Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Kobitki za odzew - tak to była trauma bo ktos narazil mnie i moje dziecko na utrate zdrowia a nawet zycia przez swoje glupie humory! Przeciez porod naturalny jest niezwykle istotny wystarczy chwila aby doszlo do niedotlenienia i konsekwencje moga byc bardzo powazne! Na szczescie u nas tego nie było! Dostał 10 punktów na 10 ale co sie omartwiłam (i nadal martwie) i wypłakałam to moje. Mam zal i tyle. Patrzyłam na dziecko na tlenoterapii z kroplówką itd po co? DLatego ze jakas *** nie chciała mi dac NIC ani zastrzyku ani oksy ani cc NIC.
Ale macie racje to juz było mineło, mój synek jest silny, zdrowy i nie ma co do tego wracac. Gorzej ze faktycznie mam jakas traume. Czasem jak wracaja wspomnienia to po prostu rycze. Nie wiem czy odwaze sie na drugi poród siłami natury. Nie wiem czy psychicznie to zniosę.

A co do tematu - na zaparcia, bóle brzuszka u mnie najlepiej pomaga masaż. Ja masuje brzusia codziennie 2-3 razy. NAwet krótko jak lezymy to troche głasiam, zeby nie tylko pomagac ale i ewentualnie zapobiegac.

A co do supermarketów - ja jeszcze nie byłam z małym n a takich zakupach. Tyle co w osiedlowych minimarketach po pare rzeczy. Ale widziałam ostatnio w galerii handlowej parę z takim malenstwem ok. 2 mcy i grzecznie sobie spało. Ciekawe czy mój by spał czy by marudził ze głosno. Jeszcze z miesiac i moze sie z nim gdzoes wybiore na razie chucham dmucham na niego i dostaje po uszach ze to złe (i to racja - nie da sie trzymac dziecka pod kloszem).

A zdarza Wam sie ze ktoś Wam zagląda w wózek? Bo mnie raz obca baba dosłownie sie odróciła i gapiła az sie sama spojrzałam i zasłoniłam wózek sobą. Mój ojciec jest na to bardzo ciety ze nie wolno aby ktos zajrzał w wózek bo dziecko bedzie płakało. CO o tym sądzicie?

http://s2.suwaczek.com/201404304578.png

Odnośnik do komentarza

Do wagi z przed ciazy zostało 2 kg ale chce jeszcze zrzucic,

Ja z mała od samego początku chodzę po skelpach, marketach i nic sie jej nie dzieje, przeważnie śpi, albo sobie grzecznie leży :) raz mi sie zdarzyło że sie rozdarła bo była głodna to szybko wyszłam ze sklepu do auta i ja nakarmiałam,
Często sie zdarza że ktoś zagląda na coreczkę :) chyba nikt nie rzuci uroków......
Współczuje dziewczynom, które tak drastycznie wspominają poród, ja miałam cc więc źle tego nie wspominam wręcz przeciwnie, ale to tak jest , w tym zawodzie mało jest teraz osób z powołaniem, współczuciem, wsparciem, byle odbebnić zmiane,
Leżałam cały dzień na sali porodowej to sie nasłuchałam o czym położne i lekarze rozmawiaja

