Mamusie październik 2013

[angel_mouse]

Ale ja się niczego nie doszukuję, przepraszam jeśli tak to odebrałaś, nie miałam takiego zamiaru.

Ale słowo ewidentnie nie pasuje ;)

[angel_mouse]

A co do równowagi, moim zdaniem tęsknota wcale nie musi tej równowagi w żaden sposób zaburzać.

[lutka]

angel_mouse

A co do równowagi, moim zdaniem tęsknota wcale nie musi tej równowagi w żaden sposób zaburzenia.

oj mnie zaburzała niestety.

[angel_mouse]

Wiem o czym mówisz, to bardzo częsta " przypadłość" marynarskich rodzin. Ale jak widać może tyczyć się innych związków w pewnym sensie na odległość.
Ale uwierz mi, można mieć równowage, miłość i tęsknotę jednocześnie.

[lutka]

angel_mouse

Ale uwierz mi, można mieć równowage, miłość i tęsknotę jednocześnie.

ależ ja wierzę. Każdy inaczej odczuwa w związku z czym ma równe doświadczenia. Moja koleżanka np nie potrafiła zyc na odległość. rzuciła wszystko, naukę, rodzinę i pojechała za mężem. Znam wiele kobiet, które nie wyobrażają sobie życia w związku na odległosć, bo dla nich "rodzina powinna byc razem".
Ile ludzi tyle doświadczeń.

[Kleopatra]

To i ja się włączę ;) Mój mąż wyjechał na rok do Norwegii, pierwszy raz. Nie ma go od miesiąca. Wiadomo tęsknię za nim, ale najbardziej jak siedzę w domu ;p W normalny dzień jest praca, szybkie zakupy, odbieranie synka z przedszkola, zabawy z nim, kładzenie go spać, coś do roboty i do spania :) Nie mam czasu nawet za wiele o tym myśleć :)
Natomiast nie mogę patrzeć na tęsknotę dziecka. Mój mąz był z Wikusiem od pól roku do dwóch lat i syn strasznie to przeżywa. Wszystko jest taty, wszędzie pójdziemy z tatą. Nosi ze sobą zdjęcie taty i wszystko mu opowiada, śpiewa mu piosenki, a nawet idzie z nim spać. Serce mi pęka za każdym razem jak na to patrzę i mimo że kocham męża, moja tęsknota jest niczym w porównaniu z tęsknotą synka :(

[lutka]

Kleopatra

To i ja się włączę ;) Mój mąż wyjechał na rok do Norwegii, pierwszy raz. Nie ma go od miesiąca. Wiadomo tęsknię za nim, ale najbardziej jak siedzę w domu ;p W normalny dzień jest praca, szybkie zakupy, odbieranie synka z przedszkola, zabawy z nim, kładzenie go spać, coś do roboty i do spania :) Nie mam czasu nawet za wiele o tym myśleć :)

o tym właśnie pisałam. Jak pojawia się dziecko to najzwyczajniej w świecie nie ma tyle czasu a często i siły na przeżywanie rozłąki niż jak było się tylko we 2.

[Kleopatra]

Destefani jesteś? Jak po wizycie?

[malineczka555]

Ja też coś wiem o rozłące. Mój mąż zanim dostał aktualną pracę to jeździł na tirach za granicę. Dla mnie to była masakra pod koniec cały czas płakałam mu do słuchawki ale teraz mam go codziennie :) lutka mój mąż studiuje górnictwo i geologie haha.

[destefani]

Już jestem i kopiuję wypowiedź z 2giego forum;)

Ogólnie dzisiaj nie powiedziałam nic na temat uwag poprzedniego lekarza i pani dr była bardzo bardzo ostrożna w tym co mówi.
Znalazła się kość nosowa, faktycznie mniejsza ale w normie i dowiedziałam się, że najlepiej na to badanie iść właśnie w 13 tygodniu bo wtedy wszystko widać, serduszko Ok, przepływy Ok, przezierność 2,3mm w normie tylko podobno malutkie dzieciątko (76mm) ale w normie.. tata niski, mama niska to i Bejbuś ma wszystko malutkie... uspokoiła mnie trochę... wyników Pappa niestety nie odczytała bo dostałam wyniki bez opisu a to lekarzowi nic nie daje...(*nie miałam tych przeliczników na MOM i jutro muszę po to podjechać do laboratorium, żeby mi to poprawili).
Mimo, że nie miała opisanych tych wyników powiedziała, że ten wynik free BHCG jest niski bo tylko 13,3 a na ten tc norma to 20-28... jutro jak dostanę opis pełen mam do niej zadzwonić....zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia wad jest ale już nie takie jak usłyszałam u 1 lekarza...
JESTEM WYKOŃCZONA ale myślę pozytywnie... zobaczymy co jutro... czy ja kiedyś spokojnie zasnę w tej ciąży? jak nie koszmary we śnie to koszmary w realu...

