Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na moment bo zaraz wychodze.
Ulalala zdrowka dla chlopakow zycze! Gasrto mija szybko ale z uchem trzeba uwazac tymbardziej ze teraz taki wirus panuje wsrod dzieci ,mozliwe ze ci dziecko z przedszkola przynioslo.

Marmi kup kapuste (na choucroute-tak sie chyba pisze) ,ugotowana kwaszona kapucha.Ja wzielam 2 kg bo 1 to troche malo i mialam naidzeje zamrozic ale chyba nie bedzie co....
Do tego normalnie powinnas dac tyle miesa i dodatkow ile kapusty czyli 2 kg ale jak bedzie troche mniej to nie szkodzi.Kup zwykla kielbase (moze byc wedzona,nie musi),slonine albo boczek (z 300 g),jakies mieso (najlepiej wieprzowe ,ja dalam tylko schab),lisc laurowy,grzybki suszone i sliwki opcjonalnie ,mozesz dorzucic marchewke i lyzke powidel sliwkowych.Napisze pozniej jak robic bo musze leciec ale to bardzo proste i kapusta juz w sumie gotowa do 'obrobki'.

Odnośnik do komentarza

MArmi, powiedz mi prosze co moge im dac na odpornosc, bo w aptece jak poprosilam o probiotyki to baba popatrzyla na mnie jak na wariatke. POwiedzcie co mozna tu kupic dla malucha, zeby byl silniejszy lub szybciej stanl na nogi.
MOj Artul nadal tak sobie.. Juz nie wymiotuje, ale w nocy mial prawie 40'C i caly czas kaszle.. Doktor twierdzi ze osluchowo jest ok, i dal mu tylko syrop, ale mi sie ten kaszle nie podoba.. Gastro swoja droga, a mi tu osrzela wolaja .. oby nie pluca znowu.......
Adas dzisiaj slabiej. Bardzo kaszle, slaby jest, ale nie ma goraczki. Dzisiaj zaczynamy antybiotyk, mam nadzieje, ze podziala!

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc :)
Ulalala tutaj sa jakies srodki na wzmocnienie odpornosci ,chyba jakies homeopatyczne i szczerze mowiac ja w nie nie wierze.
Tran to chyba najlepszy jest ,ja mialam z Polski ale moje dizecko nie dalo sie na niego namowic za zadne skarby i pod zadna postacia.
Teraz taki okres ,zapalenie ucha moze byc od kataru,wiele dzieci ma rhinopharingite i to sie tak najczesciej zapaleniem ucha konczy.U nas Poldka jakos ujarzmilam wyplukujac mu na sile gile z nosa ale za to ja caly tydzien chodzilam z wata w uszach bo mnie kluc zaczely po tym jak mialam katar przez 2 tygodnie.
Kup w aptece spray do czyszczenia noska Prorhinel ,testowalam na sobie i pomaga bo zawiera antyseptyk ,poza tym wpompowuje Poldkowi serum fizjologiczne jedna ampule na jedna dziurke jak slysze ze mu gile strzelaja w zatokach ,3 dni i wszystko jest odetkane chociaz jakby ktos zobaczyl w jakich warunkach to robie pomyslalby ze maltretuje dziecko...siedze na nim lezacym,przytrzymuje mu nogami rece a reka glowe i wstrzeliwuje ampule .Krzyku i dlawienia przy tym .....pomaga jednak i jakos udalo nam sie ominac chorobe .Mysle ze u was moze byc podobnie ,my tez to mielismy 40° goraczki,trudna do zbicia i szybko powraca.Problem ze jezeli ucho juz jest zainfekowane to chyba tylko lekarz cos wskora.
Poza tym Ulalala taki szczekajacy kaszel tez moze byc od kataru ,sproboj z czopkami eukaliptusowymi przez tydzien na noc ich nie wyrzyga przynajmniej.

Marmi spiesze radzic co do bigosu.
Zagrzej kapuste z niewielka ilosci wody w garnku ,niech sobie powoli pyrka ,pokroj ze 2 cebule (zapomnialam wczoraj do listy zakupow ci dopisac) ,zeszklij na masle,dorzuc pokrojona slonine ,niech sie troche wytopi tluszcz,kielbase pokroj i tez podsmaz,podobnie z miesem ,wszystko razem do kapusty ,do tego marchewka,lisc laurowy(ilosc przypraw oczywiscie -jak kto lubi),sol,pieprz (dobrze jak masz w ziarenkach),ziele angielskie jesli masz mozesz dorucic (ja nie mialam) przykryj garnek i niech sie gotuje.Dolej od czasu do czasu wode zeby sie kapusta nie przypalila i wszystko razem powinno sie z 1-2 godzinki pomalu dusic zeby skladniki sie polaczyly.
Jezeli masz suszone grzyby to wrzuc je do wody i zagotuj ,zostaw troche zeby zmiekly,pokroj,dorzuc do bigosu i podkoniec gotowania wlej wode w ktorej sie gotowaly.
Mozesz tez dorzucic suszone sliwki i jezeli jest ci za kwasno poslodzic lyzka powidel sliwkowych (ja lubie kwasny ale z powidlami uwazam ze jest jeszcze smaczniejszy).
Mozna doprawic po d koniec przecieram pomidorowym ale ja za tym jakos nie przepadam i wole taki niepomidorowy bigos.

