Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Fiona_lu

Kiedyś Wasze komentarze pomogły mi utwierdzić się w przekonaniu, że się udało, więc dziś to ja dzielę się swoimi spostrzeżeniami.
W pierwszej ciąży aż tak tego nie analizowałam, ale w drugiej już od pierwszego dnia po owulacji obserwowałam siebie i moje objawy były następujące:
- 3 dni po owulacji (potwierdzonej obserwacją u ginekologa) ostre, nieprzyjemne ukłucia w lewym jajniku (tym który owulował)- były to jakby ukłucia szpilką
- 5 dni po owulacji- ogólny stan rozbicia, uczucie jakby nadchodzącego przeziębienia, katar, dreszcze, łamanie w kościach
- 7 dni po owulacji- uczucie "pęcznienia" pochwy, jakby było w niej dużo krwi, a wargi zrobiły się prawie czarne (bardzo mocno fioletowe)
- w tym samym czasie- lekko powiększony jeden sutek (lewy)
- około 10 dni po owulacji- częstsze wypróżnianie- wcześniej raz dziennie, a od tego momentu aż do dziś 2-3 razy dziennie
- od tego czasu aż do zrobienie testu skóra na całym ciele stała się jedwabiście gładka (nigdy nie miałam z nią problemów, ale wtedy była niewiarygodnie miękka i gładka).

Test zrobiłam w dniu spodziewanej miesiączki, od razu wyszły dwie kreski :) A za trzy tygodnie rodzę drugiego synka!!

Odnośnik do komentarza

i dziewczyny pamietajcie ze jest cos takiego jak beta hcg z krwi i ona na 100%pokazuje czy jest ciaza czy nie. Oczywiscie lepiej nie robic ani testu ani testu z krwi przed planowana data okresu bo mozna sie rozczarowac bo wiadomo ze czasem okres sie sam z siebie przesuwa.. ale jesli test pokazuje jedna kreske a okresu nadal nie ma to polecam zrobic bete:) ja sama robilam test 3dni przed miesiaczka i wyszla jakas blada kreska wiec nie wiedzialam o co chodzi i na drugi dzien poszlam na bete i juz wiedzialam ze to dzidzia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64x1hp5lat3ztg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/20qo4003mpnoru38.png

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie.. robiłam test dwa dni po spodziewanej miesiaczce i nic.. mam w zapasie jeszcze jeden... tak sobie mysle ze te plamienia to moze jajeczkowanie:/ i teraz przez te plamienia ktore trwały ponad tydzien mam opóżnienie w miesiaczce choc czuje jak bym miała na dniach dostac... i tak mam od dnia spodziewanej @. Dziwna sprawa..:P
Gin powiedziała w sumie ze to nic takiego kobiety czasem tak maja i ze to mozliwe jajeczkowanie a jak mnie badała to było 25 (28 miałam dostac @) to powiedziała nooo widze ze tu dni przed miesiaczkowe... dzis 03.06 i cisza jak makiem zasiał

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Niedawno wreszcie z mężem podjęliśmy decyzje o dziecku. Ostatni okres miałam około 11-12 maja, a cykle mam około 30 dni (chociaż odchylenia +/-2 dni to norma).

Jakos tak późno, zabraliśmy się do roboty (31 maja) i ja już stwierdziłam, ze na 100% nic z tego nie będzie, bo za późno. Wczoraj z ciekawości weszłam na kalendarz dni płodnych i okazało się ze jest to 2 dzień po szacowanej owulacji czyli dzień wciąż dość dużego prawdopodobieństwa.

Z objawów tak jakby delikatne co jakiś czas pobolewanie w dole brzucha/jajnikach, spuchnięty biust (chociaż tez przed okresem, tez tak czasami mam). Wydaje mi się , ze mam taka gorąca skore. I jakieś takie kołatania serca po wyjściu o schodach, co mi się normalnie nie zdarzało, bo dużo ćwiczę. Eh juz tez nie wiem, czy sobie jakoś nie wmawiam :P Na test jeszcze za wcześnie.

Jak myślicie, mogłam zajść mimo, ze juz była to końcówka dni płodnych? Kurcze zaraz mam wyjazd wakacyjny i wolałabym wiedzieć na 100%, żeby nic głupiego nie zrobić :/ eh..

