Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

czesc kochane, mam nadzieje, ze zdaze choc dwa zdania tu napisac, zanim bede musiala leciec do swojego szkrabka.Poki co jakos daje rade, ale nie powiem....zmeczenie jestesmy i chyba nie jest to oryginalne stwierdzenie. Chodzimy jak zombie, bo kazde sapniecie, kazdy szybszy oddech malej, a my juz na czatach kolo lozeczka, bo nie bardzo wiemy co jest normalne, a co nie....
Jesli chodzi o porod to jak juz pisalam bylo jak bylo, ale opieke mialam super od A do Z. Zwlekali dopoki mogli z tym próznociągiem, o CC nie bylo mowy, w samej akcji porodowej braly udzial 4 położne, pozniej lekarz, a na oddziale atmosfera oddania i pracy z powolania...zreszta z powodu zaangazowania personelu w akcje nauki ssania Annabelle musialysmy zostac w szpitalu dluzej...mimo to nic z tego.... sciagam laktatorem rodem z fermy krów i jakos idzie. Dziewczyny, przepraszam za moze malo skladne zdania, ale pisze tak na predce, bo wiem, ze lada moment Mala sie obudzi. A no wlasnie... sie obudzila... to lece, buziaczki i WIELKIE DZIĘKUJĘ ZA MIŁE SŁOWA POWITANIA I WSPARCIA!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Pati rozbawilas mnie tym laktatorem:D Szkoda ze mala nie chce ssac,jesli sie nie da przekonac to pewnie zostaniecie przy butli ,cycus nie jest bez znaczenia dla zdrowia dziecka ale tez nie ma co popadac w wyrzuty sumienia itp.ja mam 4 rodzenstwa i nikogo z nas mama nie karmila piersia a do chorowitych nie nalezymy wiec nie ma reguly.Tak sobie mysle zebys sie czasem tym cycem za duzo nie stresowala.
Meg pocieszylas mnie ze po cc urodzilas naturalnie,ja tez licze ze przy drugim dziecku mi sie uda.
U nas dzis leniwy dzien,mam@ i jakos od rana na ciastkach i kawie lece a obiad malo mnie interesuje :D Poldek zdrowy i rozbawiony czyli wszystko wrocilo do normy,szperam p necie bo szukam bucikow dla niego na jesien,poogladalam co wiekszosc dzieci na placu zabaw ma na nozkach i doszlam do wniosku ze chyba kupie jakies adidaski ,cos w stylu trzewikow kupie mu na zime.Znalazlam nawet fajne i niedrogie na stronie laredotue ale Poldzia rozmiaru juz nie ma i sie wkurzylam bo czailam sie na nie od kilku dni i nie moglam zdecydowac a teraz wykupili.Nie chce nic drogiego kupowac bo on teraz smiga na rowerze i hamuje nogami tak ze wszystkie buty maja sciete nosy ...
Sadzanie na kibelek wznowilismy ale idzie opornie,poza tym chcialabym powoli przejsc z mleka croissance na zwykle ale nie wiem jak to zrobic.Jak Poldek tylko poczuje inny smak mleka to nie chce go pic.Robie mu 2 (czasem 3 jak sie domaga) razy dziennie kakao (takie babicao-ma mniej cukru) na tym mleku o on to uwielbia.Nie wiecie czy jest jakis sposob zeby sie przestawil?Np .rozpuscic mleko w proszku w zwyklym mleku czy jakos tak? Dzieci podobno powinny pic to mleko do 3 lat ale mnie sie wydaje ze jak moj synus skonczy 3 lata to go do normalnego mleka nikt nie przekona...
Zycze udanego weekendu mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Cześć
Pati najgrosze są trzy pierwsze miesiącej, bo to czas kiedy się obydwoje poznajecie. Później pójdzie... U nas nie za ciekawie. Julia chora - piewsza gorączka. Ale to chyba nie infekcja. wszystko wskazuje że to ząbki, aczkolwiek mogę się mylić. Zobaczymy. Mateusz natomiast prawdziwy przedszkolak. Jestem z niego dumna. Bez buntu chodzi do szkoły choć biedny zapomniał język francuski, rozumie ale nie mówi - to efekt 3 miesięcy tylko z językiem polskim. Trochę mnie to martwi.
Dotka, nie przejmuj się napewno uda Ci się urodzić naturalnie - jak oczywiście zdecydujesz się na dziecko. A mam nadzieję że ta. Ja jestem jedynaczką i to strasznie smutne.
Pozdrawiam, odezwę się później

