Skocz do zawartości
Forum

Refluks żołądkowo-przełykowy


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie zgodziłam się na operację i teraz się cieszę, bo synowi przeszło i obyło się bez interwencji. Chirurg przy okazji Natalki też kazał mi się wstrzymać.
Ja znam to zagadnienie dość dokładnie i wiem co niesie ze sobą taka operacja. U ponad połowy operowamych dzieci po miesiącu - dwóch występuje konieczność dalszego leczenia farmakologicznego bądź też następnego zabiegu. Dlatego właśnie nie zgadzam się na tę operację.

Odnośnik do komentarza

Muszę Wam się do czegoś przyznać. Jestem zszokowana, że to forum cieszy się tak małym zainteresowaniem. Zawsze myślałam, że jest wiele Mam poszukujących pomocy i wsparcia przy dzieciach z chorobą refluksową, ale chyba się jednak pomyliłam. Aktywność na tym wątku jest bliska zeru ..... To dla mnie naprawdę dziwne!!!:nie_mam_pojecia:

Odnośnik do komentarza

Starszy syn już nie jest na lekach - odstawiliśmy niedawno. A co do skutków ubocznych - Gasprid w Polsce figuruje na liście trucizn. Wywołuje arytmię, więc podaje się go wyłącznie po badaniach serca i wymagane są kontrole co 3 m-ce. Na szczęście mije pociechy problemu z sercem nie mają, więc podawnie tego leku było możliwe. A jest to jedyny lek poprawiający domykanie zwieracza.

Odnośnik do komentarza

Kurde mi nikt nie powiedział że Gasprid to trucizna, mała miała wszelkie badania na oddziale, serca też i wszystko ok ale mogli mnie uprzedzić!!!! na szczęscie teraz mamy tylko polprazol, Gasprid mieliśmy 2 tygodnie i na oddziale też czyli chyba 1 miesiąc.

Co ci powiem hanka że z tym dziedziczeniem to chyba masz racje!! chciaż ja nie miałam refluksu to moja babcia ŚP mówiła że do 2 lat miała problemy z moją mamą z jedzeniam, że ciągle wymiotoała, nie chciała jeśc i była chuda jak patyk. tylko wtedy nikt nie dizgnozował refluksów itp! A wy mieliście gastroskopie??? Mnie straszą tym badaniem ciągle , nie chce męczyć małej ale jak jak coś od lekarzy chciałam w szpitalu wymusić czy się dowiedzieć to oni mi mówili "jak pani chce to ja zrobie gastroskopie, ale pani nie wie jakie to badanie jest nieprzyjemne" itp teksty. Masakra. A wy w jakim miescie się leczycie i czemu na chirurgi??? My byłyśmy z Łodzi na gastroenterologi

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

Będę odpowiadać po kolei:
Po pierwsze to masz całkowitą rację, że lekarze powinni uprzedzić Cię o ewentualnych skutkach stosowania Gaspridu. Wyszli pewnie z założenia, że skoro zbadali serce i jest ok. to nie muszą Cię straszyć. Generalnie bardzo drażni mnie, gdy lekarze traktują nas jak głupie gęsi, którym żadna wiedza medyczna nie jest do niczego potrzebna. Dlatego ja na własną rękę ją posiadłam.
Po drugie gastroskopia jest faktycznie okropna. My nie mieliśmy jaj robionej - chcieli nas tylko wmanewrować w 24h pH-metrię, ale się nie daliśmy. Mogłam z powodzeniem bez badania stwierdzić, że pH w przełyku moich pociech spada poniżej 4 na dużo dłużej niż stanowi granica. Moim zdaniem gastroskopia jest uzasadniona w przypadku ostrych zmian w przełyku lub gdy innymi badaniami nie potwierdzi się choroby refluksowej. W przeciwnym razie nie jest to konieczne.
Po trzecie my leczymy się w Zielonaj Górze. Do chirurga trafiliśmy głównie dlatego, że jak już wcześniej pisałam, mój ojciec jest lekarzem-chirurgiem, i na na oddziale chirurgii dziecięcej spore znajomości. W tej chwili po lekarzach się już nie włócze - za wyjątkiem kardiologa i kontrolii serca, bo wszelkie recepty na Gasprid i inne leki wypisuje mi pediatra na miejscu. Z synem mieliśmy nawet jechać do Centrum Zdrowia Dziecka, ale diagnozę ustalił chirurg a leczenie okazało się skuteczne.
P.S. Widzę, że masz problemy z dogadaniem się z lekarzami - tak jak i ja. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości dotyczące leków lub postępowania ze swoją malutką - pytaj. Naprawdę o refluksie wiem wszystko - a przynajmniej prawie wszystko.

