Wprowadzanie nowych pokarmów u dziecka karmionego piersią

[Mari]

Wszędzie są schematy jak rozszerzyć dietę dziecka karmionego MM, a trudno znaleźć schemat dla dzieci karmionych piersią. Znalazłam taki schemat i chciałabym prosić Panią o opinię, czy jest właściwy:
Imageshack - karmionychpiersijs0.jpg
http://www.rodzinko.pl/kuchnia-bobasa/2008-wprowadzanie-nowych-pokarmow-schematy-i-zalecenia.html

Zastanawia mnie, że jest napisane w nim o wprowadzaniu pokarmów w 5. lub 6. miesiącu, a przecież zaleca się, żeby dziecko karmione było wyłącznie piersią do 6. miesiąca.
I skąd mam wiedzieć, czy mojemu dziecku wystarcza moje mleko, czy nie powinnam mu zacząć wprowadzać stałych pokarmów wcześniej?

[Aneta Kościołek]

Witam,

Zgodnie z zaleceniami Towarzystwa Pediatrycznego zaleca się karmienie piersią dzieci do 6 miesiąca życia. Jednakże od 5 miesiąca można już wprowadzać dodatkowe produkty - zupki jarzynowe, jabłuszko.
W niektórych przypadkach lekarz może zalecić wcześniejsze tj. już od 4 miesiąca życia wprowadzenie do diety maluszka nowych produktów. Wszystko zależy od rozwoju dziecka.
Jeżeli ma Pani jakiekolwiek wątpliwości proszę w sprawie swojego dziecka skonsultować się z pediatrą, gdyż wprowadzanie nowych produktów do diety maluszka zależy od rozwoju dziecka, a podane przedziały wiekowe są ujednolicone.

Poniżej wstawiam link do najbardziej prawidłowego schematu żywienia niemowląt.
http://cornetis.pl/pliki/PW/2007/4/PW_2007_4_292.pdf

Pozdrawiam,

[Mari]

Dziekuje, to wprowadzanie nowych produktow do diety to dla mnie na razie jakas czarna magia... Jest tyle roznych informacji, ze nie wiadomo, co robic i ktore są słuszne.

[Aneta Kościołek]

Na początek proszę zacząć od jabłuszka dobrze umytego, obranego i startego na tarce. Podawać 2-3 łyżeczki i obserwować malucha przez dwa dni i jaj jest OK, to zwiekszyć ilość.
W kolejnym tygodniu można spróbować z gotowanymi warzywami i zmiksowanymi.

W kolejnym tygodniu można zrobić test na gluten. Do zmiksowanych warzyw dodać około 2-3 g produktu glutenowego – czyli np. ok. 1,5 łyżki stołowej kaszki ryżowo-pszennej z jabłkami i gruszkami np. BoboVita albo 1 łyżkę stołową wieloowocowej bezmlecznej kaszki manny BoboVita. co 3 dzień obserwując niemowlę.
Kaszki należy wcześniej przygotować wg przepisu na opakowaniu.

Należy pamiętać ze nowo wprowadzany produkt, należy podawać w małych ilościach (2-3 łyżki) co 2 -3 dzień. Za każdym razem obserwując niemowlę czy nie ma wysypki, wzdęć, biegunki, czy kupy brzydko nie pachną.

Głowa do góry, to nic strasznego!

[Mari]

czy mogę zamiast kaszek Bobovity użyć zwykłej kaszy manny? Jestem za tym, by jak najmniej przetworzone produkty spożywać i chyba wolę podać mu najzwyklejszą mannę...
czy może jednak BoboVita jest lepsza, bo wzbogacona jest o witaminy?

[Aneta Kościołek]

Witam,

Są rożne rodzaje kaszek Bobo Vita:
- mleczno-ryżowe
- ryżowe
- mleczno -pszenne (źródło glutenu)

Kaszki Bobovita są łatwe do przygotowania, zawierają mleko modyfikowane (odpowiednie do wieku dziecka oraz przypominające mleko kobiece) ponadto są wzbogacane w witaminy i sole mineralne.

Z kolei kasza manna to źródło glutenu i jako samodzielny posiłek najlepiej podawać po skończeniu 6 miesiąca życia. Zamiast manny młodszemu dziecku można podać kleik ryżowy lub kukurydziany na mleku modyfikowanym oraz z dodatkiem owoców - maliny, banan, brzoskwinia.

Jako dietetyk zalecałabym podawanie gotowych kaszek (BoboVita, Nestle) na zmianę z przygotowanymi w domu.

Pozdrawiam

[miś]

Aneta Kościołek

Na początek proszę zacząć od jabłuszka dobrze umytego, obranego i startego na tarce. Podawać 2-3 łyżeczki i obserwować malucha przez dwa dni i jaj jest OK, to zwiekszyć ilość.
W kolejnym tygodniu można spróbować z gotowanymi warzywami i zmiksowanymi.

Mam jedno pytanie,
dlaczego zaczynamy od jabłuszka ?
Owoce są słodsze od warzyw i nie jest przypadkiem tak że jak maluch posmakuje takiego pysznego, słodkiego jabłuszka może nie chcieć potem kukurydzy czy ziemniaczka ?