Odnośnik do komentarza

witam

no i do nas zawitalo chorobsko, na szczescie trwa krotko bo cala noc i teraz juz lepiej, noas w nocy zwymiotowal, rano tez ale teraz juz sie ma lepiej
K zostal z nim w domu do poludnia a ja od poludnia przejelam paleczke bo K musial jechac na zebranie jakies...

co do chorob, jesli boli ucho to prawie zawsze jest antybiotyk bo najczesciej tym sie je leczy, ja jestem z tych mam co raczej do lekarza rzadko chodza chyba ze sie naprawde zle dzieje ale z uchem ide ZAWSZE, osobiscie 2lata temu mialam pierwsze w zyciu zapalenie ucha i plakalam z bolu poki lekarz mnie nie obejrzal i nie dal antybiotyku :lup:

ja czyszcze nas sprayem do noska, moje dzieci jakos sie do tego od zawsze przyzwyczaily i nie ma problemu, na wzmocnienie sa homeopatyczne albo z pylkow i miodu (propolisowe) pigulki dla dzieci, ja nie kupuje na wzmocnienie ide do auchan i kupuje kiwi :) i jakos mi dzieci nie choruja za bardzo.... inna sprawa ze przedszkola i szkoly to super nosniki chorob, jak jeden chory to i 10 innych a jak jeden w domu to i drugiemu sie dostanie :lup:
co z tym tranem natomiast no to nie wiem, pewnie jest ale nie jestem oznajomiona w temacie :lol:

dotka, super masz przepis na bigos, ja jednak nie cierpie tej francuskiej kapusty, taka wyplukana za bardzo jak dla mnie i nie ma podobnego do polskiej, kwasku w sobie... nie wiedzialam ze do bigosu dodaje sie powidla!! pierwsze slysze!! moze kiedys sprobuje :)
ulalal, zdrowka u Ciebie zycze, niech juz dom bedzie zdrowy!!

marmi, jak Ty dzisiaj??

na razie zmykam poki Noas drzemie przed tv to cos w domu zrobie (tzn rozwiesze druga pralke bo w srodku nocy pralam pierwsza posciel na ktora zwymiotowal i jeszcze mi zostalo...)

Odnośnik do komentarza

monik u ciebie też choroba? zdrówka dla Noasia, oby już mu na dobre przeszło. a ja dziś całkiem nieźle, już nudności prawie nie mam, wieczorami nawet już mnie tak nie męczy. mam nadzieję, że niedługo całkiem odpuści.

dotka ogromne dzięki za przepis, zapisałam sobie. składników w końcu nie kupiłam, bo zdałam sobie sprawę, że tylko ja bym to w domu jadła. może jak jacyś goście będą to upichcę, bo mój mąż nie cierpi kapusty.

wiecie co przypomniałyście mi jakie ucho jest bolesne. pamiętam kilka lat temu jak były okropne ulewy złapałam jakąś wstrętną bakterię w morzu śródziemnym i wyłam z bólu. nie wiem jak moja mama ze mną wytrzymała jak byłam dzieckiem - jakoś w okolicach drugiego roku życia przez 1,5 roku miałam chroniczne zapalenie ucha. dobrze, że tego nie pamiętam.
idę dziergać bo mam dwie rzeczy do skończenia przed świętami na prezenty i boję się, że nie zdążę.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej, o rany, ale mamy szpital na forum, wspolczuje Wam kochane i zdrowka zycze dla Was i maluchow,u nas poki co samo zdrowie, ale pewnie dlatego, ze Annabelle nie ma kontaktu z tyloma dziecmi. Takze zdaje sobie sprawe, ze i mnie takie chwile czekaja, jak tylko zacznie zlobek... chwilowo odpuscilismy proby "wstawienia" jej tam z racji naszych wojazy.
Idac za Waszym przykladem i wiedzac, ze pozniej nie bede miala kiedy, przygotowalam menu na Wigilie ;) Wszystko pieknie wynotowalam, pare fajnych przepisow wzielam ze strony Pascala Brodnickiego, sporzadzilam liste zakupow, pozostaje tylko pytanie, czy efekty mi wyjda zgodne z zamiarami :) Mysle jednak, ze gorzej jak w zeszlym roku byc nie moze, kiedy to A. "gotowal" i w kuchni mial totalny chaos organizacyjny, zero planu pracy i logiki co z czym i kiedy ... To byla katastrofa, ale ciii juz nic nie mowie.
Ide sobie kawke zrobic i mysle o Was cieplo, a na dole wrzucam pare fotek ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Odzywam sie szybko, bo jak nie dzisiaj to nie wiem kiedy dam rade. Troche zabiegani i dnia brakuje na wszystko. Skonczylismy kine z Filipem, niby lepiej, ale nadal kaszle. 2 ostatnie seanse podrzucilismy Pascala na masaze, bo zaczal rzezzic. Kine nie chcial jednak kontynuowac zabiegow bez konsultacji z lekarzem, wiec dzis odwiedzilismy doktora. Poczatki zapalenia oskrzelikow, ale nie az takie jak u Filipa. Kazal zaczekac 2 dni i jesli bedzie bardzo sie meczyl to dopiero kine. Dal kolejny spray do nosa. (u nas z psikaniem podobnie jak u Dotki :) ) Odbierajac o 15 ze zlobka mial 39,6st goraczki. Wydaje nam sie ze to ze wzg. na zeby, bo gorne jedynki prawie na wierzchu. O 16:30 juz po goraczce, apetyt jak zwykle i usmiech na twarzy, wiec mam nadzieje, ze to nic powaznego.
Jednak dolaczam do chorowitkow i mam nadzieje, ze szybko przejdzie Nszym-Waszym dzieciom!

