Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Paulina, tak wlasnie doczytalam o gotowaniu Twojego G. i chyba i tak masz lepszy egzemplarz niz ja. Mojemu sie wydaje, ze kuchnia to jego przeznaczenie, a prawda jest taka ze kompletnie nie ma o tym pojecia i wszystko co zrobi (bo z gotowaniem to ma niewiele wspolnego) jest wstertne. Ostatni wpadl na pomysl przyrzadzenia czegos na kształt "babki" warzywnej bez uzycia ziemniaków ! Pociosal warzywa ale mu zabraklo na wylozenie formy, wiec ugotowal ryz, zeby to dopelnic a jednoczesnie zeby mu sie wszystko razem (notabene 2 pomidory i kabaczek !!!) skleilo. Oczywiscie nie uzyl grama przypraw (bo to chemia), efekt byl ....powalajacy na kolana ....ale ze smiechu. Wygladalo to wszystko jak jeden wielki, za przeproszeniem, haft. Postalo w lodówce 3 dni, sam to skubal , bo mnie jakos sie nie chcialo jesc ;) Ale przekonania o wlasnym talencie kulinarnym to mu mozna pozazdroscic !

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

hihih
usmialam sie ze zdolnosci kulinarnych Twojego m, Pati!!
a co do klotni, mysle ze nawet w najlepszych zwiazkach powinny byc w ramach oczyszczenia atmosfery, to tak jak z placzem, czasem robi dobrze :) wiec sie nie martw, zreszta wiem ze nie jestes pesymistycznie nastawiaona wiec ok!

a ja szukalam zdjec z mojej ciazy z Natankiem i nie wiem, wiem ze mam, nie duzo ale sa, ale nie moge odnalezc, bleee, jestem dosc zorganizowana i wszystko mam na miejscu a skoro nie moge znalezc to czeka mnie przeparawa przez caly dom, bo nie mam pojecia gdzie indziej niz z reszta zdjec one sa :lup: ah to moje czasem maniactwo :lol:

kasiu, bo zapomnialam wczoraj, tak powiedz mi tylko jaki bys chciala lub nie chciala kolor i ile tak mniej wiecej fotek ma sie w nim zmiescic, co do zdjec to standardowo 10*15cm w pionie lub/i poziomie

Odnośnik do komentarza

Witam Kochane,
Czekam az mi sie dziecko obudzi, bo juz troche drzemie i zaraz na pewno sie rozedrze. Powiem Ci Pati, ze jak Milla miala 8 miesiecy, tak do 10 to wiecznie byly jakies zmiany, skoki rozwojowe, zeby, chodzilam bardzo zmeczona i rozdrazniona. Moj dzisiaj tez sie obudzil z takim nerwem, ze myslalam, ze mieszkanie rozwali. Bo on sie nie wyspal, bo Milla ryczy, bo on dzisiaj na nocke idzie... (pierwszy raz od tygodnia i taki przemeczony) Ogolnie powiem Wam, ze wysluchalam, ale bardziej mi sie smiac chcialo, bo on sie dzisiaj zachowywal tak jak nieraz ja. Zdarza mi sie taka mala histeria od czasu do czasu. Stwierdzilam, ze skoro on ma tak przekichane ze mna, to ja ten raz mu wybacze.

Pati, a moze Twoj A ma aspiracje na TOP CHEF;-) Nie no zartuje, chlopak sie stara. Moj akurat gotuje super, konina w jego wykonaniu to niebo w gebie, zapiekanki ziemniaczane, tartiflet ( pisze fonetycznie) uwielbiam. Tylko sprzatanie po tym to koszmar i zazwyczaj spada na mnie.

Wczoraj kupilam Milli kolejne dwa kapelusze. Marynarski beret i slomkowy. G powiedzial, ze jeszcze jeden ciuch dla dziecka i szuka odwyku.

Kasiu; jak tam imprezka, urodzinki sie udaly? A przede wszystkim jak ciacho bez bialek;-) byl zakalec, czy jakos wyroslo?