[Aneta Kościołek]

Witam,

Jabłko jest owocem lekko strawnym, lekkostrawnym małe ilości białka, rzadko powoduje alergie. Ponadto jest źródłem błonnika pokarmowego - pektyny- które są rozpuszczalne w wodzie. Pektyny korzystnie wpływają na pracę jelit oraz bakterie stanowiące naturalną florę bakteryjną. Na rynku dostępnych jest wiele gatunków jabłek, które charakteryzuje różny stopień słodkości. Najlepiej dla malucha wybierać rodzime odmiany jabłek.

Jeżeli chodzi o marchewkę, to odmiana karotka, która jest zazwyczaj używana do produkcji, jest naturalne bardzo słodka. I najlepiej ją podawać maluchowi. Marchewka jest warzywem korzeniowym i z gleby bardzo łatwo wchłania metale ciężkie oraz pozostałości nawozów azotany (III),które negatywnie wpływają na rozwój dziecka. Przygotowując marchewkę dla bobasa, proszę pamiętać o korzenia zawierającego zieloną barwę.

Mam jedno pytanie,
dlaczego zaczynamy od jabłuszka ?
Owoce są słodsze od warzyw i nie jest przypadkiem tak że jak maluch posmakuje takiego pysznego, słodkiego jabłuszka może nie chcieć potem kukurydzy czy ziemniaczka ?

[Mari]

Ponieważ mój synek niedługo skończy pół roku znów narodziły mi się wątpliwości odnośnie wprowadzania nowych pokarmów.
Julek jest cały czas na piersi, więc dostaje teraz tylko jarzynki. Do ukończenia 5. miesiąca dostawał tylko po 1/3 słoiczka, teraz mu daję po 1/2 słoiczka i dopiero teraz jest jakkolwiek w ogóle zainteresowany tym innym jedzeniem. Gluten wreszcie mu zaczęłam podawać pod koniec 5. miesiąca i nie ma w ogóle żadnej reakcji na nią.
Moje pytanie znów odnosi się do schematu, bo wg niego teraz podaje mu tylko jeden posiłek poza piersią, a po skończeniu 6 miesięcy nagle 3. Jak mam to zrobić? Wprowadzać mu powoli każdy z tych posiłków, czy nagle te 3? Jak to ma wyglądać? Wydaje mi się to dość drastyczne tak z jednego posiłku i to bezmięsnego, nagle podawać 3, w sumie wszystkie nowe, bo i do jarzynek się wtedy zaczyna dodawać mięso...
Drugie pytanie dotyczy właśnie mięso. Czemu dziecko musi codziennie dostawać mięso? To ja dorosła nie odczuwam takiej potrzeby i nie jem codziennie mięsa czy ryby, a dziecko takie małe - tak.

[Aneta Kościołek]

Witam,

Po 6 miesiącu życia zaleca się wprowadzanie nowych produktów, gdyż samo mleko mamy nie zawiera już wystarczającej ilości składników odżywczych i mineralnych.

Dodatkowo posiłki są traktowane jako uzupełnienie karmienia piersią. Do takich posiłków należą:

• Zupka jarzynowa z gotowanym mięsem (indyk, królik, młoda wołowina) z kleikiem ryżowym lub kukurydzianym oraz 1/2 żółtka co 2 dzień
• kaszka lub zbożowy z glutenem lub bez
• przecier lub sok owocowy

Mięso i żółtko jaj są źródłem pełnowartościowego białka oraz żelaza niezbednych do prawidłowego rozwoju.
Warzywa i owoce to bogactwo błonnika, związków fitoaktywnych (flawonoidy), witamin, soli mineralnych.
Danie obiadkowe (zupka jarzynowa) może być podawana na przemian z jajkiem lub mięskiem.

Jeżeli chodzi o karmienie piersią to zalecam:
- po przebudzeniu pierś
- po 2,5 -3 godzinach owoce lub warzywo (jabłuszko, marchewka) i zakończyć karmieniem piersią.
obiadek,
- po 3 godzinach karmienie piersią
- kleik (sam lub z owocem) i dokarmienie piersią,
- wieczorem przed snem pierś.

W między czasie jeśli synek się domaga można podać mleko z piersi.

Proszę pamiętać ze pierwsze posiłki nie muszą być duże pod względem objestości. Synek musi nauczyć i przyzwyczaić się do ich spożywania. Ilość dodatkowych posiłków jest również zależna od dziecka. Czy wykazuje chęć jego spożywania, czy nie występują dolegliwości.