Ula, ja dolaczylam do forum chyba jak Ty ucieklas na kilka miesiecy... Witam Cie serdecznie i oby Twoje chlopaki szybko powrocily do formy!!

Dotka, nie wiem czy w kazdym sklepie jest juz obrobiona kapusta, bo my na polski tydzien zakupilismy kiszona surowa w Metro (sklep, w ktorym sie zaopatrujemy). Poza tym moj tata zawsze dolewa czerwonego wina pod sam koniec gotowania... ;) I podobnie jak Monia nie znalam wersji ze sliwka (tudziez z powidlami).

Marmi, podziwiam Cie za dzierganie, kurcze szkoda, ze ja sie nie nauczylam. Zaczelam szydelko, ale nigdy nie siegnelam za druty. Fajnie, ze nudnosci przechodza, oby calkiem minely!!

Tuska, super, ze znalazlas dziewczyny na kawe czy ploteczki. Oby znajomosc kwitla. Nie kazda z nas ma taka mozliwosc.

Uciekam, bo zaraz odstawiam chlopakow do zlobka i uciekam do pracy. Miesiac zaczal sie dobrze, oby to trwalo!!
W niedziele jedziemy do brata J., wiec brak dnia na odpoczynek. Ale damy rade! 3 corka im sie urodzila, wiec jedziemy zobaczyc malutka. Ma miesiac a jest prawie taka duza jak nasi chlopcy. Kurcze, kupilam ubranko na 3m-ce, rachunek zapodzialam i obawiam sie, ze bedzie za male... :/ Kupic kolejne, czy zaryzykowac??
Buziam Was i zycze milego weekendu!! I ZDROWIA!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

marta, witaj!!
kurcze, jaki Ty masz tryb zlobkowy ze teraz ich dajesz?? z ciekawosci pytam co to za godziny otwarcia zlobka?

wow, czerwone wino w polskim bigosie, nie znam i moze kiedys sprobuje, a co do info o Metrze i tamtejszej kapuscie, dzieki, moze kiedys mi sie przyda (mam znajomych co sie tam zaopatruja i nie wiedzialam o tej kiszonce :)
a w kazdym markecie jest kapusta zawsze obgotowana a nigdy surowa, to podobnie jak buraki, rzadziej we Fr spotkasz buraki czerwone surowe, najczeciej sa juz ugotowane

pati, a co na Wigilie robisz? napisz koniecznie, ja tez zaczelam przygotowywac menu, jak zwykle mam tesciow na kolacje ale robie po francusku z jakas tam lekka nutka polskosci, w ubieglym roku byla kutia w tym nie wiem co ...
a na danie glowne robie mieso i bedzie to prawdopodobnie stek z kangura, poza tym mase verrines (tyle na ile czas mi pozwoli) do tego beda aumonières z serem kozim i miodem lub jablkami, losos klasycznie wedzony, foie gras, na deser nie wiem, pewnie lody i bita smietana domowej roboty z mojego syfonu (czesto ja czyms ulepszam, tzn aromatem jakims)

zdrowka chlopakom zycze, mysle ze ta goraczka to faktycznie przez zeby, u nas to bylo norma, czerwona pupa, kupy rzadkie i goraczka co przychodzi i odchodzi :)
co do prezentu, ja bym nie zmieniala, i tak liczy sie gest a czy teraz czy na za dwa miesiace to i tak malutka dlugo w tym nie pochodzi :) wiec sobie roboty nie dorzucaj zeby jeszcze biegac po sklepach i wymieniac :)

marmi, super ze mdlosci juz przechodza, teraz bedzie fajny spokojny okres ciazy!

dobra, babcia przyjechala, wziela chlopcow do jutra a my mamy wychodne, jakas dobra restauracja i kino w ramach swietowania 10ciolecia naszego,
uciekam, buziaki

Odnośnik do komentarza

Moni, u mnie zero tradycji polskiej czy francuskiej :) Jako prystawke w planach mam koreczki z wedzonego lososia, czarnych oliwek, musztardy francuskiej, pozniej veloute z pieczarek i pudru migdalowego, po tym indyk ( a raczej filety z) z kasztanami (nie wiem jak to wyjdzie) i zapiekane ziemniaki, deska serow ( A. to na mnie wymogl), no i deser (jakas francuska rolada lodowa) To tyle ze wstepnego planowania z mojej strony, ale A. ma swoje trzy centy do wrzucenia, wiec wjada pewnie jeszcze jego smierdzace sery i fois gras. Znajac nas wiecej nie bedziemy w stanie zjesc, a i przy tym menu moze sie okazac full. Potraw na 25 jeszcze nie zaplanowalam, ale nie zamierzam sie przy nich pocic, jak przy tych planowanych na 24. Jak na moje debiuty kulinarne to i tak jest wyzwanie w osobistej skali ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Pati, menu imponujące !!! gratulacje, mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze, grunt to dobry plan.

Moniq, Ulala mam nadzieję, że Wasze szpitale w domach szybko się pokończą. Zdrówka dzieciaczkom i Wam też ! A znacie syropek cebulowo-miodowy? Mimo składu cebuli nie 'śmierdzi' a bardzo wspomaga odporność.

