Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

agusia20112
nie wiem czemu ale po niektórych wpisach narzuca mi sie słowo"fanatyzm"

AGUSIA nie zapominaj, że Insana ma zawsze rację. Jeśli nie ma racji patrz pierwsze zdanie.
Jak to sama napisała ,,moja racja jest mojsza,,

A jeszcze wracając do papieża. Dlaczego akurat On ma być przedstawicielem Jezusa, a nie dalajlama?
Przecież nie ma dowodów na ciągłość tychże papieży od Piotra.

Iszamona, widzisz podałam Ci przykłady biblijne- w różnych przekładach Biblii nie NW, na to, że Jezus jest owym kamieniem, i nie ustanowił on Piotra swoim następca.
Zresztą sam Piotr nie uznał siebie za następcę Jezusa.
Jeśli nie przekonują dowody biblijne ani historyczne , to ja już sama nie wiem.
Jak dla mnie to jest jasne i przejrzyste.

A jeśli rzeczywiście Piotr jest dla KK skałą,m opoką przywódcą KK, to dlaczego jest celibat? Przecież Piotr miał żonę.
No do choinki jak to możliwe, że sprawy majątkowe były ważniejsze, niż posiadanie rodziny, tak jak miał Piotr...

Augustyn, jeden z Ojców Kościoła, początkowo głosił, że Kościół (czyli zbór chrześcijański) został założony na Piotrze. Jednak pod koniec życia doszedł do wniosku, że słowa Jezusa należy rozumieć inaczej. W swoim dziele Sprostowania argumentował, że Kościół nie jest zbudowany na Piotrze, lecz na Jezusie.

Ponadto Po kimś, kto twierdzi, że jest „następcą świętego Piotra” i „namiestnikiem Chrystusa”, można by się spodziewać, że w swym postępowaniu i naukach będzie naśladował zarówno Piotra, jak i Chrystusa.
Czy Piotr zgadzał się, by inni traktowali go w wyjątkowy sposób? Nie. Na przykład nie przyjął hołdu od Korneliusza (Dzieje 10:25, 26).
Z kolei Jezus wyraźnie oznajmił, że nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać (Mateusza 20:28).
A o czym świadczy postępowanie papieży?
Czy wystrzegają się podkreślania swojej pozycji, odrzucają szumne tytuły i unikają demonstrowania swego bogactwa i władzy?

Chrystus i Piotr byli ludźmi prawymi, krzewiącymi pokój.
Pewien katolicki leksykon mówi o papieżu Leonie X: „Zaangażowany w politykę i nepotyczne transakcje, rozmiłowany w świeckich przyjemnościach, zaniedbywał ważne obowiązki natury duchowej” (Lexikon für Theologie und Kirche).
O papieżu Aleksandrze VI w Encyklopedii Kościoła (wydawnictwo Vocatio) czytamy: „Jego własny wybór doszedł do skutku w dużej mierze dzięki przekupstwom, a cały pontyfikat przebiegał niemal wyłącznie pod znakiem troski o interesy polityczne i rodzinne (...). Aleksander VI prowadził niemoralne życie...

Co o tym myślisz?
I cieszę się, że nie czujesz juz niechęci do Świadków...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
agusia20112
nie wiem czemu ale po niektórych wpisach narzuca mi sie słowo"fanatyzm"

AGUSIA nie zapominaj, że Insana ma zawsze rację. Jeśli nie ma racji patrz pierwsze zdanie.
Jak to sama napisała ,,moja racja jest mojsza,,

A jeszcze wracając do papieża. Dlaczego akurat On ma być przedstawicielem Jezusa, a nie dalajlama?
Przecież nie ma dowodów na ciągłość tychże papieży od Piotra.

Iszamona, widzisz podałam Ci przykłady biblijne- w różnych przekładach Biblii nie NW, na to, że Jezus jest owym kamieniem, i nie ustanowił on Piotra swoim następca.
Zresztą sam Piotr nie uznał siebie za następcę Jezusa.
Jeśli nie przekonują dowody biblijne ani historyczne , to ja już sama nie wiem.
Jak dla mnie to jest jasne i przejrzyste.