NO i na 95% powiedziała, ze CHŁOPIEC...;)

[Caroline0887]

No to bardzo ale to bardzo dobra wiadomość. Trzymam kciuki za dalsze wyniki :)

[Alicja22]

Ja mam dziwne wrażenie że jak się na forum pojawiam to milkną rozmowy :( Opowiadajcie co robiłyście w ten piękny dzień :)

[Kleopatra]

Alicja bo o 23 wszyscy śpią ;p
destefani moim zdanie trochę przesadziła. |To badania można robić do 13 tyg i 6 dnia bo potem dziecko jest za duże. Jeśli ma 8 cm to już za późno, a Twój synuś ma 7,6 cm. Zresztą ja byłam na badaniu w 13 tyg i 6 dniu i moje dziecię miało 7,8 cm czyli praktycznie tyle samo a mi lekarz mówił że jest bardzo duże ;) Wydaje mi się że skoro jest kość nosowa i przezierność w normie (też miałam 2,3) to możesz odetchnąć spokojnie :) Tak więc bardzo się cieszę że się wyjaśniło :)

[artam]

Destefani-nic nie napiszę o kości nosowej bo wiem że jest dobrze i dzidzia urodzi się zdrowa. Piszę żeby pogratulować siusiaczka!! I na tym się skup, będziesz miała przystojnego, inteligentnego i zdrowego mężczyznę!! (i może tak jak ja mamisynka )

[Larissa]

Hej.
destefani gratuluję synka :) Mam nadzieję, że na następnej wizycie, 25.04 też mi moja gin powie płeć :) Co prawda ostatnio jak pytałam, w którym tyg można określić płeć to powiedziała, że gdzieś w połowie ciąży ale może jednak uda się coś zobaczyć w przyszłym tyg :)

[Zooni]

Destefani ale fajnie że już wiesz że synek:)To narazie mamy 2-ch chłopców-wstępnie:)

Larissa ja też mam 25 i też mam nadzieję że może maluch się korzystnie "wypnie" do kamery;p

[Alicja22]

Kleopatra

Alicja bo o 23 wszyscy śpią ;p

Oj mi tak ogólnie chodziło :)

[Kleopatra]

oj tam, oj tam :)
Mój mały śpi i mnie też zmuliło. Kupiłam przepyszny chleb wiejski na ziemniakach i chyba idę zrobić kolejną kanapkę :)

[Alicja22]

A teraz mam pytanie do dziewczyn które mają już pociechę, jak to jest z paznokciami u noworodków? jedni mówią żeby ostrożnie obcinać, inni żeby nie ruszać a jeszcze inni żeby zakładać skarpetki na rączki co by maleństwo się nie podrapało. Jak Wy to robiłyście?

[destefani]

Hej Kochane.. dzisiaj byłam z tymi wynikami krwi i lekarz, który robi zestawienie powiedział, że jest bardzo małe ryzyko... tzn. zawsze jest ale ogólnie prawdopodobieństwo wyszło bardzo bardzo malusie...Hurra!!!!!!! To są wyniki od wczorajszej lekarki + pappa, na wieści od tego ze środy jeszcze czekam ale już jestem po tym badaniu dużo spokojniejsza:) Nikomu nie życzę takich przeżyć... OKROPIEŃSTWO !!!
Po drodze odwiedziłam sklep z wózkami i spodobały mi się 3, każdy inny, tak sobie humor poprawiałam pomalutku ale jak doszłam do domu to brzuszek zabolał i jak się położyłam to przespałam pół popołudnia....;0

Co do paznokci to dużo osób znam, które zakładały te rękawiczki ale nie wiem jak długo:) Obciąć w końcu będzie trzeba:)

[Kleopatra]

Ja obcinałam od początku małymi nożyczkami, nigdy nie miałam z tym problemu. Można nawet jak dziecko śpi. A skarpetki na rączkach miał może z 3 razy w życiu :)
Destefanie super! A ryzyko jest zawsze :)

[Larissa]

Kupiłam dzisiaj kremik na rozstępy Pharmaceris Foliacti i zastanawiam się czy aby na pewno będzie skuteczny... Był tylko ten akurat w aptece a, że nie chciało mi się szukać po innych aptekach to się na niego zdecydowałam. Używałyście może go? Możecie coś o nim powiedzieć? A może macie jakieś sprawdzone kremy? :)

[angel_mouse]

A który kupiłaś bo jest taki na rozstępy które już są, i taki żeby nie powstawały? Ja mam ten przeciwko powstawaniu i jak narazie się sprawdza, ale jak dotąd i brzuszek mam mały i biust raczej się nie wiadomo jak nie powiększył. Ma fajną konsystencje i zapach bardzo ładny, i nawilża całkiem ok :)

[Larissa]

Mam ten przeciwko powstawaniu :)
Właśnie już pierwszy raz się posmarowałam, fajnie się wchłonął i faktycznie ma ładny zapach :)
Mi też za bardzo ani brzuch ani piersi nie urosły. Póki co z miseczki A zrobiła mi się B :)

[lutka]

podobnie jak Kleopatra obcięłam szybko paznokietki. Nie miałam z tym problemu. Ale skarpeteczki również zakładałam, bo Młody majtał łapkami po buzi i się drapał. Przy czym nie polecam tych takich rękawiczek dla noworodków, bo one są za krótkie, wcale się nie trzymają łapki. Najlepsze są zwyczajne skarpeteczki.

Larissa obecnie smaruję się zamiennie oliwką dla dzieci z Ziai i balsamem z bielendy. W pierwszej ciaży miałam najpierw krem przeciw rozstepom z Ziai a później Fissan.
Rozstępy pojawiły się na piersiach około 8 miesiąca.
Znam kobiety które niewiele się smarowały a rozstępów nie miały, a znam i takie któe kupowały najdroższe specyfiki a wyglądaja jak tygryski. Czyli i tak najwiecej zalezy od genów. Czasami rozstepy np na piersiach pojawiają sie dopiero po porodzie.