Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

No to ja tez na chwile, bo dzieje sie tu wiele.

Pati, Annabelle jak z obrazka. Prezent kupiony, czy nadal masz problem na glowie?

Moniq, ale nam dalas lekcje francuszczyzny. Co do Nordu, to ponoc tak sie mowi, ze tu ludzie maja gorace sarca. Sympol - herb naszego regionu to wlasnie, miedzy innymi serce. Czego jestem pewna, to ze maja gorace serce do imprezowania. Uwielbiaja sie bawic spotykac, jesc, pic... i inne takie tam;-)

Doti te butki wiazane w kostce... Tragedia w niektorych przypadkach. Botki, getry do lydki i do tego spodnica do kolan, no i niekoniecznie figura miss. No i gole stopy. Moze kiedys sie przekonam, ze rajstopy, skarpetki i kolanowki, to zbedny wydatek i moj polski wymysl. No ale zdarzylo mi sie spotkac kobiete w futrze i szpilkach z dziurka, zima, oczywiscie nie miala rajstop.
Ogolnie chyba zalozenie jest takie, ze jak cos jest "modne" to znaczy, ze kazdy w tym dobrze wyglada.

Wharton, na sama mysl przechodza dreszcze, w licemum kazda kupowala po ksiazce i sie wymienialysmy. Teraz jakos nie mam czasu na czytanie. Zaczytywalam sie tez Paulo Coelho... bardziej o Bogu. Ale piekne... Tak naprawde to nie wiem czy Francuzi czytaja, bo nie mam mozliwosci, bariera jezykowa, z nimi porozmawiac.

Moniq, dzieki za troske, dzisiaj liczylam, to moj maraton juz trwa ponad miesiac. Zmeczenie organizmu straszne, dzisiaj zasnelam na siedzaco. Troche mnie to wzmocnilo.

A i dziewczyny, ktora z Was ma jakis dobry przepis na tarte na slono. Kupilam ciasto, a juz mam dosc tarty z jablkami, cos na slono mi sie marzy. Ja narazie sie nie odchudzam, jak sie wszystko ustavilizuje, to wezme sie za siebie.

Buziaki gorace, juz dzisiaj pewnie nie wejde. Jutro do szkoly i jeszcze sie musze pouczyc, najpierw jeszcze polozyc Mille, kolacja, wyjscie z psem, moze prysznic na pobudzenie i jak dam rade, to poczwicze odmiane nowopoznanych czasownikow, do nastepnego.

Ale z nas plotkary;-);-);-) fajnie tak czasami.

Odnośnik do komentarza

ja tam sie ciesze ze sie nam waqtek tak rozkrecil, tyle prawie lat czekalam zeby sie ktos tu rozpisal (poza mna bo ze mnie gadula jest ogromna tylko malo mam czasu)

z tym Whartonem to jest tak, ze w Pl kazdy zna i to chleb powszedni, normalka ze kazdy zna
ja jak we Fr powiedzialam ze uwielbiam Whartona to patrza na mnie jak na najinteligentniejszego czleka bo obeznana w swiecie i zna nawet nieznanych we Fr autorow :lol:
Coelho tez czytalam swego czasu, ktos widzial film Weronika zdecydowala umrzec???? z S J Gellar? podobal mi sie rownie bardzo jak ksiazka

Francuzi czytaja Francuzow Grangé, Levy i Musso, zreszta ja tez i bardzo lubie, ci ostatni troche tacy pod duchowe przemyslenia, dobre

z moda jest tak ze Fr faktycznie zero kompleksow i musze powiedziec ze za to je lubie, nawet jesli faktycznie czasem to jednak przesada, podziwiam za autoderyzje, ja z moimi 3kg nie potrafie sie ubrac czasem a one z 13stoma bez problemu sie ubiora :D
dotka, z kuchnia fr, z tym klimatem to mamy w glowie klasyczny ideal francuski, czasem sie zdarzy ze tak jest ale tak naprawde to kraj jak kazdy inny, kuchnie owszem lubie, roznorodnosc jest ogromna, trzeba sie jej nauczyc i z niej korzystac, bo wcale nie wszystko takie proste w przygotowaniu :) a co proste to czesto wynika z ilosci dodatkow, ktorych tutaj masa :)

