Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Helena
Italy

nie wiem o co chodzi z tym chrztem....ale...powiem tak...Mela jak byla mala wogole nie plakala...a na chrzcie darla sie w nieboglosy...ale

a widzisz Yvone wczoraj mialam napisac-bo nie wiedziala

np
wybieramy odpowiednich chrzstnych, bo dziecko sie do nich upodabnia
nie wybieramy malzenstwa bo to wrozy nie szczescie
nie wolno dziecku odmaiwac byc chrzestna/chrzestnym bo to moze przyniesc klopoty dziecku
i jeszcze jest kilka:wink:

a i sa przesady o zachowaniu dziecka podczas chrztu
jesli jest spokojny podczas chrztu, to nie wrozy to nic dobrego
a jak sie no drze jak Mela podczas chrztu-to dziecko dobrze bedzie sie chowalo

a i jeszcze ten przesad- dopoki dziecko nie ochrzczone ma w sobie zle moce:D
a i krzyzyka nie powinno dostac dziecko na prezent

PS
o tych "chrztowych" przesadach nie wiedzialam wczesniej-wyszukane specjalnie :Ddo tematu o talizmanach, amuletach, przesadach ect

I jeszcze jest że z dzieckiem do chrztu nie wychodzi się na dwór (chodzi o te zle moce,u mnie w moich stronach mówi się że ma diabła w sobie ).
I że do chrztu nie może podawać ciężarna bo jedno dziecko się źle chowa .

Witam :)

Odnośnik do komentarza

frania

Coś mi się o uszy obiło, a propos tego, co Daffo pisała o lizaniu powiek dziecka i rzucaniu uroku, chyba nawet tu na forum jedna z dziewczyn pisała o przelewaniu czegoś nad wiadrem pomyj, jakimiś gałązkami i nie wiem czym jeszcze :o_noo: Poczułam się jak w "Blair witch project" :yyy:

A mojej przyjaciółce jak się okazało, że jest w ciąży, a wcześniej ktoś tam poprosił ją na chrzestną - odmówiono. Nie muszę mówić jak się czuła :o_noo: Przyszli do niej i powiedzieli jej, że wierzą iż jej nienarodzone dziecko odbierze urodę, szczęście i pomyslność ich dziecku :o_noo:

takie przesady to juz kategoria hard:hahaha:

Odnośnik do komentarza

Na studniówce nie byłam bo mój brat wymyślił sobie w ten dzień ślub,
Na maturze nie miałam czerwonych majtek,
W żadne chrztowe zabobony nie wierze i inne tak samo,do roczku nie robiliśmy zabawy bo nawet nie wiedziałam że takie coś jest,dowiedziałam się po fakcie tu na forum,pewnie bym zrobiła ale bardziej jako zabawa.
O kokardce w wózku już pisałam,amuletów talizmanów nie posiadam.
Co do sexu z moim mężem to nasz pierwszy raz był po 2 m-cach spotykania się.

Odnośnik do komentarza

agusia20112
frania
Witajcie! :love:

A propos przesądów, kokardek na wózkach, nie przechodzenia pod drabiną w ciąży, to jakoś nie moja bajka.

Coś mi się o uszy obiło, a propos tego, co Daffo pisała o lizaniu powiek dziecka i rzucaniu uroku, chyba nawet tu na forum jedna z dziewczyn pisała o przelewaniu czegoś nad wiadrem pomyj, jakimiś gałązkami i nie wiem czym jeszcze :o_noo: Poczułam się jak w "Blair witch project" :yyy:

A mojej przyjaciółce jak się okazało, że jest w ciąży, a wcześniej ktoś tam poprosił ją na chrzestną - odmówiono. Nie muszę mówić jak się czuła :o_noo: Przyszli do niej i powiedzieli jej, że wierzą iż jej nienarodzone dziecko odbierze urodę, szczęście i pomyslność ich dziecku :o_noo:

normalnie jak w sredniowieczu

a ludzie młodzi, wykształceni :yyy:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Yvone

dlaczego przesąd a nie życzenie dobrego? ja zawsze mojej mówię jak kichnie na zdrówko mała krówko, ale mój m to zmodyfikował i mówi wściekła krówko.. :Oczko:

ja to bym wytlumaczyla po mojejmu:wink:
tak sobie ktos wymyslil i tak jest:D

niektorym czynnosciom dodano magiczna moc, i tak powstaly przesady:lol:

Odnośnik do komentarza

frania

za to ostatnio usłyszałam, że jak się kicha powinno się to robić w zgięcie przy łokciu, a nie zasłaniać buzię dłonią/dłońmi :smile_move:

poniewaz zarazki laduja gdzies w ubraniu,
a nie na rece, ktora mozesz zaraz sie z kims przywitac-czyli dbamy o to zeby nie zarazic nikogo:D

