Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Agata ja chyba jeszcze tkwię w I semestrze. Gdy skończy sie 15 tc, to zacznie się drugi trymestr :)
Jibo chłopiec to nic strasznego :whoot::sofunny: Ja już jednego mam ,a drugi tez może byc. Powiem ci, że w mojej sytuacji (ciągle jeszcze plamie choć malutko) modlę się, by w ogóle mieć to drugie dziecko. Fakt, że chłopcy więcej broją, ale jak to mówi mój mąż córkę trudniej wychować:uff2: Mąż boi się przyszłości -nastoletniego wieku ew. córki:36_11_1: Z chłopcami człowiek spokojniejszy...podobno:smile_move:
Malagaaa jabym o swoim mężu czytała:sofunny: A najlepsze jest to ,ze mówię mu od prawie 15 lat żeby brudne ciuchy wkładał do kosza na brudną bieliznę, a on i tak tego nie robi.Mam taką metodę, że co nie w koszu - tego nie piorę. Potem on szuka czystych spodni, bo w garderobie leżą na półce brudne (sam je tam położył). To ja mówię: dałeś mi do prania? Nie, to nie wyprałam....i już:sofunny:


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Inka to życzę żeby było to drugie dzieciątko !!;) ale oczywiście będzie ;) nie może byc inaczej !!;)

A co do męża to przed wczoraj pprzyjechał z pracy i pierwszy tekst " co to za syf w tej kotłowni" a ja robilam ogien i targałam taczkę drewna i nrobiło sie syfu no ale to kotłownia ale on to mega pedant ale z tymi ciuchami to oh... ;p on do kosza wrzuca jedynie gatki i skarpetki bo w takim stroju idzie się kąpać wiec to zawsze ląduje w koszu ale jakby kosz nie stał w łazience to juz był by problem ;) od zawsze układam ciuchy teraz szczescie ze jest garderoba jak mieszkalismy u tesciów to ręce opadaly jak miałam wieczorem sterte ciuchów do złozenia ;)

A to wina teściowej bo nauczyła że ciągle porządek łóżka posłane bo u nich to jak w muzeum ale do tego jest Pani ania potrzebna i sto innych ludzi bo chłopaki tam gdzie ściągną tam zostawią , mnie osobiscie najbardziej wkurzały te lumpy i jak zjedli śniadanie i te okruszki od chleba wszedzie wrrr;p
Eh faceci ;);)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

hej Mamusie.
Ja sama nie wiem dlaczego tak boję się mieć synka. Może dlatego, że jak na razie nie mam żadnego problemu z moimi córeczkami, i boję sie niewiadomego? Wiadomo, że jak będzie synek będę kochać i to bardzo, i może tylko mi się wydaję, że będę płakała?
Zobaczymy.
Imiona oczywiście mamy na M-choć juz niewiele ciekawych ich zostało:)
Do Michała, Michaliny i Maji dołączy Michał jr, bądź Miriam-choć dla dziewczynki może jeszcze ulec zmianie.

Dla mnie też najważniejsze jest, żeby dzidzia była zdrowa.
I z jedną i z drugą po porodzie liczyłam paluszki i wyłam jak bóbr. Przy pierwszym porodzie był Michał, Maję rodziłam sama. I tego dzidziola wole rodzić sama.

A Wy planujecie poród rodzinny, czy raczej same?

INKA wierzę, że wszystko sie uda.

DORCIA nic nie mów o rozmowach telefonicznych z tymi tu. Katastrofa.
Mimo, że jest możliwość tłumacza to czasem lepiej mi sie rozmawia bez niego, ale cóż jakoś musze se radzić, mój mąż za chiny nie zadzwoni :)

MONIKA pisząc innowierca nie miałam nic złego na myśli, chodziło mi o osobę innej wiary ale bez żadnych uszczypliwości, czy złośliwości- mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Wiesz wydaje mi się , że gdyby teściowa i ciotka lepiej Cie poznały nie wyciągałyby pochopnych wniosków, bo na moim przykładzie widać , że można być szczęśliwym mimo i takich różnic...

