Nie tylko o aborcji... dyskusje

[jbio]

a o czym i z kim :)

[Gość curry]

aśka 79

a o czym i z kim :)

Z Tobą zawsze A o czym też by się znalazło :))

[jbio]

ach dziękuję, ale pewnie i tak nie dojdziemy do jak to sie mówi konsensusu :)
jeśli chodzi o religię of course :)
aczkolwiek, szczerze to i tak wolę być w swojej, bo mimo, iż jak pisała insana zdarzają się pomyłki, mam pełne zaufanie do tego w co wierzę.
Abstrachując już od dogmatów, to nie podoba mi się to, że w KRK( kojarzy mi się z Krakowem :)
nie ma czegoś takiego jak miłość- tzn nie u wszystkich.
Ale to o czym pisałyśmy wcześniej, że uczniowie Jezusa, a co za tym idzie religia prawdziwa miała być rozpoznawana po miłości.
Nie widzę tam miłości - popieranie przez kościół wojen, błogosławienie ich, to mnie najbardziej drażni.
Czy inne rzeczy jakie mieli robić uczniowie, albo tego czego mieli nie robić.
Myśłę tu o mieszaniu się do polityki i takie tam.
Widzisz już późno i język mi się plącze.

[Gość iszmaona]

curry

Czyżby wszystkie uciekły na 2gi wątek????

gdzieżby tam. Czuję się związana z tym tematem :) tylko weny brak, coś gardło mnie łapie i spać mi się chce.

[Gość Insana]

aśka 79

ach dziękuję, ale pewnie i tak nie dojdziemy do jak to sie mówi konsensusu :)
jeśli chodzi o religię of course :)
aczkolwiek, szczerze to i tak wolę być w swojej, bo mimo, iż jak pisała insana zdarzają się pomyłki, mam pełne zaufanie do tego w co wierzę.
Abstrachując już od dogmatów, to nie podoba mi się to, że w KRK( kojarzy mi się z Krakowem :)
nie ma czegoś takiego jak miłość- tzn nie u wszystkich.
Ale to o czym pisałyśmy wcześniej, że uczniowie Jezusa, a co za tym idzie religia prawdziwa miała być rozpoznawana po miłości.
Nie widzę tam miłości - popieranie przez kościół wojen, błogosławienie ich, to mnie najbardziej drażni.
Czy inne rzeczy jakie mieli robić uczniowie, albo tego czego mieli nie robić.
Myśłę tu o mieszaniu się do polityki i takie tam.
Widzisz już późno i język mi się plącze.

Sobór Watykański II nie zakwestionował samego prawa do prowadzenia wojny. Wojny — co zostało dostrzeżone w Konstytucji o Kościele w świecie współczesnym — nie udało się w świecie wykorzenić. Odrzucenie i bezwzględne potępienie wojny obronnej mogłoby być równoznaczne z otwarciem drogi do bezkarnego działania cynicznej, wyzbytej z wszelkiego poczucia odpowiedzialności agresji w stosunkach międzynarodowych.

Sobór zdecydowane jednak odrzucił i ostro potępił wojnę totalną. Uznał za zbrodnię wszelkie działania wojenne, które dążą do zniszczenia całych miast lub większych terytoriów wraz z ich mieszkańcami. Nie odrzucił tym samym każdej wojny. Potępienie wszelkiej wojny oznaczałoby skazanie społeczeństw na łaskę wrogów. Możliwe jest — z punktu widzenia Kościoła — prowadzenie takiej polityki, która odstraszałby potencjalnych agresorów. Chodzi o posiadanie tej samej broni oraz gotowość użycia jej przeciwko obiektom militarnym w obronie własnej.

[jbio]

Skoro sobór uznał takie rzeczy za zbrodnię, to czemu duchowni nadal popierają to, albo są kapłani czy kapelani wojskowi?
Kiedy był ten sobór, po 1 i 2 wojnie światowej?

[Gość Insana]

aśka 79

Skoro sobór uznał takie rzeczy za zbrodnię, to czemu duchowni nadal popierają to, albo są kapłani czy kapelani wojskowi?
Kiedy był ten sobór, po 1 i 2 wojnie światowej?

wcześniej obowiązywał termin "wojna sprawiedliwa" teraz "prawo do obrony"

no a jeśli ktoś Cię zaatakuje i będzie chciał przykładowo zgwałcić lub zamordować i ty się będziesz broniła i go zabijesz to masz grzech zabójstwa? Nie można pozwolić aby niewinni umierali na wojnach więc trzeba ich bronić tak samo jak trzeba bronić własnej ojczyzny, niewinnych obywateli w przypadku agresora. Taka wojna wg Kościoła jest dopuszczalna.

