Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

iwonek
Sorki za powtorzonego posta. Jak na kompa wejdę to go usune...

Agusia, curry dokładnie - zgadzam się z wami co do adopcji. Nie każdy może się z tym zmierzyć bo z własnym dzieckiem jest ciężko a co dopiero z dziećmi po przejściach czy z FAS.

Nie jestem też za zakazaniem in vitro żeby była jasność. A za uregulowaniem pewnych spraw o których już wcześniej pisałam...

Agusia opinia Kk jest dla mnie zrozumiała Ape nie powtarzam ślepo co mówi kk. Jestem wolnym człowiekiem i rozeznaje co by było zgodne z moim sumieniem. O in vitro czytałam, widziałam dzieci w szpialu i może gdyby nie to miałabym inne zdanie.
A zarodek to dla mnie od poczęcia człowiek i żadne dogmaty na to nie wpływają. Sama stracilam pierwsza ciążę w 7 tyg i oplakiwalam dziecko a nie zarodek czy zlepek komórek.

Adopcja zarodków to też dla mnie dziwna sprawa podobnie jak surogatki ale to już inny temat i nie chce go drazyc..

Wogóle dola mam nieziemskiego bo mieliśmy z J wyjść sobie na randkę w niedzielę, wszystko zaplanowalam - opiekę dla dzieci i dziś przyszedł z pracy i mówi że musi iść w niedzielę o13 do pracy... I nie ma wyjścia... Ehhh ::(: nie dość że i tak bardzo niewiele kamy czasu dla siebie a takie wyjście jest raż na pół roku chyba...

nie twierdziłam ,że ślepo wierzysz,byłam tylko ciekawa ,czy Twoje zdanie o in-vitro wynikało tylko z wiary...mam nadzieję,że nie uraziłem Cię
szkoda,że randka nie wypali...tez tak miałam kilka razy

a jeszcze odnośnie adopcji zarodków.....powiedz skoro to dla ciebie juz dziecko,czemu dziwi cie adopcja zarodków....to tak jak z adopcja dzieci....dajesz im miłość i dom...jest tu różnica

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Jbio zappmnialam dziękować że odpisalas jednak:)

Agusia już lepszą Adopcja niż zlikwidowanie ich, ale ja bym nie chciała żeby ktoś inny wychowywał moje dziecko. Ale jak to komuś nie przeszkadza to nie mam pytań. I to komuś kto tak bardzo pragnął tego dziecka.
Agusia no co ty ja nie z tych co się zaraz obrażają:Oczko: ale dziś to mam taki nastrój że bez kija nie podchodz;-)

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
jbio jak tam,mężuś już ochłonę ze kolejna baba w domu będzie?

Ochłonął, teraz myśli nad imieniem.
Chodzi i sie śmieje ; 4 baby w domu, osiwieję do reszty :)
Ma co chciał, skoro chłopaka nie umie zrobić.
Swoją drogą są jakieś testy czy z nasienia można też mieć chłopców? czy tylko baby :)?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
agusia20112
jbio jak tam,mężuś już ochłonę ze kolejna baba w domu będzie?

Ochłonął, teraz myśli nad imieniem.
Chodzi i sie śmieje ; 4 baby w domu, osiwieję do reszty :)
Ma co chciał, skoro chłopaka nie umie zrobić.
Swoją drogą są jakieś testy czy z nasienia można też mieć chłopców? czy tylko baby :)?

wiesz,że nie wiem

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

agusia20112
odnośnie adopcji....słyszałam ostatnio ,że rodzina wystąpiła po kilku latach o unieważnienie procedury bo dziecko sprawiało kłopoty:36_11_23::36_11_23:

To jest chore, bo chyba od wychowania rodziców zależy czy dziecko będzie sprawiało kłopoty czy nie?
I jak duże było to dziecko jak je adoptowali?