Marta, niech i Tobie chłopcy zdrowieją ! Gratuluję udanego początku miesiąca, oby tak dalej. A jak jedzenie łyżeczką? Chłopcy ile wzrostu mają że mówisz, że miesięczne dziecko wygląda jak Twoi chłopcy?

Tuska, koleżanki super sprawa ! Ja swoją jedną mam i dbam jak o złoto. Korzystaj póki dziecko w domu nie płacze.

Małgosiu, barszczu we Francji nie ma. Przynajmniej ja się nigdy nie spotkałam z tym, ani francuzi ktorych znam nie znają tego. Proponuję zrobić zapasy w Polsce. Udanego pobytu w Pl.

Marmi super że mdłości przechodzą, co ładnego dziergasz? Ja mężowi szalik robię (ot ambitnie:D) bo biedny martwi się o zimię w Pl :wrrr:. A to już za 2 tygodnie! Szykujecie się już?

Paulinka, gdzie się podziewasz kochana?? Cho no tu do nas !

Całusy

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc :D
Zaliczylismy 1 zakupy przedswiateczne ,troche winka do kolacjii i rausz jak nic :D

Marta ja znam przepis z czerwonym winem w bigosie ale moj M nie lubi nic gdzie jest wlasnie wino ...u nas Metro chyba nie ma ,to pewnie na polnocy czesciej spotykany sklep.

Malgosiu co to za barszcz?Nigdy tu nie widzialam ...Gdzie mozna go znalezc ?

Dziewczyny jestesmy w gazecie ,jak globtrotterzy w wydaniu na ten miesiac vw combi na ostatniej stronie jest nasza rodiznka jak sobie biwakujemy w naszym starym busie nad Ardeche latem .
Poldek juz 3 raz jest w jakiejs gazecie ,kiedys nawet zalapal sie do tv ....opowiem wam innym razem,uciekam bo diabelek jeszcze nie spi.

Odnośnik do komentarza

Wpadam jeszcze na chwile.
Kasiu basen zobacze dopiero po niedzieli bo nie pojechalam tam teraz,wracalam z urzedu taka glodna ze gnalam prosto do domu.
Magde M znam chociaz nie ogladam-nie mam polskiej tv ale Joanne Brodzik bardzo lubie (w sumie to chyba zawsze bedzie dla mnie Kasia od Tomka).
Jak sie zalapalas na plan? Moje dziecko bylo w wiadomosciach ,w Lyonie odbywal sie festiwal,Poldek mial wtedy chyba niecale 3 tygodnie i ja chowalam sie przed kamerami ale M udzielil krotkiego wywiadu i pokazali go w wiadomosciach z Poldim noworodkiem .
Pati jak robisz indyka z kasztanami?
Menu rzeczywiscie nie typowe.
U nas zawsze jest mieszanie-polsko -francusko,pierogi i barsz,foi gras ,25-go pieczona kaczka.Ciekawe co bedzie w tym roku,tesciowa przyjezdza wiec menu pewnie sie rozszerzy w ostatniej chwili o jakies 15 potraw.
Grudzien dopiero sie zaczal a w sklepach masakra,nawet rano ledwie jest gdzie zaparkowac -tego nienawidze przed swietami,ganiasz jak wariat i ciagle cos trzeba dokupic ,ufff zaczelo sie ,teraz tak bedzie do swiat,juz o tym zapomnialam bo ostatnie dwa lata wyjezdzalismy.

Udanego weekendu kobietki,buziam was :*

Odnośnik do komentarza

oja, Dotka dopiero widze co napisałam mądrego ! Nie barszcz ale bigos !!!! :D my na basen tez nie dotarlismy jeszcze ... a do Magdy M to zupełnie przypadkiem, na pierwszym roku odwołali nam zajęcia i pojechałam z przyjaciółką do centrum handlowego, akurat kręcili tam Magdę M w sklepie do którego weszłyśmy i na hasło pana ze kazdy kto nie ma przydziału niech zejdzie z planu, my na plan wskoczyłyśmy i byłyśmy dziewczętami oglądającymi majteczki gdzieś w tle :D Ach... taką to karierę w stolicy robiłam ! :)

mnie w tym roku najgorsze przygotowania ominą, czekają najlepsze, ale szczerze powiem Wam że uwielbiam święta i już nie mogę się doczekać, nawet tych kolejek i sprzątania :))

Uciekam bo kochany powrócił z pracy !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Byłam dziś u gina i z moją kruszynką jest wszystko w porządku.Jest jednak różnica dwóch tygodni co do wielkości ciąży -usg podaje 6 t.c a od okresu jestem w 8 t.c -identycznie było z Zuzia od początku była dużo mniejsza a urodziła się o czasie,miejmy nadzieję że teraz też tak będzie.Tak więc mam ogromny powód do radości.
Marmi trzymam kciuki za ciebie 6 grudnia :) na kontrolnej wizycie.

Mój mąż będzie się zatrudniał w przyszłym tygodniu u swojego szefa i będziemy wszyscy na francuskim ubezpieczeniu.Będziemy zameldowani też we fr.Tak więc muszę zamknąć firmę i znaleść sobie inne zajęcie bo idę na bezrobocie :(

Miasto w którym będziemy mieszkać to Saint Vallier ok 60 km od Lyonu.
Dotka to chyba jeszcze bliżej ciebie niż myślałam :) Znasz może w naszej okolicy jakiegoś polsko albo niemiecko języcznego gina ? Ja znalazłam w Lyonie jakąś niemkę Christine Vieilly ale nazwisko na to nie wskazuje.