Odnośnik do komentarza

Wiecie co Ci lekarze juz chyba przesiaknieci sa tym wszystkim i znieczulili sie ,ale fakt bycie nie milym to jedno ale bycie nie odpowiedzialnym to drugie. Nie moga sobie pozwolic na narazanie zycia kogokolwiek.
Ja od samego poczatku nie dmuchalam na malego i odziwo jak dotad nic sie nie dzieje. Czasami niektore kobitki patrzyly na mnie jak na idiotke ale mialam to w nosie.Ale unikam klimatyzacji bo pracowalam w takim miejscu i wiem jak latwo sie rozchorowac szczegolnie latem.I to ja dorosla a co dopiero maluch ktory dopiero sie aklimatyzuje. Oprucz tego klimatyzacja to niezle skupisko wszelkiego rodzaju bakterii i grzybow ,przynajmniej mniej kasy wydaje nie chodzac po supermarketach:)
nie wierze w zabobony choc raz przeszlo mi to przez glowe jak maly dal mi popalic. Nie wpadam wparanoje:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Oj mnie dziś Jagoda tylko 30 minut spała. Ale na razie nie płacze przynajmniej. My z nią od początku jeździliśmy do hipermarketów raz na jakiś czas na większe zakupy. Nic sie na szczęście nie stało ale jednak lepiej unikać.
Co do zaglądania w wózek to nie zabraniam ale jak ktoś obcy chce dotknąć dziecka to mój Marek jest wyczulony na to. Wyobraźcie sobie, że jak leżałam w szpitalu to dzieliłam pokój z jedną dziewczyną i do niej przychodziło bardzo dużo gości co mnie denerwowało, bo dziecko świeżo wyjęte z brzucha nie powinno mieć od razu styczności z takim tłumem. Do mnie tylko Marek przychodził. W każdym razie odwiedziły ją nawet trzy dziewczyny naraz z patologii ciąży! Dla mnie to był szok bo wcześniej z nimi byłam w pokoju, jeszcze przed porodem i jedna z nich była zaziębiona i smarkała. No i właśnie ona się zachwyciła naszym dzieckiem i chciała dotknąć ale Marek w porę wypalił: proszę nie dotykać dziecka. Stanęła jak wryta ale ja uważam, że nie powinno tak być, że do sal z noworodkami wchodzi kto chce! Między innymi też o to byłam zła na ten szpital.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny troszke mnie tu nie było no wiec ja tez chodze po sklepach z Antosiem i nic mu sie od tego nie stało trzeba brac dziecko wszedzie zeby potem jak sie pojdzie pierwszy raz gdzies od razu czegos nie chyciło trzeba uodparniac ich organizmy :) ale kazy ma PRAWO DO SWOJEGO ZDANIA
My mielismy teraz ciezkie chwile mój Antos był na antybiotyku juz kiedys wam pisałam ze je do fula a potem wymiotuje i ze pani doktor sie obawia ze przy tych wymiotach moze tresc pokarmowa przelac sie do uszu i tak tez sie stało 40 stopni goraczki płacz miał krople do uszu i antybiotyk mało tego mielismy bioderka 2 raZ po szpitalu i okazało sie ze mu nie wapnieja dostalismy duza dawke witaminyD3 zobaczymy co bedzie.
a i musimy sie wam pochwalic zjedlismy pierwsza łyzeczke marchewki i bardzo nam smakowała :P

Odnośnik do komentarza

Avril87 powiem Ci, że po tej rzeźni w szpitalu to ja już bym nie rodziła ma pewno naturalnie. Nie miałabym odwagi. Tak skutecznie mnie zrazili! Zepsuli mi cały poród, który mógł być dla mnie wspaniałym przeżyciem. Gdybym miała znów rodzić to poszłabym od razu na cc. A pewnie nie miałabym problemu z zaświadczeniem od lekarza bo mam chory kręgosłup.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

monika
są przesiaknieci znieczulica bo maja to na co dzien ale ja przez 12 godzin mialam skurcze co 2-3 minuty myslalam ze to sie nie skonczy. Ja sie darlam plakalam, moj chlopak byl ze mna i sam mowil ze nie mogl wytrzymac z bezradnosci. Polozna wolala lekarke chciala jej sugrowac cc a ona sie smiala ze histeryzuje i czego sie spodziewalam.
Po 12 godzinach przyszedl inny lekarz bo sie zmienil i od razu inna gadka.
A polozna latala z pilkam workami gaz mi dawala i widzialam po niej ze nie wie co robic bo nigdy tak nie miala. O 8 przyszla pediatra i pyta gdzie dziecko? A polozna oczy w ziemie i zawolala ja na strone.
Koszmar!
Trauma na cale zycie.

Po 2 godzinach dostalam krwotoku. Lezalam z dzieckiem i z chlopakiem sami a za kotara polozna. Mowie do K "ja sie chyba zsikalam" on: oj to nic. Leze on mnie glaszcze fotke zrobil malemu ja mowie ze chyba caly czas sikam.... on podniosl przescieradlo a tam krew sie lala juz ze sto9lu na podloge. Widzialam po nim szok i biegiem po polozna a polozna jakis telefon wziela jakis alarm chyba bo przybieglo ze 2 polozne lekarz, zmierzyli mi cisnienie 200 na 180 czy 220 juz nie pamietam. Zabrali Małego wygonili chłopaka i lekarz mowi do połoznej wezwij ordynatora. a moja mysl... umieram. Mówie no jak nic umieram skoro wolaja ordynatora i od razu w głowie czy K zajmie sie dzieckiem ze sie nie naciesze
Wiem jedno - nigdy wiecej. Lezalam na sali z kobitka ktora miala sytuacje taka sama jak ja i po 2 godzinach jej cc zrobili a mnie 12 trzymała ta franca!!!

