Kubek do mycia głowy czy rondo?

[Migotka5]

Hej Mamy.

Co lepsze? Specjalny kubek do mycia głowy czy rondo?
Czy są tu mamy,które używają takich pomocy przy myciu głowy dziecka?
Podzielicie sie opiniami?

[ma-mmi]

Migotka my nie uzywamy nic i specjalnie leje mu wode na oczka zeby od poczatku go oswojac i nawet taka zabawe mielismy dzis na basenie zeby lac wode na glowke wlasnie w tym samym celu...

[viosna]

A my używamy ręki:)
Mąż odchyla główkę i dłonią zapobiega laniu wody, a ja leję kubeczkiem:)

Ale myślę nad tym:

żeby radzić sobie bez męża

[elwira]

ja nigdy nic nie używałam , a z synkiem to jak miał kilka miesięcy wchodziłam pod prysznic żeby go z nim oswoić ..... szczerze to mam wrażenie ze dużo tych "specjalnych" rzeczy produkują żeby kasę wyciągnąć

[Migotka5]

Ma-mmi Adas sie prysznica boi i płacze i pojeczy jak leje mu wode.

Viosna odchylenie głowy u mnie nie wchodzi w rachubę.Czesto sama kapie Adasia to Musze walczyć z nim poniewaz to dziecko dość żywe i ciekawe swiata.Co ja mu tam przeszkadzam i głowę myje?
No Wlasnie Viosno tez rozwazam kubek.

Elwira - wychodzę z założenia ze Jesli mozna sobie życie ułatwiać to why not?
Adas będzie mniej zestresowany i ja ze mu głowę porządnie splukalam.
A ostatnio mi zle na prysznic reaguje stad moja sada.

[elwira]

No jasne ze pewne rzeczy ułatwiające życie, ale są tez produkty jak dla mnie zbędne

Migotka mój Adaś tez nie za bardzo był za prysznicem, ale jak z nim tam wchodziłam to trzymałam na rekach, a woda leciała miedzy niego a mnie. Po kilku takich próbach spodobało mu się i powoli zaczęłam oblewać go woda po brodzie, policzki i tak stopniowo, do spłukiwania włosów korzystając z myjki. Pomogło nam jeszcze ze zalewał nam cala łazienkę bo to on trzymał słuchawe i nas oblewał.
Nie poszło gładko i bez problemu , był tez kryzys ze prysznic jest be, ale oswoił się i teraz doskonale wie jka trzymac głowę żeby piana na oczy nie leciała.

[Daffodil]

Ja nie używałam ani jednego ani drugiego.
Był okres, że głowę spłukiwałam ręką, potem zwykłym kubeczkiem, a teraz na szczęście prosto z prysznica też może być :)

[viosna]

Migotka podkusiłaś mnie i zamówiłam ten kubeczek:). Zobaczymy

[drucilla]

Mam kubek. Młoda miała taki okres w życiu że nie pozwalała sobie myć głowy. Kubek pomógł - choć nie było takiego szerokiego uśmiechu jak ma dziewczynka na fotce- oj nie! Teraz myjemy już normalnie pod prysznicem.

[Migotka5]

viosna

Migotka podkusiłaś mnie i zamówiłam ten kubeczek:). Zobaczymy

Viosno to proszę przetestuj na Wojtusiu pod katem funkcjonalności itp?:

[viosna]

Oczywiście, jak tylko przyjdzie, to dam znać jak się sprawuje

[Daffodil]

drucilla

Mam kubek. Młoda miała taki okres w życiu że nie pozwalała sobie myć głowy. Kubek pomógł - choć nie było takiego szerokiego uśmiechu jak ma dziewczynka na fotce- oj nie! Teraz myjemy już normalnie pod prysznicem.

Na reklamach to dzieci nawet przy wkładaniu czopka wyglądają na super szczęśliwe

[beata122]

Ja mojemu Kubie lałam zawsze z najzwyczajniejszego na swiecie kubeczka. Nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby kupowac cos specjalnego w tym celu. nawet nie wiedzialam, ze istnieja jakies specjalne produkty do zmywania szamponu. Dzis pierwszy raz splukiwalismy prosto z prysznica, zachwycony nie byl, ale źle też nie było. Na szczescie jest dzielny i nie placze jak mu się troszkę zaleją oczka.