Pati, mam nadzieje, ze juz jest OK, moze on juz teskni za Wami, to na pewno nie jest dla niego latwe, nie bedzie Was 3 tygodnie, a swoja droga, to zmus Go do jakiejs tabletki przeciwbolowej, z takim bolem to tez jest pewnie bardziej nerwowy.

Ide cos dopakowac, pewnie wynajde jakas glupote;-) pozdrawiam i milego weekendu

Moniq, jak noga? Bedzie z niej jeszcze jakis pozytek;-)

Odnośnik do komentarza

Paulinka , dzieki za slowa wsparcia, juz nam obojgu przeszlo, my sie kompletnie nie umiemy gniewac i dasac, zaraz jedziemy na zakupy spozywcze. A z tym tekstem Twojego G. o ubrankach dzieciecych i odwyku to pogadałby se z moim. Ja juz czasem wracam z torba schowana pod wozkiem i sie nie przyznaje ze to kolejny ciuch dla Annabelle a pozniej gram w klasyczna kobieca gre i teksty.... "no przeciez to stare, juz dawno jej kupilam ! " albo " no przeciez to od Peggy !" (kolezanki co nam podrzuca czasem rzeczy po swoich dzieciach. Ten drugi tekst serwuje racjonalnie bo ostatnio mnie zlapal, jako ze Peggy jest teraz 120 km stad a ostatni raz bylismy u nich w zimie. A poza tym to ja gram w ta scieme dla samej siebie chyba bo A. nie jest glupi i dokladnie mnie zna ;) Dobra, lecimy po jedzenie! Pa pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
U nas dzis upal i siedzimy z Poldkiem w ogrodzie caly dzien.
Pati to prawda ze klotnie tez sa zwiazkowi potrzebne i wazne jest przede wszystkim zeby umiec sie klocic i nie posunac sie za daleko to wtedy najczesciej taka sprzeczka oczyszcza atmosfere i konfrontuje z problemem ;
Usmialam sie z babki warzywnej :D Moj nie gotuje.Zawsze sie za to chwali ze jesli jednego dnia sie za to wezmie to bedzie super kucharzem,blablabla .

Musze poszukac swoich zdjec z ciazy to zniknal wszystkie kompleksy .

U nas we wsi dzis wieczorem festyn coroczny,mlodziez gra koncert ,bedzie fajnie .Cos mnie dziaslo boli,boje sie zeby sie jakas infekcja nie szykowala .
Dziewczyny trzymacie jakies kosmetyki w lodowce?Kolezanka mi ostatnio mowila zebym tam schowala podklad przez lato i lakiery do paznokci zeby nie zgestnialy myslicie ze to cos daje?

Lece kolacyjke dla Poldzia pomalu szykowac jesli mamy gdzies dzis wyjsc.

Odnośnik do komentarza

Doti, ja tak na szybko bo jak wszyscy w domu to nie ma pisania :) Kosmetyki trzymam w lodówce tylko w największe upaly, czyli te powyzej 30 stopni C. Głównie podkład i kremy. Przy pogodzie kolo 24'C - 25'C to nie ma potrzeby. Sprawdzilam na wlasnej skorze i kosmetykach, takze ta metoda dziala ale w skwar . To lece, zaraz jemy pizze! Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

My juz spakowani, chodze po domu isprawdzam czy wszystko na pewno juz jest. termosy naszykowane, prowiant na podroz czeka, zeby jutro przygotowac. Teraz jeszcze ogarnac, posprzatac, zeby nie zostawiac balaganu w mieszkaniu. Jutro kolo 19-20 wyjezdzamy.

Zycze Wam spokoju u pieknej pogody, nie wiem kiedy bedzie mi dane sie odezwac, ale na pewno sie odezwe.

Pati Tobie wysokic lotow i spokojnej przeprawy przez lotnisko, no i zeby Malenka byla grzeczna. Zdania egzaminu i bezstresowej obrony. Wielu spotkan z przyjaciolmi i zebys odpoczela i nabrala sil na kolejne miesiace we fr. Wszystkiego naj, naj. Bebe trzymala kciuki.

Marmi mam nadzieje, ze weekend sie udal.