Mam nadzieję,że zdążę z tą deklaracją na czas i że nic mnie tam na miejscu nie zaskoczy.
Jak długo czeka się na ten numer ubezpieczenia??

Dziewczyny najlepszym lekiem przed i w trakcie choroby jest CZOSNEK ma w sobie 3 naturalne antybiotyki i naprawdę dają radę. Dawałam już nawet dwuletnim bratankom i jedli ze smakiem :) na zasadzie kto pierwszy ten lepszy:) dla mniejszych dzieci można przemycić zgnieciony ząbek w bułce, zupie,mięsie itd. Wystarczy jeden ząbek dziennie. Spróbujcie na sobie nie zaszkodzi a pomoże. Propolis i dużo cytryny jak najbardziej też.

Szkoda mi tych waszych dzieciaczków Zuzia miała tydzień temu tylko katar a się biedna męczyła. Życzę wam dużo cierpliwości i spokoju a dzieciom oczywiście zdrówka i uśmiechu.
Znacie może taki aspirator do odkurzacza???-jest szybki i skuteczny. do tego woda morska i katar szybko mija.

Dziewczyny nie rozumiem dlaczego w święta nie gotujecie po polsku? Niema tam takich produktów czy są inne powody? Nie znam francuskiej kuchni ale mąż mówi że b.dobra niedługo i ja się o tym będę mogła przekonać.

Tak z innej beczki to moja Zuza mając 16 mscy przechodzi bunt dwulatka jest bardzo płaczliwa, na nic się nie zgadza, przestała mnie słuchać nigdy taka nie była i na dodatek bardzo tęskni za tatusiem,ciągle ogląda jego zdjęcia i czasami przy tym płacze. Przechodziły wasze dzieci coś podobnego???

Pozdrawiam wasz wszystkie :) Dobranoc

http://s8.suwaczek.com/201007254772.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny podaję wam taki jeszcze naturalny przepis na kaszel, chrypkę i gardło czyli na górne drogi oddechowe i nie tylko. Można to podawać przy innych lekach i antybiotykach. Mogą to pić nawet dzieci,ja jeszcze nie wypróbowałam bo nie chorujemy ale ponoć skuteczne.

Pół łyżeczki zmielonego imbiru zalać trzy-czwarte szkl.wrzątku,odstawić do przestudzenia do tego gruby plaster cytryny i łyżeczka miodu.Pić w miarę ciepłe.

Nadaje się też dla kobiet w ciąży i przy innych schorzeniach nie szkodzi.

Tak więc dla chętnych NA ZDROWIE :))

http://s8.suwaczek.com/201007254772.png

Odnośnik do komentarza

Krecik, dzieki za syrppik, ale moj Artur w zyciu tego nie wypije :) JEdnakze sprobukje i jeszcze dzisiaj zetre imbir :)

U nas bez zmian - Artur jeszcze wymiotuje - czesto w nocy - ale w dzien jest ok - nie chce jesc- kaszle i kaszle i kaszle. Adas tez kaszle, gluty leca, wiec zmian jeszcze nie widac. Ja tez sie podziebialm, ale wczoraj wieczorem zrobilam sobie godzinny spacer tylko w plaszczyku i pod spodem krotki rekawek.. Tam zmarzlam, ze jedyne co miala w glowie to - albo sie rozloze albo wyzdrowieje - i dzisiaj jest juz duzo lepiej!! GOraczka tylko 37,5, wiec wracam do zycia.

U nas swieta pewno tak jak w tamtym roku.. zero uczucia, atmosfery i zarcie do dupy.... Ale przeynajmiej w tym roku jestem, na to gotowa!

BUziaczki

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

witam kochane

wracam do przytomnych :lol:
wczoraj wieczorem restauracja, super fondue i przysmaki z pays basque, fondue byla jakiej nie znalam tzw Bacchus czyli zamiast oleju bylo gorace doprawione wino czerwone, naprawde fajna sprawa i lzejsza od oleju :)
potem kino i powrot do domu po pierwszej...
rano sie obudzilismy z bloga swiadomoscia ze nie ma dzici i co?? zasnelismy z powrotem i jak otwarlam oczy to sie przerazilam!!!!! chyba nigdy mi sie to nie zdarzylo; na zegarku bylo:
12:45 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lup:

dzien rozwalony, bez dzieci ale jakas taka nieprzytomna bylam, pojechalam na zakupy, chcialam sobie kupic buty, nawet nie wiedzialam za bardzo jakie, efekt taki ze buty mam ale prawie kupilam dwie pary, pewnie wroce po nie w przyszlym tygodniu, i jeszcze znalazlam sobie zimowe spodenki, short w la halle, nigdy jakos nie patrze na takie ciuchy ale dzis wyjatkowo zerknelam i mi sie spodobaly, tylko musze pojechac do drugiego sklepu bo w tym kolo nas nie bylo rozmiaru 38

ludzi pelno wszedzie, do tego z pogoda jaka dzisiaj to kazdy chce parkowac tuz przy wejsciu do sklepow, koszmar, do auchan wskoczylam tylko na sekundke zeby kupic papier do pakowania prezentow, przelecialam przeez sklep i przez szybka kase samoobslugowa w 5min a nie jak ci wszyscy ludzie co 3godz po sklepie laza....