dobra, lece na Mentaliste, pewnie jeszcze dzis zajrze; pa

Odnośnik do komentarza

Moniq, ja tez podziwiam Francuski za odwage. Bo w koncu nikomu krzywdy nie robia swoim ubiorem. A zawsze mam co robic na moich niemych imprezach, podziwiam i jeszcze raz podziwiam...
A kuchnia francuska pierwsza klasa. Moje 5 kg nie do zrzucenia. No nie moge sie zaprzec.

A co do profesorek, to moja ma 50-60 lat. Dlugie, siwe wlosy splecione w dwa warkocze i styl hipisowki. Normalnie Dziecie Kwiat. Ale tlumaczy zaje...fajnie.

Odnośnik do komentarza

Quiche ze szpinakiemi wedzonym lososiem :
( Moniq tlumaczko nasza czy wszystkie slone tarty to quiche?Nie rozszyfrowalam tego do dzis)

Skladniki:
-1 ciasto brisée
-3 jajca
-10 cl smietany
-350 g siekanego zamrozonego szpinaku (wersja à la créme czyli ze smietanka,ja kupuje findus)
-100 g koziego sera (uwaga jesli nie lubisz mozesz zastapic feta ale jest w carrefourze ser kozi pasteryzowany ich marki wlasnie ,miekki jak twarozek w malych bodajze 4 krazkach i ja daje ten-jest na prawde delikatny w smaku)
-100 g lososia wedzonego (ja kupuje w plastrach jak na kanapki i tez nie ten najdrozszy)
-szczypta galki muszkatalowej
-sol ,pieprz

Rozgrzac piekarnik na 210°,rozwinac i rozlozyc ciasto do formy,mozna krotko podpiec ,w miedzyczasie rozmrozic szpinak .
Do miski wbic jajka,dodac smietane ,pokruszyc palcami i dodac ser ,posolic i popieprzyc,dodac szpinak i galke muszkatalowa ,wszystko delikatnie ale starannie wymieszac.
Ulozyc pokrojonego w paski lososia na ciescie i zalac masa,piec ok.40 minut.

Odnośnik do komentarza

Tarta porowa:
-ciasto francuskie albo brisée (ja wole na francuskim),
-4 pory,
-3-4 lyzki oliwy,
-15-20deg boczku
-10g rokpolu/gorgonzoli
-poltorej szklanki smietany (ja daje jogurt grecki)
-2 jajka
-galka muszkatalowa,sol i pieprz

Boczek pokroic i podsmazyc.
Naoliwie poddusic biale czesci pora pokrojonego na talarki i na koniec dodac ser.
Wymieszac farsz po wystygnieciu z jajami i smietana ,doprawic,piec do sciecia sie gory.
Ciasto dobrze jest wczesniej podpiec zanim bedziemy zapiekac ze skladnikami.

Tarta prowansalska
-ciasto -jw
-baklazan,
-cukinia,
-mala cebula,czosnek
-czerwona papryka
-2jajka i smietana (albo jogurt grecki)
-starty parmezan (paczuszka 70 g wystarczy)
-lyzka tymianku,
-sol i pieprz

Ciasto podpiec.Na rozgrzana oliwe wrzucic cebule z czosnkiem,dodac pokrojone warzywa i ziola i smazyc ok 15 min.Przestudzic ,smietane wymieszac z jajkami i parmezanem,wymieszac z farszem wystudzonym.Piec ok 35 min w 200°.

Tak sie teraz zastanawiam ,czy ja juz tego kiedys nie pisalam?