[Żana]

Ja Bartusiowi zazwyczaj myłam główkę tak, że kładłam jego głowkę na mojej lewej dłoni a prawą zmywałam szampon, ale ostatnio od wakacji synek sam sobie moczy włosy, ja nakładam szampon, myje a później płuczę świeżą woda nalaną w zwykłą miseczką. Mamy umowe, że jak mama ma płukać włoski to Bartuś rączkami zatyka zamknięte oczka i płuczemy :) Jeżeli chodzi o płukanie prysznicem to nie ma mowy. Jest straszny krzyk

[Margeritka]

a ja używam konewki Oli, małej i praktycznej, co nią nie dopłuczę, to ręką sobie poradzę, prysznic raz płacze raz nie, różnie bywa, ale staram się do tego przyzwyczajac.

[Marigold]

u nas zwykła miseczka do polewania głowy i jest ok, trochę osłaniam dziecku oczy jedną ręką a drugą polewam, korzystamy z krzesełka kąpielowego więc się nie muszę martwić że się wierci czy ucieka :)

[Migotka5]

Daffodil-dobry tekst z czopkiem

dlatego ja myślałam tez o rondzie żeby nie cudować z kubeczkami konewkami itp:P
Mam taka wizje ze Adaś się bawi i wygląda niczym statua wolności a ja dziarsko spłukuję mu głowę
On jest maluszek i jeszcze nie rozumie co to zasłonić oczka,a chciałabym,żeby kąpiel była czasem relaksu i zabawy.
I chyba zamówię 2 ronda co by sama założyć na głowę i mu pokazać,że to fajne ,hehe.a jak widzę cuda z myciem głowy są u dzieci w różnym wieku to będzie na wymiankę

[Gość solange63]

Migotka5

Ma-mmi Adas sie prysznica boi i płacze i pojeczy jak leje mu wode.

Viosna odchylenie głowy u mnie nie wchodzi w rachubę.Czesto sama kapie Adasia to Musze walczyć z nim poniewaz to dziecko dość żywe i ciekawe swiata.Co ja mu tam przeszkadzam i głowę myje?
No Wlasnie Viosno tez rozwazam kubek.

Jesli odchylenie glowy nie wchodzi w rachube, to kubek sie nie sprawdzi. Ja taki posiadam (taki jak na zdjeciu) i corka nie chce mi odchylac glowy. tym sposobem i tak ma zalana buzie ronda nie testowalam, ale wydaje mi sie, ze lepiej by sie sprawdzilo w takim przypadku.

[Daffodil]

Migotka5

Daffodil-dobry tekst z czopkiem

dlatego ja myślałam tez o rondzie żeby nie cudować z kubeczkami konewkami itp:P
Mam taka wizje ze Adaś się bawi i wygląda niczym statua wolności a ja dziarsko spłukuję mu głowę
On jest maluszek i jeszcze nie rozumie co to zasłonić oczka,a chciałabym,żeby kąpiel była czasem relaksu i zabawy.
I chyba zamówię 2 ronda co by sama założyć na głowę i mu pokazać,że to fajne ,hehe.a jak widzę cuda z myciem głowy są u dzieci w różnym wieku to będzie na wymiankę

Córa mojej koleżanki korzysta z takiego ronda i u nich się sprawdza.
Chociaż gdy była młodsza, to panicznie bała się założyć go na głowę. Ale jak już się odważyła, to naprawdę dobrze im służy.

[Olinka]

Nie używam takich gadżetów i szczerze powiem, że są dla mnie troszkę "wydumanym" wynalazkiem. Mozna sprawnie umyć dziecku główkę bez nalewania mu wody do oczu, bez takich gadżetów.

[Daffodil]

Olinka wydaje mi się, że przy takich dodatkach bardziej chodzi o poprawę samopoczucia dziecka, które boi się mycia głowy czy w ogóle kąpieli.
No pewnie, że można obejść się bez, ale z drugiej strony fajnie, że można z gadżetów skorzystać w razie potrzeby :) Tylko do wszystkiego trzeba podchodzić z głową i nie dać się zwariować :)