Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry, widze, ze juz dwa ranne ptaszki sie pojawily ;)
jbio wyslalam Ci wczoraj prywatna wiadomosc z przepisem, na gorze tam gdzie jest pokazane, ze jestes zalogowana to powinno sie swiecic, ze masz nieprzeczytana wiadomosc :)
Nastka co do fryzjera to to co slyszalam od zawsze, to, ze nie mozna farbowac wlosow ze wzgledow zdrowotnych- farby kiedys byly z amoniakiem i ogolnie to "chemia" wiec nakladanie tego na skore glowy i wdychanie przez nie wiem godzine to nic fajnego w czasie ciazy. Ale teraz farby juz nie sa takie jak kiedys, sa delikatne w skladzie i chyba nawet nie smierdza tak mocno, wiec to kwestia Twojego wyboru, wiem, ze ciezarowki farbuja i nic sie nie dzieje. A co do obcinania wlosow hmm zaciekawilas mnie i poszperalam w necie i oczywiscie nie chodzi o wzgledy zdrowotne, a o przesady :D Znalazlam trzy: obcinajac wlosy dziecku skracasz mu zycie (!), bedzie mniej inteligentne (!), urodzi sie lyse :D Do wyboru do koloru, mysle, ze tego nawet nie trzeba komentowac ;P Co do przesadow to wlasnie, slyszalyscie jakies ciekawe?? :)
Aha ustosunkuje sie jeszcze do Twojego wczorajszego pytania o smarowanie brzusiow :) Tym razem ja nie zgodze sie z Toba Malaga (hihi ;)) a raczej z Twoim stwierdzeniem "jeszcze nie smaruje bo na pewno nie wpłynie to na rozstepy"- skad ta pewnosc? :) Tak mi przychodzi do glowy, ze dlaczego np. zalecaja brac kwas foliowy na trzy miesiace przed ciaza? Zeby organizm zdazyl sie nasycic tym skladnikiem. Dlatego na chlopski rozum wydaje mi sie, ze skore tez trzeba nawilzyc i odzywic zanim zacznie sie rozciagac, przygotowac ja zanim brzuchy "wyskocza" na dobre, w 4-ym czy 5-ym miesiacu to juz ladne brzuchole mozemy miec :D I wtedy chyba moze byc poznawo na przygotowanie skory na brzuchu. Ale nie wiem napewno- tak sobie tylko kminie po swojemu ;) Aha! i nie mowie o kremach na rozstepy, bo one rzeczywisciee maja jakies skladniki takie, ze polecaja je stosowac od 4tego 5tego miesiaca, mowie o zwyklym balsamie nawilzajacym, ja zeby bylo bezpiecznie stosuje Johnson's baby ale nie oliwke a wlasnie balsam. Jest delikatny i nakladam cienka warstwe (bez uciskania i masowania zbednego) i czekam az sie "wchlonie" :) Co do oliwek to zalezy od skory- czytalam, ze kobietkom ginekolodzy odradzaja ze wzgledu na to, ze na dluzsza mete wbrew pozorom przesusza skore i po przeczytaniu na roznych forach jak dziewczyny opowiadaja, ze po jakims czasie stosowania oliwki skora na brzuchu im popekala i dlugi czas musialy leczyc strupy(!) i luszczaca sie skore z brzucha, to mnie odrzucilo od sprobowania ;) No i w koncu co do "stawiania sie" macicy, to nie mam zielonego pojecia czy glaskanie to stymuluje- pewnie tak, moze zbyt beztrosko do tego podchodze, ale nie ruszam brzucha bez potrzeby, mam nadzieje, ze jak wieczorem posmaruje sie balsamem to wiekszej krzywdy nie zrobie ;) A kto ma racje to sie okaze w praniu hehe ;) Tak samo sa opinie, ze rozstepy to genetyka- wiec warto spojrzec na swoje Mamusie, babcie, siostry i rozjasni sie mniej wiecej czego sie spodziewac ;)
Alllez sie znow rozpisalam, wiec tylko jeszcze
Aniu Mysle, ze Twoj Jeremiasz tak wlasnie reaguje na "nowe", nowe miejsce, nowy pokoik no i to, ze spi sam, to na pewno dla niego szok, ale nie daj sie! ;) Musi sie przyzwyczaic i ogarnac swoim dzieciecym rozumkiem te zmiane, a potem na pewno bedzie Wam latwiej jak pojawi sie nowy czlonek rodziny :) A wlasnie- macie juz plan jak to bedzie, gdzie bedzie "mieszkal" nowy dzidzius od poczatku? Z Wami czy z braciszkiem?;)
Co do smoka to moze byc ciezko, ale skoro tak dobrze zareagowal, to moze znak, zeby smoczus zniknal na dobre ? :)
Trzymaj sie kochana, i wszystko minie wroci slodki Jeremiasz:D A co do tego, ze "a juz sie teraz nie nadaje do nocnego wstawania"- no coz ;) Okaze sie za kilka miesiecy jak to bedzie, moze ta dzidzia Ci oszczedzi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Hej Hoł !!