Doti, ja lakiery do paznokci zawsze trzymam w lodowce, dluzej trzymaja. Warto zwlaszcza dla tyc drozszyc i w wiekszyc buteleczkac lub tyc co rzadziej uzywasz. Ponoc rajstopy i ponczocy powinno tez sie trzymac w lodowce, ale tego nie probowalam;-)

Moniq, Tobie sily, a i pamietam o serze, zreszta jeszcze sie odezwe, to zdarzysz zlozyc zamowienie. Kazda moze sobie cos zazyczyc, ale to dopiero jak bede wracala w lipcu.

Kasiu, Tobie szybkiego i bezbolesnego ( w miare mozliwosci) porodu, bede zagladala i czekala wiesci o przyjsciu na swiat Martusi.

Marto, mam nadzieje, ze kredyt zalatwiony i niedlugo bedzie z nami w fr.

Dziewczyny, bede o Was myslec i wiem, ze jeszcze do Was wroce. Jestescie super Babki.

Buziaki i do napisania.

Odnośnik do komentarza

paulina, spokojnej podrozy i milego pobytu w PL!
a z sera sie usmialam kochana, to Ty o tym pamietasz???? bo ja zapomnialam i nawet by mi do glowy nie przyszlo Cie o to prosic i kazac Ci biegac po spozywczym w Pl za czyms dla mnie :lol: ale skoro Ty pamietasz to z gory dziekuje!!! a moze sie jeszcze do Ciebie zglosze o pare opakowan kisielu jakiegos, byle jakiego :)

pa

Odnośnik do komentarza

Paulinka, szczęśliwej, bezproblemowej podróży !! Baw się dobrze, naładuj baterie i wracaj do nas cała i zdrowa ! Staraj się zaglądać, będziemy tęsknić !!!!
Zajrzałam tylko się z Tobą 'pożegnać' bo nie wiedziałam o której jutro ruszacie, a u nas weekend rodzinny, więc na dłużej zajrzę jutro.

Moniq, ja sprawdzę czy mam kisiel w mych zapasach, chyba obfituję tylko w galaretki i budynie, ale jeśli chcesz mogę poprosić tatę i będą we Francji pod koniec czerwca?

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

hej francuzeczki :)

wpadam tylko na chwilkę zameldować, że wróciliśmy cali i zdrowi.

paulina szczęśliwej podróży!! :36_1_67: będę tęsknić! :36_3_14:

pati tobie też udanego lotu! będę mocno trzymała kciuki za obronę. wrócisz do nas już "wytytułowana" :D no i za tobą też będę tęsknić! :36_1_67:

ależ nam się tu pusto zrobi - kasia urodzi, pati i paulina znikną w wirze spotkań, marta i monik mają i tak zawsze mało czasu - doti tylko ty mi zostaniesz do ploteczek :D

weekend super z małymi "przygodami". 15 minut po wyjeździe mała zdecydowała zwrócić całą zawartość żołądka na siebie i fotelik samochodowy! na szczęście 30 sekund dalej był wyjazd z autostrady więc nie zdążyła wszystkiego porozrzucać po samochodzie. musieliśmy wrócić do domu, wyczyścić na szybko fotelik i zosię więc straciliśmy około 2 godzin. na szczęście ja prowadziłam bo chyba bym rzygała razem z Sofinką jako, że mam chorobę lokomocyjną (nawet za kółkiem było ciężko ale motywacja sprawia, że człowiek się jakoś łatwiej zbiera w sobie). potem w drodze powrotnej jeszcze go obkupkała wiec teraz kręci się w pralce a ja właśnie zamawiam dodatkowy pokrowiec w razie przyszłych przygód ;) (o taki Maxi-Cosi 60000300 - Sommerbezug für Autokindersitz Tobi, Farbe navy (Kollektion 2009): Amazon.de: Auto & Motorrad - niedrogi a wydaje się całkiem praktyczny :D taki trochę pseudo-ręcznik na siódme poty dziecięcia )
poza tymi drobnymi incydencikami wróciliśmy z naładowanymi bateriami i szczęśliwi - fajnie tak spotkać się z rodzinką, szczególnie taką pełną dzieci.
no i widzieliśmy nasze nowe auto w użytku szwagra. są z niego super zadowoleni więc już się nie mogę doczekać aż je zabierzemy ;) mąż szwagierki stwierdził, że jeśli my zmienimy zdanie to oni na pewno je wezmą bo jest ekstra - mogą tylko pomarzyć, bo pomimo że piękne nie jest to ja jestem w 100% zdecydowana ;)

