Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. U mnie będzie synek Andrea, jutro zaczynam 33 tydz, termin mam na 21 lub 23 styczeń. Czytam was codziennie tylko jakoś nie mam nastroju na pisanie. Dziś miałam kontrolną wizytę u gin, wszystkie badania mam w normie tylko znów szyjka jest skrócona i mam bezwzględny nakaz leżenia. Jakoś przestałam się cieszyć przygotowaniami do narodzin naszego synka, co nie znaczy, że nie czekam na niego z utęsknieniem. Zrobiłam pranie pierwszych ubranek, pieluszek, czapeczek, kocyków itp, poprasowałam wszystko i ułożyłam w szufladzie. Czeka jeszcze kolejna tura nowych rzeczy do prania oraz ubranka używane od mojej siostry. Do szpitala dla małego i dla mnie mam wszystko tylko muszę spakować do walizki. Niestety nie mam ochoty na nic. Myśl, że nie mogę nic robić strasznie mnie wkurza, chce mi się płakać, bo muszę leżeć bezczynnie w łóżku a ja zawsze byłam energiczna i nie umiałam ustać w miejscu. Jak wstawię pralkę i wywieszę pranie to mój mąż jest na mnie zły, podobnie jak pozmywam. Z jednej strony ma rację, bo powinnam odpoczywać, jak nie będę to mogę wylądować w szpitalu, ale tak trudno nic nie robić. Czuję poczucie winy, że on wraca po 11 godzina z pracy i musi wszystko zrobić, w weekend on sprząta, robi zakupy, codziennie gotuje coś na kolację a ja czuję się bezużyteczna. Dziś chce mi się tylko płakać. Strasznie się martwię o to aby nie urodzić wcześniej. Wszyscy się o mnie martwią, chcą pomóc a ja czuję się osaczona, nie lubię być zależna od kogoś. Przez to wszystko to nawet nie zastanawiam się, nie rozmyślam co kupić dla małego, co mi brakuje, co będzie najlepsze itp. Wózek, łóżeczko, materac, przewijak z szufladami kupiłam w zestawie, odbiorę 3 grudnia. Oto mój wózek http://www.prenatal.it/shop/Passeggio-Sistemi-Modulari/Prenatal-Tribe-Jeans-000000000000501877.htm?startValue=&showSim=true&rangeValue=48&prevVisit=true&id=000000000000501877 , jest lekki i powinien zdać egzamin, mam nadzieję.
Odezwę się jutro, trzymajcie się ciepło:-)

Odnośnik do komentarza

LISTA TERMINÓW
kostewica- 21.01 2014 ( 23.01.2014) SYNUŚ
malinka--- 23.01.2014 SYNUŚ
lea ----------10.02.2014 CÓRCIA
anna84 ----23.02.2014 (18.02.2014) SYNUŚ
jaagatka----24.02.2014 (18.02.2014) CÓRCIA
majka ------27.02.2014 CÓRCIA
tantum -----01.03.2014 ( 26.02.2014/06.03.2014) SYNUŚ
asti ----------10.03.2014 SYNUŚ

kostewica dobrze Cię rozumiem, bo przechodziłam przez to przez pierwsze 3 miesiące. Teraz przez skurcze dalej mam dużo leżeć. Mąż nie pozwala mi pomagać w sprzątaniu...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Kostewcia super, że się odezwałaś. Rozumiem jak się czujesz, ja się tak czuję od lipca jakoś się da więc nie poddawaj się. Jest jedno pocieszenie w Twojej sytuacji, moja koleżanka 3 mc przed porodem musiała tak leżeć i uważać przez szyjkę właśnie ale za to urodziła w 1,5 godziny!
Ja czuję się czasami jak właśnie jakiś kaleka, co chwilę ktoś pyta z taką minką jak się czuję, teściowa dzwoni mama jak kogoś spytam i wie o moich problemach to zawsze z jakimś takim politowaniem. Nigdy nie byłam w takim centrum zainteresowania. Tylko, że chyba wszystkim tylko o dzidziusia chodzi hehe bo to pierwszy wnuk dla dwóch stron. No ale dla małego wszystko zniosę, tylko muszę trochę pomarudzić :P Kostewcia nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ze jesteś już w 33 tyg. !
Na szczęście udało się uratować kompa. A miałam tam materiały na kurs koty robię i musiałabym wszystko pisać od początku. Od razu zgrałam wszystko.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum, nasz syn też będzie pierwszym wnukiem. Czasem mi się wydaje, że moje teściowa bardziej przeżywa moją ciążę niż ja sama. Dla rodziców mojego męża przyszedł kolejny etap w życiu - bycie dziadkami, czekają z utęsknieniem na wnuka.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój synek będzie pierwszym wnukiem moich rodziców, a teściowie mają na razie tylko wnuczkę. Moja mama dzwoni codziennie i pyta jak się czuję, bardzo przeżywa moją ciążę i te problemy jakie były na początku. Najtrudniejsze dla niej i dla mnie jest to że jest w Anglii i nie widzi mnie jak brzuszek rośnie... :( nie może mi pomóc w domu... No ale żeby mogła przyjechać jak urodzę, teraz nie może wziąć urlopu... Jakoś mi tak smutno dziś...
Kostewica też wychodzę z założenia dla dla synka wszystko, żeby był tylko zdrowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

