Pogaduchy o wszystkim i o niczym

[NATKA08]

domi a dziś była taka akcja ze Natasza obudziła sie po drzemce ok 17 ciemno już było i do kalendarza prosto nagle krzyk że mikołaj dziś nic nie zostawił w skarpecie:)

[domi81]

hehe się Nataszy trochę poprzestawiało hehe, oj te nasze dzieciaki sama radość i słodycz

u mnie dzisiaj były spineczki i gumeczka do włosów bo Julcie przekonuje do czesana włosów a ciężko nam to idzie

[NATKA08]

ojojoj skąd to znam Natasza ma włosy prawie do pasa i czesanie to masakra jakaś

[domi81]

moja chrześnica to samo włosy prawie za tyłek (ma 7lat) i chyba niedługo grabiami będą ją czesać ,piszczy jakby ja ze skóry obdzierali,
ale jak uszy poszli jej przekłuwać (bo sama chciała) to wogóle nawet łeski nie uroniła

[NATKA08]

no widzisz u mnie tez tak jest nie chce dać podciąć i już

[domi81]

moja Jula jest na etapie fascynacji nożyczkami, dlatego jak jej podcinam grzywkę to nawet siedzi bez ruchu tak jej sie to podoba zobaczymy na jak długo

[mambach]

dziewczynbo masz pomysły... Gratuluję - wyglądaja jak sklepowe:)
tak myslałąm ze włąsnej roboty ale nie chciałam sie wygłupić bo rewelacyjnie wyglądają

[JSmolarek]

Domi, widzę, że Ty też, tak jak ja, bawisz się we fryzjera...moja Lidzia podobnie jak Twoja chrześnica ma włosy za z 10 cm za dupcię, od jakiegoś czasu zapuszczamy na komunię i już są super długie. Na szczęście nie ma problemu z myciem i czesaniem, 5 minut i gotowe. Codziennie do szkoły ma inną fryzurkę, dobieranego, koszyczek, warkocza...
A Darunia, choć ma 5 lat też włoski już kawałeczek za pas...też chce ładnie wyglądać na komunii siostrzyczki..jak Roszpunka. Na szczęście też nie ma problemu. Często do szkoły są ubrane identycznie i tak samo uczesane. Fajnie to wygląda.

[JSmolarek]

Z przekłuciem uszu poszło gorzej, kiepsko się goiły. Ale teraz już dobrze. Lidzia ma już z pięć par kolczyków, dostała na różne okazje. Bardzo je lubi.

[Bettyy]

Natka - wasz kalendarz również piękny :) Aj NAtasza chyba nie może się doczekać Mikołaj że tak się jej pomyliło
A my malutkiej ścieliśmy grzywkę bo już tak jej na oczka wchodziły mimo że nawet spineczkami się spinało ale za krótko wyszła jej grzywka bo jak tu ściąć takiemu ruchliwemu małemu dziecku
Domi - to z kolei koleżanki córka ma jedno ucho przebite bo tak się bała i drugiego już nie dała sobie przebić
Natka - pięknie jak włosy do pasa Z czesaniem to rzeczywiście może być ciężko ale fryzury jakie można robić czy warkocze takie teraz modne

[domi81]

JSmolarek - faktycznie jak tak dalej pójdzie to i ta moja chrześnica będzie jak Roszpunka wyglądać, a przecież komunie chyba są przełożone na za rok (jeden rok jest przerwy chyba)
Betty - co do fryzjera to ja od kiedy pamiętam lubię ścinać włosy, sobie też końcówki podcinam czy grzywkę (tak do lusterka i raczej prosto w miarę hehe)
a przekłuwanie uczu boli i pewnie dlatego się nie dała na drugie ucho, choć moja chrześnica mimo bólu tak była zobligowana przez trend w szkole że wytrzymała

[JSmolarek]

Domi, u nas ksiądz nie przełożył, Lidzia ma komunię w czerwcu, dlatego takie dłuuuuugie włoski, chce mieć loki, a ja obiecałam, że będzie miała. Darunia też pewnie będzie chciała taką fryzurkę, więc ma też za pas, by można było ładnie uczesać. Już mamy wybraną sukieneczkę do komunii.
Odnośnie fryzjera, robię tak samo: lusterko, nożyczki i ciach, grzywka obcięta.

[j_kaminska]

U nas też normalnie komunie w tym roku są.
Tak piszecie o tych nożyczkach i tak mnie natchnęło. Póki co mój syn jakoś takich skłonności nie wykazuje, ale zaczyna zgapiać to co ja robię. I zastanawia mnie czy przyjdzie taki moment, że np. obetnie sam Weronice grzywkę, oczywiście bez mojej zgody... :) Mojej przyjaciółki córa sama sobie obcięła grzywkę, oczywiście jako 2-letnie dziecko nie zrobiła tego ani dobrze, ani ładnie ;)

[domi81]

Odnośnie nożyczek to ja miałam zakusy już w dzieciństwie i gdy moja siostra miała może 2 latka ja będąc niespełna 6latką, jakoś tak obcięłam siostrze grzywkę. Wtedy oczywiście jakąś tam bure dostałam ale teraz moja mama opowiada to jako świetny dowcip jak jej na wspominki się najdzie

ale faktycznie nożyczki mają jakąś magiczną siłę przyciągania

[NATKA08]

j_kamińska moja Natasza jak miała 3 latka usiadła na kanapie z nożyczkami i chwytała w ręce kosmyki włosów i je obcinała dobrze że weszłam w odpowiednim czasie i dużo nie wycięła tylko ze 4 ale miała później takie poszarpane

[mambach]

to mój brat jak był mały sobie tez wycinał grzywkę tak wyglądał buahahah ze jak do dziś dnia sobie przypomnę to śmieć mi się chce..
Ale co go podkusiło to nie wiem, miał 3-4lata w tedy...

