Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

jbio
iszmaona
Jbio przepraszam , że to napiszę bo wszystko co głosisz jest częścią Ciebie, Twojej wiary, ale to bujdy. To jest ta część PŚ ktorej dosłownie nie nalezy traktować. To przenośnia, metafora, coś co ma ułatwic zrozumienie. Nie potrafie pojąć jak inteligentna osoba moze wierzyć w to, że ludzie pochodza od Adama i Ewy? Że świat powstał w 6 dni? Wbrez nauce, wbrew rozsądkowi, wbrew niepodważalnym dowodom. Nie pojmuję :noooo:

Ależ proszę, na tym polega wiara :)

no z tym się zgodzę :)

Odnośnik do komentarza

A dalej w liście Pawła znalazłam taki fragment, wg mnie to dowód na to że prawa Bożego, danego Mojżeszowi nie należy odrzucać:

2 P 3,17 Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając
się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie
doprowadzili do upadku.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
czyli, po wyjściu z Raju Adam i Ewa spotkac mogli człekokształtnych? A to by oznaczało ze pierwszi ludize zyli jakby równolegle do pozostałych istot?

Nie jestem na 100% teraz pewna czy jest o tym w biblii, czy w midraszach (torze ustnej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie...), naprawdę nie wiem teraz i nie potrafię odpowiedzieć ::): Ale coś takiego było u nas wypominane, tylko ja ganiam za Oliwką na zgromadzeniach i nie zawsze słyszę wszystko...

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny ja Was teraz za bardzo nie rozumiem.
Wierzycie w Boga, ale nie wierzycie , że on wszystko stworzył.
Wierzycie w Jezusa ale nie wierzycie , że po coś przyszedł na świat, i że czynił cuda.
To na czym polega Wasza wiara?
Nie wierzycie , że istnieli Adam i Ewa , Noe, że to tylko opowiastki...
Wygląda na to, że wierzycie w to na co macie ochotę.
A nie na tym polega wiara.
Skoro wierzę w Boga to i wierzę Bogu.
Skoro dał Pismo swięte, to bez względu na to jaki to przekład, wierzę w to co jest tam napisane.
Tak mi sie wydaje.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

A mój mąż zadowolony, bo powiedział, że nigdy tak dużo Pisma nie czytałam ja teraz... Zawsze miałam jakieś wymówki, że czasu nie mam. Widać Bóg dociera do mnie różnymi drogami chcą mnie nakłonić do czytania, teraz uznał że przez forum będzie najlepiej, hehe ::):

Odnośnik do komentarza

ja wierzę w Boga, który dał tchnienie istnieniu i jego stwarzanie świata nie było historyjką o Adamie i Ewie, ale dłuższym i trudniejszym procesem, a te historie ze ST są dla mnie obrazem, przenośnią, metaforą. samo już stworzenie świata jest wielkim cudem dla mnie, nie trzeba tego "umagiczniać".
Wierzę w to co jest tam napisane, ale nie w sposób dosłowny czyli że 2 ludzi zaludniła świat.
Wierzę w Jezusa, który działał cuda, wiem dlaczego przyszedł na świat.
Wierzę. to jest moja wiara.

Odnośnik do komentarza

jbio
Kurcze dziewczyny ja Was teraz za bardzo nie rozumiem.
Wierzycie w Boga, ale nie wierzycie , że on wszystko stworzył.
Wierzycie w Jezusa ale nie wierzycie , że po coś przyszedł na świat, i że czynił cuda.
To na czym polega Wasza wiara?
Nie wierzycie , że istnieli Adam i Ewa , Noe, że to tylko opowiastki...
Wygląda na to, że wierzycie w to na co macie ochotę.
A nie na tym polega wiara.
Skoro wierzę w Boga to i wierzę Bogu.
Skoro dał Pismo swięte, to bez względu na to jaki to przekład, wierzę w to co jest tam napisane.
Tak mi sie wydaje.

Drążymy, nie przyjmujemy wszystkiego od tak... Przynajmniej ja...

Jak możesz to zacytuj mi jak jest w cytowanym przez Ciebie przekładzie 2 P 3,18.

Odnośnik do komentarza

jadzik
A dalej w liście Pawła znalazłam taki fragment, wg mnie to dowód na to że prawa Bożego, danego Mojżeszowi nie należy odrzucać:

2 P 3,17 Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając
się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie
doprowadzili do upadku.

No jak dla mnie to tu mowa o różnych prawach Bożych, i nie ma żadnej wzmianki o PM.

Po raz kolejny powtarzam, nie odrzucamy ale nie przestrzegamy...