Odnośnik do komentarza

hihihi
mamy quiche, mamy tez tarte i jest rowniez tourte
:lol:

quiche to spod z ciasta francuskiego lub pate brisée, takie kruche, ale nadzienie to jajko i smietana plus dodatki, jak np quiche lorraine z serem i boczkiem
quiche moze tez byc bez ciasta (ja tak robie czesto), migaine (czyli polaczenie jajek i smietany) do ktorego dodaje ser, cebulke podsmazona, boczek, szynke lub bekon, ziola i do piekarnika :D

tarte to sam spod i wylozone bez plynnego dodatku albo owoce albo warzywa, ja robie z pomidorow, smaruje tylko spod musztarda a wierzch posypuje serem tartym lub parmezanem
moze byc tarta slodka z owocami gdzie poza nimi daje sie na spod np mus owocowy (compote) albo mielone migdaly albo cos innego

a tourte to tez spod francuski, nadzienie dosc obfite i wszystko zamkniete drugim ciastem, calosc sie piecze taka zamknieta, robi sie leka dziurke zeby para sie mogla wydobywac z tourty, ja tourte robie z szynka, pieczarkami i smietana, albo ziemniakami i serem jak do raclette

to tak w skrocie w reklamie mentalisty

Odnośnik do komentarza

Moniq, jesli pozwolisz zapytam dlaczego przyjechalas do Francji ? co Cie przygnalo w te strony ? Ja rowniez cierpie, bo jestem dosc rozmilowana w dysputach filozoficzno-duchowych, blisko mi bardzo do filozofii wschodu, a tu najstarsza cora kosciola sie tak zlaicyzowala, ze wieje taka hedonistyczna pustka, ze az sie robi zimno i smutno... po ostatnim Bozym Narodzeniu wrocilam do Polski z depresja, zadzwonilam do mojej znajomej psychoterapeutki i plakalam jak bobr, zeby to mrozaca pustke odreagowac... nie jestem religijna, ale zapewne czesc duchowa mam rozwinieta.... a tu taka hedonistyczno-plaska pustka... cos okropnego...

Odnośnik do komentarza

Malgosiu,
przyjechalam do Fr bo prawie 15l temu poznalam tu (bedac na studiach w Paryzu) Francuza, potem on przyjechal do PL, tam wzielismy slub i potem wyjechalismy z powrotem do Fr, niestety poznalam go w zupelnie niedobrym kontekscie, Paryz nie byl jego srodowiskiem, Polska tez nie, przyjezdzajac do Tours, wrocil na stare smieci i jego prawdziwa natura sie obudzila... rozwiodlam sie dwa lata potem

czytam co piszesz i to ja moglabym te slowa napisac pare lat temu, moze teraz juz uzylabym innych slow bo poszlam do tylu z wieloma rzeczami ale tak wlasnie sie czulam i czasem nadal czuje: na wielkiej filozoficzno-duchowej pustyni...
nie bede sobie psuc humoru bo i tak niedlugo mi sie zepsuje jak co roku, ale niestety nawet z przyjazniami, zycie na emigracji, czy po prostu za granica, ma tez swoj zestaw strat...
ciezko zyc wsrod ludzi, ktorzy nie wiedza kim kiedys sie bylo, ktorzy nie wiedza co to stac w kolejce po mieso z kartkami, co nie znali polek w sklepach z octem i papierem toaletowym w kolorze szarym i twardym jak papier scierny
oczywiscie nie codzi o to ze my wiemy jakie zycie moze byc ciezkie! tylko o to, ze nasz swiat byl diametralnie inny i nie ma sie z kim tym podzielic, powspominac...
w grupie nawet dobrych przyjaciol wspolne wspomnienia dotycza tylko okreslonego okresu i nie mozemy nawet miec wspolnych odnosnikow do przeszlosci, jak bajki w tv czy chinskie piorniki z pachnacymi gumkami.... czy sluchanie Perfectu czy Budki suflera czy Dzemu..