MALAGA absolutnie się z Tobą zgadzam, że niektórzy są nadgorliwi, choć wynika to z ich chęci podzielenia się tym czego się dowiedzieli, jak widać w niezbyt umiejętny sposób.
Wiem, że w Rawiczu też Jest Sala Królestwa ŚW.Jehowy (to nazwa jaką używamy-świątynia nie u nas) a nawet mieszka tam moja dawna koleżanka , która wyszła za Świadka z Rawicza- nie pamiętam nazwiska, Wiktor ma na imię a ona Ewa z Milicza :) a i mają bliźniaki chyba 5 letnie :)
Cieszą sie też , że uważasz iż nie wszystko w co wierzymy jest złe.
Ja na koniec powiem tylko tyle, że cieszy mnie iż jestem częścia tej społeczności, i co fajne bez względu na to w jakim zakątku kraju żyjemy staramy sie okazywać sobie miłość i pomoc ( uwierzcie mi, że po przeprowadzce do UK na własnej skórze przekonałam się jakie to ważne, znaleźć kogoś kto Cie otoczy opieką i miłośćia a nawet Cie nie zna:)

A faceci-szkoda czasem o nich gadać:)

:36_7_3:

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Jbio myślę ze wszystko zalezy od człowieka nie od wiary ;) jak ktoś jest dupkiem to w co by nie wierzył i jak nadal nim bedzie i chyba przez to wyrabiają się stereotypy;) jak o blondynkach itd ;)

Poród rodzinny hmm jesli będzie mi dane rodzic naturalnie chciałabym mieć Tomka obok , był w szpitalu jak miałam cc pierwszy zobaczył Kacpra był mega wzruszony wiec przy porodzie bym go chciała ale nie wiem jak to będzie ;)

Bo przy cc też może byc ale że jak ja miałam rozwaliło sie łożko na porodówce mialam zabieg na chirurgi a tam nie mozna wchodzić za to Kacper pierwsze co zrobił po urodzeniu to jechał windą i tata mógł go zaraz zobaczyć ;)

Co do chłopca sa na prawdę prostsi od dziewczynek ;) z resztą widać po naszych facetach ;) I np moa teraz sa takie możliwości że chłopca mozna odszczelisć nawet bardziej niż dziewuszkę przez to ja jakoś bym nie płakała na drugiego chłopca , wg mnie sa naprawdę łatwiejsi w obsłudze ;) I ja też boje sie troche np opieki takiej zwykłej higieny przy dziewczynce bo tego nie znam , ale wszystkiego idzie sie nauczyć ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

heeej :) ja po wczorajszej wizycie u ginekologa mam powoli odstawiać luteinę. Mam brać ją tylko na noć. Trochę boję się, bo tak ta luteina dawała mi takie poczucie bezpieczenstwa.
Poród palnuję razem z Mężem... gorszy problem, że nie wiem gdzie rodzić jak czytam opinię o tych wszystkich porodówkach to masakra jakaś :/
A co do imienią dla chłopca moj Mężuś Kochany wymyślił: Julian , Julek i nie ma zamiaru odpuścić. A ja już naprawdę wolałabym tego Jasia :) a dziewczyna bez zmian pozostaje Kornelia :)
Dziś na obiadek paluszki rybne z ziemniaczkami i suróweczką

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Odebrałam wyniki z mojej genetyki i wszystko wporządku. Ryzyko wystąpienia jakiegoś choróbska 0.1 % ;) czyli jak dla mnie to 0 !!!!! Teraz tylko rejestracja do pana ginekologa :) no a co do waszej rozmowy o wózkach. Ja raczej wybiorę jakiś używany gdyż w Szczecinie jest kilka komisów z naprawde dobrymi rzeczami dla dzieci. I co najważniejsze niektóre wyglądają jak nowe. Wiadomo że tak czy siak trzeba będzie to wyprać żeby było czyściutkie.
Co do chusty którą zaproponowała Dorcia to nie jestem za. Jakoś zawsze jak widze taką matka z dzieckiem to się zastanawiam czy to dziecko nie bedzie miało jakiegoś skrzywienia kręgosłupa albo innego czegoś. Wolę zostać przy tradycyjnym wózku :) A no i najważniejszą rzeczą w wózku jak dla mnie są pompowane duże koła !!!!!! Innych nie chce.
Michał dalej upiera się przy tym że chce być przy porodzie i koniec tematu ;) mam nadzieje że teraz na wizycie pan doktor zobaczy już może coś między nóżkami ;) a w sumie dla mnie to nie ma znaczenia siusiorek czy ciposzka ważne żeby urodziło się całe i zdrowe.
Przedwczoraj dowiedziałam się że kolega Michała z któym chodzili do podstawówki,gimnazjum i technikum ciągle razem zostanie ojcem 20 kwietnia ;) co oznacza że pewnie nasze dzieci będą chodziły do tej samej szkoly hahaha ;p ale zbieg okoliczności kurcze.