A jeśli rzeczywiście Piotr jest dla KK skałą,m opoką przywódcą KK, to dlaczego jest celibat? Przecież Piotr miał żonę.
No do choinki jak to możliwe, że sprawy majątkowe były ważniejsze, niż posiadanie rodziny, tak jak miał Piotr...

Augustyn, jeden z Ojców Kościoła, początkowo głosił, że Kościół (czyli zbór chrześcijański) został założony na Piotrze. Jednak pod koniec życia doszedł do wniosku, że słowa Jezusa należy rozumieć inaczej. W swoim dziele Sprostowania argumentował, że Kościół nie jest zbudowany na Piotrze, lecz na Jezusie.

Ponadto Po kimś, kto twierdzi, że jest „następcą świętego Piotra” i „namiestnikiem Chrystusa”, można by się spodziewać, że w swym postępowaniu i naukach będzie naśladował zarówno Piotra, jak i Chrystusa.
Czy Piotr zgadzał się, by inni traktowali go w wyjątkowy sposób? Nie. Na przykład nie przyjął hołdu od Korneliusza (Dzieje 10:25, 26).
Z kolei Jezus wyraźnie oznajmił, że nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać (Mateusza 20:28).
A o czym świadczy postępowanie papieży?
Czy wystrzegają się podkreślania swojej pozycji, odrzucają szumne tytuły i unikają demonstrowania swego bogactwa i władzy?

Chrystus i Piotr byli ludźmi prawymi, krzewiącymi pokój.
Pewien katolicki leksykon mówi o papieżu Leonie X: „Zaangażowany w politykę i nepotyczne transakcje, rozmiłowany w świeckich przyjemnościach, zaniedbywał ważne obowiązki natury duchowej” (Lexikon für Theologie und Kirche).
O papieżu Aleksandrze VI w Encyklopedii Kościoła (wydawnictwo Vocatio) czytamy: „Jego własny wybór doszedł do skutku w dużej mierze dzięki przekupstwom, a cały pontyfikat przebiegał niemal wyłącznie pod znakiem troski o interesy polityczne i rodzinne (...). Aleksander VI prowadził niemoralne życie...

Co o tym myślisz?
I cieszę się, że nie czujesz juz niechęci do Świadków...

czy aby na pewno??już jej nie czuje?

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
może trzeba by zacząć od tego co to szczęście....ale i tu pewnie tylko jedna definicja byłaby ta właścia

mi podoba się to stwierdzenie"Szczęśliwe małżeństwo to mieszanka herbaty,
składająca się z miłości, przyjaźni, namiętności i szacunku.
Jarosław Durych

Ja sobie tak "po chłopsku" na swoje potrzeby myślę, że jeśli 2 osobom jest po prostu dobrze ze sobą to już mamy szczęście małżeńskie :)))

Odnośnik do komentarza

curry
agusia20112
może trzeba by zacząć od tego co to szczęście....ale i tu pewnie tylko jedna definicja byłaby ta właścia

mi podoba się to stwierdzenie"Szczęśliwe małżeństwo to mieszanka herbaty,
składająca się z miłości, przyjaźni, namiętności i szacunku.
Jarosław Durych

Ja sobie tak "po chłopsku" na swoje potrzeby myślę, że jeśli 2 osobom jest po prostu dobrze ze sobą to już mamy szczęście małżeńskie :)))

Amen.

Odnośnik do komentarza

curry
agusia20112
może trzeba by zacząć od tego co to szczęście....ale i tu pewnie tylko jedna definicja byłaby ta właścia

mi podoba się to stwierdzenie"Szczęśliwe małżeństwo to mieszanka herbaty,
składająca się z miłości, przyjaźni, namiętności i szacunku.
Jarosław Durych

Ja sobie tak "po chłopsku" na swoje potrzeby myślę, że jeśli 2 osobom jest po prostu dobrze ze sobą to już mamy szczęście małżeńskie :)))

oj bo Ty nie jesteś szczęśliwa,tylko o tym jeszcze nikt cie nie przekonał

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
curry
agusia20112
może trzeba by zacząć od tego co to szczęście....ale i tu pewnie tylko jedna definicja byłaby ta właścia

mi podoba się to stwierdzenie"Szczęśliwe małżeństwo to mieszanka herbaty,
składająca się z miłości, przyjaźni, namiętności i szacunku.
Jarosław Durych