co roku, swietujac moje urodziny wieje smutkiem bo w PL niestety nikt juz o moich ur nie pamieta, przyjaciele nie przetrwali proby czasu i odleglosci ale nie mam im tego za zle, ja tez w sumie te probe przeszlam i nie wygralam wcale, mnie tez wciagnello w wir rodziny, pracy, zajec roznych....
moje rzadkie wizyty w Pl, to sie sklada na fakt ze nie mam tam juz nikogo poza rodzicami i rodzenstwem, choc od jakiegos czasu na szczescie mam dziewczyny z tego forum, kilka naprawde wspanialych osob, ktore dane mi bylo poznac osobiscie...

ostatnio tez po raz enty potwierdzam tez moje cofanie sie w kulturze ogolnej, niestety.. wPL interesowalo mnie sporo rzeczy, na ktore mialam czas, mature zdawalam z biologii, uwielbialam ten przedmiot, geografia tez byla fajna... We Fr, sila rzeczy zajelam sie rzeczami bardziej przyziemnymi, choc oczywiscie jakis tam poziom mam. Jednak z czasem, tutaj we Fr choc moje slownictwo idzie wiecznie do przodu, to jednak w pewnych dziedzinach nie jest to mozliwe, no bo nie bede przeciez rozmawiac o sporach czy o megamitozie czy mejozie czy innych metabolizmach, poza tym nie znam tego slownictwa, wszystko co techniczne albo specyficzne jest mi raczej obce (np trygonometria po fr jest mi obca)
moze to i normalne ale problem w tym ze w PL znalam te terminologie, cos tam zawsze wiedzialam. Ale po polsku z nikim o tym nie mowie a po francusku tez nie bo nie ma okazji ani potrzeby. Co z tego wynika:
moje znajomosci w dziedzinach dosc specyficznych ida do tylu w j polskim a w j francuskim tez sie nie posuwaja do przodu bo nie ma jak (no chyba ze sie wezme za czytanie wielkich encyklopedii na tematy przerozne)
jaki z tego wniosek?? prosty: zamiast sie wzbogacac to glupieje, zapominam polskiego slownictwa i moja wiedze a francuska dopiero sie buduje, np o ksztaltowaniu sie meandrow w rzekach bede sie uczyc razem z synem jak sie tego bedzie uczyl na geografii :lup: a przeciez wiedzialam to kiedys po polsku, potem zapomnialam, a po francusku jeszcze tego nie wiem....

to posmucilam, juz przestaje :lup:
czasem ciezko mi sie tu odnalezc, ciezko mi samej choc wsrod ludzi, chyba tak naprawde nigdy nigdzie nie bede tak do konca szczesliwa ale mysle sobie ze chyba i tak nikt nigdy nie jest, wiec i tak nie ma zle bo szczesliwa jestem w jakims stopniu...

Odnośnik do komentarza

hej hej!

ależ tu się ruch zrobił, aż się miło czyta.

monik też mam to okropne uczucie regresu intelektualnego (jesli tak to można nazwać) pomimo tego, że mieszkam na obczyźnie dopiero 2,5 roku. staram się dużo czytać, ale wiadomo nie zawsze ma się czas...

pati anabelle mała lalunia, te jej oczęta zaczarują każdego.

dziewczyny oszalałam... wczoraj na teście pojawiła się blada krecha, chyba się udało.... póki co nie chcę się cieszyć bo przecież to dopiero 5. tydzień. jak minie 12. to się może uspokoję. póki co muszę znaleźć jakiegoś lekarza i wypytać go o wszystkie fr procedury. lecę sprzątać bo pewnie Zosia niebawem wstanie. ostatnio się strasznie płaczliwa zrobiła, ciągle mi wisi na rękach albo klei mi się do nóg. myślicie, że dziecko wyczuwa to że mama jest w ciąży?