Odnośnik do komentarza

Piszecie i piszecie :) Ale przeczytałam.

U mnie druga ciążą, a jest mi naprawdę wszystko jedno czy będzie chłopiec czy dziewczynka. Tylko na zdrowiu mi zależy.

Co do wózków to tak jak pisałam my mieliśmy najzwyklejszy i raczej z niskiej półki i wcale nie narzekałam. Jest leciutki, obrotny, ma duuuuży kosz, więc zakupy wielkie też się zmieszczą bez problemu, do dziś Jerek jeździ w wersji spacerowej. Dla drugiego bobaska pewnie kupimy nowy wózek, choć to jeszcze nie postanowione. Może będzie jeździł w tym samym. Na razie o tym nie myślę :) Chusty nie miałam, ale chętnie sobie kupię tym razem. Jeśli drugi raz trafi mi się taki okaz co to chce na rękach być non stop to ja jestem jak najbardziej za chustą hehe.

Jeśli chodzi o puszczanie muzyki dzidziusiowi w brzuchu to ja tam słuchałam czego popadnie :) Kocham, kocham, kocham muzykę i u mnie zawsze coś gra :) Dzień bez muzyki to dzień stracony :) Ja głównie słucham rocka progresywnego choć moja kolekcja ponad 13 tys. piosenek na kompie jest mega zróżnicowana :) I Jerek lubi wszystko, tańczy śpiewa, pełny serwis :)

A faceta mam super, lepszego sobie nie mogłam wymarzyć :) Bałagan co prawda lubi czasem po sobie zostawić, jak każdy facet, ale jest bardzo dobrze wychowany, kocha, lubi, szanuje, rozumie, pomaga. I pomyśleć, że aż na drugim końcu świata taki na mnie czekał :)

Natalia - Zauważyłam, że podgoniłaś sobie suwaczek o jeden dzień :) Ja dalej mam ustawiony wg OM, choć wg USG to powinnam dziś mieć 11 t 3 d, ale już mi się nie chce zmieniać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

ania_h83

Natalia - Zauważyłam, że podgoniłaś sobie suwaczek o jeden dzień :) Ja dalej mam ustawiony wg OM, choć wg USG to powinnam dziś mieć 11 t 3 d, ale już mi się nie chce zmieniać :)

Nie po prostu dopiero teraz jak wstawiałam drugi raz żeby mieć ze zdjęciem zauwazyłam że złą datę OM wpisałam ;p teraz jest ok ;)

A co do faceta ja tam innego tez nie chce ;) mój mąż przepuszcza w drzwiach mówi ze kocha i mimo ze jestesmy młodzi jest bardzo odpowiedzialny i doskonale radzi sobie w roli głowy rodziny ;) nie narzekam :):) do tego jak musi to posprząta i nawet lepiej ode mnie ! ;)

Doris super że wszystko ok !! Jeden ciężar z serducha mniej ;);)
Co do pompowanych kół Tomka siostra ma dla Gabrysi takowy wózek i już 8 razy mieli u wulkanizacji , dlatego ja polecam piankowe ;)

Cześć Nastka !! A mi tez bardziej Jaś sie podoba ;) co do Kornelii też chciałam ale Tomek jest na nie ;) Co do porodówek nie czytaj ! Co człowiek opinia bo każdy poród jest inny jak byłam w ciązy z Kacprem spotkałam dziewczyne co mi mówila że mam za żadne skarby nie rodzic w rawiczu pytałam po tem czemu tak a okazało się że ona ma mega niski próg bolowy i miała ciężki poród i uważała że to wina poródówki także ;) jak ma być wszystko ok to będzie w każdym szpitalu i na każdej porodówce to tak jak z dentysta ;) nie polecam bo bolało a inny powie ze super lekarz bo miał małą dziurke ;p ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa

Cześć NastkaCo do porodówek nie czytaj ! Co człowiek opinia bo każdy poród jest inny jak byłam w ciązy z Kacprem spotkałam dziewczyne co mi mówila że mam za żadne skarby nie rodzic w rawiczu pytałam po tem czemu tak a okazało się że ona ma mega niski próg bolowy i miała ciężki poród i uważała że to wina poródówki także ;) jak ma być wszystko ok to będzie w każdym szpitalu i na każdej porodówce to tak jak z dentysta ;) nie polecam bo bolało a inny powie ze super lekarz bo miał małą dziurke ;p ;)

Tylko, że w jednym to na 100% pewne, że odiwedziny sa dwa razy dziennie w godzinach 10-12 i 16-18 nikt z gosci nie moze wejsc na sale a dzidziusia mozesz pokazac przez próg. Też jeżeli chodzi o ojca dziecka to jest kłopot z jego przebtwaniem na sali, wiec ten szpital chyba odpada

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Nastka88

Tylko, że w jednym to na 100% pewne, że odiwedziny sa dwa razy dziennie w godzinach 10-12 i 16-18 nikt z gosci nie moze wejsc na sale a dzidziusia mozesz pokazac przez próg. Też jeżeli chodzi o ojca dziecka to jest kłopot z jego przebtwaniem na sali, wiec ten szpital chyba odpada

W większości szpitali tak jest , na salę może tylko mąż goście hmm na chwileczkę z racji bezpieczenstwa mimo że moja mama pracuje w szpitalu to tez musiałam sie ładnie uśmiechać żeby Tomek był przy nas często , moja mama wchodziła z racji pracy ale np jak byłam u kumpeli mogła mi maluszka pokazać tylko chwię w pokoju dla gości także to w większości tak jest a godziny odwiedzin sa w kazdym szpitalu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Natalia - Czyli jesteśmy jeszcze bliżej terminami niż myślałam :)

Nastka - Zapraszam do Argentyny :D Już kiedyś pisałam, że jak rodzić to tylko tu :) Który szpital to już nieważne, bo tutaj ludzie są tak fantastyczni (naprawdę uwielbiam Argentyńczyków), że pewnie gdzie bym nie trafiła to opiekę i tak będę miała super. Jak rodziłam Jeremiasza (przez cc) to byłam w pokoju dwuosobowym, ale mój gin załatwił, żeby nie dopisali mi koleżanki i tak cały czas byłam sama, a Cris ze mną :) Dzień i noc :) No i Jerek też od razu z nami. Miałam łazienkę tylko dla siebie. Pielęgniarki bardzo miłe i pomocne, były na każde zawołanie, pokazały jak przystawić do piersi. Mój gin też mnie odwiedzał. Do dzisiaj chodzimy z Jerkiem do pediatry, którego też w tamtym szpitalu poznaliśmy. Teraz jednak będę rodzić gdzieś indziej, ale to dlatego, że mój gin już w tamtym szpitalu nie pracuje. Wierzę jednak, że ten nowy szpital będzie równie fajny, o ile nie lepszy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania właśnie ciekawe która pierwsza :D i czy obie cc czy sn :)
Co do szpitala fajnie że jesteś zadowolona ja również zasady byly ok ale było dobrze ;) lekarze ok pielegniarki również szczególnie oddziałowa noworodkowego Pani Zosia ;)
Sale miałam jednoosobową Kacpra dostałam dopiero po paru godzinach ale to dlatego że się zachłysnął i go obserwowali ogólnie dobrze Tomek co prawda nie mógł być w nocy ale był często ;)

Lece bo się ociągam jak nie wiem co ! Eh nałogi :D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