[Mari]

Ja mam dalej problem z wprowadzaniem nowych pokarmów, przypuszczam, że podobny do innych mam karmiących piersią. Synek skończył 7 miesięcy i oczywiście naj pokarmem jest pierś i tylko ona się liczy. Moje pytanie jest takie. Synek je rano około 30-40 ml gęstej kaszki glutenowej lub bezglutenowej, staram się, wybierać te z większa zawartością błonnika. Potem zjada obiadek - dosłownie kilka łyżeczek, nawet nie 1/3 słoiczka małego więc pewnie około 20-30ml, potem zależy czy zdążymy, albo osobno owoce również około 30ml, a potem kaszka wieczorem - 30 ml, albo mieszam mu kaszkę z owocami. Wtedy zjada wiecej, bo moze nawet i zaszaleje i zje 50 ml.
Czy jemu to wystarcza? Nie wiem czemu tak niechętnie zjada te stałe pokarmy, może przez idące ząbki, które idą jeden za drugim i nieprzerwanie od ponad miesiąca je tak niewiele, a jest bardzo ruchliwi i zaczął raczkować, więc energii spala dużo. Choć prawda jest taka, że jeśli ja jem jabłko i wezmę łyżeczkę i mu zacznę skrobać z drugiej połówki mojego jablka to je chętniej niż te słoiczkowe rzeczy, tak samo z bananem, czy gruszką...

[Aneta Kościołek]

Dzień dobry,

Słoiczkowe dania są bardzo jałowe pod względem smaku i dlatego maluch chętniej je te "świeże". Nie koniecznie musi Pani podawać słoiczkowe dania owocowe, skoro dostępność owoców jest dość duża. Proszę tylko wybierać te najlepszej jakości, nie nadpsute. Przed podaniem należy je dobrze umyć.

Jeżeli chodzi o ilość spożywanego pokarmu, to dzieci posiadają instynkt samozachowawczy, który sprawia ze jedzą wystarczającą ilość pokarmu, a kiedy są głodne domagają się jedzenia płaczem. Jeżeli się Pani dobrze odżywia to pokarm kobiecy jest dość dobrej jakości. Jednakże w wieku 7 miesięcy jest on niewystarczający. Proszę spróbować zamiast obiadków słoiczkowych przygotować małemu domowe jedzenie - gotowane mięso (indyk, cielęcina, królik) z warzywami (marchewka, brokuły, burak), a co 2 dzień podawać pół żółtka. Mięso oraz żółtko są dobrym źródłem żelaza, który przeciwdziała anemii. By uzupełnić dietę w nienasycone kwasy tłuszczowe, proszę dodać 0,5-1 łyżeczki oleju lnianego. Kwasy omega-3 wspomagają rozwój mózgu oraz wzmacniają odporność.
Ponadto jeśli dziecko rozwija się prawidłowo (wg siatek centylowych), nie ma anemii, a lekarz nie ma zastrzeżeń proszę się na razie nie martwić o ilość spożywanego pokarmu przez dziecko.

[Gość Barbara087]

Witam

Mój synek za trzy dni kończy sześć miesięcy, cały czas jest karmiony wyłącznie piersią, wczoraj podałam pierwszy raz około 3 łyżeczek pasternaku ze słoiczka HIPP, bardzo mu smakowało, wszystko ładnie zjadł. Wydaje mi się że bardzo ładnie sobie poradził z nowym posiłkiem, nie marudzi, nie ma żadnej wysypki, puszcza bączki, co prawda kupki nie zrobił jedynie ubrudził pampersa ale synek często robi mi przerwy np 2 czy 3 dni więc na razie mnie to nie martwi.
Odnośnie dalszego wprowadzania mam takie pytanie, planuje dziś podać jeszcze raz pasternak z tego samego słoiczka i resztę wyrzucić tak jak jest zalecane czyli po otwarciu słoiczka nie trzymać dłużej niż dwa dni. Czyli jutro muszę otworzyć już nowy słoiczek i teraz nie wiem czy mogę wziąć kolejne warzywko np marchewkę, po dwóch dniach jeśli nie będzie żadnych negatywnych reakcji znów kolejne np dynię, później pietruszkę itd. a może przez kilka pierwszych dni powinnam trzymać się jednego warzywka czyli w moim przypadku pasternaka?
Kolejne pytanie dotyczy wprowadzania kaszek. Jak wspomniałam synek nie dostawał niczego poza moim mlekiem więc czy teraz powinnam zacząć od razu dokładać np jedną łyżeczkę ugotowanej kaszki glutenowej czy też bezglutenowej do przecierów warzywnych czy z kaszkami jeszcze poczekać żeby najpierw oswoił się z przecierami?
No i ostatnie pytanie dotyczy płynów. Chciałabym podawać synkowi wyłącznie wodę do picia, jeśli jest to dobra decyzja to w jakiej ilości i kiedy? Tylko wtedy gdy jest gorąco i widzę że synkowi chce się pić czy tak po prostu każdego dnia troszkę mu podać do przepicia? I czy w ogóle wyłącznie woda to dobry pomysł? Domyślam się że soczki np z jabłuszka czy marchewki byłyby bardziej wartościowe ale czy tych wartości odżywczych nie dostarczają już przeciery na obiadek?

Bardzo proszę o odpowiedź
Pozdrawiam

[Gość ja]

Przestańcie tak drobić!!! Mięsko, jabłuszko zupeczka ziemniaczek naleśniczek!! Porz... Sie można! To to samo co jedzą dorośli przecież!