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak na szybko, jak zwykle ostatnio...
Marmi, nie chce gratulowac zeby nie zapeszac, poczekajmy, chociaz z wlasnego doswiadczenia wiem, ze kobieta "to czuje i wie" :) Zosia chyba jeszcze nie jest swiadoma takich wiesci, ale napewno wylapuje Twoje emocje, dzieci to taki czuly sensor.

Moniq, az mi sie wierzyc nie chce, ze ktos moze nie znac Whartona, zarzuca sie mu co prawda komercjalizacje, ale nie mozna jego ksiazkom zarzucic emocjonalnej uczty dla czytelnikow. Ciezko uwierzyc, ze Francuzi go zupelnie nie znaja i nie tlumacza.

Paulinka, i jak nauka? Dalas rade mimo tylu zajec, wierze, ze Ci ciezko, ale wierze rownie mocno, ze dasz rade!!!

My sie szykujemy na jutrzejsze mini przyjecie urodzinowe, chociaz to nie okragla jeszcze rocznica, A. konczy 37 lat, wiec na 40 party bedzie wieksze. Prezent kupiony, chociaz z nim to 5 swiatow, kupilam bu perfumy, malo banalnie, wiem, Bleu de Chanel, bo to sie zawsze przydaje, a poza tym to taka ukryta przyjemnosc dla mnie ;) Do tego dokupilam skorzany markowy portfel, bo ten, ktory ma jest jeszcze po jego -ex, a ten etap juz sie nie liczy ;) Zdaje sobie sprawy z braku oryginalnosci tych upominkow, ale z drugiej strony nie bede sie porywac z motyka na slonce i kupowac cos, na czym niekoniecznie sie znam, czyli jakis elektroniczny gadzet z parametrami, ktore A. zapewne by zakwestionowal. Zreszta i tak mu szykuje niespodzianke na swieta Bozego Narodzenia.

Uciekam, bo zaraz 12 i A. wpadnie jak po ogien, wiec trzeba jedzenie szykowac, a jeszcze musze zrobic tlumaczenie tekstu administracyjnego dla mamy,bo tak jak Moniq napisalas, w codziennym slownictwie nie uzywa sie pewnych slow i moja mama mimo swietnej znajomosci niderlandzkiego, nie czuje sie pewnie w pisaniu tekstow biurowych.Zajrze do Was pozniej, buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

pati ja tam nic nie czuję i w tym problem. no ale z zosią było tak samo. mój mąż się cały czas ze mnie śmieje, że mu robię powtórkę z rozrywki.

doti dzięki za przepisy! spisałam do przepiśniczka monikowej roboty i będę piec :D

moniq ogromne dzięki za wytłumaczenie różnic odnośnie ciast! ostatnio właśnie się zastanawiałam co jest czym i czym się od siebie różni. mój szanowny małżonek nie był mi w stanie tego wytłumaczyć ;)

jeszcze tak odnośnie stylu ubierania się - ja nikogo nie oceniam bo sama się ubrać nie potrafię i w 90% przypadków mam wrażenie, że wylazłam ze stodoły na bankiet, lub odwrotnie... nigdy nie miałam zbyt dużych możliwości kupowania sobie ubrań więc i nie było się w co stroić (ze dwie, trzy ładniejsze rzeczy, reszta jakieś szmatki dorwane z ciucholandu) a teraz jakoś tak z przyzwyczajenia sobie mało co kupuję. poza tym kompleksy też robią swoje i jakoś tak się odechciewa przeglądania w lustrze i zaczyna się robić obojętnie w czym się jest bo i tak we wszystkim się wygląda źle ;)