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że nawet jeśli Wam się udało (bo czasem kalendarz nie przewidzi wszystkiego, co nasz organizm dla nas szykuje) to jest stanowczo za wcześnie na jakiekolwiek objawy ponieważ mija dopiero tydzień od prawdopodobnego zapłodnienia. Podobno niektóre kobiety posiadają zdolność do wczesnego wykrycia u siebie ciąży, ale wymaga to długotrwałej i bardzo dokładnej obserwacji siebie każdego dnia. Jedź spokojnie na urlop. To najlepiej robi osobom starającym się o dziecko, ale uważaj na siebie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam :) mam nadzieje że ktoś ze mna porozmawia :)
Bo niestety nie mam z kim.;(
Razem z narzyczonym staramy się o dziecko jakoś tak hm.."naprawde" 9 miesiecy.
Miesiąc temu byłam 100% pewna że to jest to lecz ...
Ale od początku kilka dni po owu było mi ciągle niedobrze, zawroty głowy ból podbrusza senność zmęczenie zgaga wieksze piersi żyłki itd... dzień przed spodziewanym okresem wiem że źle ale nie wytrzymałam test- negatyw :( ale coś tam bladego było. Więc pozytywnie dalej myślałam. Okres się spózniał 4 dni... Obudziłam się poszłam do łazienki bladoróżowy śluz wiec myśla o to napewno bo czytałam że to objaw. No ale potem zaczoł się okres jeśli można go tak nazwać. Tylko gdy siusiałam była krew potem kilka kropek przez 2 dni w 3 troszkę wiecej i 4 bardzo malutko w 5 dzień nic...
No ale okres był wię:c załamanie, smutek, rozmowy.
Ze strony narzeczonego o adopcji co mnie bardzo zasmuciło bo nie że niechce pomóc jakieś dzidzi ale rozmumiecie.
Narzeczony bardzo chce dziecko.
Ze wzgledu na historie z tamtego miesiąca wg nie interesowałam się swoim ciałem.
Poprostu załamka. Zaówarzyłam tylko zwiększony apetyt i z tego coraz szersza jestem ;)
No i 8 dzień brak okresu i niedobrze znów, oraz spuchnieta górka łonowa oraz podbrzusze ale niewiem czy to oznacza okres zaraz czy cuś?

Pozdrawiam !! <3<br />

Odnośnik do komentarza

~Laura89
Hej baassiia :)
Tylko bardzo boje się robić sobie nadzieje... Nadzieja jest Najpiękniejsza. Ale w naszym wypadku jest strasznnnaaaa...

Tylko że niewidzę hmm...jakiś tam wiekszych objawów.

Juz 8 dni opóźnienia z okresem, wiec jak dla mnie 95% pewności :) (chyba, że masz nieregularne cykle). Poza tym to juz chyba 8 tydzień, to i tak do gina trzeba sie udać wkrótce :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Więc mam nadzieje :)
Z okresem to juz inna historia bo rok temu to był nieregularny 32 dni 35 dni itd. a w Liceum tym bardziej bo mogłam nie mieć 2 miesiące.Od wyjazdu z Polski się poprawił i był regularny. 30 dni i okres.
A to że nie mieszkam w Polsce z ginem to ciężko od tak sobie iść.

A jak u Ciebie baassiia ? Czekasz na dzidzie? Czy starasz się jak ja?

Odnośnik do komentarza

Mi się udało za pierwszym razem, mimo że miałam za wysoki poziom prolaktyny. Bromergon mi go uregulował. Jeszcze nie wiedziałam i poszłam zrobić wyniki- wyszły wyższe niż wcześniej.
Do zrobienia testu ok. 14 dni po zapłodnieniu skłonił mnie mój nos. Odrzucało mnie od klientów w pracy. Na początku kreska była bardzo blada ale 2 dni potem już gruba i wyraźna.
We wtorek mam podobno szansę zobaczyć seduszko. <3<br /> Tylko dzisiaj zauważyłam u siebie śluz- lepki i przezroczysty, sprężysty. Martwi mnie to bo do tej pory był biały i raczej rzadki. Ktoś coś takiego miał?