Ja na chwilę , zmykam sćiągnąć pranie , drugie wstawić potem muszę powyrywać chwasty na ogrodzie odwioze Kacpra do babci i biore moją na grzyby w koncu

Nastka teraz są farby bez amoniaku np ja takiej używam tej w piance nie pamietam nazwy i napewno będe farbować ale może w przyszłym miesiacu , a odradza się farbowanie w pierwszym trymestrze jak większość rzeczy w ciązy napewno z racji tego amoniaku ale farby sa teraz dużo delikatniejsze i wg mnie nie ma przeciwwskazań , co do obcinania myślę właśnie że to zabobon bo paznokcie też obcinami golimy nogi np więc myślę że brak włosów nie ma wpływ na ciąże jedynie zabobon ;)

Ania super że poszło ze smoczkiem !! Co do spania nie pomogę Kacper mimo że dwa lata spał z nami w pokoju nie miał wcale problemu i od pierwszej nocy śpi sam u siebie ,a co do smoczka to się ciesz i korzystaj ! najwyższy czas na smoka ;) A i dzięki za zaproszenie !;)

Dorcia każdy robi jak uważa ;) co do rozstępów to jest na pewno sprawa genetyczna mi krem nie pomógł przy rozstępach bo na biuście wyszły ale pomógł w takim względzie że brzuch się łatwiej rozciągał i nie swędział przy tym procesie , nie smaruje z racji takiej że w ciąży z Kacprem miałam problem ze stawianiem macicy ale nie chce tu straszyc ;) A czemu uważam że nie bardzo wpływają prosta biologia a mianowicie krem wchłania się do pierwszych struktur skóry a rozstępy powstają znacznie głebiej może pomóc że będą mniejsze czy coś ale czy wyjdą to na pewno nie zalezy do kremu z resztą wiekszość dziewczyn pisało że smarowało się całą ciąże a rozstepy wyszły w 9 m-c , a co do oliwki to się zgodze wysusza skóre mimo że pozory sprawiają inne wrażenie ;)

A co do zabobonów jakie znam jest ich mnóstwo :D
*jak będziesz patrzeć w księżyc w pełni dziecko bedzie łyse
*że nie wolno wieszać prania żeby pod sznurkami nie przechodzić b o moze się dziecko owinąć pępowiną
*tak samo nie nosić pasków czy nie wiązać nic nad brzuchem też ze względu na pępowine
*jak masz zgagę dziecko będzie miało bujne włosy
* że nie wolno w ciązy chodzić na cmentarz bo podobno nowe życie nie powinno tak przebywać
* że słone to chłopiec a słodkie dziewczynka
jest ich jeszcze dużo więcej , ale jestem przykładem na to że to zabobony żaden się u mnie nie sprawdził :D mimo zgagi Kacper miał mało włosów a pranie wieszałam całą ciąże i tak samo nosiłam płaszcz z paskiem nad brzuchem i pępowina była na swoim miejscu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

DORCIA dzięki znajdłam :)

NASTKA- moja trzecia ciąża i tysięczna zmiana koloru włosów i obcinanie. Malaga ma rację, że są świetne farby bez amoniaku np. Loreal Casting ,także szalej z włosami, szalej.

ANiu a zapomniałam o smoczku. Teraz już masz z górki pod warunkiem, że nie kupisz nowego bądź nie znajdziesz starego. U nas w obu przypadkach było tak samo. Jak dziewczynki miały półtora roku z determinacją nie dałam smoka, tylko jak zasypiały głaskałam i całowałam jak zaczęły wspominać. I tak było tylko ten pierwszy wieczór. Ponieważ w dzień nie używały tylko do zasypiania, następnego wieczora nie było już problemu. I Wam też życzę aby się udało...

DORCIA ponownie:) Kurcze jak Ty mądrze piszesz, psycholog Ty jaki czy co?
Wow jestem pod wrażeniem.