U mnie chyba najbardziej teściowa przeżywa, może z racji zawodu codziennie widzi maleńkie dzieci i już się nie może doczekać aż jeden z nich to będzie jej wnuk:)
Dziewczyny wczoraj zauważyłam na brzuchu takie małe pajączki popękane naczynka, nie mam jeszcze rozstępów ale właśnie te pajączki. Nie wiem czy to normalne, żyły niebieskie to już od dawna mi prześwitują na piersiach brzuchu nogach ale tak zawsze miałam dość widoczne. Te naczynka nie wiem czy mają coś wspólnego z tymi zastrzykami co brałam jednak wiele razy porobiłam sobie krwiaki właśnie tak po bokach. Mam nadzieję, że nie zrobią się jakieś gigantne. A też nie wiem jak im zaradzić, czytałam trochę ale w ciąży to za wiele nie można ;/ Zauważyłyście coś takiego u siebie?

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Kostewciu, będzie dobrze, zobaczysz...

Asti, ja bardzo lubię zimę, na Warmii jeszcze nie jest tak mroźno, u Was to już pewnie porządnie mrozi w nocy.

Mnie też brzuch ogranicza widzenie, mam problem z depilacją... Zastanawiam się nad dobrym kremem do depilacji, bo golenie stało się już niemożliwe.

W ogóle, to sytuacja finansowa się mojemu trochę poprawiła i możemy sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania... Cieszy mnie to bardzo, bo byłabym w mieście, gdzie mam lekarza i szpital na miejscu. Dom rodziców, gdzie obecnie jestem, jest na wsi i zimą często zdarza się sytuacja, że samochód nie odpala i droga jest zasypana... jestem w trakcie intensywnych poszukiwań, także trzymajcie kciuki.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja gdzieś czytałam, że rozstępy zaczynają się od takich pajączków, potem pajączki bledną i zostają rozstępy. U mnie brzuch coraz większy i jeszcze się powiększy przez kolejne 8 tyg. Ja nie zauważyłam pajączków u siebie, tylko żyły na brzuchu dobrze widać. Od 4 mis codziennie smaruję brzuch naturalną oliwką z migdałów i może to ona pomaga, bo nawilża dobrze skórę.
Dziś mi się trochę humor poprawił. Leżałam cały dzień, a pod koniec dnia to strasznie mnie bolą biodra. W nocy mam problemy ze znalezieniem odpowiedniej pozycji. Często muszę się przekręcać bo budzi mnie ból w biodrach lub spacerek do łazienki.

Odnośnik do komentarza

Malinka trzymam kciuki!
Ja też mam problem z depilacją i nie wiem jak to będzie dalej. Brzuch to tylko w lustrze cały widzę, a tak to tylko górę.
Kostewica mnie też bardzo biodra bolą w nocy właśnie i one mnie często budzą.
Dziś mnie mąż do płaczu prawie doprowadził... Po szkole rodzenia rozmawialiśmy o oddychaniu, jak to będzie mi pomagał na oddechu się koncentrować a na to mój mąż oświadczył że on nie wiem czy będzie przy porodzie ;( Ja zdaje sobie sprawę że to musi facet sam chcieć i nie mogę go zmusić, ale ja sobie nie wyobrażam porodu bez niego. Będę się bardziej bała i nie będę się czuła bezpiecznie... Jestem załamana, bo on raczej się tak nastawia. Ja staram się tłumaczyć że przecież i jego brat był przy porodzie i kuzyn też i dali radę i wspominali jakie to niezapomniane przeżycie. Chyba złapałam doła....