Adopcja to też ryzyko, więc podziwiam rodziców co się na to decydują, no chyba, że noworodka wtedy masz szansę na ukształtowanie go...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

rorita
jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)

o proszę....ciekawe
a daje gwarancje na piśmie???:smile_jump::smile_jump:
M jak by miał pewność to może by się zdecydował

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

rorita
jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)

Dziękuję, za gratulacje.
A w razie co można reklamacje składać i starać się o odszkodowanie, albo dotację na podpaski :)
Muszę mojemu podpowiedzieć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
agusia20112
odnośnie adopcji....słyszałam ostatnio ,że rodzina wystąpiła po kilku latach o unieważnienie procedury bo dziecko sprawiało kłopoty:36_11_23::36_11_23:

To jest chore, bo chyba od wychowania rodziców zależy czy dziecko będzie sprawiało kłopoty czy nie?
I jak duże było to dziecko jak je adoptowali?

Adopcja to też ryzyko, więc podziwiam rodziców co się na to decydują, no chyba, że noworodka wtedy masz szansę na ukształtowanie go...

ale to co jak Twoje rodzone zachoruje,czy sprawia kłopoty to tez na śmietnik
a starzy rodzice wymagający opieki -tez na straty
czasem ludzkie poczynania mnie rozwalają

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

rorita
jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)

Myślę, że jakby mój m miał gwarancję dziewczynki, to już dawno, dawno temu byłabym w ciąży.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
ITruth tylko prosze nie obaź się ,ale czy nie jest tak ,że inaczej byś może myślała,gdybyś nie miała dzieci a pragnęła je mieć

od razu piszę,adopcja-tak piękna sprawa,ale nie dla każdego i trzeba wiedzieć czy i kiedy dziecko uświadomić,czasem sprawa wydaje się po latach i rodzina sie sypie

Kiedy mysleliśmy o dzieciach z Mężem i braliśmy pod uwagę możliwość nie zajścia w ciążę braliśmy pod uwagę adopcję, bycie rodziną zastępczą, stanie się pogotowiem opiekuńczym.

Gdyby sprawy in vitro zostały uregulowane w sposób bardziej klarowny i zgodny z moim poglądem - pewnie brałabym tę opcję pod uwagę.

Niestety w obecnym brzmieniu i praktykowaniu ta metoda nie jest dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Martek73
rorita
jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)

Myślę, że jakby mój m miał gwarancję dziewczynki, to już dawno, dawno temu byłabym w ciąży.

Czyli kobitki robimy szturm na pana doktora w GD :)
no ja może za 2 lata :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112

ale to co jak Twoje rodzone zachoruje,czy sprawia kłopoty to tez na śmietnik
a starzy rodzice wymagający opieki -tez na straty
czasem ludzkie poczynania mnie rozwalają

Masz rację Aguś to jest chore.
Wiecie co abstrachując znó od in vitro, a apropos rodziców wymagających opieki...
Otóż moja ciocia ma54 lata, wychowała 4 dzieci cały czas pracując na roli.
Dzieci podrosły, usamodzielniły sie , wujek i dziadek umarli , a ciotka została sama.
Dzieci kopły ją w dupę:36_2_13:

W zeszłym roku ja i M, wzięłiśmy ją do siebie z zamiarem poszukania jej pracy.
Przez ponad 2 m-ce była bez pracy na naszym garnuszku, ale jakoś nie narzekaliśmy i daliśmy sobie radę.
Później prace dostała i przez 3 m-ce dokładała się do wszystkiego.
Na wiosnę zjechała do PL i wróciła tu znów w lipcu.
Poszła od razu na swoje. I do pracy. Daje sobie jakoś radę,ale do wczoraj.
Byłą u lekarza, bo strasznie puchły jej ręce, okazało się, że grozi jej zawał...
No to ona wracam do PL.
A co dzieci na to?
No gdzie , po co, do tej zimnicy na wiosce, a za co Mama będzie żyć?
Miejta litość , dejta mi karabin a ich rozstrzelam...
Tak mi żal tej kobitki, ale co mogę zrobić?

Co myślicie o czymś takim?
Ja sobie zdaję sprawę, że jak moi rodzice zachorują, lub coś będzie nie tak, albo dołożę się do ich życia , albo gdzieś ich tu wspólnie z rodzeństwem weźmiemy, albo coś się wymyśli...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...