A teraz z innej beczki , ile macie lat? i mamusie co mają pociechy ile miały lat jak zaciążyły pierwszy raz?
Ja mam 33 lata( 27 i 30 jak się zaciążyło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Nastka czyli wychodzi na to, ze racje ma dziadek Kamila, ktory na kazde pytanie o rade odpowiada: "ja Ci radze- jak uwazasz" ;) No i tak to chyba dziala, dobrze jest spytac o zdanie innych ale ostateczna decyzja i tak zapada w naszej glowie :)
Malaga no to pracowity dzien Cie dzis czeka oby samopoczucie dopisalo :)
Monika pisz jak tam Szymonowe wrazenia z pracy :) Wczoraj chyba tak Ci opowiadal, ze nie mialas czasu do nas zajrzec :D
Co do zabobonow to te co Natalia wymienilas to slyszalam(oprocz cmentarza- pierwsze slysze;)), a do tego dorzuce co nastepuje ;):
*nie mozna zerkac przez dziurke od klucza/"judasza", bo dziecko bedzie mialo zeza
*nie mozna w podrozy siadac tylem do kierunku jazdy, bo bedzie porod posladkowy
*nie mozna sie w czasie ciazy na nikogo "zapatrzec", bo dziecko moze byc do tej osoby podobne (i jak to potem Mezowi wytlumaczyc??!! :D)
*gdy widzisz pozar/ogien/czegos mocno sie przestraszysz nie lap sie za zadna czesc ciala, bo dziecko bedzie mialo w tym miejscu znamie (o tym akurat slyszalam, ze cos w tym jest i to z wielu zrodel, ale nie wiem jak to wytlumaczyc- przesad to przesad ;))
no i moj hicior:
*nie wspolzyj 2 miesiace przed porodem, bo dziecku beda ropialy oczka :smile_move:
Ciekawa jestem skad to wszystko sie wzielo i ktoz to nawymyslal?? :D

A dzis moj Maz idzie na domowke urodzinowa do kolegi, ja z wiadomych wzgledow odpuszczam- jakos wizja nieprzespanej nocy mnie nie kusi (w sumie niegdy nie kusila i smieje sie do Kamila, ze teraz juz nie musze szukac wymowek ;P), wroci jutro i zastanawiam sie jak sobie umilic samotny wieczor ;) Pewnie skonczy sie na filmie i zasnieciu w polowie o 10ej :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia wiesz co jest najgorsze w ciązy że każda jest inna i każdy doszukuje się w kazdej sytuacji czegoś , jestesmy tacy że lubimy zwalić na coś dlatego jak dziecko urodziło się np z zezem to ktoś powiedział "patrz bo patrzyłam przez tego judasza i puści dalej mówiąc nie patrz bo zobacz moje ma zeza;)" i mi się wydaje że to tak działa , kiedyś przeczytałam jak dziewczyna pisała że straciła malenstwo i napisała później "to na pewno przez kawe bo piłam ją wciąży a wczesniej nie na pewno to przez to i wielkimi literami dodała nie pijcie kawy bo poronice" także chyba coś w tym jest ;)
Szkoda że ciąże są inne bo może wtedy łatwiej było by słuchać innych a tak ja staram sie przed tym strzec ;) lubimy sobie tłumaczyc wszystko wszystkim ;)
A co do "myszek" - to moja ciocia w ciązy przypaliła się w brzuch a kasia miała tam pośladek i ma takową na pośladku ale to możliwe jak doszło do podrażnienia tkanki skóry chyba ale to że od wystraszenia też słyszałam ;)

A Nastka przypomniało mi się coś ;) Jak byłam w ciązy z Kacprem miałam baaardzo mały brzuch i lekarz mi wytłumaczył że dziecko jest ułożone na tylnej ścianie macicy i przez to macica się nie wypycha smiał się że przykleił mi się do kręgosłupa i przez to tak było ;) tak na pocieszenie !;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ahh zapomnialam napisac Doris jest slodziaczek :D Pewnie napatrzec sie nie mozesz, powiem Wam, ze ja na swojego ludka codziennie zerkam :) A co do zdjec 4d, to stwierdzilysmy z siostra- moze to smieszne;))- ze nas troche przerazaja, te dzieci z "guzami" i takie jakies "nieludzkie" na tym etapie ciazy ;P Pozniej to co innego, ale chyba jestem zwolenniczka starego dobrego USG 2D ;)
jbio zaczerwienilam sie, dziekuje ;) Jesli psycholog to domorosly hehe a co do pisania to ostatnio przypomnialam sobie, ze ja za szkolnych czasow dwie ksiazki napisalam :D A moj ukochaaaany polonista z technikum mowil, ze zawsze jak czyta moje wypracowania i rozprawki to tylko czeka kiedy sie wyloze- mam taki styl, ze pisze strasznie rozbudowane zdania, raz mi na czerwono zakreslil pol kartki z pracy, bo bylo to.. jedno zdanie wlasnie, takie wielowatkowe hihi ;) Ale, ze sie nie wykladalam to lecialy piateczki i na koniec szkoly mi powiedzial, ze w jego nauczycielskiej karierze nigdy nie widzial tak dobrego pisania i do tej pory to jest numer jeden na mojej liscie komplementow, ktoer uslyszalam :smile_move: Juz zapowiedzialam Kamilowi, ze nie moge sie doczekac, kiedy nasze dziecko pojdzie do szkoly i bardzo niepedagogicznie bede mu pisac wszystkie wypracowania :hahaha: Tylko kto mu bedzie w matmie i fizyce pomagal? :hmm: ;)
A lat mam 22, w listopadzie 23 ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

I Natalia mam pytanie szczegolnie do Ciebie, powiazane z pytaniem jbio i mowie- do Ciebie, bo chyba najmlodziej zaszlas w ciaze ze wszystkich mamus tutaj :)
Nie masz wrazenia, ze cos stracilas przez tak wczesne macierzynstwo? Ze nie wiem- nie "wybawilas sie", nie mialas takiego zwyklego narzeczenstwa, nie mozecie sobie wyjsc na calonocna impreze, wyjechac gdzies tylko we dwoje- bo jest Kacper?(chociaz moze wychodze z mylnego zalozenia, moze wychodzicie :)) Ja sie ciesze, ale czasem szczerze nachodza mnie takie mysli, ze jeszcze wielu rzeczy nie zrobilam i pewnie nie zrobie juz..

