Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Monika. Wszystko zrozumiałam. U mnie ta sytuacja nasiliła się i trwa od kilku dni. Pomocy niestety nie mam. Niedawno się tutaj wprowadziłam a mieszkam 260 km od najbliższej rodziny. Nikogo tu nie znam. Rodzina nas odwiedza od czasu do czasu. Także sami sobie musimy radzić.
Jagoda miała zwykłe badanie moczu i drugie na posiew. Ponadto usg brzuszka i to wtedy gdy miała te kolki ale wszystko wyszło dobrze i nawet nie stwierdzono, że ma pęcherzyki powietrza. Pediatra powiedziała, że radosne dzieciątko i zdrowe i ona nie ma się do czego przyczepić.
Ja koperek odstawiłam kilka dni temu bo miałam po nim wzmożoną laktację. Natomiast Jagodzie już wczoraj cały dzień nie podałam bo pomyślałam właśnie, że może ma te boleści od koperku.
Ten jej wczorajszy płacz właśnie nie wyglądał mi na ból brzucha. Zaczynał się kwękaniem a później już przechodził w silny krzyk. Lub też zaraz po karmieniu jak ją brałam na ramię do odbicia to był od razu krzyk.
Także to wyeliminowane a reszte co napisałaś będę próbować. Dzięki.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Gazeta jest z tego miesiaca , szczepienie zostalo wstrzymane i wyjasniaja sprawe ,bo oczywiscie jedni twierdza ze to szczepienia a producent twierdzi ze to czysty zbieg okolicznosci. Co do chemii nie tylko opryski , czytalam ze kazda chemia wchlonieta przez ziemie oczyszcza sie nawet 20lat wiec chlania sie to w warzywa a pozniej to jemy. Oh moj syn wstal musze isc:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika, każda chemia jest szkodliwa nie tylko roundup. Dlatego też ty mając do czynienia z takimi środkami powinnaś mieć na sobie przynajmniej rękawiczki i maseczkę a po wykonaniu zabiegu powinnaś się dokładnie umyć a ciuchy wyprać. Dziecko natomiast nie może się znajdować w pobliżu gdy ową chemię stosujesz ponieważ nawet najlżejszy wiatr może ją przenieść. Zawsze pamiętaj o okresie karencji i wszystko będzie ok

Odnośnik do komentarza
Gość Agus1987

hej dziewczyny ;)
troche mnie tu nie bylo ale wlasnie wszytsko przeczytalam, wiele tematow jest poruszonych...
wiec i ja sie wypowiem ;)
Moj syn byl kiedys a dokladnie w szpitalu i w pierwszych tygodniach wlasciwie pierwszy miesiac i troche drugiego placzliwy wlasnie. U mnie powodem byl ból brzuszka- ESPUMISAN pomogł.
i za mało mleka - dałam więcej poprostu.
Piszecie o mm i o karmieniu piersia. Ja nie moge wiele o tym powiedziec bo nie mialam mozliwosci karmienia piersia, jak juz pisalam karmilam chyba 3 dni gdy mialam jeszcze malo pokarmu, na czwarty dzien cyce wielkie pokarmu duzo to nie moglam przez leki. odciaganie, ale to nie to samo. gdy wreszcie moglam karmic mleka zostalo mi malo juz ale bylo. zaczelam przystawiac syna, Boże to byl krzyk !!! caly czerwony i zucal sie i przel bo nauczyl sie ssac z butelki. ech ale przystawialam i mleka troche przybylo potem znow szpital i kolejy tydzien bez dziecka ( 5 dni w szpitalu kubus w domu) wiec znow laktator ;/ a syn butelka. i co nie dalo sie juz bo byly takie nerwy gdy go przystawialam ze i ja mialam dosc i on. a wiem ze mleka by brzybylo gdybyb tylko synek chcial ssac. ale coz nie chcial i plakal. byl glodny, zmeczony i bolal o brzuszek.
ja mysle ze jezeli dziecko placze mimo ze zjadlo z cyca to jednak cos jest nie tak, dlatego mysle ze lepiej dac dziecku butelke. znam wsrod rodziny i znajomych wiele przypadkow gdzie mama karmila a dziecko plakalo. dopiero butelka pomogla. u mnie w rodzinie byl jeden przypadek gdzie dziecko by zmarlo z wyglodzenia. ssalo mleko mamy ... wiec nie mozna generalizowac ze KAZDEJ kobiety mleo dostosowuje sie do potrzeb dziecka. Bo tak pisza...