Ja sobie tak "po chłopsku" na swoje potrzeby myślę, że jeśli 2 osobom jest po prostu dobrze ze sobą to już mamy szczęście małżeńskie :)))

oj bo Ty nie jesteś szczęśliwa,tylko o tym jeszcze nikt cie nie przekonał

Rzeczywiście, przecież ja nie wiem w co wierzę a w co nie, więc pewnie nie wiem tez czy jestem szczęśliwa czy nie :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Yvone
z tą myszką miki to u mnie w miejscowości miałabyś tłumy, bo tu kochają mychę;)

a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

agusia20112
jbio
agusia20112
nie wiem czemu ale po niektórych wpisach narzuca mi sie słowo"fanatyzm"

AGUSIA nie zapominaj, że Insana ma zawsze rację. Jeśli nie ma racji patrz pierwsze zdanie.
Jak to sama napisała ,,moja racja jest mojsza,,

A jeszcze wracając do papieża. Dlaczego akurat On ma być przedstawicielem Jezusa, a nie dalajlama?
Przecież nie ma dowodów na ciągłość tychże papieży od Piotra.

Iszamona, widzisz podałam Ci przykłady biblijne- w różnych przekładach Biblii nie NW, na to, że Jezus jest owym kamieniem, i nie ustanowił on Piotra swoim następca.
Zresztą sam Piotr nie uznał siebie za następcę Jezusa.
Jeśli nie przekonują dowody biblijne ani historyczne , to ja już sama nie wiem.
Jak dla mnie to jest jasne i przejrzyste.

A jeśli rzeczywiście Piotr jest dla KK skałą,m opoką przywódcą KK, to dlaczego jest celibat? Przecież Piotr miał żonę.
No do choinki jak to możliwe, że sprawy majątkowe były ważniejsze, niż posiadanie rodziny, tak jak miał Piotr...

Augustyn, jeden z Ojców Kościoła, początkowo głosił, że Kościół (czyli zbór chrześcijański) został założony na Piotrze. Jednak pod koniec życia doszedł do wniosku, że słowa Jezusa należy rozumieć inaczej. W swoim dziele Sprostowania argumentował, że Kościół nie jest zbudowany na Piotrze, lecz na Jezusie.

Ponadto Po kimś, kto twierdzi, że jest „następcą świętego Piotra” i „namiestnikiem Chrystusa”, można by się spodziewać, że w swym postępowaniu i naukach będzie naśladował zarówno Piotra, jak i Chrystusa.
Czy Piotr zgadzał się, by inni traktowali go w wyjątkowy sposób? Nie. Na przykład nie przyjął hołdu od Korneliusza (Dzieje 10:25, 26).
Z kolei Jezus wyraźnie oznajmił, że nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać (Mateusza 20:28).
A o czym świadczy postępowanie papieży?
Czy wystrzegają się podkreślania swojej pozycji, odrzucają szumne tytuły i unikają demonstrowania swego bogactwa i władzy?

Chrystus i Piotr byli ludźmi prawymi, krzewiącymi pokój.
Pewien katolicki leksykon mówi o papieżu Leonie X: „Zaangażowany w politykę i nepotyczne transakcje, rozmiłowany w świeckich przyjemnościach, zaniedbywał ważne obowiązki natury duchowej” (Lexikon für Theologie und Kirche).
O papieżu Aleksandrze VI w Encyklopedii Kościoła (wydawnictwo Vocatio) czytamy: „Jego własny wybór doszedł do skutku w dużej mierze dzięki przekupstwom, a cały pontyfikat przebiegał niemal wyłącznie pod znakiem troski o interesy polityczne i rodzinne (...). Aleksander VI prowadził niemoralne życie...

Co o tym myślisz?
I cieszę się, że nie czujesz juz niechęci do Świadków...

czy aby na pewno??już jej nie czuje?

Ale to iszmaona napisała o tej niechęci nie Insana (chyba że nie doczytałam)

Odnośnik do komentarza

IWA23
Yvone
z tą myszką miki to u mnie w miejscowości miałabyś tłumy, bo tu kochają mychę;)

a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

agusia20112
jbio

AGUSIA nie zapominaj, że Insana ma zawsze rację. Jeśli nie ma racji patrz pierwsze zdanie.
Jak to sama napisała ,,moja racja jest mojsza,,

A jeszcze wracając do papieża. Dlaczego akurat On ma być przedstawicielem Jezusa, a nie dalajlama?
Przecież nie ma dowodów na ciągłość tychże papieży od Piotra.