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jbio właśnie pytałaś o wiek , a więc ja jestem bardzo młodziutka ale niesamowicie spełniona w swojej roli ;) uwielbiam być mamą żoną i kurą domową ;)
A więc w czerwcu obchodziłam 22 urodziny , Kacpra urodziłam mając 20 lat , żoną jestem od ponad roku a kurą domową na swoich włościach od 3 miesiecy ;)

Lubie swoje życie a to najważniejsze ;) W ogóle wyglądam i czuje się starsza ;) i jestem przykładem na to że wiek nie świadczy o "dorosłości" mam siostrę bliźniaczkę która w przeciwieństwie do mnie ma chłopaka ale to taki jakiś dziwny luźny związek i jak słyszy o małżenswtie czy dzieciach to nie bardzo jej to podchodzi ;)

W ogóle ja od małego pytałam mamy kiedy będe na tyle duża żeby móc mieć męża i dzieci i mama zawsze mówiła "kochanie jak bedziesz miec 18 lat to bedziesz dorosła" wiec marzyłam kiedy to będę mieć w koncu te 18- naście i będę mogła mieć rodzinę ;) moja nauczycielka z liceum zawsze się ze mnie śmiała jak mówiłam że nie marzy mi się kariera studencka czy jeszcze wyżej chciałabym założyć rodzinę aż spotkała mnie z Kacprem na spacerze i mówiła "a patrz nie żartowałas :)"

Się rozpisałam :):)

Dorcia to witaj w gronie humanistów !! U mnie na szczęście Tomek jest ścisłowcem więc Kacper będzie miał pomoc ze wszystkich platform edukacji ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
I Natalia mam pytanie szczegolnie do Ciebie, powiazane z pytaniem jbio i mowie- do Ciebie, bo chyba najmlodziej zaszlas w ciaze ze wszystkich mamus tutaj :)
Nie masz wrazenia, ze cos stracilas przez tak wczesne macierzynstwo? Ze nie wiem- nie "wybawilas sie", nie mialas takiego zwyklego narzeczenstwa, nie mozecie sobie wyjsc na calonocna impreze, wyjechac gdzies tylko we dwoje- bo jest Kacper?(chociaz moze wychodze z mylnego zalozenia, moze wychodzicie :)) Ja sie ciesze, ale czasem szczerze nachodza mnie takie mysli, ze jeszcze wielu rzeczy nie zrobilam i pewnie nie zrobie juz..

Absolutnie nie ;)

Powiem Ci tak narzeczeństwem byliśmy rok za nim zaszłam w ciąże ;) a może i wiecej :):) mam piekny peirscionek i były piekne oswiadczyny :):)

Co do stracenia hmm wyszalałam się jeździłam na imprezy w wieku 17-18 lat i w wieku 20 już mialam dość a teraz w cale mnie to nie bawi ;)

Ale jeździmy i to często teraz jak mieszkamy sami to nie bo wpadają znajomi do nas a tak to są babcie i bardzo często jeździlismy na imprezy ;) do dzisiaj jeździmy do kina ze znajomymi czy napić się czy coś ;) mamy super rodziców nie było nigdy problemu ;)

Do dzisiaj pamiętam jak kacper miał 2 miesiące i mówie do Tomka chodź skoczymy na impreze musze sie troche odchamić i pojechaliśmy mama spała obok w pokoju w razie czego mogła wstać do Kacpra ale co najlepsze całą drogę oglądałam zdjęcia i ryczałam ze go zostawiłam :D:D masakra

Wy macie troche inną sytuacje jestescie w Anglii sami a my nie mielismy tak ;) ogólnie macierzynswto nie zabrało mi nic kompletnie z zycia ;) czułam się dojrzała na dziecko z resztą rozmawialismy juz o tym i jak powiedziałam rodzicom to mama sie bardzo cieszyła bo ja tak dawno o tym mówiłam ze na prawde nie dziwiło ;) Do tego miałam studia i tam też miałam swój kawałek życia ;)

Jestem ogólnie spełniona , napaliłam napiłam i wybawiłam się w życiu ;) co roku chodzimy na sylwestra sami , wyjeżdżamy jak nie na szkolenia to wakacje więc naprawdę nie zmieniło się wiele ;)

Współczuje takim dziewczynom od których odwracają się rodzice i macierzynstwo jest brutalnym zderzeniem z dorosłością i życiem u mnie tak nie było chciałam dziecko cieszyłam się z ciązy a do tego miałam wsparcie z każdej strony i nikt nie traktował mnie jak nieodpowiedniej nastolatki ;)