Odnośnik do komentarza

No niestety rozmowy z lekarzami są trudne. Oni zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadali, patrzą jak na głupią na matkę jak opowiada co i jak sie dzieje. dziwne że Twój mały ma jeszcze te objawy. mi powiedzieli że jeżeli to fizjologiczny to powinien minąć max do 2 rż. Mam nadzieje że Milenie minie szybko. A ten cały gasprid to on działa tylko w trakcie brania? czy poprawia te zwieracze tak na dłużej??? masakra z tym refluksem!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

Owszem - refluks fizjologiczny mija nawet szybciej niż do 2 rż, tyle że to co mają mpje dzieci to tzw. refluks patologiczny czyli choroba refluksowa. Ta czasem nie przechodzi przez całe życie. Nawet dorośli ją miewają. A co do Gaspridu to nic mi nie wiadomo o przedłużonym działaniu. Pomaga dopóki się go stosuje...
Wspominałaś Cytrynkowa,że twoja mała dostaje IPP. Powiedz proszę w jakiej dawce i ile ona aktualnie waży. My jesteśmy na etapie dobierania dawki, ale jak na razie rezultatów nie widzę...

Odnośnik do komentarza

Kurde hanka a po czym wywynioskowali ten refluks patologiczny???? Mi mówią że Milena ma fizjologiczny tylko powikłany. A jak bedzie miała 2 lata to mozna dopiero sprawdzić robiąc ph metrie lub gastroskopie! To co to ten refluks jak patologiczny to nie przechodzi? I ciągle się go ma i ma???? Masakra!!!! Mała bierze helcid 1 kapsułka dziennie tzn 10mg na czczo.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

Dla mnie to jest dziwne na pierwszy rzut oka. Refluks fizjologiczny ale powikłany, czyli taki normalny ale nienormalny. Poczytaj na necie o refluksie. Są konkretne wytyczne po czym odróżnia się refluks fizjologiczny od patologicznego. Głównie chodzi o ilość tzw. epizodów, czyli ile razy w ciągu doby się cofa. I tu dochodzimy do meritum: to że pH-metrię robi się powyżej 2 lat to TOTALNA BZDURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój Patryk dostał skierowanie na pH-metrię w wieku niespełna 5 m-cy. Ci Twoi lekarze robią Cię mocno w trąbę..... Napisz mi jakie Twoja Mała ma dokładnie objawy i w jakim jest wieku. A o refluksie podrzucę Ci przy okazji linki do ciekawych stron. Szukaj wiedzy sama, bo lekarze jak widzisz nie chcą nam pomagać.

Odnośnik do komentarza

A więc tak, zaczęło się od urodzenia. Przynieśli mi ją po porodzie i poszli sobie.Ja sama na sali, poszyta cipka:))), boli jak cholera a ta mała zaczęła mi się dusić. Ja w te pendy z tym dzieckiem lecę .... "może ulewać wodami płodowymi" - taka była teoria. No i tak było, gdy wyszłyśmy ulewała fontannami, non stop 4 h po jedzeniu. Masakra ciągłe przebierania - lekarze mówią normalka, lecz mała wyła ciągle - no to że kolka. Następnie zapalenie uszu, potem płuc. Wreszcie odmówiła jedzenia, przestała przybierać więc klinika gastrologiczna. Tam masa badań no i diagnoza na karcie wypisowej podejrzenie alergii pokarmowej i refluks. No i nutramigen i helcid i gasprid. Mała zaczęła jeść nawet więcej niz teraz. No i od tego czasu jest na helcidzie co 2 mc po 2 tygodnie. I tak: już nie ulewa, bardzo rzadko, ale odbija jej się i ma bardzo często czkawki. Generalnie juz po tych odbiciach nie ma skwaśniałej mini. Zauważyłam tez że są dni kiedy jest dobrze, a kiedy bardzo żle. tzn słyszę te cofki i czkawka jej nie opuszcza. Zauważyłam że jak pogoda się psuje to jej sie pogarsza. nie wiem czy to zbieg okoliczności? W każdym razie tak mi się zdaje.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa
A więc tak, zaczęło się od urodzenia. Przynieśli mi ją po porodzie i poszli sobie.Ja sama na sali, poszyta cipka:))), boli jak cholera a ta mała zaczęła mi się dusić. Ja w te pendy z tym dzieckiem lecę .... "może ulewać wodami płodowymi" - taka była teoria. No i tak było, gdy wyszłyśmy ulewała fontannami, non stop 4 h po jedzeniu. Masakra ciągłe przebierania - lekarze mówią normalka, lecz mała wyła ciągle - no to że kolka. Następnie zapalenie uszu, potem płuc. Wreszcie odmówiła jedzenia, przestała przybierać więc klinika gastrologiczna. Tam masa badań no i diagnoza na karcie wypisowej podejrzenie alergii pokarmowej i refluks. No i nutramigen i helcid i gasprid. Mała zaczęła jeść nawet więcej niz teraz. No i od tego czasu jest na helcidzie co 2 mc po 2 tygodnie. I tak: już nie ulewa, bardzo rzadko, ale odbija jej się i ma bardzo często czkawki. Generalnie juz po tych odbiciach nie ma skwaśniałej mini. Zauważyłam tez że są dni kiedy jest dobrze, a kiedy bardzo żle. tzn słyszę te cofki i czkawka jej nie opuszcza. Zauważyłam że jak pogoda się psuje to jej sie pogarsza. nie wiem czy to zbieg okoliczności? W każdym razie tak mi się zdaje.