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

ja tez sie witam wieczorem i na szybkiego,

witam wszystkie panie, te co wrocily z wojazy, wczasow i Polski, tudziez te co sie odnalazly :lol:

u nas tez przedszkole i szkola na calego, Noas ladnie chodzi do przedszkola ale za to nie bardzo lubi swietlice poranna, no ale nie mozemy inaczej :(
Natanek ze starszakow poszedl na bardzo gleboka wode bo nie do pierwszej klasy jako takiej ale od razu do drugiej, troche stresow ale wychowawczynie ma super, na zebraniu sobie z nia porozmawialam dlugo i widze ze sie nim zajmie ponad norme bo on troche do przodu z wszystkim choc ma 6 latek

co do goraczek i innych, niestety MEg, mozesz sie przygotowac ze zeby czy ine na pewno graczke przyciagaja ale i Mateuszek z przedszkola nie jedno swinstwo przyniesie a mala pewnie podlapie
wiem ze Cie nie pociesze ale lepiej byc przygotowana, u mnie tak bylo 3 lata temu i na gleboka wode bo jak Noas mial 6 miesiecy to Natanek przyniosl nam w prezencie ospe :lup: i obaj mieli
tyle dobrego ze teraz juz jej nie zlapie :)

co do karmienia piersia, niewiel pomoge, jestem zielona w tym temacie, nie jestem przeciw ale jestem za butla :) wiec znam tylko ten temat :) jak cos to sluze pomoca czy porada :)

co do mleka croissance, ja sie przyznaje bez bicia ze moje zieci byly na modyfikowanym do jakiegos 1.5 roku a potem przeszlam na krowie
jesli chodzi o przemyt mleka krowiego tak zeby sie dziecko nie zorientowalo, trzeba lamac modyfikoane z krowim, na poczatku malo a potem coraz wiecej, dla zmmylenia przeciwnika proponuje kaszki kakaowe lub inne o dosc mocnym smaku, ew ddoawac samemu jakis smak,
u Noasia to nie przeszlo ale Natanek lubil pic mleko w warzywami, one maja duzo smaku wiec z nimi udawalo sie przemycic krowie a nie modyfikowane

to tyle w telegraficznym skrocie
mnie nadal nawala gardlo wiec ide sie polozyc
dzis dzien wyczerpujacy, jako ze to week end eurpojeski dziedzictwa, pojechalismy pozwiedzac rozne rzeczy i jutro ciag dalszy

dzis m in byl teren golfowy, pare fotek bo rzadko tu cos wklejam to prosze, jakos srednia bo z telefonu, ja sierota zapomnialam aparatu (co do mnie nie podobne ale coz :lup: )

buziole
http://img204.imageshack.us/img204/7976/18092010169.jpg

http://img828.imageshack.us/img828/4715/18092010173.jpg

http://img191.imageshack.us/img191/6684/18092010172.jpg

http://img228.imageshack.us/img228/5175/18092010192edited.jpg

http://img707.imageshack.us/img707/1474/18092010198edited.jpg

http://img695.imageshack.us/img695/6637/18092010187.jpg

http://img534.imageshack.us/img534/9516/18092010183.jpg

http://img844.imageshack.us/img844/6490/18092010194.jpg

za jakosc zdjec przepraszam, wrzucam co udalo mi sie wybrac sposrod tego co znalazlam

