Skocz do zawartości
Forum

Dzieci Rocznik 2004


Rekomendowane odpowiedzi

Małgosia
Anulka ten czas kiedy dzieci nam rosna tak szybko mija.
I podzielam zdanie Mopniki - sluszna decyzja ;)

Praca w domu byla z wyboru - musialam miec Beate do opieki nad Kuba bo nie ogarnelabym calosci.
Wprawdzie Beata byla u nas od 9-15.00 wiec potem Kuba byl tylko moj- ale praca w domu dala mi wlasnie to oko na calokształt ;)
czasem brakuje mi tych pprannych wyjsc z domu do pracy, spotkan z ludzmi.
Na szczescie teraz tez mam spotkania.
Przyzwyczailam sie do takiego trybu zycia i chyba mi z tym dobrze
Monika to wlasnie takie chwile trzeba pielegnowac bo to zycie tak szybko ucieka i te najpiekniejsze chwile gdzies miedzy palcami umykają

kawka??;)

:brawo::brawo::brawo:

Odnośnik do komentarza

oj, malgosia, zdrowka dla Bartusia!!!! pozytywne fluidki przesylam &&&&&&&&&&&&&&&&&

to mi przypomina synka moich znajomych, tak samo, przekrwione oczka, goraczka, zero reakcji, do lekarza Sandra go na rekach niosla, bo juz nie ial sily, a do tego krwawil z dziasel...
efekt byl taki ze spedzil 4 dni w szpitalu!!! od 27 do 31go....
lekarze podejrzewali kilka niefajnych rzeczy (syndrom Kawasaky m in !!) ale na szczescie wszystko wykluczyli diagnozujac akumulacje wirusow i infekcje jedna po drugiej i niedoleczenie... moze cos takiego ma i Bartus...? bo przeciez on byl chory nie tak dawno....
biedulko, zdrowiejcie!

Odnośnik do komentarza

Małgosia

Bartuś nagle dostał gorączki 38 i 4....
dałam mu na zbicie i poszedł spać
wstal kolo 14.00 zjadł zupke i wszystko z niego uleciało....potworny katar i kaszel
o 17.00 juz bylismy u lekarza...
jest "cały" chory, ma zaatakowane juz oskrzela
przelew mi sie przez rece, ma przekrwione oczka i tak strasznie mi go zal
i Kubusia- ktory musi sie trzymac z daleka od Bartusia...
oj losie ciezkie dni przed nami bo zdaniem lekarza najblize 3 dni to wysoka gorączka

ojoj Małgosiu współczuję...kurcze ile te dzieci się muszą nachorować, zanim staną się dorosłe...

Odnośnik do komentarza

doczytuje co od popoludnia, na poczatku smutno ale na koniec sie posmialam:)
nawet jesli rota to niewesola sprawa

u nas K chorowal jakies 1.5 miesiaca temu i nikogo nie zarazil, cale szczescie :) ja nie mam jakos natury poddatnej chorobom zoladkowym, w zyciu to chyba ze trzy razy wszystkiego wymiotowalam... i oby dzieci tak po mnie mialy :)

zdrowiejcie szybciutko!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...