Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

loli
Proponuję zmierzyć sobie ciśnienie (zbyt niskie lub zbyt wysokie może być powodem bólu głowy) - jeśli jest zbyt niskie to wypij sobie kawę (jedna nie zaszkodzi - mi w szpitalu położna robiła kawę jak mi ciśnienie spadło), ale jeśli jest zbyt wysokie (140 lub wyżej), to koniecznie jedź do szpitala, bo to bardzo niebezpieczne dla dzidziusia.

Odnośnik do komentarza

loli86 karmienie idzie bardzo dobrze, mała ładnie je a pokarmu mam tyle że przy każdym dotknięciu piersi zaczyna wypływać. Mam nadzieję że tymi zdjęciami dodałam Wam trochę odwagi i teraz pójdzie Wam łatwiej :) myśląc o maluszkach! Mnie przed porodem przez kilka dni również bolała głowa ale nie wiem czy to z powodu zmiany pogody czy to było jakieś przeczucie. W końcu tego dnia co urodziła się Maja zaczął padać śnieg :) Dziękuję za miłe słowa :*

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71x0n847o2o.png

Odnośnik do komentarza

Bol glowy jest zupelnie normalny, mnie w szpitau przez dwa dni bolala i dali mi dwa apapy i przeszlo. A co do szpitala...uhh jakos przebrnelam. Wiec tak: w czwartek bylam u lekarza robic pierwsze ktg, ktore robil mi godzine bo cos bylo nie tak. Mialam skurcze co kilka minut i cos bylo nie tak z tetnem dziecka. Kwestia jest taka, ze lezalam na plecach a nie wolno...koniecznie lezcie na lewym boku bo wtedy jest bardziej miarodajnie. Bynajmniej wyslal mnie do szpitala i o 21:00 do niego dotarlam. Chyba ze stresu dostalam skurczy w nocy co 3min, zglosilam lekarzowi, dali mi zastrzyk rozkurczajacy i przeszlo. Na drugi dzien popoludniu przy ktg znowu tetno spadlo i szybko wzieli mnie na porodowke (myslalam ze moj maz padnie taki byl blady:))a tam lezalam godzine pod ktg znowu i wszystko sie unormowalo- tylko tetno bylo wysokie bo ja ryczalam. JUz wtedy wiedzilaam ze w poniedzialek nie wyjde:/ Codziennie ktg mialam ok 6, 11, 17 i 23:00 + o 7 rano wazenie i temperatura. I tak co lekarz kazdego ranka to kazdy co innego mowil, co wyprowadzalo mnie z rownowagi bo najgorsze jak wiesz ze wyniki sa ok a nie wiesz kiedy wyjdziesz...w koncu w poniedzialek zaznaczyli mi (bo sie odezwalam w ogole) ze jak we wtorek bedzie ok to w srode wyjde. I cudem wyszlam, chociaz balam sie ze po badaniu ginekologicznym cos wyjdzie nie tak i zostane. Tak czy siak oni maja teraz podpisane cos z nfz i trzymaja kobiety po 4doby minimum- ja miaam wyjsc po trzech a wyszlam po szesciu. Az sie denerwuje jak wspominam ten szpital:( jedyne dobre to to, ze teraz wiem ze mam zapisana cesarke, ze znam polozne wszystkie, ze wiem jak wyglada szpital- ktory jest super, bo nie czuc szpitalem, jest domowo, sama bylam do poniedzialku w pokoju a potem dali mi dwie kobiety i juz bylo smiesznie, ze wiem jak dojechac bo to 40km od mojego domu, znam lekarzy juz. Najwazniejsze ze z Mala wszystko ok i ze juz w domku jestesmy:)

Odnośnik do komentarza

Aldonka przesliczne zdjecia, az sie z mezem zapatrzylismy:) i te wloski!!!!! Ja tez na usg widzialam wlosy to moze tez bedzie miala takie dlugie:D
Dziewczyny ale ladne te wasze kaciki dla dzieciaczkow:) tez sie pochwale swoim- tylko jeszcze nie ma zalozonego przewijaka nakomode i chce kupic literki na sciane z imieniem coreczki:)

monthly_2014_01/lutoweczki-2014_7759.jpg

monthly_2014_01/lutoweczki-2014_7760.jpg

Odnośnik do komentarza

A jeszcze Wam powiem ze polozne rewelacyjne!!! Lacznie ze sprzataczkami:) ale denerwowala mnie troche jedna polozna, ktora w poniedzialek mowi do mnie: "Ma pani egzaminy na weekend? Musi pani przedluzyc sesje bo pani nie wypuszcza przeciez..." a wczesniej rozmawialam z lekarzem i mowil co innego i ona ciagle mi mowila ze nie wyjde i bede do porodu co mnie stresowalo:/ i w ogole ile tam jest przypadkow- ta ma za male dziecko, tej nie rosnie brzuch, ta ma zylaki, ta anemie, masakra ile tego jest...

Odnośnik do komentarza

W moim szpitalu też jest bardzo przyjemnie - najpierw byłam tam oglądać porodówkę, a później przyszło mi leżeć na oddziale półtora tygodnia, więc poznałam tam wszystkich. Zarówno lekarze jak i położne to bardzo przyjemni ludzie, a teraz jak chodzę 2 razy w tyg. na ktg to sobie rozmawiamy i żartujemy (z niektórymi).
To jest ogólnie mały szpital, a na samej porodówce są dwie pojedyncze sale porodowe i sześć sal dwuosobowych, w których leży się z dzidziusiem po porodzie. Zazwyczaj jest mało pacjentek, więc kładą w tych pokojach pojedynczo, żeby pacjentka była tylko ze swoją dzidzią i miała ciszę i spokój.
Ogólnie, to panuje tam miła i życzliwa atmosfera.

pasia
A co do ktg, to zazwyczaj leżę właśnie na plecach i jest ok. Dopiero jak np. mały nie chce się ruszyć, to każą się przekręcić lekko na bok, żeby go pobudzić.