http://s2.suwaczek.com/201404304578.png

Odnośnik do komentarza
Gość blancaSE

witam kwietniowe mamusie,ja rowniez jak i Wy urodziłam w kwietniu synka,zamiescilam post na głownej stronie ale zapytam rowniez Was:czy wsze maleństwa są tak rozchwiane jak mój Lesio?dzis np od 3 rano nie spi,zasypia na 10-20 minut,placze,stęka marudzi,widzę że jest nie w sosie,co sprawia ze bardzo sie martwie.choc przypuszczam ze marudzi,nie spi i placze przez ta pogode,duszno,gorąco,potem leje itd,dorosly wymięka...czy Wasze maleństwa tez tak mają??pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Anitaa nie ma co mowic o cesarce bo i tam moze cos kogos spotkac, na innym forum dziewczyna pisala ze zamiast zszyc jej skora do skory to zszyli jej skore na skore i ma jakies schody , a lekarz jej powiedzial ze moze pojsc do chirurga. Poprostu zalezy od lekarza ,niestety mialyscie pecha i cos takiego was przytrafilo ale nie jest powiedziane ze nastepne porody takie same beda . Uwazam ze jesli nie ma wskazan do cc to lepiej naturalnie. A o tych przezyciach juz niebawem zapomnicie :P Ale to moje zdanie.
Ja chodze do supermarketu jak cos potrzebuje ale staram sie robic to naprawde gdy jest to konieczne. Moj maly uodparnial sie od samego poczatku , przy psie ,kocie ,bliscy mi ludzie brali na rece maluszka wcale nie chowalam go przed swiatem .I jak narazie jest ok nie mamy zadnych problemow ze zdrowkiem. Tez mnie odwiedzily dziewczyny z patologi ale nie dotykaly malego ale wpadla do mnie rodzinka i brali go na rece. Ja akurat mialam z dziewczyna pokoj (we dwie ) i dogadalysmy sie kiedy ktos moze do nas wpasc. Lezalysmy razem 6dni wiec bylo latwiej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

BlancaSe moja Jagoda tak ma. Ale ja wiem, że to od tych gazów w brzuchu. Bo jak zaśnie i coś jej tam zaburczy to się budzi. Po prostu ją to męczy i nie pozwala spać. A wczoraj cały dzień nie spała. Jedynie 30 min. A tak to woziłam ją i woziłam po podwórku żeby zasnęła a ona się rozglądała i jakoś nie mogła zasnąć mimo, że nie miała dolegliwości. A upałów u nas nie ma jak na razie. Wieczorem dostała znów boleści i zaczął się krzyk.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Monika1809 jestem przekonana co do cc, bo miałam na myśli ból, którego drugi raz bym nie zniosła. Miałam podobnie do Avril. Cierpiałam kilka godzin w ciężkich bólach ze skurczami co 2-3min. Ból, który zwykle odczuwa się dopiero przed skurczami partymi, czyli przed końcem ja odczuwałam przez kilka godzin. Chciałam gryźć gafle w łazience z bólu i błagałam o śmierć o to żeby mnie pokroili, czyli cc taki był ból. Darłam się z całych sił a nikt mi nie chciał pomóc. A lekarz rozwarcie robił mi siłą, ręką. Myślałam, że z tego bólu zwariuję. Dlatego nigdy więcej. I tego się nie zapomni niestety. Psychika po tym wszystkim podupadła.
A wiecie co mnie dziwi. Że, gdy się jest w ciąży to tak trzeba uważać żeby się nie denerwować, nie krzyczeć, nie płakać itp. bo dziecko niby wszystko czuje i ma to na nie wpływ. A w takiej syt jak ja byłam, czyli mając taki poród, gdzie się tak przeraźliwie krzyczy, wręcz wyje jakoś nikt nie myśli o dziecku. Co ta moja córka musiała przeżyć słysząc to wszystko przez tyle godzin
Jaki to musiał być dla niej stres.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza
Gość blancaSE

Anitaa u nas to raczej nie gazy,mamy nutramigen,wszystkie leki,poza tym tak nie bylo :( moze to przez pogode bo u nas okropna,5 dni temu przez 2-3 dni ok 36 stopni w cieniu i duszno,od dwuch dni leje i nadal duszno,jade zawiezc mocz do badania a po poludniu lekarz i oby wszystko bylo ok :)

Odnośnik do komentarza

Anitaa bron boze nie chcialam urazic, tylko nie dokonca zrozumialam o co chodzi (myslalam ze chodzi ci tylko o lekazy ,opieke) bo wiadomo ze takich mozna spotkac i przy cc , ale jak chodzi o bol to napewno jest roznica bo przy cc jestes na nieczuleniu i chyba nic nie widzisz nie? . Ja podziwiam te dziewczyny ktore mialy tak drastyczne przezycia i teraz zyja i sa wstanie opiekowac sie malenstwami. Pelen szacun !