lecę rozwieszać i wstawiać kolejne pralki ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze znalazlam chwile. Czekam na znajoma, ma sie zajac Milla, aja dokonczyc wszystko. G spi dzisiaj po nocce do woli, lepiej wyjachac godzine pozniej, niz ma byc zmeczony na trasie.

Jestescie kochane. Juz tesknie.

Marmi, fajnie, ze sie udalo, ale wystraszylas mnie tym zyganie:36_2_21: My choroby lokomocyjnej nie mam, takze moze Milla tez nie ma.

Moniq, ja i tak bede robila zakupy w spozywczym przed powrotem do fr, takze ser nie zrobi mi zadnej roznicy, kisle tez kupuje, takze wezme kilka wiecej. Zreszta, przed wyjazdem zrobie ogloszenie, ze zbieram zamowienia.

Pati, przeslij numer. Moze zapcha Andzie i na sygnale do Wroclawia przyjade:-)

Dobra, koncze. Mam straszne nerwy przed tym wyjazdem, mam nadzieje, ze na wyrost i wszystko bedzie dobrze. Buzka.

Odnośnik do komentarza

paulina na pewno wszystko będzie dobrze, a reisefieber to normalna sprawa - ja mam nawet przed najmniejszym wyjazdem ot taka ze mnie nerwowa baba ;) jak już ruszycie to na pewno wszystkie stresy pójdą w niepamięć.

rzyganie u nas było jednorazowe na szczęście - widocznie coś jej leżało na żołądku, albo za szybko po jedzeniu pojechaliśmy. może i od ząbków też. strasznie się ślini teraz i może ją jakoś zemdliło od tego. w każdym razie powtórki nie było. powiem, że też mnie to przestraszyło. myślałam, że weekend nie wypali, bo jakby nam dziecko non stop rzygało to na siłę byśmy nie jechali....

w każdym razie będę bardziej przygotowano za każdym razem bo teraz nawet plastikowych siatek nie mieliśmy ani drugiego kocyka.... no i w sumie dobrze, że to tak blisko domu było.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

No i ja dotarlam do was,coprawda pozno ale lepiej to niz wcale :D

Pati udanego lotu ! Bawcie sie dobrze w Pl dziewczyny,odpoczywajcie od codziennej rutyny .

Ja dzis jak to w poniedzialek zabiegana jestem.Poza tym ogladalam dzis juz wszystkie miksery ktore mnie interesowaly i zdecyduje sie na jeden z tych :
Robot multifonction MOULINEX MASTERCHEF 5000 ROUGE FP519GB1 - MASTERCHEF

Robot multifonction MOULINEX MASTERCHEF 8000 ROUGE RUBIS FP659GB1 - MASTERCHEF

Ten drugi ma opcje robienia sokow (nie tylko wyciskacz cytrusow) ,sama sokowirowka droga nie jest ale dodatkowe miejsce bierze.W sumie jak zawsze nie umiem sie zdecydowac,50 euro roznicy to nie kosmos ale sama nie wiem czy ta opcje do sokow bede uzywac.

Planuje jeszcze jeden zakup kuczenny.Chcialam parowar ale ostatnio pomyslalam czy nie warto lepiej kupic kokotek seb ,w nim mozna chyba gotowac normalne potrawy i oprocz tego na parze?

Dziewczyny z tym rzyganiem nie ma reguly,Poldek nigdy nie rzygal w aucie,ja jak bylam mala na godzine jazdy autobusem mialam przygotowany woreczek (no ale jakie kiedys kopcace ,wibrujace ruskie autobusy jezdzily).