O mammmo juz po 14ej.. Lece zaraz do sklepu po cos do jedzenia, bo tak niemilosiernie mnie ssie, a nic mi nie podchodzi z tego co mam :(
Nastka Julian? Fajnie :D Mi kojarzy sie z Krolem Julianem :smile_move: nie na serio wg mnie Julek ladnie chociaz memu Kamilowi sie nie spodobalo jak mu o tym mowilam. Co do porodowek to tak jak Malaga mowi- kazdy bedzie osadzal wg swoich wspomnien i tego na jaki personel trafi, inna zmiana-inny personel i dupa blada moze byc.
Doris No to bajka :) Widzisz, juz sie nie ma czego stresowac, mam nadzieje, ze tylko takie dobre nowiny do konca na kwietniowkach beda sie pojawiac :) Ja wciaz czekam na swoje..:hmm:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Natalia - A może razem hehe, w ten sam dzień :) Zobaczymy. Choć terminy jeszcze się nam pozmieniają. Ja się nieraz zastanawiałam czy gdyby było mi dane rodzić Jerka naturalnie to urodziłabym po czasie czy przed. On się urodził 12 dni przed terminem i ja na tym etapie nie miałam jeszcze absolutnie żadnych bolesnych skurczy, no nic a nic :) I tak sobie myślę, że pewnie bym go deczko przenosiła hehe. A będziesz w ogóle próbować naturalnie jeśli będzie taka opcja? Nie pamiętam czy już Cię o to pytałam, jeśli tak to wybacz - skleroza :)

Dorcia - A u mojego brata będzie albo Kamil albo Kamila :D Tak mi ostatnio bratowa pisała, że się jej takie imiona podobają :) Ona już w połowie ciąży i dziś ma USG, pewnie się okażę kto tam u niej w brzuchu siedzi. Czekam na wieści dzisiaj i doczekać się nie mogę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Masakra, siadłam na wyrko niedługo po poprzednim napisanym poście i dostałam odlotu, w ogóle słabo się czułam i położyłam się podrzemać.. pogoda się zepsuła, wieje silidnie, kropi, a mi się nic nie chce już i nadal mam mało mocy ;/ Nawet nie biorę się za nadrabianie od A do Z wszystkiego, bo nie domagam dosłownie.. może to ta mała ilość snu nocami i rankami + pobieranie krwi dzisiejsze i gardełko.. nie wiem.. ale z 1,5 str chyba mam zaległości znów, uh..przeczytałam do końca str. na której pisałam i to co widzę pod spodem gdy piszę i na razie tyle, więc pewnie nie odpiszę na coś istotniejszego - wybaczcie :(

Dorcia
no i ja też jestem jak Ty i jestem za rozmowami :) i one zawsze były rozbudowane bardziej i się czuło pewność poprzez to, ale Szymon niekoniecznie ma jak my, inny typ człeka. Oczywiście ja pytałam. Powiedziałam, że mam wrażenie, że nie 1 raz tak mogła dzwonić, on powiedział tyle, na moje zapytanie czy to nie było częstsze dzwonienie, że mówi, że nie ma go w mieście i już. Więc o ile wszystko prawdą i dzwoniła kiedyś to niby ją właśnie zbywał tak jak zasugerowałaś hehe.. ja już dawno o tym nie myślę, ale te sny to z tym utożsamiam, jakaś podświadomość nie wiem no.. wrrr :P Chyba mu dziśowiem zrób coś by mi to minęło, okaż uczucia mega mocno, może pomoże :D hehe A co do ex to ja takich przypadków jak Ty dotąd nie znałam, sama też nie praktykowałam :) I wolałabym 'w razie w' by mówić wprost, że o dziś odezwał/a się do mnie X przejdziemy się na piwo czy pogadamy i spoko by to było, ale sęk w tym, że Szymon niekoniecznie tak by umiał o każdym wyjściu z każdym siępochwalić i to już coś co mnie by nie cieszyło :P Dobra nie ma co drążyć tematu, bo jak to zauważyłaś -związk i-> temat rzeka :D A ja już siły nimam w dodatku dziś ;p

Jbio nie nie, ciocia mnie nie zna, była w odwiedzinach, a ja u siebie. A mama Szymona w sumie też, bo wdziała mnie na żywo raz poprzez wzgląd na jej pracę w Niemczech, a tak to tylko na skype się zamieniało parę słów. Oczywiście na żywo mi zasugerowała czy nie chcę czegoś poczytać - ręką wskazując na półkę z książeczkami z Waszej wiary.. heheh.. tyle.. Ja mając w rodzinie i to b. blisko wyznawców tej samej wiary w razie potrzeby mam pełen dostęp, także odpowiedź nie powinna być w odbiorze kombinowana czy wredna, po prostu mogę gdy poczuję potrzebę, obecnie jej nie czuję.
Uważam, że masz właściwe zdanie - jakby mnie poznały to może by przemyślały 2 x co mówione było tamtego wieczora.. syn tej ciotki czy ktoś zdaje się odrzucił wiarę, i były teksty typu, że żona powstrzymuje, że przez to nie chodzi na zebrania.. obwinianie.. szkoda gadać..wg mnie podejście jednak lekko wypaczone, ale cóż poradzić..? Pomińmy, bo i tak nic to nie da, podejścia i nastawienia obcych ludzi nie zmienię rozmową tutaj :( Mama Szymona niby jak zaskoczyła, że ja słyszałam, to na d rugi zień do swej siostry zadzwoniła i niby przykro jej i przeprasza ( czy jakoś tak) i prosi by nie oceniać pochopnie. Nice. Szkoda tylko, że ona ocenia sama w tenże dokładnie sposób - nie znając, pochopnie, poprzez pryzmat innych związków w rodzinie i "utraconych" wyznawców, heh..