Cytrynkowa jak czytam Twój opis to mi się przypomina że z Miśkiem też tak było. Najpierw że może ulewać wodami potem powrót do domu i ciągłe przebieranie i pieluchy tetrowe zawsze przy sobie do wytarcia. Koszmar. Przestaliśmy chodzić do znajomych bo głupio nam było że on wszędzie chlustał mlekiem. Doktorka mówiła że to przejdzie jak zacznie siadać i jeść stałe pokarmy a on zaczął ulewać marchewką albo innym jedzeniem. Ciągłe plamy na wszystkim trudne do sprania. Herbaty więcej na spacerze nie mogłam dać mu się napić tylko po kilka razy po trochę bo od razu był zwrot. Misiek przez to był niespokojny ciężko było go nakarmić mlekiem już nie mówiąć o innym jedzeniu bo wprowadzanie nowego jedzenia za miast być dla nas przyjemnością z nowych doznań było jak męka ale nic na siłę. Kolkę też miał.
Teraz już nie ulewa, od czasu do czasu mu się "rzygnie" ale ostatnio zauważyłam że okropnie mu się odbija a często jak coś pije albo nawet jak daję mu witaminę z łyżeczki to tak jakby miał się tym zachłysnąć jakby mu źle poleciało.
Trzymam kciuki żeby Milenie juz mineło bo kto tego nie przeszedł ten nie zrozumie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60059.png

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie przez czas jakiś, bo miałyśmy z Mała "drastyczny spadek formy". Ja Cytrynkowa na temat Twojego opisu mam takie przemyślenie.... Im więcej czkawek tym mniej ulewania. Ta prawidłowość pojawiała się u Patryka a teraz u Natalki się powtarza. Lekarze twierdzą, że gdy następuje zmniejszenie refluksu, częściej pojawiają się czkawki - niejako zamiast ulewania. Moja Mała czka jednego dnia 8-10 razy po przynajmniej 10 min. i wtedy zmniejsza się ilość ulań. Potem z dnia na dzień czkawek ubywa, aż przestaje wogóle i zaczyna się dramat - mleko, zupki, herbata a nawet leki - wszystko wraca. I czekamy na pojawienie się czkawki. Po około tygodniu cykl zaczyna się od nowa. Właśnie skończyłyśmy kolejny tydzień bez czkawek i jest odrobinę lepiej.

Odnośnik do komentarza

imagen moja ty listopadóweczko:) dobrze że przszło twojemu Miśkowi mam nadzieję że u Mileny to fizjologiczne i też przejdzie:)

Hanka ja to nic juz nie czaje, bo ja zauważyłam że właśnie im więcej ulewań tym więcej czkawki!!!! dziwne to! A powiedz czy Twoje dzieciaki się wogóle da wyleczyć z tego całkowicie?? A co było z małą co znaczy spadek formy??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

U nas spadek formy trwa.... Mała czkała jeden dzień i znów przestała. Ulewa bez przerwy - po 10 razy między posiłkami. Najbardziej wkurza mnie jak ulewa Gasprid i IPP, no bo jak mają pomóc... Śpi po 20 min. około 2 godz. po jedzeniu, a cały pozostały czas trzeba ją nosić. Odbija jej się wciąż i za każdym razem zaciąga kwasem do tego biednego przełyku. Ale i tak najgorsze są noce. Natali mimo Luminalu rzuca się jak wściekła, więc choć ma już prawie 6 m-cy wciąż kładę ja zapietą w rożek - tylko nogi zostawiam luzem. Dzięki temu jest trochę "ubezwłasnowolniona" i nie przekręca się na wznak. W przeciwnym razie nie zmrużyłabym oka, bo zaraz by się udławiła. I tak wstaję do niej kilkanaście razy każdej nocy - biorę na ręce, coś tam beknie i odkładam, a czasami tylko wrzucam z powrotem na poduszkę, bo zjeżdża z pochyłego łóżka. Każdy dzień to walka o przetrwanie i o każdą kroplę jedzenia, bo Natalka za mało przybiera na wadze.
Co do czkawek - napisałaś, że Mała już praktycznie nie ulewa, a czka wciąż. Sądzę, że gdyby przestała mieć czkawki ulewania by powróciły... Ale to tylko moja subiektywna ocena.
A co do wyleczalności, to nie wiadomo. Patryk już podobno jest zdrowy - a jego zgaga i czkawki, a przede wszystkim notoryczny brak apetytu to taka pamiątka, która minie albo nie. Chciałabym, żeby u Natalki też się tak skończyło. Ale ona podobno ma znaczniejszy stopień refluksu niż miał syn.