Się rozpisałam ale dużo by o tym opowiadac ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

I tak samo w kwestii wychowania dziecka , są matki które sa starsze ode mnie 10 lat a myślą mniej dojrzale ode mnie ;) Tomka bratowa jest starsza ode mnie o 14 lat mamy dzieci w tym samym wieku i nigdy prze nigdy nie poczułam się mniej doświadczona czy mniej ogarnieta od niej w sprawie opieki nad maluszkiem ;)
Także tu chyba bardziej chodzi o nastawienie charakter i podejście bo u mnie wiek nie mówi za wiele ;)

Doris właśnie maluszek przesłodki !! ;) co prawda to z 4D mało podobne do człowieczka ale ogólnie super ;)

Nic lecę prasować i robić co mam bo tak się rozpisywałam ile mam do zrobienia a tu co siedze na tyłku cały czas:P]

Co do FB nazywam się Natalia Bzdęga ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa

A Nastka przypomniało mi się coś ;) Jak byłam w ciązy z Kacprem miałam baaardzo mały brzuch i lekarz mi wytłumaczył że dziecko jest ułożone na tylnej ścianie macicy i przez to macica się nie wypycha smiał się że przykleił mi się do kręgosłupa i przez to tak było ;) tak na pocieszenie !;)

a ja mam macice w tyłozgięciu ... to może wszystko wyjaśnia? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Nastka88
Malagaaa

A Nastka przypomniało mi się coś ;) Jak byłam w ciązy z Kacprem miałam baaardzo mały brzuch i lekarz mi wytłumaczył że dziecko jest ułożone na tylnej ścianie macicy i przez to macica się nie wypycha smiał się że przykleił mi się do kręgosłupa i przez to tak było ;) tak na pocieszenie !;)

a ja mam macice w tyłozgięciu ... to może wszystko wyjaśnia? :)

Tak mi się wydaje ;) mi brzuch było widać dopiero jak Kacper był na tyle duży żeby się wypychał ;) i w cale nie był jakiś wielki był dosłownie taki jak Kacper ;) było nawet widac jak leży w brzuchu bo brzuch formował się razem z nim ;) wiec urósł minimalnie tyle ile miejsca było potrzebne dzidziusiowi nic wiecej ;) Także nie ma co sie przejmować ciesz sie Bedzie ci łatwiej ;) a takie małe zgrabne brzuszki fajne są ;);)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam tylozgiecie hehe ;) I nie slyszalam, ze pomaga lezenie na brzuchu, musze sie zaglebic w temat ;)
Malaga fajnie, ze sie spelniasz w roli matki i zony i masz poczucie, ze nic nie "tracisz" przez wczesne macierzynstwo :) A co do wieku to sie zgodze- nie determinuje wcale predyspozycji do macierzynstwa- mozna byc mloda dziewczyna stworzona do tego i marzaca od zawsze o dzieciaczku, mezu rodzinie, a mozna byc 30latka, ktora nie wyobraza sobie tego typu stabilizacji :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

a podobno tak niewiele kobiet ma tyłozgięcie a tutaj proszę :) w sumie lekarz nic konkretnego o tyłozgięciu nie powiedział hmmm , ale moze dlatego mam jeszcze zwolnienia na miesiac czasu ... ale to i tak w domku wiekszosc czasu leze czasem cos odkurze gdzies wyjde na 2 godzinki :)
a co do zabobonów to rzeczywiście jakby ich wszystkich przestrzegać to musiałybyśmy wogole nie wychodzic z domu a najlepiej z lozka , bo przeciez w kuchni moze tłuszcz nam gdzies kapnac i dzidzia bedzie miala dzieki mamusi jakies znamie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Ja uwielbiam spać na brzuchu , ale już odczuwam dyskomfort więc jeszcze z miesiąc i trzeba się na bok przerzucić ;p a i chyba zakupie sobie tą poduszke rogala bo pamietam jak w ciązy z Kacprem szukałam czegoś żeby było wygodniej we śnie - zawsze rulowałam kołdre i podkładałam pod nogę ale teraz w 7-8 mc to będzie luty marzec wiec kołdra przyda się do przykrycia ;p

Nic wyprasowane i poskładane w szafach , teraz zostało sie ubrać jak na grzybobranie , powiesić pranie przy wyjsciu powyrywać chwaszczory i w drogę ;p

Nic lece bo kiedyś tu korzenie zapuszcze ;D Tomasz już mi wygarnia ze to uzależnienie a ja mu rzucam że to przynajmniej nie kosztuje 12,40 jak jego marlboraski :D:P

Miłego ciepłego dnia !! ;) ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Cześć laski!

Ja dziś w lepszym humorze, bo nocka przespana! :D Oby tak dalej.
Poczytałam i już mało co pamiętam - starość nie radość hehe.