Paulina rozbroilas mnie z tym spozywczym i zamowieniami ;) Ja na razie nic nie potrzebuje,siostra troche przywiozla,poza tym wybieram sie niedlugo do kolezanki ktora niedawno z PL wrocila.

Za to tesknie za moim ulubionym niemieckim proszkiem do prania Ariel color&style ,tutaj nigdzie go nie ma :(

W srode ide wyrywac kolejne 2 zeby ,smieje sie ze moze troche schudne bo boje sie jesc od zabiegu :D

Zaraz ide Poldzie kapac,czarny jest dzis jak diabel bo kopal w ogrodku ,mysle tez ze zasnie blyskawicznie,zajrze pozniej ,pa

Odnośnik do komentarza

Marmi dzieki wielkie,ja nic nie sugerowalam,tak sobie palnelam merci ,merci,merci za twoja propozycje :)

Moi jedza kolacje,Poldek skacze jak nakrecony ale juz widze ze to takie szalenstwo ze zmeczenia i zaraz go bede ujarzmiac jakas bajka do poduchy.
Mam swoje zdjecia na plycie (te ciazowe),pozniej wrzuce,bedzie sie z czego posmiac ;)

Odnośnik do komentarza

Hej, miałam dziś zajrzeć na dłużej a wyszło jak zwykle. T dziś poszedł do pracy a ja sprzątam jak głupia, chociaż efekt jest taki że bałagan większy niż zanim zaczęłam.

Pati, Ty za 2 dni lecisz tak? Jeszcze będzie czas powiedzieć Ci 'papa'?:) A wulkanem się nie martw, chmura nad Francją ma być dopiero od czwartku, masz czas:) co do kłótni to na pewno nie jest to przyjemne. Ja też się dołączam do opinii, że kłótnie (o ile konstruktywne) są w związkach potrzebne, dobrze oczyszczają atmosferę. Zwłaszcza, że teraz u Was taki nerwowy czas, nic dziwnego że wybuchliście. Dla pocieszenia powiem Ci, że my z T jesteśmy tak temperamentni, że jak się kłócimy to byle dale od talerzy, bo nie mielibyśmy na czym jeść ;) za to godzimy się jeszcze szybciej i wszystko jest w porządku.

Dotka, ja myślę że jak będziesz miała przystawkę do soków to będziesz z niej korzystać, a jak nie to nie będziesz płakać że nie masz, ale zawsze lepiej mieć niż nie mieć ;) zwłaszcza, ze jak slusznie mówisz, zawsze to oszczędność miejsca. Co do kosmetyków to o lakierach do paznokci też słyszałam, ja osobiście trzymam żele pod oczy, chłodniejsze mam wrażenie lepiej działają i teraz też żele do nóg chłodzące, żeby wzmocnić działanie. Jeśli chodzi o lakiery to polecam Wam na zakupach w Polsce Inglot, niektóre mam już kilka lat i jeszcze nigdy nie zgęstniały.

Paulina pewnie już w trasie, oby mieli dobrą drogę i spokojną Millę. A dziewczyny, jeśli chodzi o spożywkę, to mój tato będzie przybywał autkiem pod koniec czerwca, jeśli coś potrzebujecie to dajcie znać :)

Moniq, jak chcesz mogę poprosić o Twoje twarogi tylko boję się, że nie wytrzymają letniej podróży... Może jeśli mama będzie miała miejsce to przywiezie trochę ;) a Ty w ciąży to kruszynka byłaś ! nie dziwię się że dawałaś radę z szyjką ;)

Marmi, nie martw się, ja myślę że po porodzie, póki będę miała wsparcie to dla zdrowia psychicznego będę do Was zaglądać :) poza tym nie omieszkam pochwalić się córką ;))

Marta, jakieś wieści odnośnie kredytu? Kiedy do nas przybywasz? Może w takim razie uda nam się spotkać w Tours we 3? Mój T też tam mieszkał kilka lat, sporo znajomych, jak Marta się urodzi na pewno odwiedzimy :)