Iszamona, widzisz podałam Ci przykłady biblijne- w różnych przekładach Biblii nie NW, na to, że Jezus jest owym kamieniem, i nie ustanowił on Piotra swoim następca.
Zresztą sam Piotr nie uznał siebie za następcę Jezusa.
Jeśli nie przekonują dowody biblijne ani historyczne , to ja już sama nie wiem.
Jak dla mnie to jest jasne i przejrzyste.

A jeśli rzeczywiście Piotr jest dla KK skałą,m opoką przywódcą KK, to dlaczego jest celibat? Przecież Piotr miał żonę.
No do choinki jak to możliwe, że sprawy majątkowe były ważniejsze, niż posiadanie rodziny, tak jak miał Piotr...

Augustyn, jeden z Ojców Kościoła, początkowo głosił, że Kościół (czyli zbór chrześcijański) został założony na Piotrze. Jednak pod koniec życia doszedł do wniosku, że słowa Jezusa należy rozumieć inaczej. W swoim dziele Sprostowania argumentował, że Kościół nie jest zbudowany na Piotrze, lecz na Jezusie.

Ponadto Po kimś, kto twierdzi, że jest „następcą świętego Piotra” i „namiestnikiem Chrystusa”, można by się spodziewać, że w swym postępowaniu i naukach będzie naśladował zarówno Piotra, jak i Chrystusa.
Czy Piotr zgadzał się, by inni traktowali go w wyjątkowy sposób? Nie. Na przykład nie przyjął hołdu od Korneliusza (Dzieje 10:25, 26).
Z kolei Jezus wyraźnie oznajmił, że nie przyszedł po to, by mu usługiwano, lecz by usługiwać (Mateusza 20:28).
A o czym świadczy postępowanie papieży?
Czy wystrzegają się podkreślania swojej pozycji, odrzucają szumne tytuły i unikają demonstrowania swego bogactwa i władzy?

Chrystus i Piotr byli ludźmi prawymi, krzewiącymi pokój.
Pewien katolicki leksykon mówi o papieżu Leonie X: „Zaangażowany w politykę i nepotyczne transakcje, rozmiłowany w świeckich przyjemnościach, zaniedbywał ważne obowiązki natury duchowej” (Lexikon für Theologie und Kirche).
O papieżu Aleksandrze VI w Encyklopedii Kościoła (wydawnictwo Vocatio) czytamy: „Jego własny wybór doszedł do skutku w dużej mierze dzięki przekupstwom, a cały pontyfikat przebiegał niemal wyłącznie pod znakiem troski o interesy polityczne i rodzinne (...). Aleksander VI prowadził niemoralne życie...

Co o tym myślisz?
I cieszę się, że nie czujesz juz niechęci do Świadków...

czy aby na pewno??już jej nie czuje?

Ale to iszmaona napisała o tej niechęci nie Insana (chyba że nie doczytałam)

a to i może prawda
bo Insana to chyba niechęć do Świadków,wyssała z mlekiem matki
szanuję jej wiarę,ale uważam ,że nie powinno sie dyskryminować tych co wierzą inaczej

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112

czy aby na pewno??już jej nie czuje?

Ale to iszmaona napisała o tej niechęci nie Insana (chyba że nie doczytałam)

a to i może prawda
bo Insana to chyba niechęć do Świadków,wyssała z mlekiem matki
szanuję jej wiarę,ale uważam ,że nie powinno sie dyskryminować tych co wierzą inaczej

W ogóle to jbio odpowiadala do iszmaony a ja coś sobie ubzdurałam że do Insany dla tego
tak napisałam.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
IWA23
Yvone
z tą myszką miki to u mnie w miejscowości miałabyś tłumy, bo tu kochają mychę;)

a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

agusia20112

czy aby na pewno??już jej nie czuje?