Jak tak codziennie rano przesuwam krateczkę na kolejny dzień w kalendarzu, to coraz bardziej zdaję sobie sprawę jak to już blisko... :)

Odnośnik do komentarza

To Zagan blisko mnie:) bylam tam kiedys na turnieju tanca:) Ja we wtorek ide do lekarza na wizyte i ma mi wypisac skierowanie na ciecie na poczatek lutego. Mam nadzieje i modle sie zebym dotrwala do terminu to wtedy na spokojnie tam pojade. Teraz na patologii gdzie lezalam bylo bardzo duzo kobiet po terminie wiec moze mi tez sie uda:)

Odnośnik do komentarza

aldonka oj no to tylko pozazdroscic tego karmienia piersia ze tak super Ci to idzie i nie masz problemu z pokarmem. Tez tak chce!!

Co do bolu glowy to nie nasilal sie na noc, wiec usnęłam bez problemu... w nocy bardzo często wstawałam do toalety na sisi, co noc kilak razy sie wstaje ale dzisiaj w nocy to naprawde chyba co godzine. W nocy mialam zatkany nos- wiec moze stad ten bole glowy...moze zatoki sie zatykaja:(
Rano wstalam niby oki, ale juz czuje ze znowu pobolewa ta glowa trochę , cisnienie 120/70
Mam mokate cappuccino z magnezem- mala ilosc kofeiny, moze to mi pomoze- moze faktycznie to pogoda.
Albo poczatki ze cos sie zaczyna dziać...choć do terminu 3 tygodnie nie zdziwiłabym sie jak urodzę wcześniej :D
Mała jest taka aktywna, tak sie wypycha ze to powoduje skurcze macicy, chyba jej tam juz jest naprawdę ciasno :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Ja bym tak bardzo chciała już urodzić! Nasłuchałam się ostatnio w telewizji i tych bliźniętach we Włocławku i bardzo się boję żeby z moim maleństwem było wszystko ok. Cały czas jest dobrze, nie ma żadnego zagrożenia, ale tak mi się jakoś ten strach wkręcił, że bzika dostanę niedługo. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, tym bardziej, że nie ma żadnych podstaw ku temu.
Boże! Niech to się już stanie! :)

Odnośnik do komentarza

roza82
Nasłuchałam się ostatnio w telewizji i tych bliźniętach we Włocławku i bardzo się boję żeby z moim maleństwem było wszystko ok.

Kurcze, ja nie zdazylam na polskie wiadomosci i nie wiem o co chodzi dokladnie z tym przypadkiem smierci blizniakow :(
Co tam sie stalo, wiem ze byla w szpitalu, miala rodzic i co?

Wasze dzieci tez maja czesto czkawkę? :P
Moja ma 2,3 razy dziennie...smiesznie to czuc, ja sobie tylko wyobrażam jak ona wtedy wygląda z ta czkawusia :D
Czesto dzisiaj mam skurcze, nie bolesne ale juz 5 czy 6 skurcz czuje, jak nigdy, pewnie to przez to ze mala sie tak wypycha , kolana wsadza jak nie z prawej to z lewej strony, wtedy mi sie macica naciąga i powoduje to skurcz.

Wypilam to male cappuccino, zaczęłam prasowac i nawet nie wiem kiedy przestala mnie ta glowa bolec, oby tak dalej- chyba jednak to na pogode, oby bol nie wrocil na wieczor tak jak wczoraj!
2 godziny prasowania i juz mnie plecy bola, reszta na jutro, nie ma co sie przemęczać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny czy wy też macie problem z siedzeniem na krześle? ja ostatnio mogę tylko leżeć na boku bo jak usiądę to albo boli mnie od razu kręgosłup albo brzuch zaczyna mnie ciągnąć albo nie mogę oddychać :( czuję się jak warzywo normalnie wegetacja a nie zycie ehhhh
Czkawkę też moja dzidzia ma przynajmniej raz dziennie. I też ostatnio pobolewa mnie głowa. No to pomarudziłam trochę, pozdrawiam was :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

ROZA82 twoj sposob na bol brzucha zadzialal. Bol nie zniknal calkowicie bo nadal boli ale jest do wytrzymania. Jak tylko zaczyna bolec to masuje plecy i jest duzo lepiej :D
PASIA dobrze ze juz jestes z nami i ze wszystko oki.
LOLI86 rozmawialam dzis z polozna i pytalam o te bole glowy. Powiedziala ze jesli bolowi nie towazysza zawroty glowy, mroczki i wymioty to wszystko jest ok.

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

loli
O tych bliźniętach to poczytaj sobie w internecie (napewno coś znajdziesz - nie mam konkretnego linku), bo to dużo by opisywać. Sprawa ogólnie bardzo nieciekawa.

jaagatka
Ja też długo nie wysiedzę na krześle, nie ma jakiejś tragedii, ale szału też nie ma :)

A od tego leżenia na lewym boku, to mój maluszek jakoś sobie taką ulubioną pozycję znalazł po lewej stronie mojego brzucha, że cały brzuch mam jakby po lewej stronie ciała no iw rezultacie taka krzywa jestem :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...