Skocz do zawartości
Forum

Mamuski 81! zgłaszać się!


majeczka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no prosze Was laski, cóż za wymiana zdań na temat porodu rodzinnego.. Uszanujmy zdanie każdej z nas, a chłopów zostawmy w spokoju, jestem wobec mojego męża wyrozumiała, jeśli nie chciał (bo nie chciał być przy żadnym porodzie) to nie, jego sprawa, Natalkę (starsza córeczkę) rodziłam sama, miałam super obstawe z personelu szpitala, więc bylo rodzinnie na porodówce, z Alicją za to byłam z przyjaciółką rodziłyśmy rodzinnie tak po przyjacielsku i też była super obstawa na porodówce a mąz dopingował na korytarzu, a kolejne 2 godziny po porodzie był już znami na sali więc było nas tam czworo :) Rodzinnie jak cholera haha No i co z tego że nie chciał być ? Nic dziwnego, no dobra no niech się bał,a my kobiety nie mamy lęków ? Ja ma klaustrofobię i za chiny nikt nie zmusiłby mnie , nie wyprosił nie wybłagał bym sama wsiadła do windy, czy strach obawa przed czymś to coś zlego ?

Bądżmy wyrozumiałe, a nie egoistyczne !!!

Jeśli mąż nie chce poproście siostrę, przyjaciółkę kogoś do kogo mamy zaufanie a wtedy poród będzie równiez super przeżyciem wraz z kimś kto nas będzie wspierał

Ja rodziłabym z siostrą tyle że miała CC , a teraz czekam na 24 kwietnia i idę rodzić z moją kumpelą a ma sie urodzić moja chrześniaczka Ola :)

I jeszcze jedno, sama tego nie przeżyłam ale myślę że więż ojca z dzieckiem nie zaczyna sie tylko od przecięcia pępowiny, ale od budowania relacji między nimi, bo jesli mąż będzie się bał przewijac dziecko, by nie zrobic mu krzywdy lub będzie tak zaparacowany że nie będzie miał sił pomagac nam w nocnych eskapadach do dziecka i spowrotem to przecięcie pępowiny w jego umysle zatrze się i będzie tylko i wyłącznie wspomnieniem.

http://www.suwaczek.pl/cache/c7e4f39e1c.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a7a007a43.png
http://s2.pierwszezabki.pl/004/004452980.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

zanim sie ladnie przywitam :oczko: to cos napisze od siebie na temat porodow:P
bo wczoraj caly dzien mnie nie bylo w domku,a wieczorkiem jakos tak....nie chcialao mi sie :D


MonikaB
Nie no prosze Was laski, cóż za wymiana zdań na temat porodu rodzinnego.. Uszanujmy zdanie każdej z nas, a chłopów zostawmy w spokoju,(...)Bądżmy wyrozumiałe, a nie egoistyczne !!!.


ze ktos ma inny poglad nie znaczy,ze nie szanuje innych pogladow:D

ja tu tez jestem ostro jak Ileene,'
bo tacy cwani sa co poniektorzy ze jak baba rodzi to oni se pepkowe urzadzaja-wrednoty
kumpel mojego Meza taka gadke prowadzil(jego baba tez byla w ciazy w czasie kiedy ja),a ja bylam przy tym:
ze on nie pojdzie bo smierdza te wody,ze on i tak nic nie pomoze i inne bzdury,ktore
kupy sie nie trzymaly
drugi jak sie dowiedzial,ze moj byl przy porodzie to wprost(znaczy przez smsa :D ) stwierdzil ze moj to odwazny

Ale jaka odwaga do cholery?a czego sie tu bac?ze go dziecko zje? czy wody plodowe zaleja?





MonikaB
Jeśli mąż nie chce poproście siostrę, przyjaciółkę kogoś do kogo mamy zaufanie a wtedy poród będzie równiez super przeżyciem wraz z kimś kto nas będzie wspierał.

to tez jakies rozwiuazanie
ale co znaczy nie chce???????