Jadzik a co powiesz mi o tych słowach z przekładu Tysiąclatki

Rzymian 10

(4) A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

2 PIOTRA 3, 18 przekład Nowego świata

17 Wy zatem, umiłowani, z góry o tym wiedząc, miejcie się na baczności, aby się nie dać wraz z nimi odwieść przez błąd ludzi urągających prawu i nie odpaść od swej niezłomności. 18 Przeciwnie, wzrastajcie w życzliwości niezasłużonej oraz poznaniu naszego Pana i Wybawcy, Jezusa Chrystusa.Jemu chwała zarówno teraz, jak i po dzień wieczności.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
Kurcze dziewczyny ja Was teraz za bardzo nie rozumiem.
Wierzycie w Boga, ale nie wierzycie , że on wszystko stworzył.
Wierzycie w Jezusa ale nie wierzycie , że po coś przyszedł na świat, i że czynił cuda.
To na czym polega Wasza wiara?
Nie wierzycie , że istnieli Adam i Ewa , Noe, że to tylko opowiastki...
Wygląda na to, że wierzycie w to na co macie ochotę.
A nie na tym polega wiara.
Skoro wierzę w Boga to i wierzę Bogu.
Skoro dał Pismo swięte, to bez względu na to jaki to przekład, wierzę w to co jest tam napisane.
Tak mi sie wydaje.

o tych cudach,to np ja pisalam-wierzace -praktykujace napewno wierza-tak mysle:wink:

a np Noe Yvonne pisala,ze to jako przypowiesc ona traktuje

ja to ogolnie sama juz nie wiem jak mam patrzec na biblie;)
ale to ja pisze,ja nie wiadomo czy to cieple,zimne:wink:....poszukujaca odpowiedzi na dreczace pytania:wink:

Odnośnik do komentarza

Helena

o tych cudach,to np ja pisalam-wierzace -praktykujace napewno wierza-tak mysle:wink:

a np Noe Yvonne pisala,ze to jako przypowiesc ona traktuje
ja to ogolnie sama juz nie wiem jak mam patrzec na biblie;)
ale to ja pisze,ja nie wiadomo czy to cieple,zimne:wink:....poszukujaca odpowiedzi na dreczace pytania:wink:

Ok, przyjęłam do wiadomości :)
w takim razie życzę aby udało Ci się znaleźć te odpowiedzi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jadzik
Tylko w tysiąclatce jest tak:

2 P 3,08 Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u
Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień.
Jest "Pana" czyli Boga nie "Jehowy" :D Bo dalej jest:

2 P 3,18 Wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa! Jemu chwała zarówno teraz, jak i do dnia wieczności! Amen.
Czyli Pan (Bóg) nie równa się Jezus Chrystus ::):
a gdzie to tu jest napisane?

jbio napisalam posta do Ciebie , ale mąz mi kompa zamknął ....
ale chodzi mi własnie o to o wstawianie Jehowy do Pisma Św... Elohim, oznacza mnogość, zastapienie w tym miejscu Jehową jest naduzyciem. i już wiem dlaczego nie uznajecie Jezusa za Boga, bo tam gdzie jest okreslany jako Pan i Bog wstawili wam Jehowę. Poza tym o wstawianie dodatkowych słow i ucinanie czasem całych wersetów, co też przekłamuje.
Powiedz mi, czy czytałas kiedyś jakiś chrześcijański przekład? Może warto;)

jadzik
A dalej w liście Pawła znalazłam taki fragment, wg mnie to dowód na to że prawa Bożego, danego Mojżeszowi nie należy odrzucać:

2 P 3,17 Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając
się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie
doprowadzili do upadku.

jadzik, do Ciebie tez pisalam;) piszę od nowa;)
Głowna moja myśl jest taka, że Jezus uznał, te przepisy - obmywanie, uznanie nieczystości, jako tradycje, a nie jako prawo, i powiedział, że ważniejsze jest bycie czystym - w sensie bez grzechu. Uczniowie Pana Jezusa nie przestrzegali tradycji, jak było w podanym przeze mnie fragmencie;)

Tak szczerze, to ciężko mi uwierzyc, że Bóg zaplanował czlowieka, a jego fizjologia czyni go nieczystym...... To jakby wierzyc w to, że to co Bóg uczynił jest niedoskonałe...
I chyba cięzko byłoby mi z myslą, że moja fizjologia czyni mnie nieczystą;)

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iwonek
curry, bo mi od wczoraj po glowie chodzi;) jakie jest Twoje zdanie na temat opętań?