Odnośnik do komentarza

Helena
frania

za to ostatnio usłyszałam, że jak się kicha powinno się to robić w zgięcie przy łokciu, a nie zasłaniać buzię dłonią/dłońmi :smile_move:

poniewaz zarazki laduja gdzies w ubraniu,
a nie na rece, ktora mozesz zaraz sie z kims przywitac-czyli dbamy o to zeby nie zarazic nikogo:D

dokładnie ,jest to po prostu bardziej higieniczne

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

jadzik
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

Wydaje mi się jak dwie osoby, jak są dla siebie pierwsze, nie miły wcześniej zadnych doświadczeń i dopasują się w gadce itp, to i w łóżku się dopasują. Inazej jest jak ma się jakieś swoje przyzwuczajenia łóżkowe, to wtedy można się nie dopasować w tek kwestii, Wiesz co mam na myśli?

Hmmm mi się jednak wydaje, że niekoniecznie. Temperament to jest sprawa wrodzona. Potrzeby seksualne się zmieniają i może je trochę nagiąć, ale jeśli się naginamy to zawsze ma to wpływ. I nie ma znaczenia, czy to jest pierwszy partner czy nie. Nawet z pierwszym partnerem może być dobrze lub źle zależy od ludzi, ich potrzeb, chęci dawania, czyli po prostu charakterów. Dla mnie niedopasowanie w 1 związku jest jak najbardziej możliwe. Nawet jak ludzie się kochają i na siebie czekają i w rozmowach się dopasują.

Daffodil

Curry z tym niedopasowaniem seksualnym, to rozumiem o czym piszesz. Zdarzyło mi się być z kimś, z kim zupełnie nie potrafiłam się zgrać w tej kwestii. Gdyby taka sytuacja wynikła po ślubie, to z pewnością obydwoje dość szybko stalibyśmy się mocno sfrustrowani :whistle:

Bo zdecydowanie coś takiego może mieć miejsce. Znałam ludzi, którzy mieli takie oczekiwania i potrzeby seksualne, że żebym nie wiem jak się starała i jak kochała to bym nie potrafiła się dopasować.

Helena
Dzien Dobry:wink:
Kaskato zdrowka:wink:

a jeszcze kilka slow o przesadach-ja tylko wymienilam nieliczne i te najbardziej popularne:D
jest wiele przesadow(czy to juz dawno zakorzenionych w codziennosc czy to stworzonych przez jednostke:wink:) ktorych nawet nie podejrzewamy ze to przesady:wink:
no ale dociera do H, ze sa ludzie u ktorych nie ma miejsca na takie cos:wink:

A napisz jakie to są na przykład?

Helena

no ale czy trzymanie kciukow, nawet jak to moze sie okazac przesadem, to nie jest milym gestem?:wink:

Na pewno jest. Dlatego ja mówię, że trzymam i za bardzo tego nie analizuję. Ale za siebie nie trzymam ;)

Helena
a jeszcze....teraz juz naprawde ostatnie w tym temacie:lol:
a wiecie, ze mowienienie "na zdrowie" po kichnieciu tez moze byc uznawane za przesad:D

W wiesz, że to podobno jest nieuprzejme - w podręcznikach savoir vivre jest napisane, że jak ktoś kicha nie można na to zwracać uwagi, bo to jest niegrzeczne. Więc nie należy mówić "na zdrowie" ;)

Yvone
curry
A co do czekania do ślubu z seksem. Ja podziwiam, bo bałabym się czekając, że trafię na osobę zupełnie niedopasowaną do mnie seksualnie. Wolę wiedzieć na co się piszę decydując się na małżeństwo. U innych wydaje mi się to godne podziwu, ja jednak nie zaryzykowałabym. No ale ja nie mam ograniczeń religijnych i robię tylko to, co mi własna głowa podpowiada w tym temacie :)

a ja myślę,że z seksem to nie jest tak, że od razu do siebie pasujemy, nad ta częścią związku trzeba też pracować, i czasami to może trwać długo, ale uważam, że jeśli ludzie mają szacunek do drugiej osoby i ich uczucia są równie ważne jak nasze , są otwarci na rozmowy, to idzie się dopasować.