Odnośnik do komentarza

dziewczyny to ja mam do Was pytanie..moj synek po jedzeniu czasem "ulewa" mlekiem a czasem po np godzinie serkiem..nie jest to po kazdym karmieniu,ale co mnie martwi to to ze czesto leci mu to mleko z noska..ostatnie dni to zdarza mu sie dosc czesto..czy to moze byc refluks??

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Hej! Jeśli nie zdarza się to często, a nie dostrzegasz innych niepokojących objawów takich jak niepokój u dziecka, niespokojny sen, krztuszenie się podczas posilków, bardzo częste odbijanie i czkawki i wiele, wiele innych (nie będę przynudzać), to prawdopodobnie należysz do tych szczęśliwych mam, których pociechy mają tzw. refluks fizjologiczny, czyli coś zupełnie normalnego. A ile ma Twoja pociecha?

Odnośnik do komentarza

HankaJ
Hej! Jeśli nie zdarza się to często, a nie dostrzegasz innych niepokojących objawów takich jak niepokój u dziecka, niespokojny sen, krztuszenie się podczas posilków, bardzo częste odbijanie i czkawki i wiele, wiele innych (nie będę przynudzać), to prawdopodobnie należysz do tych szczęśliwych mam, których pociechy mają tzw. refluks fizjologiczny, czyli coś zupełnie normalnego. A ile ma Twoja pociecha?

tzn tak to co mnie nie pokoi
czkawki dosc czesto
jak jest przy piersi to czasem jest tak ze je i w pewnym momencie jest pisk po czym wraca do jedzenia
no i to ulewanie noskiem...wlasnie teraz zasnal i mu nosem polecialo :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

jedynie co jest ok to jego przybieranie na wadze..5tyg 1,5kg

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
HankaJ
Hej! Jeśli nie zdarza się to często, a nie dostrzegasz innych niepokojących objawów takich jak niepokój u dziecka, niespokojny sen, krztuszenie się podczas posilków, bardzo częste odbijanie i czkawki i wiele, wiele innych (nie będę przynudzać), to prawdopodobnie należysz do tych szczęśliwych mam, których pociechy mają tzw. refluks fizjologiczny, czyli coś zupełnie normalnego. A ile ma Twoja pociecha?

tzn tak to co mnie nie pokoi
czkawki dosc czesto
jak jest przy piersi to czasem jest tak ze je i w pewnym momencie jest pisk po czym wraca do jedzenia
no i to ulewanie noskiem...wlasnie teraz zasnal i mu nosem polecialo :(

To ulewanie przez sen jest zupełnie bierne, a dzieci z refluksem odczuwają dyskomfort podczas cofki. Twój synek jest jeszcze meleńki, więc jego żołądeczek ma prawo do takich rzeczy. Zresztą lekarze twierdzą zgodnie, że podstawowym wyznacznikiem zdrowia niemowlaka jest przybieranie na wadze, więc nie martw się na zapas. Pamiętaj tylko, żeby nigdy nie kłaść Małego na wznak. Musi spać na boczku. I obserwuj go. Objawy refluksu patologicznego rozwijają się z dnia na dzień, więc jeśli nic gorszego nie będzie się działo, bądź spokojna.

Odnośnik do komentarza

dziekuje troszke mnie uspokoilas...martwi mnie to ulewanie nosem...maly nie wyglada jakby mu to specjalnie przeszkaadzalo ale mnie to martwi

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
dziekuje troszke mnie uspokoilas...martwi mnie to ulewanie nosem...maly nie wyglada jakby mu to specjalnie przeszkaadzalo ale mnie to martwi

Naprawdę nie masz powodów do zmartwienia. Prawdopodobnie Twój Synuś to mały łakomczuszek. Podajesz pierś, a On ssie do oporu i po prostu mu się nie mieści. Nadmiar sobie wycieka, a Malutki rośnie - oj rośnie. 1,5 kg w pięć tygodni to naprawdę na bogato!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...