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Ja oznajmiłam mężowi że chciałabym aby był przy porodzie. Jak to facet koledzy na pewno w pracy poopowiadali jak to wygląda także rozumiem, że przyszły tatuś poprostu się zwyczajnie boi. ANNA daj czas, postaw się e jego sytuacji może za dużo informacji go przerastają. My kobiety mamy to we krwi s oni machaja tylko wackami ale niestety to my czujemy ból strach o naszego potomka. Jeszcze ma czas do rozwiązania aby podjąć decyzję.
Malinka ja mogę się zamienić mimo że zimą jestem rodzona ale moja dupka przyzwyczajona jest do ciepełka:-)
Hehe jestem kolejna która nie widzi co jest pod brzuchem. Moja znajoma mówiła że jej partner golil. Zaproponowałam dla żartu swojemu ale powiedział że nie ma mowy i żebym robiła na czuja póki co muszę radzić sobie sama:-p

Odnośnik do komentarza

Malinka trzymam kciuki zebyście szybko cos znalezli:)
Ja rozstępy mam jeszce po pierwszej ciazy ,mam nadzieje ze w tej duzo nie dojdzie .narazie nie widze zadngo ale pamietam ze najwiecje rozstepow znalazlam po porodzi jak moglam sie swobodnie bez brzucha poogladac.Co do golenia to u mnie tez odpada , lata praktyki pozwalaja mi golic sie na wyczucie;) ale ja zajdzie potrzeba to poprosze meza,mysle ze nie odmowi.
Co do porodu to warto zaproponowac mezowi zeby byl z wami do jakiegos momentu.Jak odejda wody i zaczna sie skurcze,pojdziecie do szpitala to najpierw zbada lekarz ,podlacza pod KTG i zanim dojdzie do parcia porodowego moze minac kilka godzin i wtedy warto zeby przy was byl, chocby wody podac.My tak planujemy a jak zaczne juz przec pojawi sie krew i wogole to sama wole zeby maz wyszdl i nie ogladal tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Ja niestety prawdopodobnie będę mieć cc a u nas w szpitalu mąż nie może przy tym być. A chciałby, jego kolega 2 mc temu był przy porodzie i mówił, że nie żałuje to mojemu ulżyło i się przekonał bardziej.
Annaanna musisz męża przekonać, że nie będzie zaglądał Ci w krocze tylko stał obok i zobaczy tylko maluszka po wyjściu tak jak ty. Oczywiście nic na siłę ale moim zdaniem mężczyźni powinni być przy żonie i patrzeć jak cierpi. Bo wielu z nich nie docenia kobiet. Kiedyś widzieli ojcowie swoje dzieci przez okno szpitala, nie mieli pojęcia jak kobieta się poświęca. pewnie im to na rękę było.
U mnie żadne woski i kremy dep. nie wchodzą w grę bo uczulenie mam. Mam cienkie włosy na głowie co oczywiście jest wkurzające ale za to też na ciele nie mam jakiegoś strasznego owłosienia, nóg mogłabym praktycznie nie golić. Więc jakoś na razie sobie radzę w tym temacie, troszkę na czuja też.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki, dziewczyny :)
Tantum, fajnie masz z tym, że włoski nie są mocne.
Mój też nie za bardzo chce być przy porodzie, ale ja chyba tego nie chcę bardziej od niego, ponieważ jest gapowaty i na pewno, mimo mojego zakazu, patrzyłby mi się w krocze, a tego bardzo nie chcę. Ostatnio jednak zaczynam się trochę obawiać porodu, a niemal wszyscy mówią mi, że to bardzo wskazane, żeby mieć przy sobie kogoś bliskiego, kto wesprze w strachu i bólu - dlatego rozważam opcję, o której pisze Majka.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka zawsze możesz go w trakcie pogonić:) Ale tak jak Majka pisze chyba najgorsze jest to kilka godzin przed wtedy najbardziej jest ktoś obok przydatny, bo przy samym porodzie z tego co inne dziewczyny opowiadają każda zachowuje się inaczej i czasami niespodziewanie dziwnie:) Dziewczyny spokojne klną jak szewc i na odwrót jedne chcą wsparcie inne nie chcą żeby ktoś je dotykał i do nich mówił cokolwiek więc ważne żeby po prostu gdzieś tam facet był pod ręką w razie czego. Nawet za drzwiami, byle nie z kolegą na piwku :P