Odnośnik do komentarza

Heja:)
Paulina fajnie cie widziec po powrocie:)
Moniq sliczne chlopaki :)
My dzis spedzilismy dzien w jednym z lyonskich parkow na rowerach.Moj m stara sie od jakiegos czasu kazda niedziele jakos aktywnie spedzac z nami bo w tygodniu kidey pracuje albo siedzi w remontach nie ma czasu sie bawic z Poldkiem a tak maly ma nas 2 tylko dla siebie .
Z tym mlekiem to bede tak probowac jak piszesz Moniq,zobaczymy czy zaskoczy,nie chce go tym krowim zniechecic bo modyfikowane bardzo lubi,wiem ze wiekszosc dzieciakow pluje na butelke najczesciej jakos po ukonczeniu 1 roku zycia ale naszemu smakuje.

Uciekam zaraz przygotowywac kolacje :)

Odnośnik do komentarza

dotka, szalona, gdzie Ty slyszalas ze po roku dzieci pluja butelka??? w kazdym razie nie u mnie!!! i przyznaje bez bicia i bez zenady ze mnie na reke byl fakt ze moje dzieci lubily butelke dlugo!!! ba, co ja mowie!!
Noas, jak widac ponad 3 latka ma i do tej pory rano pije butle i wiekszosc dzieci w przedszkolu jeszcze raz dziennie ma butle (rano lub wieczorem)
wiec nie ja bede patrzec dziwnie na kogos kto dziecku butelki nie odbierze :)

zmykam bo jestem padnieta po bardzo intensywnym week endzie

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, wpadam tak migiem,zeby sie zameldowac, zebycie zapomnialy...Jezu, ja jeszcze dwa tygodnie temu pisalam ze nie mam co robic!!!! Teraz zakretu nie moge zlapac, ale dzis wyszlam z mała na 2 godzinny spacer, wychodzilysmy juz wczesniej, ale dzis najdluzej. tak sie zapytam z glupa...mozna wychodzic z 10 dniowym brzdacem, prawda?
Fajnie, ze dziewczyny wróciły i wytrwaly w pisaniu na forum...to jest super, ze jest sie gdzie wypisac,poradzic, wypaplac :)
Czytam was uwaznie kazdego dnia, zmykam teraz podłaczyc ie pod swoją mlekodajna maszynę :)
Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Pati ja wychodzilam na spacery,jak najbardziej ,spedzalismy sporo czasu na dworze bo Poldek jest z konca kwietnia i po cc jak wrocilam do domu byl juz maj i piekna sloneczna pogoda.
Tak jak Moniq unikalam marketow i innych dzieci (niestety ale dzieciaki to nosniki mikrobow nie bez znaczenia).
Moniq co do butli to ja zle sie wyrazilam,w sumie chodzilo mi o to ze wiekszosc znanych mi dzieci mleka modyfikowanego po 1 roku zycia raczej nie chce pic,biba ciagaja maluchy jeszcze dlugo i chetnie,rekordzistka jest moja najmlodsza siostra-miala 5 lat jak musiala wypic kakao z butli.
My zaliczylismy dzis pierwszy dzien w HG,nawet niezle bylo ale co moglo byc zle-mamusia byla obok...w czwartek idzie Poldzio na pol godziny sam...zobaczymy jak szybko sie przyzwyczai...
Dzis w nocy prawie nie spalam,jakies domy mi sie snily,wiezowce ktore wiginal silny wiatr ,nie moglam trafic do siebie,jakimis windami jezdzilam,co chwile sie budzilam,teraz padam na nos.Ide sie troche do malego polozyc,pozniej jade do kolezanki a w miedzyczasie chcialam jeszcze cukinie nadziewane mieskiem upiec.
Moniq jak ci idzie jazda autem?Nie boisz sie autostrad?
Pozdrowienia dziewczyny i do pozniej :)