Te zabobony to jakaś paranoja, ani połowy z nich nie słyszałam hehe.

Jbio - Smoczek znalazłam, ale nie dałam :) Na noc zasnął bez i spał jak zabity. W dzień też nieraz o niego prosi, ale dziś póki co cisza. Jak zapyta to będę dalej tłumaczyć, że się zgubił i koniec. Jak już się na dobre smoczusia pozbędziemy to zabieram się za pieluchy, żeby przed kwietniem zdążyć hehe.
Pamiętam, że pytałaś na kiedy mamy terminy. No więc ja wg OM mam na 25 kwietnia, a wg USG na 23 kwietnia. Jeremiasza urodziłam w wieku 27 lat (dokładnie 27 lat i 4 miesiące), a drugie bobo będę mieć tuż przed 30-stką (bo ja z 1 maja :)). Taki prezencik na urodziny hehe. Widzę, że u Ciebie było podobnie :)

Dorcia - To co napisałam, że już się nie nadaję do nocnego wstawania to chodziło mi o to, że już nie mam więcej siły, żeby wstawać do Jeremiasza (bo robiłam to przez 18 miesięcy ;)). Do nowego bobaska oczywiście będę wstawać bez marudzenia, taka kolej rzeczy :) Po prostu przeraża mnie fakt, że być może w pewnym momencie będę musiała usypiać w nocy dwójkę, a tego już nie zniosę ani fizycznie, ani psychicznie hehe.
Co do tego gdzie będzie mieszkał nowy bobasek to na początku oczywiście z nami w pokoju, nie odważyłabym się wysłać noworodka do drugiego pokoju :) Dopóki będę karmmić piersią (a mam nadzieję, że znów się uda) wolę mieć bobasa pod ręką, ale na pewno prędzej czy później przeniesie się go do pokoju braciszka :) No ale to jeszcze długa droga.

Nastka - Ja włosy w ciąży z Jerkiem obcinałam 2 razy. Pierwszy raz jak tylko zrobiłam test, a drugi raz tuż przed porodem co by nie straszyć na porodówce :D Nie farbowałam nigdy, ale to dlatego, że lubię mój naturalny kolor.

Doris - Super, że wszystko w porządku, a zdjęcia bobaska śliczne :)

I jeszcze Wam napiszę, że szczerze podziwiam te z Was, które zdecydowały się na dziecko w tak młodym wieku. Ja mając te 20, 22 lata nawet przez sekundę o tym nie pomyślałam. Będąc w tym wieku studiowałam i jakoś po prostu coś innego miałam wtedy w głowie. Zresztą, nawet nie miałabym z kim sobie tego bobasa zrobić hehehe, bo zawsze miałam pecha do facetów, a Crisa poznałam w wieku 24 lat :) Jak już pisałam Jeremiasz urodził się, gdy miałam 27 lat i teraz z perspektywy czasu żałuję troszkę, że nie przyszedł na świat powiedzmy 2 lata wcześniej. Tak myślę, że jak dla mnie akurat, 25 lat to byłby odpowiedni wiek. Wcześniej - absolutnie nie, ale to moje zdanie i broń Boże nie neguję wczesnego macierzyństwa, jak już wspomniałam, ja Was podziwiam, bo wiele tutaj młodziutkich mam :) Ja się po prostu do tego nie nadawałam i musiałam swoje odczekać :) Miałam sporo czasu, żeby się wyszaleć, pobiegać na koncerty czy do pubów i ten okres (20-25 lat) wspominam genialnie. Teraz z kolei nastała dla mnie era pieluch i smoczków i jest ok, tak miało być :) A ja mimo tych moich niespełna 30 lat i tak się czuję jak nastolatka hehe i jak mam okazję to w dalszym ciągu chodzę na koncerty czy strzelę sobie browarka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry bardzo :)

Ale się naczytałam, uh, tra myślę jak to zebrać do kupy i nie ominąć czegoś co chciałam napisać/ odpisać haha..

Jibio,
o, dziękuję , zaraz wskoczę na FB i odbiorę zaproszenie. Kurczę ja swoje wysłałam na to wcześniejsze, które podałaś i wydaje mi się takie samo jakie skrobnęłaś drugi raz, to już się pogubiłam czemu wylądowałam na koncie, którego używać zaczęła Twoja siostra :D hehe, ale mniejsza z tym, po nitce do kłębka jak to mówią :D Pytałaś o terminy, ja mam dość rozbieżna.. z OM 4.04. z z usg 15.04 :) Nie byłam nigdy na FB Zawadzkiej, no proszę, reklamuje ten portal, kto by pomyślał :D No to dzięi niej witamy Cię wśród nas :D A ja dla odmiany trafiłam tu zupełnym przypadkiem sama w sieci grzebiąc o ciążowych sprawach :)