Ale to iszmaona napisała o tej niechęci nie Insana (chyba że nie doczytałam)

a to i może prawda
bo Insana to chyba niechęć do Świadków,wyssała z mlekiem matki
szanuję jej wiarę,ale uważam ,że nie powinno sie dyskryminować tych co wierzą inaczej

W ogóle to jbio odpowiadala do iszmaony a ja coś sobie ubzdurałam że do Insany dla tego
tak napisałam.

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam przed chwilą artykół że ksiądz został zaatakowany przez mężczyznę bo nie chciał dać mu zaświadczenia/papierka wypisu z kościoła,ksiądz tłumaczył że nie może wystawić z przyczyn formalnych,'ktoś bardziej mi to wyjaśni

Odnośnik do komentarza

Insana
agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiesz jak to jest. Jest cos takiego jak ekumenizm- czyli dążenie do jedności jakiegoś porozumienia ale nie dotyczy to organizacji które odrzucają całość dogmatów jak w przypadku naszych nieszczęsnych Ś.
Ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga. Jak świadomie odrzucasz Jezusa to poniesiesz tego konsekwencje a jeśli np zyjesz gdzieś u arabów i nawet nie słyszałeś o katolicyxmie to tez jesteś w innej sytuacji. Chodzi o świadomość odrzucenia Jezusa jeśli się go pozna. Przecież nie tylko katolicyzm ale całe chrześcijaństwo - masz szeroki wybór :) Jest wiele obrządków chrześcijańskich.
Żydzi to wiadomo faryzeusze z NT odrzucili Jezusa bo ich krytykował. Islam też się wywodzi od tego "samego Boga" ale już nie pamiętam w którym momencie nastąpił rozłam- wiem , że było 2 synów jeden od służącej bo żona nie mogła mieć dzieci i urodziła na kolanach a potem ta zona jednak urodziła i jakieś intrygi więc ta służącą wygnali i tak powstał islam od tego "nieprawego" syna . Ale może ktos wie lepiej to opisze dokładnie. Więc Bóg jest jeden tylko w pewnym momencie nastapiły rozłamy i widac tego efekty- Islam uchodzi jako religia nienawiści nie osądzam tylko większość ludzi takie ma zdanie, a Żydzi cały czas czekają na obiecanego mesjasza bo Jezus ich krytykował i sami go zabili.
A religie wschodu nie czcza Boga jednego tylko bóstwa więc też jest sporne nazywanie ich religiami- wiekszość sekt wywodzi sie właśnie ze wschodnich dlatego ja bym była ostrozna i generalnie Kościół nie widzi możliwości dialogu ekumenicznego z tymi religiami

ŚJ, ale też inne wyznania, też i moje uznają Jezusa i są obrządkami chrześcijańskimi, jak to nazwałaś... Ale wg ciebie są sektą... JA chyba do innego KK należałam, bo tam inaczej mnie uczono, słyszałam że zarówno KK jak i protestanci są chrześcijanami, nigdy nie słyszałam zeby chrześcijaństwo ograniczało się jedynie do KK...

Insana
ale w jakim sensie odrzucam bo nie rozumiem?
Ja uznaję tylko moja wiarę za prawdziwą ( czyli, uznaję, że Jezus jest Bogiem). nie mi jest osądzać czy on będzie zbawiony czy nie. mam do nich neutralny stosunek nie "wpieprzają" się w moja wiarę jak ŚJ nie zmieniają jej i nie fałszują tylko w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły z pewnych powodów niekoniecznie słusznych.

To już "łapię" Twoje rozumowanie, jeśli ja uznaję Jezusa, ale nie wierzę ze jest Bogiem, to należę do sekty? W taki sposób KK określa które wyznanie jest sektą a które nie? Ja słyszałam o innych znamionach sekty:Szok:

Yvone
a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

Yvone- jesteś bardzo świadomą osobą, która widzi co się tak na prawdę koło Ciebie dzieje, super, oby takich więcej::): U mnie też są osoby, które za wszelka cena chcą przekonać innych, ze ich przekonania są najmojsze i wszyscy inni się mylą. Ale nie można nikogo oceniać!!! My zostaniemy osądzeni przez Boga ostatecznie, więc tu na ziemi w Boga się nie bawmy i nie osądzajmy, prawda?