Odnośnik do komentarza

Witam:)
Gdzie sie wszystkie podziewacie?Ja mam dzis dzien porzadkow.Najpierw bylam sprzatac dzis rano u znajomej kobietki a teraz w domu szoruje co sie da.Poldek jutro drugi raz do HG idzie,tym razem zostanie beze mnie...
Poza tym moja dawna wspollokatorka urodzila wczoraj wieczorem dziewczynke,przypomnialy mi sie nasze dawne czasy,teraz obie jestesmy mamuski i kury domowe tylko kazda w innym kraju (ona jest w Irlandii).Jakos na dniach bede sie musiala wybrac po prezent dla nowo narodzonej dzidziuni,brakuje mi pomyslu i chyba kupie jakies ubranko.
To tyle co do mnie,co u was?

Odnośnik do komentarza

Ja tez jestem zdyszana, ale jestem....zaliczam spacerki, karmienia, przewijania a w miedzyczasie sprzatanie i tak mi dzien mija, że nie wiem kiedy sie 22:00 robi.
Dotka, a może kup taki gotowy zestaw dla noworodków, składający sie ze spioszków, kaftanika, skarpetek i czapeczki.To jest zawsze tak ładnie zapakowane i ze sobą współgrające.
Moniq, a Ty biedna chora! Gdzieś sie tak załatwiła? Kuruj się i zdrowiej, bo pogoda taka ładna, że szkoda chorować.
A tak z innej beczki....czy to jest normalne, ze noworodek, jak spi wydaje całą gamę przeróznych dzwieków....kwili, dyszy, sapie, pojękuje, wzdycha....moj A. stwierdzil, ze mamy nie dziecko, a małą "cziłałę" .... co z tego, ze ona śpi, jak my mamy przez te dzwieki noce "pozamiatane". Jutro przychodzi położna, trzeba to bedzie obgadac. Zmykam, trzymajcie sie, buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

No fajnie ze cos skrobnelyscie:)
Moniq wspolczucia,ostatnie dni ciepla a ty chora...wracaj szybko do zdrowia.
Ja sobie dzis rano zalatwilam palec otwierajac okiennice,zerwalam na haku skore kolo paznokcia,paluch mam jak zarowa goracy i obolaly,popsikalam jakims antyseptykiem i zakleilam plastrem,mama nadzieje ze sie samo zagoi.
Chyba zrobie tak jak piszecie,kupie jakis gotowy zestawik,polookalam na internetowych stronach i te dla maluszkow sa do 3 miesiecy jako prezenty narodzinowe,bede sie musiala wybrac do miasta i cos ladnego wybrac.Poza tym zamowilam w aptece musteli kosmetyki z kosmetyczka dla maluszka.

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane, chcialam isc pod prysznic (jest 12:00:) ale poki mala nie zasnie, a nie ma takiego zamiaru, to matka musi paradowac w pidzamie....dobrze, ze jestesmy same i nie grozi nam nalot gości...później sie ogarne, pomaluje...niech tylko zasnie.
Moniq, dziekuję za slowa uspokojenia, myslalam, ze tylko moja wydaje dzwieki niczym mala psinka ;)
Dotka, ja kupilam przed porodem caly zestaw Musteli, począwszy od chusteczek, po kremy, balsamy, a skonczywszy na "wodzie bez wody" do mycia poza domem....i co ? I teraz sama sie tym smaruje, w szpitalu powiedzieli, ze skoro Annabelle ma zdrową skórę to wystarczy woda, jakie mazidlo do mycia pupy i krem zabezpieczający. Wszystko raptem niecale 7 euro, a ja glupia wydalam ponad 50 . Rozumiem, ze to na prezent, ...
Musze konczyc, Malej wcale nie chce sie spac....to do pozniej