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika1709 nie uraziłaś mnie. Wiem, że nie wiedziałaś, że chodzi o ból dlatego to bardziej opisałam. W końcu, gdy mnie znieczulili od pasa w dół to dopiero padłam wykończona i poczułam ogromną ulgę.
Nie nic się nie widzi ale czułam jak mi wyjmują z brzucha Jagodę a bardzo mi na tym zależało. W pewnym momencie usłyszałam jak jeden lekarz do drugiego mówi:"teraz" i poczułam szarpnięcie spod piersi i wyciągnięcie jej z brzucha. Po chwili płacz. Ja się popłakałam razem z nią. Byłam całkiem przytomna. Przyłożyli mi ją do twarzy i na moich oczach wycierali i ubierali po czym zanieśli tatusiowi. Także ten etap dopiero miło wspominam. Czyli jak się zaczęło cc.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie plakalam ale bylam przeszczesliwa ze moj syn jest z nami:)ja i moj partner bylismy na tyle oszolomieni tym porodem ze nie zadawalismy pytan np ci z malym czy ile punktow dostal:) maly jak przez koszule szukal cyca nieziemsko mnie uradowalo,sprawdzilam czy ma raczki i nozki i bylo cudownie mimo ze bylam padnieta. Ah bede to wspominac i widze ze ze lzami w oczach:) akurat go karmie i jeszcze nie dawno byl w brzuchu i kopal by dac znac:) no i byl lzejszy niz teraz :)ah jak rosna te dzieciaczki szybko,znow musze porzadek w szafce zrobic bo co wzielam pajacyk to za maly:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika1709 ja właśnie pierwsze co, to spytałam czy zdrowa, bo o to się najbardziej bałam. A o tym ile dostała punktów to mi dopiero Marek powiedział jak byliśmy już na sali. I pierwsze dwa dni byłam taka przeszczęśliwa. Chyba hormony tak działały bo pamiętam jak takie silne fale szczęścia mnie ogarniały i nie mogłam uwierzyć, że już jest po. Ale już z każdym następnym dniem dopadała mnie depresja niestety.
Jagódka niby urosła ale jeszcze nie wyrosła z niczego. Jedynie z takich tyci skarpetek i czapeczki. Reszta jeszcze w sam raz. A i w kaftaniku się rękawek zrobił przykrótki. A nie wyrosła dlatego, że była bardzo malutka i wszystkie ubranka były za duże:)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

JA tez wpadalam w depreche bo bardo chcialam karmic a nie moglam ,czulam sie bezuzyteczna. Ale to nie ma porownania z tym co przezylas. Ale juz jest po wszystkim.,teraz trzeba sie cieszyc malenstwami bo bardzo szybko rosna:P No moj urodzil sie majac 57cm wiec ubranka byly wsam raz, pozniej wyciagnelam wieksze ale widze i one ju zaczynaja byc przymale:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Ja po porodzie też bardzo chciałam karmić piersią, ale niestety mi to nie wychodziło a mała bardzo kiepsko ssała, jakoś się udało nam przetrwać ten trudny początek i teraz karmię ją piersią. Przez ten kiepski start z karmieniem codziennie zastanawiam się czy się najada, czy jej nie głodzę i czy czasami już się nie przyzwyczaiła do mniejszej ilości mleka i czy przez to nie popadnie w jakąś chorobę. Przybiera na wadzę prawidłowo bo teraz ma 3,5 miesiąca i waży już 6 kg (waga po wyjściu ze szpitala 2690g), ma 69 cm wzrostu i nosi ubranka na 68 i 74cm, ale nie ma za dużo takich słodkich fałdek dziecięcych a inne maluszki je mają dlatego codziennie zadaję sobie te pytania.

Naprawdę współczuje wam dziewczyny trudnych porodów, ja chyba psychicznie nie wytrzymałabym takiego podejścia i zachowania personelu medycznego.

17 kwietnia - wiem od położnej, że jak się karmi piersią to można wziąć doraźnie ibuprom, ale lepiej idź do lekarza z tym pęcherzem albo spróbuj jeszcze ogrzać bolące miejsce, mi to pomaga.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqgtavd6vo2.png

Odnośnik do komentarza

Anita
ja wlasnie tez sie martwilam tym ze moj maly przez tyle czasu sie meczyl jeszcze we mnie

Bzaa
jesli córeczka rosnie lekarz nic nie zwraca uwagi na jej "wielkosci" spi sobie po karmieniu to nie masz sie co martwic. Sciagnij sobie mleko do laktatora i zo9bacz ile wypija - moze to Cie uspokoi.

A co do depresji to chyba teraz sie zamulam "dopiero"?

http://s2.suwaczek.com/201404304578.png

Odnośnik do komentarza

Bzaa -Zgadzam sie z avril,nie martw sie ,bo w tym momencie sama sobie wyszukujesz problemow a po co:) dziecko przybiera na wadze to jest najwazniejsze. Moj maly je 10minut co 2-3godz. wiec zdaje sie ze malo tych minut a przybiera na wadze i to sporo:)widocznie twoja corka bedzie laska i od malego dba o linie:)
17kwietnia - ja bym poszla do lekarza.Ale zawsze mozesz pic sok z zurawiny i duzo cieplych napojow. Pij duzo wypluczesz bakterie.
Avril co masz na mysli ze zamulasz ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...