kreciku, co do polskiego jedzenia w swieta, ja powiem tylko o mnie: zawsze mam jakis polski akcent na stole ale jestem we Fr, przy moim stole jest 5 osob tutaj urodzonych i tylko ja Polka, nie widze czemu mialabym ich meczyc polskimi kapustami, pierogami, karpiem czy barszczem, oni lubia duzo polskich dan ale te wigilijne sa dosc atypowe, tutejsze dania sa smaczne i wyrafinowane, sama je uwielbiam wiec to gotuje, poza tym pewnien sposob integracji i wejscia do kraju w jakim sie mieszka to wdrazanie kultury (rowniez gastronomicznej) do swojego zycia
ale rozumiem ze jak sie jest w zwiazku z Polakiem i tylko rodzinnie, to jak najbardziej popieram tradycje polskie, bo to wlasnie one przyblizaja cie do kraju i do tego co opuscilas
ja sie nie wyrzekam Polski w zaden sposob, po prostu mieszkam tu juz tyle lat ze nie wyobrazam sobie inaczej, ale jak mowie, zawsze jest jakis polski akcent...

dobrze ze Twoj maz sie zatrudni tutaj, bedziecie mielu nr ubezpieczenia, w sumie nie wazne czy go bedziesz miec w momencie deklaracji ciazy, pojdziesz tam z papierkiem "zastepczym" jaki dostaniecie, albo nawet jesli jeszcze go nie bedziecie miec to przynajmniej juz bedzie zlozony wniosek (co jest prawie rownoznaczne z posiadaniem nr) nie bedziesz miec problemow
tylko zeby sama ciaza zostala potwierdzona do konca 3go miesiaca, to jest wazne do becikowego

dziewczyny, piszecie o gaztkach itp, ja tez juz chyba jakies 6/8 razy bylam w gazecie, sama albo rodzinnie albo z K, nasza regionalna Nouvelle Republique zawsze informuje o tym co sie dzieje w moim miasteczku i mam takie szczescie ze prawie zawsze jestem w kadrze fotografa, ostatnio bylo to przy pchlim targu w pazdzierniku a w ubieglym tyg nie mam zdjecia lecz moje nazwisko cytowane przy liscie osob ktore uczestniczyly w kiermazu swiatecznycm w moim miescie :)

ulala, zdrowka dla Was! u nas juz po chorobie, Noas tylko dwudniowa niedyspozycja, juz dobrze tylko apetyt sobie poszedl w las, no ale wroci za pare dni...

Malgosia, wcale sie nie dziwie ze sie gubisz, ostatnio duzo piszemy i wdrozyc sie tak i wskoczyc szybko to nie latwe, ale wiesz, grunt to wskoczyc i napisac co slychac u ciebie, nie zapominaj o nas! fajnie ze jedziecie do PL, zrobilas dowod Vincentemu?? a babcia przyjedzie do Fr zajmowac sie malym czy go w PL zostawisz i stamtad bedziesz dzialac?? Co do barszczu kiszonego we Fr nie ma tego, ja w ogole to znam malo osob FR ktorzy to lubia, to jest zreszta nie lada wyzwanie jak daje komus sprobowac :sofunny: lepiej nie mowiac jak sie to przygotowuje :D

poki co tyle u nas, pozrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Wkoncu jestem!
Odpalilam starego laptopa, bo Milla kila dni temu zalala nowego i wszystko sie tam poprzestawialo, wciskasz jeden klawisz, a pisza sie trzy znaki. No coz. Cos tam mozna na nim robic, ale pisanie posta na pewno by mi nie wyszlo.
Ten laptop za to sam sie wylacza, wiec bede pisala i co chwile zapisywala i pozniej edytowala, zeby mnie czasem szlak nie trafil, jak mi wszystko zniknie.

Kasiu zazdroszcze wyjazdu, zwlaszcza, ze tegoroczna zima wydaje sie byc duzo lagodniejsza i bardziej sprzyjajaca wszelkim wyjazdom. pytalas o moja szkole, jest ok. Czasami sie wkurzam, bo mamy w grupie kilka osob, ktore permanentnie porownuja fr do wlasnego jezyka. Prowadza dlugie, zawile rozmowy, dlaczego, nie rozumiejac, ze tak po prostu jest. Poza tym na drugi semestr nie pojde, napewno nie od marca. Powodow jest kilka, po pierwsze to, ze 15 jade do pl na miesiac, a po drugie, tak naprawde jest to cholernie drogie, a i tak przy moim trybie zycia, nie da sie temu poswiecic tyle czasu ile bym chciala.
A do pl jade, bo niedlugo tu oszaleje. Potrzebuje oderwania od tego wszystkiego. Odpoczecia po tych wszystkich operacjach, tesciowej i przebywaniu ze soba 24/24h. Idzie oszalec. Co prawda musze jeszcze dlugo czekac, ale jakos zleci.

Marmi, co do fasolki, to jestem pewna, ze jest wszystko w porzadku. A wtorkowego lekarza przezywam razem z Toba. To sa cudowne chwile, niezapomniane. Zreszta, zobacz jak szybko Ci minal pierwszy trymest. Teraz bedzie coraz lepiej, az do trzeciego trymestru;-)

Doti zachecilas mnie bigosem i w przyszlym tygodniu tez zrobie. Dostalam tez z pl przyprawe do piernika, myslalam, ze mama mi przysle tylko jedna, a ona 3 wrzucila, jak ktos chce to sluze, bez problemu przesle. Chcialabym tez zarazic sie twoja checia do odchudzania, ale jakos nie moge, jakos nie mam do tego formy, ale to przez Mille, zreszta troche sie o nie martwie, ale to pozniej Wam napisze.