Moja definicja opętania jest zbieżna z podejściem psychiatrycznym. Opętanie w ujęciu psychiatrycznym jest rozumiane jako forma ekspresji zaburzeń psychicznych z rodzaju np. rozszczepiennych co uznawane jest za chorobę (International Classification of Diseases and Related Health Problems: ICD-10, F44.3). Przez współczesną psychiatrię zjawisko to jest traktowane jako rodzaj zaburzenia psychicznego najczęściej manii, psychozy urojeniowej lub schizofrenii, itp. Opętanie nie jest tożsame z manią ale bardzo podobne, zdradza podobieństwo z osobowością histrioniczną, często przejawiając symptomy powstające na podłożu seksualnym. Opętanie może występować jako zjawisko spontaniczne, może się też pojawiać jako wywołane sztucznie lub zachodzić na zasadzie mimowolnej indukcji. Może to być zjawisko niekontrolowane i niechciane (w tym wypadku traktowane jest jako zaburzenie, które należy leczyć) lub kontrolowane i wywoływane do osiągnięcia specyficznych celów. Objawy opętania ustępują po zastosowaniu farmakoterapii. Osoby z zaburzoną strukturą osobowości np.: schizotypową, paranoidalną, histrioniczną, borderline lub antyspołeczną, - stają się potencjalnie zagrożone opętaniem. W biomedycznym modelu opętanie, można rozumieć jako zaburzeniem gry neurohormonalnej lub uszkodzenie struktur mózgowych. Za takim ujęciem przemawiają wyniki badań laboratoryjnych, gdzie spotykamy się z podwyższonym poziomem różnych hormonów, zmianą czynności elektrycznej mózgu itp. Natomiast w paradygmacie biomedycznym, a ściślej psychoterapeutycznym, wizje, znajomość miejsc jakich się nie znało, zmieniona mowa jest to dowód na istnienie zjawiska znanego w transie hipnotycznym jakim jest ,"raport" czyli szczególny, pozawerbalny związek pomiędzy terapeutą (najczęściej księdzem), a pacjentem. Zaledwie 2 % populacji może wejść w stan głębokiego transu, w którym następuje "raport". Jest to wynikiem szczególnego uszkodzenia struktur mózgu w wyniku których człowiek jest pozbawiony pewnych zasad i podatny na opętanie. Opętanie nie dotyczy tylko kultury zachodu, znajdujemy je we wszystkich kulturach, nawet tych, które nie mają nic wspólnego z KK (plemienia na Saharze; Gwatemala, Portoryko; Indianie; Eskimosi, Indie, Indonezja, itd.). W każdej z nich objawy opętania są identyczne tylko zmienia się osoba "zła".

To tak w dużym skrócie :)

Odnośnik do komentarza

jbio
Kurcze dziewczyny ja Was teraz za bardzo nie rozumiem.
Wierzycie w Boga, ale nie wierzycie , że on wszystko stworzył.
Wierzycie w Jezusa ale nie wierzycie , że po coś przyszedł na świat, i że czynił cuda.
To na czym polega Wasza wiara?
Nie wierzycie , że istnieli Adam i Ewa , Noe, że to tylko opowiastki...
Wygląda na to, że wierzycie w to na co macie ochotę.
A nie na tym polega wiara.
Skoro wierzę w Boga to i wierzę Bogu.
Skoro dał Pismo swięte, to bez względu na to jaki to przekład, wierzę w to co jest tam napisane.
Tak mi sie wydaje.

Wierzę w Jezusa jako człowieka.
Ty wierzysz w Jezusa jako Syna Boga.
Itruth wierzy w Jezusa jako Boga.

Zrozumiałam w końcu o co chodzi z Pięciokksięgiem. Chrześcijanie zostali zwolnieni (z powodów wypełnienia sie przymierza) z ścisłych przepisów Pięcioksięgu, podczas gdy dla Żydów ponieważ Mesjasz nie nadszedł jeszcze prawo jest nadal obowiązujące. Natomiast prawo moralne obowiązuje wszystkich.

Taka herezja mnie własnie naszała. Może osoba Jezusa (jako prawdziwy Zbawiciel) stanowiła pretekst dla pewnych grup społecznych do wypełnienia Prawa Mojżeszowego i zaniechania tych trudnych nakazów? ;)

Odnośnik do komentarza

jbio
jadzik
A dalej w liście Pawła znalazłam taki fragment, wg mnie to dowód na to że prawa Bożego, danego Mojżeszowi nie należy odrzucać:

2 P 3,17 Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając
się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie
doprowadzili do upadku.

jadzik, do Ciebie tez pisalam;) piszę od nowa;)
Głowna moja myśl jest taka, że Jezus uznał, te przepisy - obmywanie, uznanie nieczystości, jako tradycje, a nie jako prawo, i powiedział, że ważniejsze jest bycie czystym - w sensie bez grzechu. Uczniowie Pana Jezusa nie przestrzegali tradycji, jak było w podanym przeze mnie fragmencie;)