MonikaB
I jeszcze jedno, sama tego nie przeżyłam ale myślę że więż ojca z dzieckiem nie zaczyna sie tylko od przecięcia pępowiny, ale od budowania relacji między nimi, bo jesli mąż będzie się bał przewijac dziecko, by nie zrobic mu krzywdy lub będzie tak zaparacowany że nie będzie miał sił pomagac nam w nocnych eskapadach do dziecka i spowrotem to przecięcie pępowiny w jego umysle zatrze się i będzie tylko i wyłącznie wspomnieniem.


przeciecie pepowiny to dla mezczyzny rodzacego z kobieta to cos waznego,
cos co ON moze zrobic,a nie tylko pomagac rodzacej-nie tylko wspomnienie,ale glebokie znaczace przezycie

a druga sprawa co to znaczy "bac sie dziecka" ???
moja tesciowa przez telefon trula mojemu a uwazaj na mala jak ja przewijasz,a uwazaj jak przebierasz,a uwazaj zebys nie zgniotl jak spicie z nia,auwazaj na inna mase bzdur-co oznacza ze same kobiety "wprowadzaja" strach bo sie same boja,a strach sie udziela

a to ze zapracowany po pracy to tak m i cisnienie podnioslo,ze hej :P
bo baba to niby nie zmeczona,ona to musi przebrac pieluche?????




a na koniec
z racji tego ze mi przyszlo rodzic i mieszkac za granica to mam porownanie

zadkokiedy baba bez chlopa rodzi
pierwsze przewijanie,ubieranie to chlop,polozna mowi"mamusia odpoczywa,a tatus zajmuje sie dzieckiem"
(i za kazdym razem jak cos to polozne o tym przypominaly :D)
z wozkami samych tatusiow czesto sie spotyka tu,a w Pl....no wlasnie
i wiele innych przykladow

wiec pytanie moje czy to odwage chodzi,czy tylko o sposob podchodzenia?
Dziecko nie jest "wlasnoscia" Kobiety i nie do niej tylko nalezy opieka nad nim,od poczecia poprzez noszenie w brzuchu,porod i dorastanie
Bo chlop "dumny" ja zrobilem mowi-i na tym sie konczy rola tatusia-oj takiego to bym pogonila :D





No ale ile bab i chlopow tyle pogladow,a to byl moj :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

a teraz po tym moim "wykladzie" :sofunny:
witam sie z Wami kobietki
piekna pogoda wiosenna za oknem,wczoraj zreszta tez taka byla :usmiech:
dzis nas czekaja pozadki...tylko szkoda ze nie wogrodku(brak)
a tylko w chalpce
ale tez bede cos sadzic/siac -rzezuche :D

noi za niedlugo bede mogla sobie kupic jakies ladne kwiatuszki na balkon:smile_jump:

wiosennego dnia:Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Bonusik, witamy ma naszym boskim roczniku:)

Ależ dyskusja rozgorzała, ajajaj. A ja chłopa przy porodzie nie chciałam, bo tylko by mnie wnerwiał. Nienawidzę, jak ktoś się nade mną rozczula. A poza tym mamusia mnie zawsze uczyła: umiesz liczyć, licz na siebie. I koniec i kropka. A wyszło, jak wyszło - była cesarka i zakaz odwiedzin na noworodkach, więc mój chłop widział Antka dopiero kilka dni później. Przez drzwi!!! Po kryjomu!!! :nerw::nerw::nerw:

Odnośnik do komentarza

No! To sprawa wyjaśniona. Zazdroszczę CI Patrycja że Twój mąż tak się udziela u mnie niestety nie było takiej możliwości, bo po drugim porodzie mąż przywiózł mnie do domu i musiał do pracy zmykać i zostałam sama po cesarce z dwójką dzieci. Niestety czasem względy finansowe nie pozwalają na większe zaangażowanie taty. Ale bardzo mi pomógł przy pierwszym dziecku. Mateusz miał straszne kolki i płakał całymi dniami i nocami. Bywało że pół nocy ja go nosiłam na rękach a drugą połowę mąż. A rano musiał do pracy. Więc nie mogę go całkiem skreślić bo się starał pomóc na ile pozwolił mu czas. A wspomnę że niestety nie mógł z korzystać z żadnego urlopu, itp.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

A tak wogóle to nie wrzucajmy facetów do jednego worka. Każdy jest inny, ma inne słabości. Oczywiście ostro krytykuję takie zachowania jakie opisała Patrycja, dla mnie facet mówiący w ten sposób to za przeproszeniem "dupa". Majeczka nie jesteś nie rodzinna. Poród to takie wielkie przeżycie zarówno dla kobiety jak i dla faceta. Jeżeli kobieta chce rodzić to niech rodzi sama. To ona ma sie czuć spokojna, nieskrępowana. Kazda z nas jest inna ma inne potrzeby inne słabości inne poglądy na życie, rodzinę, wychowanie dzieci, no i chyba dobrze, co?

Myślę że żadna z nas nie czuję się w jakiś sposób tu pokrzywdzona, krytykowana czy nie szanowowana. Każda ma swoje zdanie no i dobrze inaczej byłoby tu nudno.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Jaga
No! To sprawa wyjaśniona. Zazdroszczę CI Patrycja że Twój mąż tak się udziela u mnie niestety nie było takiej możliwości, bo po drugim porodzie mąż przywiózł mnie do domu i musiał do pracy zmykać i zostałam sama po cesarce z ...


moj mial miesiac wolnego:smile_jump:
10 dni roboczych -taciezynski(tyle dostaje tatus w Wikingowie :D i jest to oplacane przez ubezpieczalnie,i kazdemu facetowi-tatusiowi przysluguje)
a na reszte wzial urlop-cale wakacje siedzielismy w Sztokholmie,zero urlopu,na rzecz pierwszego Emilkowego miesiaca




teraz tez jest taki podzial obowiazkow-maz jak z pracy to dziecko a mamusia cos innego,zeby psychicznie odpoczela od dzieciaka:)
no chyba ze mamusia miala lenia przez dzien caly i z dupskiem byla przyklejonym do kanapy to zmienia postac rzeczy-maz ma labe po pracy:D

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Jaga
. Kazda z nas jest inna ma inne potrzeby inne słabości inne poglądy na życie, rodzinę, wychowanie dzieci, no i chyba dobrze, co?

Myślę że żadna z nas nie czuję się w jakiś sposób tu pokrzywdzona, krytykowana czy nie szanowowana. Każda ma swoje zdanie no i dobrze inaczej byłoby tu nudno.



dokladnie:)

dobra uciekam,bo planow wiele na dzien dzisiejszy
a ja tylko prezd kompem,a
na dodatek zapomnialam ze nie jadlam sniadania :lol:

och ten zlodziejaszek czasu :D

Odnośnik do komentarza

witam Was wszystkie

cóż za dyskusje na naszym wątku-ale juz chyba wcześniej to przerabiałyśmy (?) czy cos mi się pomieszało? :36_2_39:

bonusik witaj !!!!!

u nas znowu pięknie; idziemy dzisiaj z Weroniką do lekarza, potem jeszcze spacer; po południu przychodzi do mnie koleżanka z pracy więc w końcu będę mogła poplotkować :Oczko:

buziaczki :Całus:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Patrycja usmiałam się z Twojej porodowo-noworodkowej wypowiedzi, ale masz rację, zgadzam się w całej rozciągłości :) ach zrobić to nie problem, tylko co dalej... Na szczęscie mój czcigodny małżonek jest przeciwieństwem - przewija, nosi, śpiewa jej kołysanki, gdyby jeszcze mógł to by karmił ale tego mu nie oddam!!:taniec1:

Dziś zaliczyliśmy jedną nocną pobudkę ale co tam... Udało nam się wstać razem o 8 :36_1_1:
Wystroiliśmy się w sukienusię :) i czekamy na dziadka bo tego piekielnego wózka nie mogę sama znieść :/ i pędzimy na spacerek do babci :)

Życzę wszystkim uśmiechu z tym słoneczkiem za oknem :)

http://s3.suwaczek.com/200812175365.png

http://s2.suwaczek.com/201211075565.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

anya


cóż za dyskusje na naszym wątku-ale juz chyba wcześniej to przerabiałyśmy (?) czy cos mi się pomieszało? :36_2_39:



Anya,nic Ci sie nie pomieszalo :oczko:
ale temat wciaz zywy i interesujacy....skoro nie tylko `81 wciaga w dyskusje :sofunny:



Jaga zdrowka dla Huberta :Kiss of love:

Magan moj te zalowal ze nie ma cyckow :sofunny:


a ja sobie wlasnie zrobilam przerwe na kawke i komputerek :D
a mojej corce juz wychodzi "babababba" :smile_jump:

Odnośnik do komentarza

Witam i ja
Patrycjo twoja wypowiedz rewelacyjna. Podpisuje sie pod Twoja wypowiedzia.
Ja uwazam, ze jak chca ta potrafia.
Moj na poczatku zajmowal sie Hania i to bardziej niz ja, bo mi psychika siadla. Wolalam isc posprzatac, zrobic 100 roznych innych rzeczy niz z dzieckiem przebywac. Ale po jakims czasie to sie zmienilo.
Nie wiem skad moj maz umial przewijac, nakarmic butelka, ubrac i wykapac, ale to robil i nie hcodzilismy do szkoly rodzenia. Moze co niektorzy FACECI tez maja instynkt tacierzynski??????

U nas pieknie, spacerek zaliczony, a teraz chwilka relaksu...pa pa

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

witam was:)
czuję się odpowiedzialna za ta burzliwą dyskusję:o_noo:
co tu tak cicho??słonko wyjrzało i nikogo tu nie ma!i dobrze!trzeba korzystać ze słonka!:36_1_11:
ja zabieram się za pisanie pracy magisterskiej, trochę się rozleniwiłam i teraz nadrabiam!! ale oczywiscie ze słonka też skorzystam, a co........:36_1_11:
pozdrawiam was
życzę wspaniałego dzionka
buziaki

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Cześć , ja też się szybciutko witam i znikam.Pogoda cuudna. Wczoraj wieczorkiem jak Hubus juz usnął wyskoczyłam do ogródka. To chyba jedyne miejsce w którym odpoczywam i się relaksuję. No więc spadam sprzątać, prać, gotować, szara rzeczywistość ale przynajmniej słoneczko zerka przez okno.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny muszę się pochwalić:) właśnie się dowiedziałam , że rata naszego kredytu hipotecznego spadła o 300zł!!!!!!!!!!!! jestem w niebo wzieta, szczęśliwa!!!!!!!!!!!!!300zł w kieszeni!!!!!!!!!!aż chce się żyć!!!!!!!!!!!:yuppi::yuppi::yuppi:
tinka ja nie wiem co to nieprzespane noce:)ale juz wkrótce się dowiem, współczuję ale taka ładna pogoda, dasz radę kochana!!:yuppi::yuppi:

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Tinka biedna Ty-lepszej dzisiejszej nocy :usmiech: i spokojnego dzisiejszego dnoia,zeby niewyspanie Ci nie dokuczalo

Marzycielka super sie masz:usmiech::brawo:
no to kochana ja proponuje zebys wszystkim `81 postawila wirtualna kawke z ciachem :D (to si enazywa wproszenie-wymuszenie:sofunny:)

ja zaraz wybywam z domku,wiec komputerek nie bedzie kusil :smile_jump:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...