Kochana, ale potrzeby seksualne to nie jest do końca coś na co mamy wpływ i co możemy stłumić w imię miłości, szacunku i dopasowania do potrzeb drugiej osoby. Jak np. kogoś podnieca tylko BDSM to myślisz, że po długich rozmowach ta osoba zacznie odczuwać podniecenie bez BDSM? Bardzo wątpię. Będzie uprawiał seks ale bez prawdziwego podniecenia, zaangażowania. Takie rzeczy, które zmieniamy dla drugiej osoby na jej prośbę to własciwie nie jest niedopasowanie.

Odnośnik do komentarza

Helenka a co z Wielkanocą? Wtedy jakieś szczególne przesądy są?

Z tym trzymaniem kciuków, to pewnie masz rację :) Dla mnie to miły gest, ale fakt, że jak mówię coś takiego to myślę o tej osobie i wierzę mocno, że dobrze się skończy. W sumie dla mnie to nie przesąd, tylko takie przesyłanie fluidków, ale może rzeczywiście nie ma różnicy, nie sprzeczam się :)

Co do chrztu to krzyżyk moje dziecko dostało od teściów. Co to oznacza? :hahaha:
A chrzestnymi jest nasze rodzeństwo, tak tradycyjnie :)

'Na zdrowie' mówię z grzeczności :)

Italy Kuba też się darł jakby go ze skóry obdzierali praktycznie przez całą mszę. Jak się później okazało przez piękną czapeczkę, którą na tą okazję mu zakupiłam :hahaha: Przez ostatnie 15 minut był spokój, bo domyśliłam się o co chodzi i zdjęłam :lup:

Frania wyobrażam sobie jak się ciężarna przyjaciółka musiała poczuć, kiedy jej odmówiono :/
Z jednej strony chrzczą dziecko, a z drugiej wierzą w zabobony, kupy się to nie trzyma.

A czemu w łokieć się kicha, a nie w rękę? Ależ się tu wyedukuję dzisiaj z Wami :hahaha:

Co do witamin, to ja tak pośrodku stawki się plasuję :)
Uważam, że kluczem do wszystkiego jest odpowiednia dieta. W okresie jesienno-letnim nie bierzemy absolutnie żadnych witamin, ani my, ani Kuba. Ale wiem również, że w zimie te nasze warzywa i owoce są pryskane, przechowywane w chłodniach itp itd, sporo wartości tracą przez to. Od listopada uaktywniamy suplementację, bardzo skromną, ale jednak. Kuba dostaje tran i wit. C, a ja z M. biorę jakiś kompleks witaminowy. Ostatnio utwierdziłam się w przekonaniu, że jest mi to potrzebne, bo jak nie miałam czasu się wybrać do apteki po nowe opakowanie, to po paru dniach miałam zajady :whistle:

Odnośnik do komentarza

Helena
frania
Co myślicie? :hmm:

Rodzice wydają fortunę na witaminy dla dzieci - niepotrzebnie!

ja nie daje moim dzieciom preparatow witaminowych- dostaja lekarstwa wtedy jak sa chore-
nie przy pierwszym katarku:wink:
syrop na kaszel, kropeli na katar, jak jest duza goraczka -to cos na zbicie goraczki

no albo jak teraz maja antybiotyk, bo jest bakteria;)

Ja podaję tylko wit. D. W lato co 2 dzień. Nie jestem zwolenniczką sztucznych witamin.

Odnośnik do komentarza

Fran racja z tym kichaniem w rękę, już rozumiem, dzięki :)
Postaram się w łokcia teraz he he :)

Iwa ja też kciuki za wizytę zaciskam he he, nieważne czy to przesąd czy nie :) Po prostu mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku :)

Curry zupełnie się z Tobą zgadzam w sprawie dopasowania.
Tak to trochę opiszę na zasadzie pierwszej rozmowy, często już po paru słowach wiemy, że nie ma szans na porozumienie. Dla mnie z seksem jest podobnie. Pewnie mi tu ktoś zaraz napisze, że seks nie jest najważniejszy :) No i będzie miał rację, bo nie jest he he, ale jest ważny i owszem można się starać dopasować, próbować, ale prędzej czy później ktoś na tym ucierpi. Dla przykładu jedna strona o bardzo dużych potrzebach, druga o minimalnych. Nie twierdzę, że doprowadzi to do rozpadu związku czy zdrady, bo jeśli obydwoje szanują siebie i swoje potrzeby, to tak nie będzie. Ale nie dam się przekonać, że jedno z nich nie będzie się męczyć w pewnym momencie. Czy to ta oziębła strona - zmuszając się do seksu czy ta druga - bardzo ograniczając swoje potrzeby.

Muszę się zapoznać z podręcznikiem savoir vivre - nie miałam pojęcia, że mówienie na zdrowie jest niegrzeczne :lup: :)

Italy na zajady kup córci witaminę B complex.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...