[Gość Insana]

warunki :
- jeśli szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
- jeśli wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
- jeśli były uzasadnione warunki powodzenia;
- jeśli użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r. nakreślił nowe warunki, w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne, podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

- ograniczone w czasie
- mieć ściśle określone cele
- należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
- pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

tak samo w szpitalach są kapelani aby zapewnić żołnierzom, chorym możliwość uczestniczenia we mszy świętej

[jbio]

Insana

aśka 79

Skoro sobór uznał takie rzeczy za zbrodnię, to czemu duchowni nadal popierają to, albo są kapłani czy kapelani wojskowi?
Kiedy był ten sobór, po 1 i 2 wojnie światowej?

wcześniej obowiązywał termin "wojna sprawiedliwa" teraz "prawo do obrony"

no a jeśli ktoś Cię zaatakuje i będzie chciał przykładowo zgwałcić lub zamordować i ty się będziesz broniła i go zabijesz to masz grzech zabójstwa? Nie można pozwolić aby niewinni umierali na wojnach więc trzeba ich bronić tak samo jak trzeba bronić własnej ojczyzny, niewinnych obywateli w przypadku agresora. Taka wojna wg Kościoła jest dopuszczalna.

w w/g Jezusa kto mieczem wojuje od miecza zginie.
i to on powiedział do uczniów nie bądźcie częścią świata.
nawet nie chciał żeby go królem obwołali, i gdzie on by walczył za ojczyznę?

A obrona własna a poświęcanie stron w wojnie to inna zupełnie inna rzecz.

[jbio]

Insana

warunki :
- jeśli szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
- jeśli wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
- jeśli były uzasadnione warunki powodzenia;
- jeśli użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r. nakreślił nowe warunki, w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne, podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

- ograniczone w czasie
- mieć ściśle określone cele
- należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
- pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

ok, ale po choinke w to się kler pcha?
nie wystarczy rząd? państwo itd, chyba oni sa od tego a księża od czego innego.

[Gość IWA23]

Insana

aśka 79

Skoro sobór uznał takie rzeczy za zbrodnię, to czemu duchowni nadal popierają to, albo są kapłani czy kapelani wojskowi?
Kiedy był ten sobór, po 1 i 2 wojnie światowej?

wcześniej obowiązywał termin "wojna sprawiedliwa" teraz "prawo do obrony"

no a jeśli ktoś Cię zaatakuje i będzie chciał przykładowo zgwałcić lub zamordować i ty się będziesz broniła i go zabijesz to masz grzech zabójstwa? Nie można pozwolić aby niewinni umierali na wojnach więc trzeba ich bronić tak samo jak trzeba bronić własnej ojczyzny, niewinnych obywateli w przypadku agresora. Taka wojna wg Kościoła jest dopuszczalna.

Ja tam bym się dała zgwałcić jeszcze jak by dobrze zrobił to by było git

[Gość Insana]

uahahahaha no w sumie można i tak ;)

[Gość Insana]

aśka 79

Insana

warunki :
- jeśli szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
- jeśli wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
- jeśli były uzasadnione warunki powodzenia;
- jeśli użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r. nakreślił nowe warunki, w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne, podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

- ograniczone w czasie
- mieć ściśle określone cele
- należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
- pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

ok, ale po choinke w to się kler pcha?
nie wystarczy rząd? państwo itd, chyba oni sa od tego a księża od czego innego.
ale w co się pcha bo nie rozumiem? Tu jest tylko określone stanowisko Kościoła

[jbio]

IWA23

Ja tam bym się dała zgwałcić jeszcze jak by dobrze zrobił to by było git

ta, juz to widze :)
lepiej nie sprawdzać.
choć moja mama zawsze się śmiała, że przyjemność i nie grzech.

[jbio]

INSANA znów mnie nie rozumiesz.
Jak może być dopuszczana jakakolwiek wojna przez kościół, gdzie ta miłość?
Przecież Jezus powiedział, że powinniśmy oddać swoje życie nawet za nieprzyjaciół, a co dopiero za wyznawców tej samej religii.
Katolik zabija katolika, protestant protestanta...

