o sobie) w kwestii wózka, a mianowicie, do którego Twój partner jest sceptycznie nastawiony ... do tego, co teraz kupiłaś - czy do tej opcji jeden za drugim ??? :)

Bo ja osobiście właśnie poruszam się takim jeden obok drugiego, więc o tej drugiej opcji się idealnie nie wypowiem ... podobnie jak Ciebie bolał mnie fakt, że ten mały człowieczek z tyłu będzie widział tylko plecy tego, który świat ogląda - po drugie nie chciałam, żeby trochę wyprzedzając w czasie, maluszki mnie karty ciągnęły, kto dzisiaj akurat jedzie z przodu i jak długo ... no i chyba najważniejsze chciałam mieć podgląd na obie dziewczynki jednocześnie podczas naszych spacerów :)

Gdzieś kiedyś wyczytałam - nawet możliwe, że właśnie tutaj na forum ... że ten z tyłu kopie nóżkami w plecki tego z przodu, więc też nie do końca fajnie i przyjemnie - coś za coś, bo w bliźniaczym wózku chyba nigdy nie będzie całkowicie na tip top :)

Odnośnik do komentarza
Gość AskaSklaska

hej:)
Monis79 czy możesz pare slow napisac o diecie cukrzycowej?np jakie obiady sobie robilas i jak długo na niej bylas?czuje ze mnie ona czeka, mam straszne wahania poziomu cukru.
Co do wózka- okazało się ze to również nasza zmora. nasz duzy nie zmieści się do bagażnika (jedno obok drugiego wielki ale i stabilny), ale zakladalam od początku ze kupie drugi,spacerowke z opcja rozlozenia na plasko i przewozenia dzieci od urodzenia. i co się okazało...:) wybrałam peg perego i on niestety mi się nie zmieści,wydaje mi się ze żaden się nie zmieści:( maz wymyslil tez opcje zakupu dwóch osobnych parasolek i lączenia do nich tylko pytanie czy sama z takim wozkiem dam rade isc do miasta i wejść gdziekolwiek, pewnie nie:). Zmiana auta poki co nie wchodzi w gre, no i mam mega zagwostke:(

Odnośnik do komentarza

AskaSklaska - jeśli chodzi o dietę cukrzycową, to tak naprawdę nie jest ona tak straszna jak się wydaje ... ogólnie sporo rzeczy można tylko w dużo mniejszych ilościach i główna zasada - częściej, a mniej ... w poradni cukrzycowej powinnaś wszystko dostać ładnie schematami rozrysowane (ja taki zestaw startowy właśnie dostałam) i wtedy naprawdę dużo łatwiej przez nią przejść ... głowa do góry :)

Odnośnik do komentarza

Hej,
My odebraliśmy wózek, foteliki i gondolki i samochód zawalony po dach. Kupując wózek, to, co przede wszystkim sprawdziliśmy to kwestię, czy wchodzi do auta i ile miejsca zostaje. (Bumbleride Indie Twin) tak czy siak, czasy dużych walizek bezpowrotnie minęły ;)
Któraś z dziewczyn pytała o Mountain Buggy, nasza sąsiadka, matka bliźniąt miała i bardzo polecała - zwłaszcza na spacery po wertepach, polnych drogach, lesie, plaży.
Co do diety, to rzeczywiście najlepiej porozmawiać z dietetykiem, albo lekarzem w poradni, zauważyłam, że szczegółowe zalecenia dopasowują do wyników i innych okoliczności i potwierdzam - do przeżycia.
U mnie wyniki wątrobowe bez zmian - podwyższone, ale nie rosną (uff). Zobaczymy co na to lekarz.
Zaczął mi bardzo dokuczac skrócony oddech, też to macie/miałyście? Momentami aż mi się robi słabo...Niefajne.
Za to dziewczynki już na całego kopią i dają znać o sobie, tak, że brzuch faluje :)
Dziś był pierwszy dzień w weekendowej szkole rodzenia - na plus. Jutro podsumuję całosć.
Trzymajcie się ciepło.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...