Pati, super, ze wrocilas. Pewnie sie przepakowujesz, ostatnie zakupy i myslami jestes juz na Dominikanie. Zrobcie duzo zdjec, czekamy na nie. Mam nadzieje, ze Annabelle spisze sie na medal i bedze grzeczniejsza niz u Babci.
Ta moja to tez taka zadzira, na chwile nie mozna spuscic z oka, bo kompa zaleje.

Marta, dobrze, ze w restauracji lepiej, trzymam kciuki i duzo sily przy chlopcach i w pracy, niech Chlopaki szybko zdrowieja. A co do spotkania, to ja niestety kolo maja bede mogla... bo dopiero pod koniec kwietnia wracam z pl. Mam nadzieje, ze uda sie to wszystko zgrac.

Kreciku, ja jestem z samego Kalisza, moze kiedys uda sie spotkac na wakacjach, co do francuskiego jedzenia, to Twoj Maz ma racje, jest pyszne. A u nas w tym roku, w Wigilie idziemy do kolegi, tesciowa tez;-( Tylko, ze my zamowimy takie zestawy w restauracji, na wynos, cos sie tam jeszcze dokupi. Poza tym bede robila bigos, odrobine kapuchy z grochem, usmaze rybke i koniecznie grzybowa, ale to pewnie dopiero na 25-go, troche pozamieniam. A i wyszlo na to, ze beda pierniki. i moze sernik, bo znalazlam przepis na sernik, ktory robi sie na jogurtach greckich, w tygodniu wyprobuje to dam znac jak mi wyszlo.

Tuska dobrze ze sie klimatyzujesz, jak masz jakies zdjecie psiaka to nam tu szybko wklej, jestem ciekawa tego awartunika...

Moniq, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, owocne 10lat, oby kolejne byly rownie albo jeszcze bardziej owocne. Poza tym z moich obserwacji wynika, ze 10 lat we Francji to niezly wynik, trzymajcie tak dalej!

Ula, witam po raz kolejny, Ty to jestes zakrecona, wspolczuje chorowitkow, sil zycze. Bardzo mi sie podobalo Twoje stwierdzenie, ze w tym roku to chociaz wiesz co Cie czeka na swieta, bo rok temu to totalne zaskoczenie i rozczarowanie.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, postaram sie byc czesciej.

Odnośnik do komentarza

Paulina no juz sie zastanawialam gdzie przepadlas.
Masz racje ,ten wyjazd pozwoli ci odpoczac.Ze szkola-nie rezygnuj calkiem z kontynuacji ,teraz pewnie jest ciezko ale za jakis czas bedzie lepiej,Milla tez troche podrosnie i bedziesz mogla ja dluzej czyms zajac a sama sie pouczyc.
Z mojego odchudzania nie masz co byc dumna,ja 3 fazy nie skonczylam w mojej diecie i juz wiem ze nie dam rady ,zaczelam sie zle czuc,ciagle mi zimno ,spac sie chce non stop,wlosy wypadaja i mam since pod oczami.Jem juz normalnie,omijam na razie makaron,ziemniaki,bagietke i slodycze (no czasem cos skubne) ,do tego sport i jakos sie trzymam.

Moniq ale pospalas :D

Malgosiu fajnie ze znalazlas chwile zeby napisac.Udanego pobytu w Polsce !
Rodzina pewnie nie moze sie doczekac spotkania z Vincentem.

Z moich wizyt u kosmetyczki przed swietami juz wiem ze nic nie bedzie,nie wyrobie sie ,moze raz uda mi sie pojsc a chcialam 3 seanse,ale co tam,Sylwek i tak w domu spedzamy.
Odkad nie biore pigulki cere mam fatalna,normalnie 2 okres dojrzewania...

Marmi ciekawa jestem twojej wizyty.Sama mam ogromna ochote na ciaze i dzidziusia,wszystkie te kaszki,male ubranka i zapach niemowlaczka w domu.

Odnośnik do komentarza

Mialo mnie dzis nie byc, ale jestem, bo z naszego wyjazdu nici. No prawie... Wygonilam m zeby sam jechal, bo blizniaki obaj z goraczka, spac im sie chce caly dzien, wiec postanowilam nie ryzykowac. Wiec i ja troszke odpoczne siedzac w domu.

Kasiu, zazdroszcze Ci wyjazdu do Polski, ja ostatni raz bylam w kwietniu 2010 i bardzo chcialabym jechac, zeby jeszcze babcie swoja zobaczyc. Ale zobaczymy czy uda nam sie cos zorganizowac w przyszlym roku. Pogoda faktycznie jak na razie nie zimowa, we Wroclawiu dzis +9st., wiec bez obaw przed mrozem. Ale szaliczek sie przyda! ;)
Moi chlopcy maja 68 cm wzrostu. Dlugosc urodzeniowa to 43 i 44.5cm. Bratanica przy narodzinach miala 54cm, rosnie jak na drozdzach, zaczyna wyrastac z ubranek 3m-ce. A nasi maja rozmiarowke jeszcze 6m-cy. Mam tez body 3-6 m-cy jeszcze dobre. Ale nie ma sie czym martwic, bo przy blizniakach to normalne. Waza troche ponad 8kg. Od niedawna raczkuja, od kilku dni potrafia usiasc z pozycji lezacej, wiec przynajmniej troszke dluzej bede miala spokoju zanim zaczna chodzic. :)
Syrop cebulowy znam z cukrem.