U nas weekend minął bardzo przyjemnie. Urodziny się udały, ciasto jakoś wyrosło, przynajmniej francuzom smakowało, ale byliśmy tylko 2 godziny, bo wybraliśmy się późno i już zmęczona byłam. Koleżanka wychodzi za mąż w przyszłym roku i pokazywała mi katalog z sukniami i... nie miałam serca powiedzieć jej że wybrała wprawdzie piękne, ale zupełnie nie na jej figurę. I jak głupia od piątku zadręczam się tym, że może jednak powinnam subtelnie zasugerować? W niedzielę byliśmy na vide armoire w miasteczku obok i jestem zachwycona ! Co prawda dla naszej gwiazdy kupiliśmy tylko 2 mini body zupełnie nowe, ale za to kupiłam siostrzenicom trochę ubranek 1euro/sztuka :) Musimy z T śledzić wydarzenia i częściej się wybierać, uwielbiam takie 'imprezy'.
Dziewczyny, jeśli chodzi o wygląd ciążowy, to w sobotę wybraliśmy się z T i teściową na tournee po sklepach. Podbudowana zapewnieniami męża o tym jaka to piękna jestem i nadal zgrabna i nieduża, zupełnie ignorując wcześniejsze pytanie znajomego czy spodziewam się trojaczków, założyłam zwiewną letnią sukienkę i wyszłam. W trakcie oglądania dla odmiany ubranek dziecięcych, między wieszakami natknęłam się na lustro i przestraszyłam się !!! Dziewczyny, jestem wielka ! Idąc po sklepie czułam się jak KingKong w Nowym Jorku...i mam dziwne wrażenie, że tak właśnie wyglądałam!
A skurcze były i się zmyły. Brzuch co prawda nisko, ale cisza jak makiem zasiał, tylko Marta bryka jak szalona.

Miałam być na chwilę a znów referat wyszedł. W takim razie udanego wieczoru, do jutra!

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny! Jak Wy to robicie, ze macie tyle czasu na pisanie? Ja ledwo nadazam Was czytac. :/Najpierw "walczylam" z Filipem, bo nie chcial spac, plakal mi co kilka minut, a teraz po doczytaniu waszych postow, zbliza mi sie karmienie. Ale napisze kilka slow.
Maz dzis mial spotkanie z bankiem (tym jednym z nielicznych, ktore sa otwarte w pon.) i mowi, ze wypadlo calkiem pozytywnie. Jutro kolejne 2 spotkania i zobaczymy jaka dostaniemy odpowiedz.
Dziewczyny, zycze Wam udanego urlopu, ladnej pogody i duzo sil na odwiedzanie znajomych i rodziny.
Pati, usmialam sie do lez czytajac o zdolnosciach kulinarnych Twojego A. Super! Przynajmniej probuje.
Paulina, mysle, ze taki odwyk nie zadziala. Tak to juz jest jak sie ma dzieci. Zawsze znajdzie sie cos pieknego do kupienia.
Dotka, my mamy takie cudo "Kenwood KM010 Chef Food Processor Titanium 1400W - Silver" i jestesmy bardzo zadowoleni. Mozna sobie dokupic rozne dodatki do tego. Ostatnio zakupilismy maszynke do miesa i mini mlynek.
Moniq, Ty chyba najdluzej stazem we Fr. Nie ma tam zadnych polskich sklepow, zeby zaopatrzyc sie w "ulubione" polskie produkty?
Kasiu, mam nadzieje, ze dajesz rade. Ja mialam cesarke w 36+6 tyg, ale juz od 34 bylo mi bardzo ciezko i "niewygodnie". Mialam tylko brzuch i chyba dlatego bylo mi tak zle. Od polowy ciazy nie moglam nosic stanika, bo mnie uciskalo. Nawet bez bolalo, bo zebra uciskaly pod sama klatka piersiowa. I podobny bol z tylu, ulge przynosilo podniesienie rak do gory, ale i tak nie na dlugo. Czy ktoras z Was tez tak miala?
Marmi, jak Ty sobie radzisz z fr? Uczysz sie cos? Mi jest ciezko znalezc czas, ale ostatnio coraz wiecej wchodzi mi do glowy. Podswiadomosc? Zastanawiam sie tylko jak to jest z nimi jak sie mowi niegramatycznie. Bo u mnie czesto wychodzi "Kali jesc".