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha Patrycja skad ja znam to pizamowanie do poludnia...albo prysznic przy otwartych drzwiach lazienki zeby slyszec w razie gdyby dzidzia plakala...u nas to wszystko juz przeszlosc ale dobrze te dni pamietam.
Ja z Musteli kupilam krem do buzi,zel i szampon 2w1 do mycia i wode physio bebe do mycia pupy.Do tego ladna niebieska kosmetyczka.Moja kolezanka zachwycala sie mustela kiedy ja odwiedzilam z moim synkiem ,on mial wtedy 6 m-cy i moja znajoma nie mogla przestac go obwachiwac,obiecalam jej ze jesli urodzi dziecko to przysle jej kilka produktow (w Irlandii ani w Niemczech tego nie ma).
Poza tym bylismy dzis rano w HG i katastrofa...Poldek plakal cale 30 minut az po mnie zadzwonili...przyszlam to lezal na mnie bezwladnie i szlochal,ja widzac jego rozpacz sie poryczalam...dobrze ze moj M byl z nami.
We wtorek idzie znowu ale cos czarno to widze.Bardzo bym chciala zeby sie troche przyzwyczail ichodzil tam regularnie ,za rok przedszkole ,to dopiero bedzie histeria.
Przechodzimy na krowie mleko.Codziennie zmniejszam ilosc wody i mleka w proszku i dodaje coraz wiecej krowiego.Zobaczymy czy sie przyjmie nowy smak.On pije kakao dla dzieci po 10 m-cu na mleku,to kakao jest o wiele mniej slodkie niz takie zwykle wiec chyba na razie nie bede zmieniac ale z tym mlekiem to chyba krzywdy mu nie robie...
Uciekam troche chatke ogarnac,pozniej skoczymy na jakis sapcerek,pa dziewczyny,milego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Witam, ja sie w koncu ogarnelam; Posprzatalam mieszkanie, wypralam gory prania i wpadlam w rytm, ktory jest troche inny, bo G. pracuje teraz na nocki i musialam to wszystko inaczej zorganizowac.
Ogolnie bardzo sie ciesze, ze wrcilam do domu. Bylam w Polsce ponad 2 miesiace i powiem Wam szzerze, ze juz mialam dosyc tch wszystkich odwiedzin, witania sie, zegnania i pretensji dlaczego u kazdego tak malo bylam, pod koniec myslalam, ze oszaleje. W dzien wyjazdu nie uronilam ani jednej lezki.
Jedyne czego mi zal, to ze nie zdalam prawo jazdy, zrobilam bardzo glupi blad:-( no ale sie zdarza.
Pati, ja pamietam, ze moja Milla tez tak kwilila i parskala w nocy, ale to chyba tez kwestia przyzwyczajenia, zawsze mialas cicho w nocy, a teraz jest jeszcze Annabelle, no i Twoj instynk macierzyski "slyszy" wszystko. To jest przedziwne, zemnie ciezko bylo kiedys w nocy obudzic, uwielbialam spac, a teraz Milla kweknie, a ja oczy szeroko otwarte i jestem gotowa do boju.
Ja tez mialam w domu laktator i sciagalam pokarm, ale po 3 tygodniach poddalam sie, laktator pomaga, ale nie zastapi mechanizmow jakie zachodza, gdy dziecko ssie mleko. Jak Ci bardzo zalezy to sprobuj takie membrany, nakladki na sutek. Z tego lepiej ponoc dziecku sie ciagnie. Ja przeszlam na butelke, Milla zdrowa, wesola i od kad skonczyla 1.5 miesiaca przesypia mi cale noce. Zasypia okolo 20 i budzi kolo6-7 rano. Jest super, dobrze wyglada i jest usmichnieta. Mimo wszystko, jesli chcesz karmic swoim mlekiem to zycze wytrwalosci, z tego co czytalam na forum to silna z Ciebie kobitka i pewnie dasz rade.

Dotka fajnie sie czyta o Twoich nocnikowych przygodach z Poldkiem, pewnie Ciebie to nie bawi, ale wyobrazam sobie jak latasz za nim a On nic, a na koniec jeszcze tak troche beszczelnie przynosi Ci pieluche zebys Mu zmienila, dzieci sa cudne, albo jak sika we wannie... nie no super!!!