Tak szczerze, to ciężko mi uwierzyc, że Bóg zaplanował czlowieka, a jego fizjologia czyni go nieczystym...... To jakby wierzyc w to, że to co Bóg uczynił jest niedoskonałe...
I chyba cięzko byłoby mi z myslą, że moja fizjologia czyni mnie nieczystą;)

Tylko w zacytowanym przez Ciebie fragmencie jest jasno, że apostoł zarzuca faryzeuszom, zę tworzą swoje własne tradycje, które dla nich ważniejsze od prawa. Nie zarzucał im nie przestrzeganie Prawa, tylko tworzenie jakiś tam swoich tradycji. W Prawie nie ma nic o myciu rąk przed posiłkiem. Tradycja wspomniana w tej ewangelii to nie to samo co Prawo ::):

To, że ktoś jest nieczysty, to nie oznacza że niedoskonały... Choć nei uważam zeby człowiek był odskonały, ale to już inna dyskusja. Ale to przecież Bóg dał Mojżeszowi te prawa, to dla mnei nie jest trudno w to uwierzyć ::):

Corcia mi się obudziła i woła, więc kńczńczę. Jbio, odpowiem później :D:D:D

Odnośnik do komentarza

jadzik
jbio
jadzik
A dalej w liście Pawła znalazłam taki fragment, wg mnie to dowód na to że prawa Bożego, danego Mojżeszowi nie należy odrzucać:


jadzik, do Ciebie tez pisalam;) piszę od nowa;)
Głowna moja myśl jest taka, że Jezus uznał, te przepisy - obmywanie, uznanie nieczystości, jako tradycje, a nie jako prawo, i powiedział, że ważniejsze jest bycie czystym - w sensie bez grzechu. Uczniowie Pana Jezusa nie przestrzegali tradycji, jak było w podanym przeze mnie fragmencie;)

Tak szczerze, to ciężko mi uwierzyc, że Bóg zaplanował czlowieka, a jego fizjologia czyni go nieczystym...... To jakby wierzyc w to, że to co Bóg uczynił jest niedoskonałe...
I chyba cięzko byłoby mi z myslą, że moja fizjologia czyni mnie nieczystą;)

Tylko w zacytowanym przez Ciebie fragmencie jest jasno, że apostoł zarzuca faryzeuszom, zę tworzą swoje własne tradycje, które dla nich ważniejsze od prawa. Nie zarzucał im nie przestrzeganie Prawa, tylko tworzenie jakiś tam swoich tradycji. W Prawie nie ma nic o myciu rąk przed posiłkiem. Tradycja wspomniana w tej ewangelii to nie to samo co Prawo ::):

Jadzik ale ta odpowiedź do kogo, bo ja tego z Tobą nie omawiałam...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona

Wierzę w Jezusa jako człowieka.
Ty wierzysz w Jezusa jako Syna Boga.
Itruth wierzy w Jezusa jako Boga.

Zrozumiałam w końcu o co chodzi z Pięciokksięgiem. Chrześcijanie zostali zwolnieni (z powodów wypełnienia sie przymierza) z ścisłych przepisów Pięcioksięgu, podczas gdy dla Żydów ponieważ Mesjasz nie nadszedł jeszcze prawo jest nadal obowiązujące. Natomiast prawo moralne obowiązuje wszystkich.

Bardzo ładnie to ujęłaś z tym pięcioksięgiem.

Odnośnie Jezusa, to ja wierzę i w to co Ty wierzysz, że Jezus także był człowiekiem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Dziewczyny a co myslicie o tym fragmencie z bibli:

J 19, 25-27

25 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". 27 Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

kto jest uczniem?
bo sa wymienione tylko kobiety
jest napisane "syn twoj" no,ale nie ma w tym tekscie nic o mezczyznie;)

to chyba chodzi o sw Jana ;) bo był umiłowanym ,, uczniem'' Jezusa ;)

Odnośnik do komentarza

jbio
Helena
Dziewczyny a co myslicie o tym fragmencie z bibli:

J 19, 25-27

25 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". 27 Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

kto jest uczniem?
bo sa wymienione tylko kobiety
jest napisane "syn twoj" no,ale nie ma w tym tekscie nic o mezczyznie;)

Trzeba by wziąć pod uwagę kontekst, inne zdarzenia z życia Jezusa i owego ucznia.
Był to apostoł Jan, którego Jezus wielokrotnie nazwał swoim umiłowanym uczniem, a któremu powierzył opiekę nad Marią. Ap. Jan był Jezusa kuzynem.
:36_1_21: doczytałam...nie bedę sie udzielać bo za duzo napisane i pewnie moje mysli sa tu juz uprzedzone ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...