Wiadomo mleko mamy NAJLEPSZE ale nie zawsze mozna jak ja to mialal;/
SZCZEPIONKI- ja w poniedzialek bede dzwonic aby sie umowic na druga dawke szczepien. ja szczepilam szcezpionka skojarzona PENTAXIM. Sama tez czuje to co wy. I mam te same obawy :( synek brata ciezko odchorowal wlasnie druga dawke szczepien;/ myslelismy ze go stracimy. wiec i ja teraz jestem przerazona. ja mysle ze najwazniejsze jest tez to aby dziecko bylo dobrze zbadane przed szczepionka. MUSI BYC DZIECKO ZDROWE aby moglo sobie poradzic z bakteriami tych chorób. ja nie szczepie dzieck ana dodatkowe choroby ma na mysli meningokogi.
Śliczne sa wasze malenstwa ;) kwietniowka to zdjecie jest boskie jedno i drugie ;) bardzo profesjonalne ;)

Moje slonaczko tak sie slicznie usmiecha ;) same wiecie co sie wtedy czuje ;)
ja musze wlansie zaplanowac chrzciny, widze ze niektore dziewzyny juz po ;p i mysle jak ubrac mojego malucha ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6wn15fxi0f7yw.png

Odnośnik do komentarza

a my byłyśmy dziś pierwszy raz na rehabilitacji....pierwszy bo niestety nie ostatni....mała ma bardzo duże napięcie miesniowe i pokazano nam takie codzienne czynności które można z nią wykonywać żeby to niwelować mała mocno się wygina do tyłu i patrzy bardzo często do góry co też świadczy o asymetrii tylko nie takiej na boki a asymetrii przód -tył wszystkiego da sie pozbyć ale trzeba być konsekwentnym i upartym...na szczęście tym razem trafiłyśmy na super personel i jestem usatysfakcjonowana tym co zobaczyłam i usłyszałam i przede wszystkim podejściem do nas i do malutkiej...01.09. mamy się znowu zgłosić no trudno miejmy nadzieje że to wszystko poskutkuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Ja się nie zgodzę, że wystarczy dobrze zbadać dziecko przed szczepieniem. Nop a nop to jest różnica. Jeśli chodzi o neurologiczne powikłania poszczepienne to takie badanie nic nie da. Organizm organizmowi nie jest równy dlatego niektóre dzieci po szczepieniach zapadają na ciężkie choroby neurologiczne lub umierają a innym nic nie jest. Do tego niektóre dzieci już się rodzą z zawartością rtęci, Np gdy matka ma plomby w zębach amalgamatowe, więc gdy takie dziecko jeszcze dostanie rtęć w szczepionce to jest bardzo prawdopodobne, że będzie miał neurologiczny nop. Takie dzieci jeszcze nie potrafią się oczyszczać z toksyn i te metale ciężkie dostają się do mózgu, w którym zalegają niszcząc neurony. Także nic mi po badaniach dlatego ja nadal się boję szczepić.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

ale wybuchła dyskusja na temat tych szczepień,
Ja jestem zwolenniczkom szczepień , niestety zdarzają się różne objawy i przypadki po szczepieniach ale to są pojedyncze przypadki, szczepienia wyeliminowały, niektóre choroby,
Na pierwsze szczepienie poszłam nie świadoma i kłuli dziecko 3 razy :( szok, płakałam razem z dzieckiem, wczoraj byliśmy na drugim szczepieniu i wziełam zrzeszone 1 ukłucie PENTAXIM, nie mogłam patrzeć jak moja niunia tak płacze , brak jakich kolwiek objawów lub niepożądanych skutków jak i po tej i tamtej szczepionce...
Jeżeli chodzi o brzuch też nie wiem bo raz jest lepiej raz gorzej, ostatnio byliśmy z mała na weselu i byłam zdziwiona bo wiadomo jadłam ciasta, różne sałatki, lody i wyobraźcie sobie że tylko chwile wieczorem popłakała i tyle, nie wiem właśnie może też za dużo tej herbatki koperkowej ....
O i jeszcze karmienie :) moja córa przesypia całe noce np: 21 - 5 , więc wychodzi na to że nie je nocnego pokarmu , moim zdaniem jak dziecko przybiera prawidłowo na wadze to nie ma co sobie szukać, moja mała w dzień je co 1 - 1,5 po 5 min, nie che jej sie pocyckać ok 10 min wtedy na dłużej by jej wystarczyło, Julcia ma 3, 5 miesiąca i waży 5700 lekarz powiedział, że prawidłowo....
A poniżej moja córusia.....