Powiem Wam, ze nie moge sie doczekac jutra. G. bierze Mala do kolegi na mecz, a ja mam 2,5 godziny lenistwa, chyba oszaleje z radosci, chociaz juz myslalam o tym ze moze by na spokojnie podlogi pomyc i wstawic ze 2 pralki, no zobaczymy... a narazie ide spac.

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane, moze co skrobne, skoro wszyscy posneli snem kamiennym tj. córeczka z tatusiem, bo to on w nocy sie zajmował małą i chyba sie zmeczyli oboje :)
Paulina, dzieki za to, co napisałaś o karmieniu, mimo że nie upieram się na swoje mleko, to jakoś mi łatwiej, jak czytam, że ktos miał podobne perypetie. Wiesz .... ja chciałam dać Annabelle swoje mleko, bo fajnie dawac coś naturalnego, a poza tym nie bede ukrywac....chciałam przy okazji zgubic kg. Ale po dwoch tygodniach zaczynam miec dosc krowo-podobnej maszyny,a i cm w obwodach nie bardzo poszly,wiec....póki co w dzien Annabelle dostaje moje mleko a w nocy z puszki. Nie mam sie co oszukiwac...ona ssanie z piersi ma gdzies.
Co do pobytu w PL, to ja za kazdym razem musialam stawiac czola nabzdyczonej rodzinie, ktora miala za zle, ze tak mało ich odwiedzam (a bylam wtedy jeszcze w ciazy), za malo dzwonie....cholera, przecież wiezi rodzinne nie zależą od ilości a od jakości...przynajmniej ja mam takie podejscie. Takze nie przejmuj sie, bo nigdy wszyscy jednoczesnie nie beda zadowoleni.
Dotka, rzeczywiscie Twoje opisy perypetii z nocnikiem sa bezcenne, z tą dawką uśmiechu ;) Wiem, ze Tobie nie jest do radości, ale super sie to czyta, a jednoczesnie juz widze siebie i swoje latanie z nocnikiem za mala!
Moniq, mam nadzieje, ze juz jestes zdrowa!
Dziewczyny, milej niedzieli i do zobaczenia !

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten niedzielny wieczor, jestem padnieta, lae jeszcze cos napisze, bo mam pytanie. Jak bylismy w Polsce to zrobilismy chrzciny; W pierwszej wersji mielismy miec chrzesna z Francji, ale za cholercie nie moglismy zgrac terminow i wzielismy sobie chrzesna z Polski; Natmmiast ta potencjalna francuska chrzesna zaroponowala, ze mozemy zrobic we Francji chciny cywilne i ona wtedy chetnie bedzie chrzesna. I blagam powiedzcie mi co to za twor te chrzciny cywilne, bo to mi sie takie dziwne wydaje, nawet jeszcze nic o tym nie mowilam w rodzinie w Polsce, bo wlasciwie nie wiem co im powiedziec. To jest chyba jakis francuski wymysl...:-) No, ale jesli ktoras z Was wie co to jest i jakie sa tego konsekwencje, to bardzo prosze o wyjasnienie.

Ja jescze do Pati, ze chce Ci tylko powiedziec, ze bardzo ciezko Ci bedzie przejsc na mleko modyfikowane jesli cala ciaze chcialas karmic piersia a tu nic nie wychodzi. Jakbys sie zdecydowala na sama butelke to nie wchodz na polskie strony internetowe dotyczace noworotkow, niemowlat i nie czytaj tych wszystkich artykulow, dosyc Ci bedzie zle z tym wszystkim, nie nalezy sie dobijac. A poza tym mlekomodyfikowane nie jest mlekiem sztucznym - to nie proszek do prania - to mleko krowie, z ktorego usunieto skladniki szkodliwe i dodano witaminy i mikroelementy. Jakby bylo szkodliwe to nigdy by niebylo w sklepach. To mleko nasladuje mleko matki.
Ja juz nie mam wyrzutow sumienia, a Milla ma 5 miesiecy i to jak sie cieszy, jak widzi butelke... sama rozkosz. Ale jesli jeszcze masz sile to walcz, do niczego nie namawiam, moze sie uda, zwlaszcza, ze mowilas, ze ma Was dwiedzic polozna, moze ona bedzie znala jeszcze jakis sposob, to sa madre kobitki, one o noworodkach wiedza wiecej niz lekarze. a o kilogramy sie nie martw, same zleca, zycie przy dziecku, to nie taka bajka, duzy wysilek, ja juz wrocilam do wagi sprzed ciazy i mam ochote na wiecej, moze jeszcze z 5 kilo...