[Gość Helena]

Insana

warunki :
- jeśli szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
- jeśli wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
- jeśli były uzasadnione warunki powodzenia;
- jeśli użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r. nakreślił nowe warunki, w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne, podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

- ograniczone w czasie
- mieć ściśle określone cele
- należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
- pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

tak samo w szpitalach są kapelani aby zapewnić żołnierzom, chorym możliwość uczestniczenia we mszy świętej

doobra-ale jak oni na to wpadli?proroctwo mieli? widzenie?
no bo z bibli chyba niekorzystali przy tworzeniu tych warunkow

[jbio]

Helena

Insana

warunki :
- jeśli szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
- jeśli wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
- jeśli były uzasadnione warunki powodzenia;
- jeśli użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć. W ocenie tego warunku należy uwzględnić potęgę współczesnych środków niszczenia.

Jan Paweł II w orędziu na Światowy Dzień Pokoju 1 stycznia 2000 r. nakreślił nowe warunki, w których możliwa byłaby „ingerencja humanitarna”. Kiedy powstaje niebezpieczeństwo, że ludność cywilna padnie ofiarą niesprawiedliwego napastnika oraz kiedy spełzną na niczym próby działania politycznego i obrony bez użycia przemocy, uprawnione jest, a nawet konieczne, podjęcie konkretnych kroków w celu rozbrojenia agresora. Tego typu działania winny jednak być:

- ograniczone w czasie
- mieć ściśle określone cele
- należy je prowadzić z pełnym poszanowaniem prawa międzynarodowego
- pod nadzorem uznanego organu władzy o charakterze ponadnarodowym
w żadnym zaś wypadku nie kierować się wyłącznie logiką militarną.

tak samo w szpitalach są kapelani aby zapewnić żołnierzom, chorym możliwość uczestniczenia we mszy świętej

doobra-ale jak oni na to wpadli?proroctwo mieli? widzenie?
no bo z bibli chyba niekorzystali przy tworzeniu tych warunkow

HELENA raczej na pewno nie.

[iwonek]

Hej dziewczynki, widze, ze powazne rozmowy noca;)

Asia, a czy dopuszczanie do tego , żeby jedni mordowali drugich? Nie stawac w obronie słabych i niewinnych? To jest Miłość?

Kiepsko juz mysle o tej porze;), ale chyba nie chodzi tu o to by byc agresorem, ale o to by bronic sie w sytuacji zagrozenia i bronić niewinnych.
Insana popraw mnie jak źle zrozumiałam co napisałas;)

I jeszcze chcialam Cie zapytac, czy ŚJ jak się raz z nimi porozmawia to przychodza potem co tydzięn?

[jbio]

IWONEK może być , że przychodzą co tydzień.
Ale jak powiesz, że miło sie rozmawiało, ale nie chciałbyś często się spotykać to odpuszczą.

Odnośnie tego zabijania, ja naprawdę wszystko rozumiem z politycznego punktu widzenia, jest agresor trza się bronić.

Ale dlaczego kościół popiera czytaj błogosławi te wojska, czemu nie jest neutralny wobec tego?
Przecież popiera zabijanie wyznawców tej samej religii.

Przecież od wojen są instancje od tego ustanowione.

Niech wojska walczą są do tego szkolone, ale ...rozumiesz?

[iwonek]

nooo, chyba rzeczywiście mamy konkurencyjny watek no ale tamtego to raczej nie przeczytam

[jbio]

iwonek

nooo, chyba rzeczywiście mamy konkurencyjny watek no ale tamtego to raczej nie przeczytam

to wejdź w nasi mężowie za granicą, stamtąd się wzięło małe zamieszanie na nowym wątku :)

[Gość curry]

Asia, a jednak będą ciężkie tematy na noc

Tamten wątek fajny ale co nasz to nasz Nasz najlepszy

[jbio]

curry

Asia, a jednak będą ciężkie tematy na noc

Tamten wątek fajny ale co nasz to nasz Nasz najlepszy

to prawda :)

[Gość Helena]

a ja juz nie nadazam

a boje sie odejsc od kompa bo do jutra to ja juz wogole nie bede wiedziec o co chodzi

[jbio]

Helena

a ja nie nadazam

a boje sie odejsc od kompa bo do jutra to ja juz wogole nie bede wiedziec o co chodzi

no, ja od 10 minut idę zobaczyć jak Maji gorączka :)