Dobra uciekam, bo wyszlo mi wiecej niz kilka slow, a jeszcze musze mleko sciagnac.
Dobranoc!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

zagladam szybciutko

podlubalam troche album z wypadu zeszlorocznego do Disneylandu i czekam na dyrektywy od Kasi co do jej albumu :D

ja mam coraz mniej czasu na pisanie, przyznaje sie bez bicia, dawniej pisalam, moderowalam i w ogole, teraz nadal ale z pisaniem coraz mniej

Marta, u mnie w Tours nie ma nic polskiego niestety, generalnie to mam przesylki z domu co jakis czas, raz dwa razy na rok mama mi rozbi zakupy i sle kurierem, ogroki kiszone robie swoje, kapusta zalezy, ale sera nie mam jak zastapic :) budynie i kisiele to latwo przeslac no ale swieze spozywcze rzeczy nie bardzo... wedline kupuje hurtowo i mroze to mam na dluzej...
a w necie jest super sklep magasin-polonais ktory ma wszystko co chcesz a i nawet jak nie ma na sklepie to kupia i dowioza! tylko ze placic za kielbase 3x drozej niz naprawde to ja wole nie zjesc :) ale sklep jest swietny i super ma asortyment polskich produktow
powodzenia z kredytem!!!

pati, paulina, Wy to juz sercem w Polsce a moze i cialem nawet :)
kasiu, eee tam ze wielka jestes, nie ze duza czy gruba tylko po prostu W CIZAY kochana, w ciazy!!! wiec masz prawo wygladac jak wygladasz!! a co do mojego wygladu w ciazy to wlasnie, na plusie 8kg wiec stad tez i moja mozliwosc wygibasow szyjkowych :sofunny:

dotka, ja z taka maszyneria to tez bym szalala ale tez wiem z doswiadczenia ze nie koniecznie korzysta sie z wszystkich gadzetow naszych robotow kuchennych

reszte pan pozdrawiam i uciekam do wyrka, jakby nie bylo za 6godz pobudka :)

Francuz woli zeby ktos do niego po fr i niegramatycznie mowil niz np po angielsku, oni tacy zli w jezykach sa, nie wiem jakie tutaj maja metody nauczania jezykow ale fatalnie wypadaja w calej Europie, nic sie nie potraia nauczyc, to tak jak my dziewczyny uczylysmy sie rosyjskiego w polsce, ja po 12 latach nic nie umiem, klucie na pamiec i zdrastwujtie i spasiba i tyle :)