Ide spac, bo nigdy nie wiadomo w akim humorze obudzi sie jutro moja corka i jak bardzo bedzie absorbujaca... juz nie moge sie doczekac

Buzka

Odnośnik do komentarza

wpadam tylko powiedziec dobranoc

pati, co do tego hrztu cywilnego, to jest poiedzmy, mniej wiecej to samo co dla ateisty chrzest koscielny
umawiasz sie w urzedzie miasta (merostwie moze, nie pamietam) na ceremonie cywilnego chrztu, wybierasz chrzestnych, oni maja taka sama role chrzestnych jaka doaje kosciol, czyli nic na pismie ale lojalnie, w razie gdyby cos przytrafilo sie rodzicom, chrzestni skladaja obietnice ze wespra dziecko, ale to nie ma zadnej mocy prawnej tylko to jest tak "moralnie", bo tak naprawde to tylko u notariusza i w testamencie mozesz ewentualnie wybrac kto by sie Twoim dzieckiem zajal, inaczej to sad decyduje
wiec chrzest cywilny to jakby chrzest koscielny ale dla niewierzacych
to nie jest jakis francuski wymysl, to istnieje od daaawna ale jakos nikt tego nie robil, od kilku lat ludzie sobie przypomnieli i robia, zeby nie bylo zazdrosnych ze katolicy (i nie tylko) maja chrzciny a niewierzacy nic nie maja :lol:

zmykam bo padam, do jutra!!