Odnośnik do komentarza
Gość QQ BABE m

Tak myślałam że wszystko jest w porządku bo nic innego się nie działo. :) ale mimo wszystko niepokój jest ;)
Co do tematu: pierwsze "objawy" to u mnie był wyostrzony węch, kłucie z prawej strony i senność.
Teraz zaczęłam piąty tydzień i widzę że szybciej się męczę i nie przepadam za mięsem. Warzywa za to mogłabym jeść na kilogramy. :)

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki :) U mnie dziś jest 34 dzień cyklu. Wyjechałam z narzeczonym na kilka dni nad morze. :) Nie mam żadnych objawów @, wiec jakie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam delikatne plamienie. Juz przeszlo. Nic mnie nie boli, nie mam też PMS (a zwykle to masakra!). Martwię się co się znowu dzieje :( pozdrowienia :)!

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza

QQ BABE u mnie leci 9 tydzień i do tej pory nie jem mięsa, ani ziemniaków. Ogólnie mało co mogę jeść. A jeszcze od jakiegoś czasu pojawiły mi się orgazmy przez sen, które kończą się silnym bólem macicy i pobudką :( Na wizycie u lekarza zapytam się dlaczego tak jest :(
Emmi u mnie też wyjątkowo ten cykl w którym zaszłam w ciążę przabiegał bezobjawowo, a zazwyczaj bardzo kiepsko go znosiłam.
Laura zrób test, po co się tak trzymać w niepewności. Jak to mówią albo wóz, albo przewóz...

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09kd0iq38uf.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MichalinaMadralina
Baassiia mojej koleżance udało się od razy jak odstawiła tabletki także głowa do góry :)

Ja nie brałam tabletek (używaliśmy prezerwatyw) :) jestem zdania, ze leki (tabletki) są dla chorych, nie zdrowych :)

Okres mam mieć 10-11 (w środę/piątek), także muszę czekać, eh. W sumie jakoś tak podświadomie wydaje mi się, że mogło się udać :) Jakieś też takie dodatkowe objawy, są ale nie wypisuje, bo może być po prostu moja wyobraźnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

MichalinaMadralina ale to takie dziwne, bo 3 czerwca, kiedy powinnam mieć @ zrobiłam test i wyszedł negatywny. 4 czerwca strasznie kuł mnie prawy jajnik, przytulalismy się z moim M. Kłucie ustało, wczoraj to plamienie (dosłownie jedna plamka, nawet nie taka czerwona tylko trochę ciemna). Jak leżałam w łóżku zakuł mnie jeszcze jajnik, taki skurcz jakby. A dziś juz znowu nic. Żadnego bólu brzucha, piersi. Eh :(

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza

Emmi
MichalinaMadralina ale to takie dziwne, bo 3 czerwca, kiedy powinnam mieć @ zrobiłam test i wyszedł negatywny. 4 czerwca strasznie kuł mnie prawy jajnik, przytulalismy się z moim M. Kłucie ustało, wczoraj to plamienie (dosłownie jedna plamka, nawet nie taka czerwona tylko trochę ciemna). Jak leżałam w łóżku zakuł mnie jeszcze jajnik, taki skurcz jakby. A dziś juz znowu nic. Żadnego bólu brzucha, piersi. Eh :(

Najwyższy czas na test :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5djyky9zukhsf39h.png

Odnośnik do komentarza

Emmi ja nie śledzę Waszego wątku od początku, ale może to po prostu było plamienie implantacyjne... Owulacja mogła sioę przesunąć i wystąpić później, a teraz, gdy miałaś plamienie, to może fasolinka się zagnieżdżała... ;-) Najlpszym wyjściem będzie zrobienie bety i szystko się wyjaśni ;-) Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok;-)

http://ovufriend.pl/thumb/6a2ea917bc833dcc8aa0d11f5bf321fd.png

Odnośnik do komentarza

Basia na test zdecydowanie za wcześnie. Jeśli to byłaby implantacja, to test wykaże coś na około 7 dni, ale wydaje mi się, że to mało prawdopodobne.
Martynka u mnie nieregularne okresy to norma. Zdarzają się przerwy przez 2 miesiące nawet. Pije Inofem od 3 miesiecy i miałam cicha nadzieje, ze w końcu się unormuja, ale jak widać niezbyt. :( Przy moim PCO i TSH 3,6 szanse są naprawdę niewielkie. Poza tym, czy to możliwe żeby owulacja aż tak się przesunęła? Gin mi ostatnio powiedział, że moje cykle są najprawdopodobniej bezowulacyjne skoro tak się opóźniają :( Ale dziękuję za słowa wsparcia :* Właśnie wracamy znad morza, szkoda, że ten urlop juz minął :( Jakoś tak się nie myśli o tym wszystkim jak się jest poza domem :(

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...