Doris - cieszę się, że wyniki super!

Później mam nadzieję podczytam dokładniej, filmy jakieś są podobno to oglądnę, a narazie przejdę się do apteki po Luteinę i miarkę do płynu wzmacniającego, który kupił sobie Szymon, może mnie to rozrusza :)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

MONIKA fajnie to brzmi utraceni wyznawcy :) Przecież jakby Szymon chciał to nadal by starał sie być Świadkiem i może nawet zaproponował by to Tobie , nie rozumiem teściowych :)

NASTKA jak kiedyś wspomniałam opiekowałam się Juliuszem- Julusiem :) mam pozytywne wspomnienia i sentyment do tego imienia, a Kornelia to moja psiapsiółka i chociaż Kora jest ekstra dziołcha to mi jakoś imię nie podpasowało-podobnie jak jej samej :)
A Korneli siostra to Kamila i ma męża Kamila :) to tak a propos imion :)

MALAGA wierzę Tobie, że chłopcy są łatwiejsi w obsłudze, dzięki przypomnieniu mi, że mój mąż to też chłopiec :)

NASTKA a z jakiego miasta jesteś, że takie dziwne sytuacje panują na położniczym?
W Inowrocławiu było tak, że od 14-17 spokojnie mąż mógł być, później też ale to juz zależało od położnych.

We Wrocławiu na Kamieńskiego natomiast były wyznaczone godziny odwiedzin, ale mąż mógł przyjść w każdej chwili- co szpital to obyczaj.

DORIS i po stresie, bardzo dobrze. Teraz rośnij i odpoczywaj :)

:16_3_204:

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Monika oj biedaku.. moze jakies jesienne przesilenie? Do tego leki, wahania hormonow i takie "zawroty" Cie dopadaja czasami.. Albo po prostu gorszy dzien i juz.. W kazdym razie odpoczywaj ile sie da, dla siebie i dla malego ludka w srodku ;)
Co do wiary no coz- ja mysle, ze jakbym powiedziala rodzicom, ze odchodze z Kosciola to tez by mnie probowali wypytac, przekonac, dlaczego tak, wiec rozumiem mame Szymona, ale nie rozumiem formy i obwiniania jak gdyby Ciebie za to, na co kompletnie nie mialas wplywu bo jak mowisz Szymon na spotkania przestal chodzic przed zwiazkiem z Toba. No a co do malomownosci... nie wytrzymalabym z takim typem faceta, ja lubie pogadac i lubie jak Kamil gada do mnie, on czasami nawet za duzo mowi, szczegolnie jak wypije :hahaha: To w takich sytuacjach moglby sie magicznie w Szymona zmieniac, wszystkim by to na dobre wyszlo ;P
Ania bardzo ladne imiona brat z bratowa wybrali ;) U mnie tez moglby byc Kamilek, gdyby nie Kamil :P Choc Kamila juz mniej mi sie podoba, a tez mam cioteczna siostre o tym imieniu i na przyklad skrot: Kama to nie moj gust ;)
A ja myslalam, ze to w ten weekend przestawiamy czas, a to dopiero pod koniec pazdziernika, nie wiem co mi sie pokrecilo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jbio no właśnie :) Mam takie same odczucia jak Ty ;-) I ze szpitalami, że co szpital to obyczaje inne i z kwestią wspominanej cioci czy mamy.. ;)
Fajny wózek! Ale cena już nie dla mnie hehe :D