moje dziecię dziś już same siebie przechodzi, wyje ciągle i o wszystko. moje pokłady cierpliwości się powoli wyczerpują. żeby ona to jeszcze robiła cicho, ale to jak syrena strażacka.... jak zawyje to pół godziny potem jeszcze w uszach piszczy.
no nic lecę się z nią bawić bo zaraz ogłuchnę.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi, tzrymaj sie, wiem o czym piszesz bo aktualnie mam to samo, tylko tulenie sie, tj. mam stac i ja trzymac, bo jak siade to tez zle, wiec wiszenie na mnie, a jak nie to wycie takie, ze cebulki wlosow mi deba staja. Tylko akurat u Annabelle to efekt goraczki po szczepieniu 10 dni temu, wiec mam nadzieje na lepsze jutro!
Jak nic nie czujesz to ja na Twoim miejscu siedzialabym juz na kolejnym tescie ;)
A co do kompleksow to pokarzcie mi taka, ktora ich nie ma? Wazne,zeby nie przyslanialy nam priorytetow zycia, piszac tak skrotowo.

Lece, bo szykuje sie kolejna porcja wycia ....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam po dlugiej nieobecnosci!

A wiec tak- urodzilam 29 wrzesnia 2011r o 12,25 malego Alexandra oczywiscie Silami natury..
Wazyl 4430g i dlugi 59cm:smile_jump:

I mam do Was pytanie, zaczelam juz szczepienia w Polsce kolejne przypadaja w styczniu akurat jak bedziemy wyjezdzac do Fr. Chcialabym je tem kontynuowac.Czy jest jakis kalendarz szczepien we Fr?Macie cos takiego?

Potrzebuje to do rozmowy z położna.I ustalenia strategi hehehe

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej :)
My wczoraj lazilismy w poszukiwaniu butow dla Poldzia,nic nie kupilam bo jakos wszystko na jedno kopyto i drrooogie ze szok.Poszukam moze najpierw na necie czegos fajnego,moze znajde kickersy w promocji.
Zaraz ide lepic knedle na wieczor,ja sama nawet ich nie zjem :( Szczerze mowiac to niezla ta dieta bo glodn specjalnie nie chodze.
Wrzuce jeszcze przepis na tarte z pomidorami ,przepis jest z tej ksiazki o ktorej kiedys wspominalam,Moniq dzieki za oswiecenie w temacie ciast ;)
Twoja tarte z pomidorami upieke na pewno.

Tarta z serem ricotta ,pomidorami i bazylia:
-4 duze pomidory
-22lyzki do zupy oliwy z oliwek
-180g ricotty
-80g parmezanu startego
-2jaja
-listki swiezej bazylii (ilosc wedle uznania)
-pieprz
Rozgrzac piekarnik do 180°.Umyte pomidory przekroic na pol i ulozyc w naczyniu.Polac odrobina oliwy z oliwek,posypac pieprzem i ew.sola,piec ok.45 min (zeby byly miekkie ale nie calkiem zmarszczone i wypalone),z sola ostroznie bo parmezan dodany do masy juz jest dosc slony.
Po pomidorkach podpiec ciasto.
Ricotte zmieszac z parmezanem i jajkami ubitymi jak na omlet,bazylie pociac i dorzucic do masy,mase wylac na ciasto i ulozyc na niej pomidory.Piec ok.30 min do sciecia sie masy.

Odnośnik do komentarza

Marzenka, we Francji jest kalendarz szczepien, w ksiazeczce zdrowia na ostatniej stronie jest wszystko po koleji wynotowane co i kiedy. Ty pewnie taka ksiazeczke dostaniesz juz po przeprowadzce do Fr i wizycie u tutjszego pediatry. Poki co moge Ci z wlasnego zycia napisac, ze dziecko we Fr mialam szczepione po dwoch miesiacach od urodzenia i szlo to tak:
2 miesiace: INFANRIXQUINTA, PREVENAR, ROTATEQ
3 miesiace: INFANRIXQUINTA, ROTATEQ
6 miesiecy: INFANRIXQUINTA, PREVENAR,ROTATEQ
12 miesiecy: PREVENAR, PRIORIX