Natomiast ja miałam lalkę śliczną wyglądała jak dziewczynka, duża śliczne włosy... i pewnego razu została łysa... po trochę jej wycinałam włosy, jak nie ja to siostra i tak na zmianę bawiłyśmy się w fryzjerki... i biedna lala została bez włosów:)

[JSmolarek]

Oj, Mambach, jak tak mogłaś ....biedulka ...u mnie było tak, że miałam chyba z 5 lat i obcięłam siostrze ...rzęsy, miała śliczne, czarne, długie, pamiętam, że miałyśmy sprawdzić, czy odrosną..teraz moja Darusia ma ogromną frajdę z nożyczek, od dwóch lat ma malutkie, specjalnie dla niej, rysuje, a potem wycina...tak ze 30 obrazków...dziennie, ryza papieru nie starcza na długo...doszła w tym do perfekcji, naprawdę ładnie to robi.

[JSmolarek]

Niestety nożyczki u dzieci...mogą nie wróżyć też nic dobrego. W zeszłym roku Lidzia na Dzień Mamy do szkoły była uczesana w wielkiego koka, jedna dziewczynka bardzo jej zazdrościła, jak pani wyszła, podeszła do Lidzi z nożyczkami i chciała jej obciąć włosy. Na szczęście Lidzia na czas się odsunęła, i tamta nie trafiła, potem Lidunia powiedziała, że powie pani, w tym momencie ja akurat weszłam po Lidzię. Dobrze, że nic się nie stało, kiedy dzieci były bez opieki. Lidzia płakała, bo się wystraszyła zachowania koleżanki.

[domi81]

JSmolarek

Niestety nożyczki u dzieci...mogą nie wróżyć też nic dobrego. W zeszłym roku Lidzia na Dzień Mamy do szkoły była uczesana w wielkiego koka, jedna dziewczynka bardzo jej zazdrościła, jak pani wyszła, podeszła do Lidzi z nożyczkami i chciała jej obciąć włosy. Na szczęście Lidzia na czas się odsunęła, i tamta nie trafiła, potem Lidunia powiedziała, że powie pani, w tym momencie ja akurat weszłam po Lidzię. Dobrze, że nic się nie stało, kiedy dzieci były bez opieki. Lidzia płakała, bo się wystraszyła zachowania koleżanki.

dobrze że akurat ty wtedy byłaś, ale dzieci po potrafią być bezwzględne czasami

[domi81]

Dziewczyny może mi pomożecie w co ubrać moją córcię na urodziny?? Może widziałyście coś fajnego w miarę przystępnej cenie. Nie wiem czy w sukieneczkę i jakieś fajne spodenki może widziałyście ciekawe kompleciki, czekam na podpowiedzi??

[nikawa]

JSmolarek, odrosły?!

[NATKA08]

domi81

Dziewczyny może mi pomożecie w co ubrać moją córcię na urodziny?? Może widziałyście coś fajnego w miarę przystępnej cenie. Nie wiem czy w sukieneczkę i jakieś fajne spodenki może widziałyście ciekawe kompleciki, czekam na podpowiedzi??

domi ja zdecydowanie jestem za sukieneczką jakąś skromną nie koniecznie falbaniastą ja osobiście nie przepadam za takimi myślę ze to zwane bo za jakiś czas na zdjęciach będzie widziała ze to był wyjątkowy dzień a strój będzie o tym świadczył

[JSmolarek]

Nikawa, odrosły, tylko nie były już takie piękne i długie.
Domi, ja Ci proponuję to, w co sama ubieram dziewczynki-princeskę, wydaje mi się, ze jest i ładna,mi się podoba, i elegancka, taka bez przesady, pod nią można założyć białą czy jasną bluzeczkę. Ja mam bordowo-wiśniową, dwie takie same, tylko rozmiar inny. Ale wszystko zależy od gustu, po prostu co się komuś podoba.

[j_kaminska]

NATKA08

domi81

Dziewczyny może mi pomożecie w co ubrać moją córcię na urodziny?? Może widziałyście coś fajnego w miarę przystępnej cenie. Nie wiem czy w sukieneczkę i jakieś fajne spodenki może widziałyście ciekawe kompleciki, czekam na podpowiedzi??

domi ja zdecydowanie jestem za sukieneczką jakąś skromną nie koniecznie falbaniastą ja osobiście nie przepadam za takimi myślę ze to zwane bo za jakiś czas na zdjęciach będzie widziała ze to był wyjątkowy dzień a strój będzie o tym świadczył

Dokładnie to samo myślę. Jednak dziewczynka to lepiej sukienusię. Za takimi falbaniastymi to ja nie przepadam. Za to masę ładnych można znaleźć. Albo spódniczka i bluzeczka do tego.

[domi81]

też tak uważam, lepiej nie przesadzać (osobiście też nie lubię falbanek) sukieneczka to najlepsze rozwiązanie, a aby podnieść rangę tego dnia powinna wyglądać odświętnie
coś poszukam najpierw na necie, a potem jak będę miała z kim zostawić dziecko, to pochodzę po sklepach, na razie moja córcia nie jest zainteresowana zakupami, ale pewnie niedługo się to zmieni