Dorcia haha, no dokładnie, ciekawa forma odmiany facetów by była. Mi też z takim typem ciężko, ale kto mówił, że w życiu ma być lekko? :P Co do zachowań pod wpływem % to mój Szymon po staje się bardziej wylewny hehe :) Po prostu ma inne nawyki w pewnych kwestiach i gorzej znosi rozmowy z serii "jestem niezadowolona, bo" lub "czemu tak" :P Z imieniem Kamila i odmianą Kama mam (kolejny raz) jak Ty. Znam koleżankę, która miała to imię i ksywę, lubię ją, ale święta nie jest, może to miało wpływ na to hehe :) A Kamil - tak ma na imię syn mojej mamy młodszej siostry, to imię jest mi dość obojętne w sumie, ale każdy ma swoje typy i gusta i szanuję każde imię i każdego człowieka jednakowo, wiadomo :) Z przesileniem to może masz rację. Myślę, że to składowa kilku powodów i to może decydowanie być jeden z nich, szczególnie, że mieszkam na parterze i nie jest u mnie w domku za jasno, szczególnie teraz w szare jesienne dni :P A bu :leeee:

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

nadrobiłam w sumie z 1,5 stronki z popołudnia nim wyszłam do apteki i powiem Wam Natalia i Dorcia, że mamy to samo nastawienie i podejście do facetów. Niech wypiją, niech wyjdą, byleby ne robić z tego taboo, to wszystko jest ok. I nie ma problemu z mojej strony by taki wieczorek zorganizowć sobie razem :)

Malagaaa

Dokładnie ;) a poznałam troche facetów i wiem jak czasem trzeba postąpić bo przez całe 5 lat tomek był trzy razy sam na imprezie a tak to jeździlismy razem a że ja nie mam ciągu do alkoholu bez problemu mogłam kierować i zazwyczaj byli sami kumple i słyszałam co mówią o dziewczynach i jak je oszukują wiec troche rozgryzłam ten ich system wartości i wiem że oni jak dzieci jeden drugiego napędza i jak np śmieja się że laska któregoś tam ustawia to on mimo że ją kocha bedzie się odgrywał czy cos zeby przed kumplami zyskac ;d eh faceci śmieszni są :D;)
i w tym to już szczególnie wiele jest :P Wpływ początkowego stadium relacji kumplowskich np. w szkole może odbić niefajne piętno, bez dwóch zdań.

Malaga, a filmiki ruszają za serducho :11_9_16: choć wiadomo, w mojej wypowiedzi nic nowego nie ma hehe.. chyba wszystkie coś w nich dostrzegamy :)

Inka mam to samo, muszę pilnować by Szymon wkładał lumpy do prania, u nich mniejsza łazienka i nie ma kosza na pranie, może to przez to haha :D Ale spoko, dopiero co zamienił lokację, wdroży się hihi :P

Ania, jak doczytałam jak boskie warunki stwarza się kobiecie w Argentynie, jak pomocne i miłe relacje panują między ludźmi to tylko pozazdrościć. W takim miejscu i między takimi ludźmi nie da się być nieszczęśliwym, czuć się zbyt samotnym czy pominiętym, to piękna sprawa jest i tylko pozazdrościć.

Ps. Podrzuć mi troszkę wiosny, bo tu u mnie paskudnie :P

Jbio
, no i git, bo w tym kwestia by dobrze poszukać i oglądnąć wprawnym okiem, ocenić jakość kupowanego samochodu, a może się udać nie za drogo i nie rupieć! ;)

Nastka
, no to 3mam kciuki byś zdążyła! ;D

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Jbio ponad 4000zl za wozek?? Loooo maaatko nie wiem co by mi musialo strzelic do glowy, a i tak bym nie kupila :P Za taka cene to cala wyprawke mozna sprawic, takze ten wozeczek odpadlby w przedbiegach ;) A teraz deszcz siapi i ogolnie beznadziejnie sie dzisiaj czuje, zastanawiam sie, czy tez nie uderzyc w kime, ale co ja potem bede robic? ;)
Z braku laku oberzalam sobie najswiezszy odcinek m jak milosc (no dobra zajelo mi to 10 min bo przewijalam, nie dalam rady przebrnac :P), ponad rok nie ogladalam i mam wrazenie, ze Ostalowska jak po botoksie wyglada :36_11_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...