Pisze nazwami szczepionek, bo nie pamietam dokladnie ktora i na co, ale w internecie na polskich stronach znajdziesz ich dokladne opisy. oprocz tych co miala moja Annabelle jest jeszcze szczepionka na WZW B, ale my jej narazie nie podawalismy, nie bylo takiej potrzeby, a mamy do niej pewne zastrzezenia, niemniej zdecydowalismy sie po pol roku myslenia podac ja Annabelle w wieku 18 miesiecy dopiero, czyli na przyszla wiosne, poza tym nie chcielismy ja kluc juz na starcie zycie tyle razy.
Mam nadzieje, ze na cos Ci sie to przyda, a jesli chcesz to podaj mi swojego maila, a zeskanuje Ci kalendarz szczepien z naszej Carnet de Sante.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Marzenka potwierdzam to co pisze Pati :)
Gratuluje zdrowego dzidziusia !Jeeeeej jaki duzy chlopak,moj wazyl 4200 ;)

Dodaje jeszcze ekspresowa tarta krabowa (czasem robie na aperitif,wychodzi na prawde smaczna,przepis mam od mojej znajomej :

Tarta krabowa:
-2 puszki krabow
-100g gruere potartego (ale moze tez bycemmentaler)
-1 maly koncentrat pomidorowy,
15 cl smietanki plynnej
-2jajka
-1 ciasto brisée
-1-2 orgegano albo przyprawy do pizzy

Ciasto podpiec,kraby odsaczyc na sitku (konstsencja przypominaja tunczyka z puszki),
skladniki wymieszac,wylac na ciasto i przyprawic piec w temp.200° do sciecia masy (ok.30 min).

Odnośnik do komentarza

no to i ja sie witam!

marzenko, gratulacje!!!!!!
co do szczepien, jak juz dziewczyny pisaly, szczepienia sa uniwersalne wiec jak przyjedziesz z Wasza ksiazeczka to lekarz przejmie paleczke z dalszym szczepieniem :)

u nas, jak pewnie i u Was, deszczowo, szaro i buro, mialam jechac na pchli targ ale pada... zapowiada sie sppkojna leniwa niedziela, troche mojej dlubaniny albumu urodzinowego dla K, gry z dziecmi, pichcenia troche i po week endzie :)

Odnośnik do komentarza

Hej :)
U nas tez szaro,buro i zimno,Poldek poza tym dzis w nocy mial temperature ,prawie 40°,przyszedl do nas do salonu zaplakany bo...posiusial sie,nie zdazyl do toalety,biedny wstal po ciemku i doczlapal sie do drzwi i tam juz nie wytrzymal,w sumie gdyby nie to to bysmy nie zauwazyli ze ma temperature dopoki bysmy nie poszli spac .Teraz lezy na kanapie pod kocem i kolderka,dalam mu doliprane bo zaczyna sie cieply robic,nic jeszcze dzis nie zjadl tylko troche soku jablkowego wypil :(

Odnośnik do komentarza

I ja witam niedzielnie! :)

Marzenko, gratuluje duzego synka! Mam nadzieje, ze udaje Ci sie znalezc chwie na odpoczynek i troszke snu. Jesli chodzi o szczepionki to powiem Ci tylko z wlasnego doswiadczenia, ze nie bedzie zadnego problemu, bo wszystkie szczepionki sa w kartach po lacinie. My jako, ze szczepilismy na Wyspach, zawsze nosimy ze soba dwie ksiazeczki zdrowia.

