Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczęta.

Czy przyjmiecie mnie po dłuuuugiej przerwie? Na usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że koniec roku mialam w pracy straszny, bo od stycznia przejęłam nowe obowiązki i nie dość, że się wszystkiego uczyłam, to jeszcze ja uczyłam inne osoby swoich dotychczasowych rzeczy i na forum czasu już nie było :) Ale teraz już jestem w miarę ogarnięta i postaram się zaglądać regularniej.
Mogę, mogę? :)

Odnośnik do komentarza

Daff cieszę się, że wróciłaś :36_1_21:

A co do zdjęć to ja mogę wkleić jeszcze raz swoje, ale to jutro rano, ok?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

a ja znów nieporozumienia z M
ja jak na razie przestaje go zauważać
teraz on też będzie w wekendy pracować bo na wyciągu narciarskim....a jak jak chce pracowac ,to musze rano dziecko zaprowadzić do babci i z buta
pan sobie autem pojedzie...a dziecko mój problem
więc musze rano zapitalać najpierw 2 km do mamy z Asią ,a potem kolejne 2 do pracy...i z powrotem to samo...wesoło

ach jakoś mi sie te związki nie udają
nie mam i nie miała w żadnym facecie partnera

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
Agusia a Ty masz prao jazdy?

Daffodil witaj

nie mam

no to klops. Na którą M chodzi do pracy? Nie mógłby on odwozić?

A Ty jakbys się czuła za kółkiem? Myslałas kiedyś o tym, zeby zrobic prawko? To na prawdę ułatwia życie. Uniezaleznia.

Odnośnik do komentarza

wiem ,że kazdy ma w związku jakies zgrzyty ,ale swojego mam juz dosyć
a to zawsze wychodzi ,że ja mam problem
bo to ja muszę szukac pacy co pogodzę z opieka nad dzieckiem
ja sie musze dostosowywać

a w nocy znów pan obrazony bo asia kaszlała-pewnie mu na złość...i cały czas marudził ,znów nie moge nawet wyspac się...biedactwo
tylko moje dzieci chorują,tylko z moimi problemy...nikt tak nie ma

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
iszmaona
Agusia a Ty masz prao jazdy?

Daffodil witaj

nie mam

no to klops. Na którą M chodzi do pracy? Nie mógłby on odwozić?

A Ty jakbys się czuła za kółkiem? Myslałas kiedyś o tym, zeby zrobic prawko? To na prawdę ułatwia życie. Uniezaleznia.

na 7 rano
nigdy nie myslałam o prawku,jakos mam stracha...po za tym teraz na nowych zasadach to juz w ogóle ciężko zdać będzie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
a ja znów nieporozumienia z M
ja jak na razie przestaje go zauważać
teraz on też będzie w wekendy pracować bo na wyciągu narciarskim....a jak jak chce pracowac ,to musze rano dziecko zaprowadzić do babci i z buta
pan sobie autem pojedzie...a dziecko mój problem
więc musze rano zapitalać najpierw 2 km do mamy z Asią ,a potem kolejne 2 do pracy...i z powrotem to samo...wesoło

ach jakoś mi sie te związki nie udają
nie mam i nie miała w żadnym facecie partnera

Aguś kurcze, już nie wiem co doradzać. Wypina się M. na wszystko.
Rozmawiaj do upadłego, tłumacz i staraj się nie oskarżać, że 'Ty cośtam', tylko 'ja chciałabym, żebyś....'. Niby nic, ale robi ogromną różnicę w odbiorze, nie jeden raz przetestowałam :)
No i mam nadzieję, że M. jakoś się ogarnie i zacznie się z Tobą liczyć. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Daffodil
agusia20112
a ja znów nieporozumienia z M
ja jak na razie przestaje go zauważać
teraz on też będzie w wekendy pracować bo na wyciągu narciarskim....a jak jak chce pracowac ,to musze rano dziecko zaprowadzić do babci i z buta
pan sobie autem pojedzie...a dziecko mój problem
więc musze rano zapitalać najpierw 2 km do mamy z Asią ,a potem kolejne 2 do pracy...i z powrotem to samo...wesoło

ach jakoś mi sie te związki nie udają
nie mam i nie miała w żadnym facecie partnera

Aguś kurcze, już nie wiem co doradzać. Wypina się M. na wszystko.
Rozmawiaj do upadłego, tłumacz i staraj się nie oskarżać, że 'Ty cośtam', tylko 'ja chciałabym, żebyś....'. Niby nic, ale robi ogromną różnicę w odbiorze, nie jeden raz przetestowałam :)
No i mam nadzieję, że M. jakoś się ogarnie i zacznie się z Tobą liczyć. Trzymam kciuki!

