Skocz do zawartości
Forum

Pogaduchy o wszystkim i o niczym


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieciol - ale historia
Martek - dziś ja też byłam na pobieraniu krwi i normalnie masakra kolejka jak to kolejka zawsze długa i nawet cieżarnych kobiet nie chcieli przepuszczać :/ Jedna jednak poszła bo z glukozą A facet jeszcze mówi że coś im w gabinecie powie czy ciężarnym tak wolno czy nie bo nie chciał przepuścić Szaleństwo było na całego .dwie kobiety też się kłóciły bo jedna drugiej miejsce zajeła ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Bettyy
Dzieciol - ale historia
Martek - dziś ja też byłam na pobieraniu krwi i normalnie masakra kolejka jak to kolejka zawsze długa i nawet cieżarnych kobiet nie chcieli przepuszczać :/ Jedna jednak poszła bo z glukozą A facet jeszcze mówi że coś im w gabinecie powie czy ciężarnym tak wolno czy nie bo nie chciał przepuścić Szaleństwo było na całego .dwie kobiety też się kłóciły bo jedna drugiej miejsce zajeła ...

No to nieźle.

U nas praktycznie same dzieci były.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciol

Mogę pisać o duchach?
Mówi się, że ziemia na której mieszkam jest przeklęta przez dawnych mieszkańców (do 1945 roku mieszkali tu niemal wyłącznie Niemcy). Kilka lat temu kuzynka mieszkająca w sąsiedniej wiosce miała problem z synem, który widział w łazience jakieś cienie. Tak się ich bał, że musiała przy nim być za każdym razem, kiedy się kąpał (miał wtedy około 11 lat). W końcu wezwała egzorcystę, który odprawił w tym miejscu jakieś modły. Powiedział chłopcu, że pod łazienką był zakopany talizman, na który został rzucony zły czar i że teraz stracił on swoją moc. Oczywiście nie była to prawda, ale chłopak uwierzył i już nie widział tych cieni.
Z kolei w naszym domu tak na co dzień nie straszy, ale też były jakieś tam historie... ale o tym może innym razem :)

Odnośnik do komentarza

oj Betyy zazdroszczę ci kochana takiego dnia - ja niestety użeram się z rozbrykanym Mikim, którego już nie chcę strofować ciągle bo wiem że to nie wyspanie, pozwalająca na wszystko babcia a nie umiejąca zorganizować mu czasu, do tego Wiktor któremu dzisiaj coś jest i maruda mała z niego - ehhh czekam do niedzieli i powrót do domu

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

lukierek współczuję człowiek się napracuje i nic z tego nie ma ehhh
Bettyy u nas tak jest często ze się dziećmi wymieniamy jednego dnia ja się opiekuje czyimś dzieckiem a następnego podrzucam swoje komuś dzieci na tym korzystają bo bawią się w większej grupie a i rodzice mogą sobie w tym czasie odpocząć czy coś zrobić

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...