Moniq, z ta samotnoscia wsrod ludzi, wiem o czym mowisz. Ja tak sie czulam przez 6,5 lat. Tutaj mialam nadzieje na zmiane, ale juz mnie oswiecilyscie czego sie spodziewac. No coz, moze chociaz uda nam sie kiedys spotkac. Mam do Ciebie najblizej! No chyba, ze dziewczyny zrobimy "meeting" u nas w restauracji?:36_1_1: :P
Poza tym tez brakuje mi sluchania naszej muzyki w towarzystwie. Moj maz od czasu do czasu wlacza RMF FM. W Irlandii bylo na zmiane. W aucie radio lokalne, a w domu to polskie to francuskie. :)
W listopadzie robimy polski tydzien (albo 2), jak myslicie, powinnam miec CD z polskimi nagranami? Moniq, jaka moze byc reakcja francuzow na niezrozumiale slowa??

Marmi, z tym ubieraniem sie to u mnie bylo podobnie i chyba tak mi zostalo. W Irlandii tylko przez pierwszy rok kupowalam ciut wiecej, ale i tak postawilam na oszczedzanie. Ale ja taka jestem, kazdy grosz 5 razy obejrze, zanim wydam... Czasami mi z tym ciezko, bo na wszystko mi szkoda. Teraz z blizniakami to znowu inna sprawa, bo potrzebuje wszystko podwojnie, a ze wzgledu na (chwilowy) brak dochodow, nie bedzie latwo. Ale juz mam w planach pchli targ, jak Moniq, no i jutro wybieram sie do "second hand'u".

Dotka, Ty sie tak nie katuj, 2 sliwki to nie wykroczenie!! :P
Mam nadzieje, ze Poldek czuje sie lepiej i temperatura mu spadla. Jak nie to jutro do doktora!!

U nas nie pada, troche wietrznie, ale slonecznie, wiec chyba pojdziemy na spacer.
Milego popoludnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

dotka, zdrowka dla Poldka!

marta, z ta muzyka to jest tak, ze ja na poczatku tez odczuwalam jej brak ale z racji mojej znajomosci francuskiego, we fr muzyce znalazlam sobie wiele fajnych rzeczy, ale stanowczo wole piosenkarzy czy zespoly z uwagi na teksty a nie na zdolnosci scenowe, stad tez uwielbiam Jean Loius Aubert, Benabar, Francis Cabrel, cos bardziej spokojnego, ze mozna sie wsluchac i zaspiewac
no ale i mocniejsze dzwieki lubie

wsrod naszych znajomych mam kilku ciekawskich polskiej muzyki, mysle ze mozesz sie zapoatrzyc w cos fajnego ale nie typowo polskiego ale takiego co i Francuzowi sie spodoba. Ja ostatnio testowalam na znajomych album Radka z piosenkami Niemena, podobalo sie im bardzo! poza tym z klasykow naszych z lat 80/90tych jest sporo. Nawet i wczesniej, pamietam ze Osieckiej teksty spiewane sie podobaly, Kasia Kowalska itp.. Jak muzyka dobra to nieznane slowa nawet niezauwazalne! W ostatecznosci przetlumaczycie :D

co do meetingu, ja sie pisze jak kiedys bedziesz organizowac :D

ciekawa jestem co do chlopcow, ubierasz ich tak samo?? Wiesz, kropka w kropke?? czy specjalnie rozrozniasz?? i czy sa podobni do siebie bardzo czy nawet obcy potrafi dostrzec roznice? Oni malutcy na razie, szkoda bo moglabym ubranek troche Ci podrzucic no ale tych rozmiarow juz nie posiadam.
Jesli chcesz kupic cos fajnego to na stronce leboncoin.fr znajdziesz na pewno!! i w super cenach, moze nie dla blizniakow ale bodziaki, spodenki itp to moze nie tak wazne; ja tak ostatnio sprzedalam moje ciuszki 3latka.

co do wieczorow polskich w restauracji to i ku temu polecam leboncoin, jest tam rubryka 'evenement' i mozesz wpisac date i miejsce organizowanego wieczoru, zadnej reklamy nie za duzo! ja tak wlasnie promuje pchli targ organizowany na rzecz zielonej szkolki Natanka i kiermasz swiateczny u nas w miasteczku :)

dobra, lece do mojej tarty na slodko

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...