Odnośnik do komentarza

Siema z rańca !
Przy śniadanku zajrzałam sobie do Was to i się odezwę :)
Monia, ja wiem że w ciąży, dlatego nie bardzo się tym przejmuję, mało tego o wiele bardziej się sobie podobam, jak znajdę to pokażę Wam zdjęcia sprzed ślubu jak to mnie mało było i wcale mi się nie podobało. A co do języków to zauważ, że we Francji wszystko z dubbingiem, telewizja, filmy, mało muzyki zagranicznej, więc nawet jak Ci biedni francuzi uczą się np angielskiego, to poza szkołą praktycznie nigdzie go nie słyszą. Taka to jest moja teoria :) co do poprawności gramatycznej to przyznaję Ci rację, moi teściowie tryskają radością gdy powiem 'Kasia kawa pić mała' :D :D Co do albumu to narazie planuję na ok 20 zdjęć, ale chyba będziesz musiała mi podpowiedzieć czy to nie za dużo/mało ? A kolory to myślę o żółtym, ewentualnie z dodatkiem różu jeśli dasz radę ;) a co do twarogu to gdzieś widziałam całkiem prosty przepis jak samemu zrobić, jak znajdę i przetestuję to dam Ci znać.
Marta, ja mam sklep polski w Bourges, jakieś 30 km ode mnie, ale jeszcze nigdy nie byłam, nie czuję potrzeby. Poza tym to Paryż, tylko wiadomo, że ceny będą zawrotne, tak jak Monia pisze. A jedzenie we Francji jest tak pyszne, że da radę przeżyć bez polskiego ;) O, a ogórki polskie i chrzan odnalazłam w grand frais, więc póki nie mam swoich to korzystam. Z czasem na czytanie i pisanie jest tak, że żadna z nas nie ma bliźniaków, a moje dziecko jak narazie bardzo mało absorbujące ;) co do żeber to moje maleństwo lubi sobie nóżki powciskać, ostatnio był spokój ale widzę że znów się zaczyna, mimo że brzuch niżej.
Zmykam bo T miał dziś ciężką noc, więc mu zaserwuję naleśniki na śniadanie. A co :)
Buziaki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki, dzieki za wszystkie zyczenia udanej podrozy, tez bede za Wami tesknic, zagladac tutaj regularnie nie obiecuje, bo wiecie jak to jest na wyjazdach.... na komputer czest juz nie starcza czasu. Zycze Wam wszystkim udanych letnich dni, Kasi pięknego porodu i do zobaczenia juz po moim powrocie.
Poki co posprzatalam, zeby A. zostawic porzadek, zostalo dopakowanie kilku rzeczy i jesli wulkan nie stanie na przeszkodzie jutro rano jedziemy na lotnisko.
Ale zanim to nastapi musze Wam opowiedziec moja poranna pobudke.
A. pojechal na szkolenie do innego miasta, wyruszyl o 6, a o 7:20 domofon. Mamy jakis nowy cyfrowy, gdzie wstukuje sie litery nazwiska i wtedy automat szuka mieszkania pod ktore ma zadzwonic, ale... cos jest zle skonfigurowane i ludzie dzwonia gdzie popadnie, bo komputer zle wskazuje. No wiec ja sobie z Annabelle w najlepsze spimy a domofon dzwoni i dzwoni, w koncu po kilku razach w lichej, letniej koszulce z rozwainym wlosem wstaje i odbieram a tam... "prosze otworzc drzwi, tu policja". NIe musze Wam chyba mowic, ze serce mi stanelo, a krew odplynela, a wiedzac, ze ten cholerny domofon nie otwiera drzwi, zlecialam w tej koszulinie na dol chcac im otworzyc brame. Jednak oni jakims cudem weszli i w tym czasie byli juz w windzie (a ja schodami, zostawiajac drzwi do mieszkania otwarte) . Jak wpadlam z powrotem na gore, 3 policjantów stalo pod moimi drzwiami a ja wygladalam jak zbieg!!! Dobrze ze mnie nie zakuli i drugie dobrze ze Annabelle jeszcze spala. W kazdym razie oni szukali jakies kobiety o zupelnie innym nazwisku i prawdopdobnie innym adresie i to byla zwykla pomylka, ale co przezyłam to moje!!!! Zawal serca byl blisko, bo przez te ulamki sekund myslalam ze cos sie stalo z A. na trasie. Jeszcze godzine po cala sie trzeslam mimo ze juz wiedzialam ze to pomylka, ale najsmieszniejsze w tym wszystkim to moj stroj i kurcze to ganianie po klatce schodowej...przez ten nowoczesny cholerny domofon! No wiec reasumujac takiej pobudki na francuskiej ziemi i na jakiejkolwiek innej nie mialam!
No nic tak Wam pisalam moja przygode dla smiechu, lece szykowac sie dalej, pa Kochane moze jeszcze zajrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Ja wczoraj zasnelam z moim dzieckiem :D

Pati niiezle musialas sie wystraszyc ,dobrze ze szybko sie wyjasnilo.Swoja droga ta fr policja jakas zakrecona jest,do mojego tez juz kiedys dzwonili i kazali sie zglosic a okazalo sie ze pomylka .

Zaraz lece z Poldim po zakupy ,zajrze pozniej,dzis co chwile cos ,jak nie M na kompie siedzi to tel.dzwoni ,dopiero sie z obiadem wyrobilam.
Pa ,do pozniej :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...