Kobieta-inkubator...Wasze opinie

[Bettyy]

W tych czasach to coraz więcej się słyszy o pijanych matkach ,jak porzucają dzieci a co gorsza zabijają Mi to po prostu nie mieści się w głowie do czego taka kobieta jest zdolna
A te kobiety które tak bardzo chcą mieć dziecko to mieć nie mogą Czemóż to zycie jest takie czasem niesprawiedliwe ;/

[Olinka]

Ja nie jestem przeciw, ale nie jestem też za. Są inne sposoby, aby mieć dziecko. Nie rozumiem, dlaczego surogatki maja rodzić dzieci za pieniądze, a domy dziecka mają być przepełnione dziećmi, które marzą o rodzinie i domu...

[Gość Yvone]

Większość chce mieć od pierwszych dni, od maleńkości, "swoje". a swoja drogą adopcja w Polsce wcale do łatwych nie nalezy.. niestety na niekorzyść dzieciaczków, które czekają na miłość i dom.

[Gość jakakam]

Olinka
Mam radę, skoro tak dom dziecka przepełniony to przygarnij do siebie malucha z DD, co?
Skoro tak się mądrzysz, przypominam wam dziewczyny, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, i nigdy nie wiecie jak wy byście się zachowały i postąpiły w danej sytuacji.
Więc darujcie sobie te wywody i zapraszam na brytyjskie forum celem zdobycia trochę wiedzy czym jest surogacja i zapoznanie się ze słowem "zrozumienie" i "empatia"

[Ulla]

to trudny temat - dobrze jakby ktoś zrobił dobry reportaż o tym a nie nacechowany emocjami - choć zapewne to bardzo trudne

[NATKA08]

Ula rzeczywiście to trudny temat dlatego ja nie chcę sie tu wypowiadać i nie chcę też oceniać nikogo ale mogę powiedzieć że ja nie chciałabym zastanawiać się w życiu czy podjąć takie rozwiązanie i tak się ułożyło moje życie że na szczęście nie muszę.
Wydaje mi się tez ze na takie tematy może wypowiadać się ktoś kto się zetkną z tym problemem, ogólnie temat emocjonalnie trudny.

[Margeritka]

temat bardzo trudny dla mnie, taki bardzo emocjonalny, na pewno nie da się tak: urodzić, oddać, zapomnieć...

[Gość xyz]

jest popyt to jest i podaż jestem jak najbardziej za gdybym musiała skorzystać i gdyby ktoś zaoferował mi pieniądze to tez urodziłabym to dziecko, bo nie byłoby to moje dziecko tylko pary, która jest w potrzebie

[Margeritka]

każdy ma prawo do swojego zdania, ja myślę, że nie wynajęłabym swojego brzucha

[adasaga3]

Margeritko, ja też nie. I nie ważne przy użyciu czyjej spermy czy jajeczka zostałoby to dziecko poczęte. Sam fakt że to ja bym go nosiła w swoim łonie, że to dzięki mnie "oddychałby", jadł, rósł itp. czyniłby ze mnie matkę. A żadna kochająca matka swojego dziecka nie odda przecież nikomu.

[pilirun]

Myślę, że to jednak jest sprawa bardzo indywidualna. Nie wszystkie kobiety zżywają się ze swoim dzieckiem

[Margeritka]

pilirun

Myślę, że to jednak jest sprawa bardzo indywidualna. Nie wszystkie kobiety zżywają się ze swoim dzieckiem

to prawda, że nie wszytskie, matki zostawiają dzieci w szpitalach, oddają do adopcji, zrzekają się praw...

[adasaga3]

Margeritko, niestety tak jest. Sama mam koleżankę która oddała swoje nowo narodzone dziecko do adopcji.

[monika1709]

Nie wazne czy wyporzyczam macice czy nie,rosnie dzidzia we mnie i nie dalabym rady oddac dziecka nawet za duuuzo kasy. Rodzicow ktorzy pragna dziecka rozumiem ze chca "kupic te dziecko" do nich nie mozna miec pretensje.Bardziej mialabym pretensje do kraju ktory utrudnia adopcje dzieci. Znam przypadek gdzie babka z jakies kontroli nie przyjechala zobaczyc warunkow (przez co proces sie wydluzal)bo ja to powiedzieli"brak pieniedzy na dojazdy" teraz pytam sie co wazniejsze jest? szczerze jakbym pracowala w takim miejscu wsiadlabym w ten pie....ny autobus i bym zrobila to dla dobra dziecka ,zeby kolejne dziecko moglo znalesc normalny dom a nie tlumaczyla sie ze nie dali mi kasy na bilet. Troche empati....albo ja sie nie nadaje do takiej pracy.za duzo trzeba zalatwiac ,za duze maja wymagania zeby dostac dziecko. Mi nie przyznali praw do mojej siostry poniewaz 1600zl to za malo . Rozumiem ze larytasow nie bedzie miec ale za to rodzine czy to nie jest wazniejsze? Dlatego zamiast borykac sie z panstwem ludzie ida krotsza droga i wynajmuja surokratke. Wszytsko fajnie ale niestety ja nie oddalabym dziecka nie potrafilabym. Z reszta co powiedziec dziecku pozniej? kupilam cie, dla mnie nie pojetne a jesli bedzie chcialo dziecko odszukac matke biologiczna? wytlumaczymy ze wynajelismy tylko macice? oj nie wiem za ciezki temat:)

[monika1709]

Duzo tez tych matek wraca po swoje dziecko albo zaluje cale zycie. Ale wole zeby oddala ta matka niz jakby miala je krzywdzic.

[adasaga3]

monika1709

Ale wole zeby oddala ta matka niz jakby miala je krzywdzic.

Moniko zgodzę się z Tobą. Lepiej oddać niż źle traktować, krzywdzić, lub co gorsza zabić by się dziecka pozbyć. Ja nigdy nie zrozumiem dlaczego matki porzucają swoje dzieci zaraz po urodzeniu na śmietnikach czy w krzakach, dlaczego je mordują i wkładają do beczek po kapustach, chowają te maleńkie ciała w piwnicach itp. Gdy słyszę o takich przypadkach w telewizji od razu staję się zwolenniczką publicznego wieszania na szubienicach. Rozumiem, że życie jest czasem bardzo ciężkie, że kobiety z różnych powodów nie radzą sobie z opieką nad dziećmi- bo jest jakaś choroba, skrajna bieda, mąż sadysta i alkoholik, ale -na Boga -po co zabijać? Można przecież oddać dziecko, są okienka życia, można zostawić w szpitalu, oddać do domu dziecka.

[anaaa]

adasaga3 dokładnie nie mogę pojąć tego czego taka nie odda dziecka zamiast tak skrzywdzić.

[Margeritka]

czasem matki działają w szoku poporodowym...ale spora część działa bardzo świadomie, ja nie rozumiem, jak np. rodzice, ojciec dziecka nie widzą ciąży, dla mnie to niezrozumiałe, jak coś się stanie, wszyscy głusi, nikt nic nie wie...

[adasaga3]

Margeritko nie widzą bo nie chcą. Rodzina oczywiście wie, a sąsiedzi nie chcą się mieszać. Panuje jakieś takie głupie przekonanie że powiadomienie odpowiednich władz to donosicielstwo i lepiej udawać głuchych i ślepych.