Edit: jeszcze miałam się odnieść do fragmentu o żydach jaki zaznaczyłam w wypoeidzi Insany, to że to oni zabili Jezusa i go nie przyjęli było zamiarem Boga, który miał konkretny cel... To takie wyciągniecie ręki do nas pogan, nie należących do narodu wybranego, żebyśmy mieli czas na nawrócenie w imię Chrystusa, który zmarł za nasze grzechy. Jak Żydzi uznają Jezusa, a tak przepowiedzieli prorocy, to wtedy nastąpi koniec świata. Ale tera nie jestem w stanie poprzeć mojej wypowiedzi cytatami, wybaczcie ::): Już teraz są żydzi mesjanistyczni (uznający Jezusa), wiec ten proces następuje ::):

Odnośnik do komentarza

jadzik
Insana
agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiesz jak to jest. Jest cos takiego jak ekumenizm- czyli dążenie do jedności jakiegoś porozumienia ale nie dotyczy to organizacji które odrzucają całość dogmatów jak w przypadku naszych nieszczęsnych Ś.
Ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga. Jak świadomie odrzucasz Jezusa to poniesiesz tego konsekwencje a jeśli np zyjesz gdzieś u arabów i nawet nie słyszałeś o katolicyxmie to tez jesteś w innej sytuacji. Chodzi o świadomość odrzucenia Jezusa jeśli się go pozna. Przecież nie tylko katolicyzm ale całe chrześcijaństwo - masz szeroki wybór :) Jest wiele obrządków chrześcijańskich.
Żydzi to wiadomo faryzeusze z NT odrzucili Jezusa bo ich krytykował. Islam też się wywodzi od tego "samego Boga" ale już nie pamiętam w którym momencie nastąpił rozłam- wiem , że było 2 synów jeden od służącej bo żona nie mogła mieć dzieci i urodziła na kolanach a potem ta zona jednak urodziła i jakieś intrygi więc ta służącą wygnali i tak powstał islam od tego "nieprawego" syna . Ale może ktos wie lepiej to opisze dokładnie. Więc Bóg jest jeden tylko w pewnym momencie nastapiły rozłamy i widac tego efekty- Islam uchodzi jako religia nienawiści nie osądzam tylko większość ludzi takie ma zdanie, a Żydzi cały czas czekają na obiecanego mesjasza bo Jezus ich krytykował i sami go zabili.
A religie wschodu nie czcza Boga jednego tylko bóstwa więc też jest sporne nazywanie ich religiami- wiekszość sekt wywodzi sie właśnie ze wschodnich dlatego ja bym była ostrozna i generalnie Kościół nie widzi możliwości dialogu ekumenicznego z tymi religiami

ŚJ, ale też inne wyznania, też i moje uznają Jezusa i są obrządkami chrześcijańskimi, jak to nazwałaś... Ale wg ciebie są sektą... JA chyba do innego KK należałam, bo tam inaczej mnie uczono, słyszałam że zarówno KK jak i protestanci są chrześcijanami, nigdy nie słyszałam zeby chrześcijaństwo ograniczało się jedynie do KK...

Insana
ale w jakim sensie odrzucam bo nie rozumiem?
Ja uznaję tylko moja wiarę za prawdziwą ( czyli, uznaję, że Jezus jest Bogiem). nie mi jest osądzać czy on będzie zbawiony czy nie. mam do nich neutralny stosunek nie "wpieprzają" się w moja wiarę jak ŚJ nie zmieniają jej i nie fałszują tylko w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły z pewnych powodów niekoniecznie słusznych.

To już "łapię" Twoje rozumowanie, jeśli ja uznaję Jezusa, ale nie wierzę ze jest Bogiem, to należę do sekty? W taki sposób KK określa które wyznanie jest sektą a które nie? Ja słyszałam o innych znamionach sekty:Szok:

Yvone
a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

Yvone- jesteś bardzo świadomą osobą, która widzi co się tak na prawdę koło Ciebie dzieje, super, oby takich więcej::): U mnie też są osoby, które za wszelka cena chcą przekonać innych, ze ich przekonania są najmojsze i wszyscy inni się mylą. Ale nie można nikogo oceniać!!! My zostaniemy osądzeni przez Boga ostatecznie, więc tu na ziemi w Boga się nie bawmy i nie osądzajmy, prawda?

i o to chodzi:brawo::brawo:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...