Doris kochana
! Jak ja się cieszę! Normalnie uh! Panu doktorowi co postraszył powinno pójść w pięty :P Za to masz śliczne zdjęcia, zazdroszczę tak rzetelnego badania i tylu pamiątek po badaniu! Super sprawa! W ogóle czytało mi się posta Twojego opowiadającego o wyprawie na badanie z wielką przyjemnością, na wesoło po opisie testu np. :)

Nastka, ale miałaś udaną wizytę :) Miło z e strony lekarza, że nawet zaopatrzył za free w suplement dla mamusiek! :) I widzisz, z luteiną tak jak pisałam nie jest tak źle i nie ma się co martwić, choć doskonale wiem, że to towarzyszy większości z nas,bo sama też zachodziłam w głowę po cóż to i jak na mnie może wpływać hehe :) Miło, że dzień szybciej będziesz miała USG! :) Z smarowidełkami to jeszcze nie zaczęłam niczego używać, ale kupię Ziajkę lub jakąś oliwkę chyba z Rossmana, bo tam są zdaje się z różnymi olejkami, dodatkami... Czytałam, czytałam i nadal nie wiem co wybrać hehe.. Ale z oliwką to pewnie smarowałabym raz na jakiś czas. Hm, może kupię 1, a potem 2gie np. oliwkę do posmarowania właśnie nie zawsze. Zbyt to tłuste i w większośći oliwek to niebezpieczeństwo, że podsuszy też..

Dorcia
, oj tak nie było czasu już wczoraj popołudniem późnym, nie tyle z uwagi na Szymona co nasze ogólne samopoczucie. Ja podeszłam jednak do tego miasta po pilota i pogadać o ewentualnym przenoszeniu przez niego numeru do mojej sieci, potem dom,obiad, wrzawa, Szymon wrócił, zmęczony.. Ja jakaś nie do życia do końca, bo szyja i głowa lekko się mi udzielały takim promieniowaniem bólu.. w ogóle obiad wmuszałam w siebie, pierwszy raz mi tak nie smakował od lat, ale był pyszny.. Po prostu ja czułam się jak chore dziecko w podstawówce co wypaca się pod kołdrą i musi zjeść obiad choć nie ma apetytu hehe.. A praca, Szymon nie narzeka, już dowózka jest, 10zł za tydz. lekko mnie zaskoczyło, ale jak se załatwia tak ma :P Może z czasem ktoś z miasta będzie miał inne spojrzenie niż ten, który go bierze, bo dojeżdża z miasta Szymona właśnie, ponad 20km, wiec traci na benę.. W ogóle z trasy nie zjeżdżał dziś po niego, dziwny układ se chłopaki zrobili , szczególnie, że mieszkam na obrzeżach miasta, ale ich sprawa :P Dziś rano jak mama i Szymon wychodzili do pracy okazało się, że ten m-c ( bo już dostać ma umowę na m-c) ma być bez składki zusowskiej.. zdurniałam.. odjęty m-c od emerytury.. jakby lewizna.. ale jeśli słowo UMOWA to nie przenośnia to widać miał będzie umowę o dzieło czy coś, nie wiem no.. nie wiem czy może do urzędu pracy się zgłosić, że już jest niebezrobotny, więc będzie musiał sprawę doprecyzować z kierownikiem .. grr.. :P

Aniu, dziękuje z a zaproszenie! Po przeczytaniu zaległych stron wątku wiem, że na FB się też skojarzymy, więc podeślę zaraz namiar może co?:) Z Jeramiaszkiem jestem święcie przekonana, że nastąpi to co napsiała Dorcia, dokładnie tak samo bym to ujęła, więc nie ma sensu się powtarzać :D Nowe miejsce, nowy czas z wychodzeniem ząbków, ale będą i nowe realia, przywyknie i minie mu łobuzkowatość, przynajmniej częściowo, na pewno! :) Ze smoczkiem to przełomowy moment najpewniej. Dobrze się stało, dacie radę, pomału do celu. Dzieciaczki mocno czują emocje rodziców, dlatego jeśli nie będziesz zbyt mocno przejmowała się smokiem i tym, że może nastąpić bunt tęsknoty to powinno się i dać dość znośnie ten czas odmiany Wam przejść, a wydaje mi się, że jesteś dobra w te klocki, trzymam kciukasy :)

O jaaa, ale się nagrawerowałam, uh! :D Aż pogoda za oknem przez ten czas zdążyła się zmienić hihi :P Pisałyście też o zabobonach i budowie macicy. Zabobony są niezłe hehe :P A z tyłozgięciem to mam 1 badanie wypisowe ze szpitala gdzie mam zapisane bad. i przodozgięcie ponoć :) Tylko mnie zastanawiają cm, długość szyjki macicy, bo się nie znam, a podobno nisko osadzona miednica/macica (?) może nastręczać kłopotu czy jakoś tak. Musze doczytać, bo frapuje mnie to o co chodzi właściwie.