na niego to nie działa...a próśb jakby w ogóle nie słyszał
a jak pytam czemu po sobie nie składa,to mu to nie przeszkadza i tyle

powiem Wam ,że jestem już tym zmęczona
już mi nie zalezy....najlepiej jak go nie ma domu

wszystko ustalalismy razem,dziecko było zaplanowane...nie jakaś tam wpadka co pokrzyżowała plany
było ,że ja opiekują sie małą on pracuje
po to szłam do pracy na etat bo wychowawczy był
a teraz się okazuję,że dawno mogłam pracować...że można pracować razem z dzieckiem jak się chce

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
agusia20112

nie mam

no to klops. Na którą M chodzi do pracy? Nie mógłby on odwozić?

A Ty jakbys się czuła za kółkiem? Myslałas kiedyś o tym, zeby zrobic prawko? To na prawdę ułatwia życie. Uniezaleznia.

na 7 rano
nigdy nie myslałam o prawku,jakos mam stracha...po za tym teraz na nowych zasadach to juz w ogóle ciężko zdać będzie

Eee tam ciężko. Gdyby to było takie trudne, to by tyle ludzi samochodami nie jeździło. Może nie za pierwszym razem, ale każdy kiedyś zdaje :)
Ja jak tak czytam o Twoim M., to robiłabym wszystko, żeby się uniezależnić. Bo czasem takie wrażenie odnoszę, że on żyje w przekonaniu, że bez niego to Ty zginiesz i stąd ten totalny brak liczenia się z Twoim zdaniem i potrzebami.
A właśnie zrób prawo jazdy, pokaż, że jego łaski nie potrzebujesz. Jedziesz do pracy, zabierasz auto, a on niech sobie radzi...

Odnośnik do komentarza

agusia20112
iszmaona
agusia20112

nie mam

no to klops. Na którą M chodzi do pracy? Nie mógłby on odwozić?

A Ty jakbys się czuła za kółkiem? Myslałas kiedyś o tym, zeby zrobic prawko? To na prawdę ułatwia życie. Uniezaleznia.

na 7 rano
nigdy nie myslałam o prawku,jakos mam stracha...po za tym teraz na nowych zasadach to juz w ogóle ciężko zdać będzie

nie zakładaj, ze będzie trudniej. Jako że sama nie zdawalaś to nie masz porównania. I wogóle nie powinnas się zastanawiac jak kiedyś było. Przemyśl sprawę, bo to ogromne ułatwienie życia. Wściekasz się na męża, wsiadasz do auta i jedziesz. On póki co wie, że jestes zależna, bo bez pracy, bo w domu, bo przy dzieciach, bo bez samochodu, więc robi co chce.
Przemyśl to proszę. Zrób to dla siebie.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
iszmaona

no to klops. Na którą M chodzi do pracy? Nie mógłby on odwozić?

A Ty jakbys się czuła za kółkiem? Myslałas kiedyś o tym, zeby zrobic prawko? To na prawdę ułatwia życie. Uniezaleznia.

na 7 rano
nigdy nie myslałam o prawku,jakos mam stracha...po za tym teraz na nowych zasadach to juz w ogóle ciężko zdać będzie

nie zakładaj, ze będzie trudniej. Jako że sama nie zdawalaś to nie masz porównania. I wogóle nie powinnas się zastanawiac jak kiedyś było. Przemyśl sprawę, bo to ogromne ułatwienie życia. Wściekasz się na męża, wsiadasz do auta i jedziesz. On póki co wie, że jestes zależna, bo bez pracy, bo w domu, bo przy dzieciach, bo bez samochodu, więc robi co chce.
Przemyśl to proszę. Zrób to dla siebie.
Jesli chodzi o prawo jazdy to na praktyce nei bedze trudniej-cos tam sie zmieni, ale nie na tyle zeby sie bac
natomiast jesli chodzi o teorie-testy sie zmieniaja, ale jedynie dla dobra kierowcy
fakt trzeba bedzie wiecej czasu poswiecic na nauke przepisow , znakow i itp
a nie jak do tej pory-skoncentrowac sie na wykuciu pytan i odpowiedzi

a i jeszcze co ja moge napisac- najwazniejsze jest znalezc bardzo dobrego instruktora
ja niestety trafilam na dobrych instruktorow po zakonczeniu nauki w osk*
a najlepsiejszy byl ten ostatni instruktor;)

*jak dokupowalam jazdy przed kazdym egzam. i za kazdym razem u kogos innego

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...