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Malinka trzymam kciuki za mieszkanie!!
Co do porodu to jedno jest pewne mój mąż będzie ze mną przez cały czas w szpitalu a czy za drzwiami czy w śrdoku to się okaże, bo sama nie wiem czy nie będzie mnie jego obecność dodatkowo drażnić/stresować itd. Natomiast jeśli coś trzeba będzie przynieść, załatwić itd. to on właśnie ma od tego być. Na tą ostatnią część porodu to zdecydowanie nie chcę żeby był i on też się boi więc tu się zgadzamy.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Malinka życzę powodzenia w poszukiwaniu mieszkania.
Anna nie płacz, tylko daj mężowi czas. Postaraj się go zagadać i dowiedzieć się dlaczego nie chce być obecny przy porodzie, może koledzy mu opowiedzieli swoje przeżycia i on teraz jest zrażona. On również ma prawo być pełen obaw, doskonale wie, że powinien Cię wspierać a jednocześnie ma również swoje obawy. Postaraj się przytoczyć mu argumenty za tym aby Ci towarzyszył, powiedz mu jak bardzo dla Ciebie jest to ważne.
Mój mąż powiedział, że on chce być przy porodzie i widzieć wszystko, ja nie mam nic przeciwko, nawet może nagrać jak nasz synek wychodzi na świat, sama jestem ciekawa tego widoku a przecież nie będę mogła tego zobaczyć podczas porodu. To jego decyzja, jednocześnie zaznaczyłam mu, że jak by czuł się słabo lub nie dał by rady wytrzymać na porodówce to może wyjść, ponieważ nie chcę aby coś robił na przymus a potem miał złe wspomnienia. To nie o to chodzi, oboje mamy czerpać radość z tego momentu.
Dziewczyny co do golenia to ja golę się na czuja, mam w tym wprawę, tylko staram się nie dopuścić aby włosy były dłuższe niż jeden tydzień. Dobra golarka i się da. Innym dobrym rozwiązaniem jest golenie nad bidetem. Siadam przodem okrakiem na bidecie, przed sobą ustawiam średniej wielkości lusterko i do dzieła. Na 100% lepiej się przygotować w domu, niż zdać się na pielęgniarki, które mogą nie mieć wyczucie i nas zaciąć podczas golenia.

Tej nocy od północy zaczęły mi się regularne skurcze i to nawet dość silne. Nie spałam do 4 nad ranem, potem obudziłam męża i pojechaliśmy na izbę przyjęć i zostałam na obserwację. Szyjkę macicy mam zamkniętą, tylko krótką 22 mm. Skurcze mi nie przeszły nawet po podaniu podwójnej dawki progesteronu domięśniowo. Dostałam też lek, który pomoże w szybszym rozwoju płuc maluszka, jak by chciał urodzić się wcześniej to lekarze go do tego przygotowują. W szpitalu pod kontrolą jestem spokojna, robią codziennie ktg i nie muszę się zastanawiać czy te skurcze stwarzają zagrożenie czy nie. Pewnie potrzymają mnie z tydzień i potem wypiszą. Najważniejsze, że synek rozwija się dobrze, jest bardzo aktywny i większy o tydzień niż wskazuje na to mój tydzień ciąży.
Ściskam was mocno, papa.

Odnośnik do komentarza

Kostewcia tak mi przykro, że znowu musiałaś przez to przechodzić i trafić do szpitala. Ale rzeczywiści tam przynajmniej jesteś pod obserwacją i na bieżąco jesteś monitorowana. Może to maleństwo tak się rozpycha i to ma jakiś wpływ na szyjkę? Ja też nie mam jakiejś super długiej ok 3,2 cm ale lekarz mówił, że mały jest jakby dalej od szyjki. No i mój nie jest mocno ruchliwy. Na szczęście jesteś już na tym etapie ciąży, że nawet gdybyś musiała nie daj boże teraz rodzić to dzieciątku nic by nie groziło (zwłaszcza że dostałaś sterydy na płuca). chociaż wiadomo, że najlepiej w terminie i mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
Ja liczę każdy kolejny dzień bo wiem jak ważny jest dla małego.
Kostewciu jak odczuwasz te skurcze ? są bolesne?
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Kostewica trzymam kciuki żeby wszystko było ok!
Ja od 1 w nocy nie mogłam spać bo mnie brzuch zaczął boleć i do rana nie przeszło. Rano z mężem pojechaliśmy na izbę, zrobili KTG i jest ok. Szyjka podobno 4cm i też ok. Mam tylko jakieś wątpliwości co do wymiarów maluszka bo są jakieś dziwne, nie wiem czy lekarz dobrze widział co mierzy i jak mierzy... Lekarz powiedział że nie będzie mnie zostawiał na oddziale bo będę się tam niepotrzebnie denerwować, lepiej odpoczywać w domu. A pierwszy raz szyjkę miałam mierzoną w usg przez brzuch. Ból brzucha mi dopiero teraz trochę zszedł, ale dalej go czuję. Maluszek od nocy do godz. 18.00 strasznie fikał, aż bolało jak się przemieszczał. Teraz chyba sobie odpoczywa. Jedyna pozytywna rzecz z całej naszej wizyty na IP to spotkałam koleżankę z liceum która w tym szpitalu jest jedynym dietetykiem i na pewno się z nią zobaczę przy porodzie. Już mi najlepszą salę rezerwuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...