O! Szymon :D Dziś po 8h koniec pracy mieli, ale niespodzianka, pierwszy w domu :D HEHE :D

===========

Edit :D

O, Ania :) Smacznego kochana! Widzę, że jak ja lepiej się już dziś czujesz :) Mi niestety nie było dane dłużej pospać, koło 3 pobudka niewiadoma, potem 4 Szymon wstawał i do 6 ileś nie spałam, bo w domu harmider, wstawała też moja mama i jej facet by ją odwieźć... potem tabletka o 8.. takie to moje spanie.. I tak będzie w najbliższym czasie, bo Szymon ma 1 zmianę, a ja lek na czczo o tej 8 brr.. oby bez nocnych pobudek przynajmniej hehe..
Wiesz mam podobnie jak Ty - staroścnie radośc i nie pamiętam co czytałam, dlatego otworzyłam sobie forum za nakłądce oboki juz na szybko podglądywałam po stronicach wąku by się nie pogubić :D

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Monika - Spoko, wysyłaj :) Zaraz będę sprawdzać. Ja w końcu po śniadanku, więc też Wam wszystkim zaraz podeślę mojego fb.
A Jerek dziś o nieba lepszy. Bawi się ładnie, nie piszczy, nie płacze, no ale to dopiero 9:30, więc nie mówię hop hehe. Do wieczora daleko ;) Wczoraj to ja byłam kłębkiem nerwów i pewnie przez to też i on się bardziej denerwował i tak się oboje nakręcaliśmy.
I Monika, na śmierć zapomniałam! Gratuluję nowej pracy Szymonowi! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

A dziękuję bardzo! :D :) Pozostało trzymać kciuki by wypłynęła z tego praca stała i pewna, bo to info o niepłaceniu Zus-u mnie lekko ubodło i "pytajniki" w głowie są.. Zapomniałam wypytać czy rozmawiał z szefem o rodzaju zatrudnienia, jak je traktować, a teraz to Szymon już oczko przymknąć zdążył hehe :D
Z wspólnym nakręcaniem to z pewnością masz rację, siła wyższa, tak to się 'popychać' lubi. Dobrze, że działa to w obie strony i dobry humor też innych może nasycić, więc dziś może już być tylko lepiej :)
Wysyłam CI namiar ;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, ja leze sobie i jem.. chipsy keczupowe :P Plan na dzisiaj to barszczyk z krokietami a jakze ;) Barszczyk juz sie gotuje do krokietow sie zebrac nie moge hehe
"Landlordzi" ( w cudzyslowie, bo tacy landlordzi to .. jak z koziej dupy traba :|) mnie niedawno wkurzyli, w sumie robawili, po prostu ludzie 30lat na karku albo i za karkiem ;) a pisza nam karteczki i rozwieszaja po szafkach, lodowkach.. teraz zawisla karteczka "prace na weekend: Marcin i Kamil" dotyczaca posprzatania ogrodka i innych drobiazgow , ogolnie na pralce np wisi "wylacz pralke po skonczonym praniu" na garnkach co drugi dzien : "prosze domyc garnek/ patelnie" raz wyciagneli z kosza na smieci smietane (!) bo stwierdzili, ze wrzucona jest nie do tego co trzeba, tak samo teraz wygrzebana paczka po ciastkach tez wrzucona nie do tego kosza co byc powinna (nie moja bo nie jem ciastek hihi)- dziewczyny ja chyba zapytam czy zapomnieli jezyka w gebie? Z drugiej strony to smutne miec takie puste zycie.. A na kartce planuje dopisac- PROSZE KUPIC NOWY MATERAC DO POKOJU NUMER 4, bo moze do nich tylko pisane slowo dochodzi, jak myslicie? ;)
Uff pozalilam sie :P
Monika no niestety obawiam sie, ze pierwsza umowa Szymona moze byc "smieciowa", czyli zlecenie, oby tylko miesiac to potrwalo a potem byla chociazby na okres probny ale umowa o prace, to wazne dla Was teraz szczegolnie..
Ania wielkie brawa za smoka, determinacji i cierpliwosci zycze :D co do dzidziusia to zgodze sie, ze na poczatek wygodniej miec przy sobie, szczegolnie do karmienia :) I dobrze, ze wrocila mu pogoda ducha, a co za tym idzie Tobie rowniez :)
Tak jak zauwazylas fb nie mam, ale dane zachowam, a moze kiedys sie namysle ;)
Kurcze chcialam isc do kuchni a slysze, ze ta... juz rzuca naczyniami :( Ale musze isc zupke ogarnac do konca :P Trzymajcie kciuki zebym nie wybuchla :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Aha! Co do odpisywania na posty po dluzszej nieobecnosci to ja znalazlam na to sposob magiczny ;) (tez jak Monika kiedys odpalalam druga zakladke poki nie zauwazylam ;)) jak te strone z okienkiem w ktorym odpisujecie przewiniecie do dolu to sie wyswietla lista postow od najswiezszego, pewnie wiekszosc o tym wie, ale dla tych, ktore nie zauwazyly moze ulatwie zadanie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...