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry wszystkim w ten deszczowy poniedziałek, Mała mi po trudach przedpoludnia zasnela to moze uda mi sie cos napisac...
Paulinka,dzięki za madre slowa...wiem, jaki panuje w PL terror i nagonka na matki, ktore nie karmia piersią, to jest jakas patologia i propaganda. Ja sobie z tego nic, a nic nie robie, dla mnie najwazniejsze jest to, co ja chce dla swojego dziecka, ale jesli sie nie uda to trudno, nic na sile. Poki co wyglada to tak, ze w dzien mala dostaje mleko ode mnie sciagniete laktatorem, a w nocy dostaje modyfikowane ;) nawet nie bawię sie w podgrzewanie, tylko ma temp. pokojową. Co do sania piersi, to wypróbowalysmy juz wszystko, począwszy od nakładek silikonowych, a skonczywszy na czyms, co chyba nawet moja babcia nie mialaby pojecia co z tym zrobic....jedna z bardzo zaangazowanych poloznych w szpitalu przytaszczyla taką nasadkę na piers ze ....szkła (jak kieliszek) zakonczona smoczkiem od butelki.Trzeba to ustrojstwo trzymac palcami na piesi, bo inaczej spadnie, to ma taka dziwna nazwe....bodajze szklo francuskie :)))) No ale nawet i to nie pomoglo, dlatego jest jak jest i poki mi starcza pary to sie doję ;) ale coś czuję, ze lada dzien Annabelle bedzie dostawała puszkę nie tylko w nocy, ale i w dzien. Przeciez mamy XXI wiek i zycie ma byc latwiejsze, a nie trudniejsze i nie mam zamiaru sluchac nawiedzonych propagatorów maminych piersi skoro Mała ma je gdzies.... :)
Chrzciny cywilne...hm...tez pierwsze slysze...my z tym zaczekamy, bo narazie mamy w planach nasz slub cywilny :) a chrzciny moga poczekac :)
O rany, juz slysze kwilenie, a myslalam, ze jeszcze cos popisze...no nic do nast. razu. Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kobietki :)
Wpadam na chwile i zaraz uciekam,jestem dzis zabiegana i marze zeby juz lezec w lozeczku i odpoczywac.
Fajnie ze kogos bawia moje historie nocnikowe ;) Niestety postepow nie ma ,Poldek boi sie swojej kupki :36_19_2:
Siku jeszcze czasem zrobi na kibelek ale widze ze jakos skrepowany sie czuje,o kupie nie ma mowy.Placze ze sie boi kaki i koniec...Na pewnow koncu z tego wyrosnie .
Wczoraj zdemontowalismy szczebelki w jego lozeczku tak ze spi juz w normalnym lozeczku dzieciecym.W srodku nocy oczywiscie obudzil nas halas spadajacego dziecka...
Ogolnie te ostatnie noce jakos zle spi,ciagle sie budzi z placzem albo do nas wchodzi do lozka,nie wiem co jest.
Co do karmienia to mysle ze to norma ze jezeli cos nie wychodzi to mamusie sie stresuja i robia sobie wyrzuty-zupelnie niepotrzebnie,poza tym jak sie ciagle mysli o karmieniu to pod wplywem presji najczesciej jest coraz mniej pokarmu,sa problemy z odciagnieciem itp.
Ja nie widze nic zlego w karmieniu butelka,sama gdybym miala teraz kolejne dziecko karmilabym o wiele krocej niz przy Poldku (9 m-cy).
No ale zobaczcie na mnie,mam wielkiego chlopa 2 i pol roku prawie i sie zastanawiam czy mu krowie mleko nie zaszkodzi,czy na modyfikowanym pozostac...tak juz jest z nami mamusiami ....
Moja rada co do nauki ssania przez dzidzie-smoka od butelki przystawic szczelnie do brodawki tak zeby dziecko pilo przez niego prosto z piersi.Ta metoda nie moze byc stosowana za dlugo bo sie sutki deformuja no i mija sie z celem-dziecko ma w koncu ssac sama piers ale mi tak pomagano w szpitalu w pierwsze dni po porodzie.
Co do tego mleka to zastanawiam sie jeszcze czy warto teraz na zime zmieniac,Poldek czasami ma dni ze nic nei chce jesc a tak zawsze mialby jakies dodatkowe witaminy z mleka croissance.No i ziamowa dieta ubozsza witaminowo jest chyba.
Skonczymy zapas mleka croissance ktory mam w domu dodajac krowie i jesli mu zasmakuje to nie bede cudowac,no ale tu juz sie chyba powtarzam...
Dobra dziewczyny,uciekam do gotowania,milego wieczoru :)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie !

Mam na imie Ania, jestem tu po raz pierwszy i mam nadzieje ze uda mi sie tu zagoscic na dluzej :) otrzymac pare rad i nawiazac kontakty
Od roku mieszkam we Francji konkretnie w Valence i takie mnie ostatnio szczescie spotkalo iz jestem w 7 tygodniu ciazy z czego ogromnie sie cieszymy :)) ja i moj narzeczony Tomek Tyle ze rok we Francji to troche malo i niebardzo sie orientuje w zwyczajach tutejszych, do tego co najbardziej mnie martwi slabo znam jezyk tzn tylko podstawy co prawda Tomek zna jezyk duzo lepiej ale niestety co do ciazy i okreslen ginrkologicznych itp lezymy :) Chciala bym zapytac , bo gdzies mi sie obilo o uszy ze jest mozliwosc tlumacza w szpitalu ? czy orientujecie sie moze czy jest taka mozliwosc ? bo chyba juz czas wybrac sie do lekarza a troche sie tego obawiam przez bariere jezykowa Prosze o kilka wskazowe i rad Oczywiscie mam duzo wiecej pytan ale to z czasem
Dziekuje i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...