Moniq, pieknie pospalas, moze i dzien rozbity, ale czasem organizm potrzebuje. Gratuluje 10lecia! Oby razem, w milosci i zrozumieniu przez nastepne 10 i nastepne i nastepne... :)

Pati, gratuluje zapalu kulinarnego. Twoje menu wyglada pysznie. Przystawka z lososia i oliwek... Mmmm... Jak macie mozliwosc to kupujcie lososia irlandzkiego. Wiem, ze jest drozszy, ale o wiele lepszy, nie taki tlusty jak norweski...

Paulina, niestety, ale woda i komputery sie nie lubia. :/ Mam nadzieje, ze nic powaznego. Mala potrzebuje pewnie Twojej uwagi non-stop. Moi ostatnio maja okres, ze jak z nimi na macie siedze to okay, ale zobacza, ze wstaje i wychodze to placz. A zadna zabawka nie jest w stanie zajac ich na dluzej niz 15minut. Ostatnio na przebieraku wyprawiaja akrobacje i nie wiem czym ich zajac na moment zmiany pieluchy. Dobre pudelko, gazeta, czy inne nietypowe "zabawki".
Odnosnie kursu, to wiem, ze cena przeraza, a i przy denerwujacych ludziach w grupie ciezko sie uczyc, ale sie nie poddawaj i idz dalej.
Do Twojego wyjazdu do Polski daleko, ale czas szybko zleci. Odpoczniesz od wszystkiego...

Ula, a czemu u Ciebie tak bezuczuciowo w Swieta??

Krecik, jak Monia mowi, gdy mieszkasz w innym kraju w zwiazku mieszanym z przewaga obywatelow danego kraju to albo robisz pol na pol, albo raczej z przewaga w ta druga strone. Wigilia tylko w Polsce jest bezmiesna (chociaz juz od kilku lat mozna), tutaj sie je mieso i nikomu to nie przeszkadza. My w zeszlym roku, jeszcze w Irlandii, robilismy swieta z bratem J. i bylo pol na pol. Ostrygi, pierogi, kapusta z grochem. Ale prawda jest, ze nasze jedzenie jest niesamowicie ciezkie, a kuchnia francuska jest wytworna...

Malgosiu, co wiecej u Ciebie? Nie wierze, ze jedno dziecko pochlania caly Twoj czas!! :P:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

witam moje drogie

dotka, ciesz sie ze dukan pomogl i tyle co zgubilas, ze nie zrobilas trzeciej fazy to nie wazne, jesli uda Ci sie omijac na dluzej wieksze ilosci feculent to moze bez zgrzytow sie ustabilizujesz :) a do tego sport, bedzie dobrze :)
co do cery to mysle ze to natura moze samej cery bo ja przy dukanie nie mialam z tym problemow, choc ja to tego dukana krotko stosowalam...

Marta, zdrowka dla chlopcow, mam nadzieje ze udalo Ci sie odpoczac troszke!
widze ze Ty jak i ja do PL rzadko jezdzisz, my bylismy ostatnio jeszcze dalej, w 2009 w sierpniu i prawdopodobnie tym razem pojedziemy w najblizsze wakacje, tj w sierpniu 2012 czyli bedzie trzy lata... no ale i finanse i dzieci i praca nie pozwalaja na wiecej, moje zycie jest naprawde skoncentrowane tutaj, fakt ze tam mam jeszcze rodzine ale czasem rodzina rodzinie nie rowna, az tak bardzo mnie do nich nie ciagnie, choc chetnie bym sie czesciej spotykala z moja mlodsza siostra co jest w wieku tutejszych dziewczyn (rocznik '85) :D zdarza sie ze ona do nas przyjezdza ale i to od jakiegos czasu sie uspokoilo bo ma teraz duzo pracy, robi studia i pracuje jednoczesnie, a zawod ma ciezki wiec nie wszystko sie da pogodzic...

Paulina, mysle ze sama swiadomosc wyjazdu do PL dobrze Ci zrobi, o samym wyjezdzie nie wspomne :) ciesze sie razem z Toba! sil dla Ciebie kochana! naprawde Ci sie nalezy za poswiecenie i za wysilek!!

co do naszego 10lecia, ja akurat mam wsrod przyjaciol i znajomych mase takich co od laaaat wielu razem sa, ale wiem ze wkolo pelno rozwodow i rozstan, ja sama przeciez tez rozwodka jestem :) choc powody po temu byly bardzo powazne wiec prawie moge powiedziec ze sie nie liczy :lol:

i dzieki za info co do lososia, ja generalnie staram sie kupic tego ktory ma bladszy kolor bo przeciez ten losos to tak naprawde wcale nie taki pomaranczowy!

my dzis na kolacje zupelnie nie lekka, frytki i kalamary po romansku :) czyli klacja dla leniwych, nic mi sie nie chce dzis, troche podlubalam, troche pogadalam z siostra, troche z mama (dzis ma urodziny) troche tv i kucharzenia, mialam robic pierniczki to mi czasu braklo, choinka bedzie ubierana we srode chyba, choc tez nie wiem bo w tym roku mam az 3 choinki do ubrania!! :lup:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...