monthly_2014_07/kwietniowe-malenstwa-2014_13897.jpg

Odnośnik do komentarza

Aguś.. dokładnie...jak ją podnosiłam i trzymałam do odbicia teraz mam kategorycznie to zabronione trzeba ją nosić tak żeby potylica miał opór np.pleckami na twoim brzuchu...przy karmieniu żeby pilnować żeby jej główka się opierała się na zgieciu łokcia a nie odcinek szyjny...wszystko ogólnie opiera się o to by dziecko nie miało tej możliwości wygięcia...na brzuszku pozycje też ogranicxyłyśmy czasem właśnie ale to też tak żeby kręgosłup był wygięty w drugą strone np.taż żeby jej nóżki zwisały a najgorszą udręką jest jej wzrok bo notorycznie patrzy w góre...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Odkrylam wczoraj ze jak poloze malego na podozke na brzuszku to maly mi dluzej polezy bo tak to odrazu sie prezy i wkurza. Tak samo jak na oczy klade pieluche to maly szyciej zasypia spewnoscia ma mniej bodzcow z zewnatrz :) moze komus przyda sie a jak wy macie jakies sposoby na swoje pociechy (nawet z pozoru glupie)to dawajcie moze podziala na mojego malego :) Anitaa a jak tam z corka ,lepiej?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika1709 ja przed wczoraj też dokonałam odkrycia i stał się cud, bo Jagoda spała aż dwie godziny sama w wózku. Po raz pierwszy od wielu, wielu dni. Bez żadnych kombinacji. Najpierw tradycyjnie jak ją włożyłam do wózka to był krzyk. Ale kładłam ją całą na tej poduszce przeciwuduszeniowej. Przyszło mi do głowy, że może jest jej niewygodnie. I zrobiłam tak: wyjęłam tę poduszkę, włożyłam do wózka rożek, na to Jagodę. Zapięłam ją w tym rożku. Przekręciłam go na bok. Przyblokowałam z jednego boku jaśkiem i na to położyłam jej kocyk. I wtedy się zdumiałam bo Jagoda momentalnie przestała krzyczeć, wtuliła się w ten koc tak, że miała go aż na buzi, i z miejsca zasnęła. Mnie aż dech zaparło ze zdumienia. Sprawdziłam czy nic jej nie jest, czy oddycha a potem to już tylko szczęście poczułam, że dziecko nareszcie normalnie śpi:)
Odstawiłam wszystko na kolki. Daję jej tylko wodę oprócz mojego mleka. Wczoraj dość mocno popłakała bo odwiedziliśmy dziadków w domkach letniskowych i coś ją ugryzło w nóżkę ale później jak się przespała to już do wieczora była super grzeczna, uśmiechnięta i zadowolona. Na spokojnie mogliśmy zrobić zakupy nawet. Zasnęła już o 22 i spała aż do 3:40. Dziś trochę popłakała w wózku ale też zasnęła. Także jest zdecydowanie lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Anitaa
Asia 25 od wczoraj już korzystam z Twojego doświadczenia z rehabilitacji. Bardzo dobre wskazówki otrzymałaś. Trzymam kciuki, żeby Twojemu dzieciątku to pomogło. Ja jadę jutro prywatnie do Wrocławia zobaczymy czego się dowiem.

myśle że prywatnie dowiesz się czegoś wiecej...bo ja prywatnie u pierwszej pani która wysłała mnie na rehabilitacje niczego sie ni dowiedziałam a teraz juz wiem na czym problem polega...jeśli moge ci jeszcze pomóc to jak odkładasz i podnosisz maleństwo to obróc je pierwsze na bok włóż prawą ręke miedzy jej nóżki i pod lewy boczek a prawą ręke trzymaj jej potylice żeby nie miała możliwości sie odchylić...miejmy nadzieje że to pomoże to są żmudne ćwiczenia ale tak jak własnie to odkładanie i podnoszenie ..przecież to robimy kilkadziesiąt razy dziennie...rehabilitantka pokazała mi pewne ćwiczenie na poprawe trzymania głowki jak się ją podnosi własne i nie ma mowy żebym zaczeła wogóle taka pozycja jej nie leży od razy w krzyk...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...