Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, znów chwilowo
Za pół godzinki powinnam wyjśc, ale mi isę nie chce - tak zimno...

Dziubala współczuje wczorajszego wieczora oby się juz taki nie powtórzył.
Tiramisu juz się kończy...
Ann zdrówka dużo dużo dla Was
Starletko sił
Sekundko trzymam kciuki za suwaczek
Karola, Siula, Megan współczuje nocki

I jak zwykle wszystko czytam a potem niewiele pamiętam...

Dziś śniła mi się Megan, odwiedziła mnie w domku:Śmiech:

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Dzisiaj dzień przerwy w maratonie dla nabrania oddechu. Myślałam ze sobie pośpię, ale Przemek się obudził kiedy Jarek wychodził i chociaż udało mi się go przydusić do poduszki i zasnął to ja już nie mogłam spać i jakaś taka rozdeptana jestem:Kiepsko:
Wieczorem mamy wizytę w celu rozpoczęcia uodparniania, mam nadzieję, ze będzie dobrze bo moja mama już ledwie zipie, a i moje wole kiepsko wygląda.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Ann Dziękuję i nawzajem:Oczko:

Siły jeszcze jakimś cudem znajduję, ale dni lecą mi nie wiem jak i kiedy - już połowa listopada :Niespodzianka::Niespodzianka::Niespodzianka:
No i to, ze wiem iż w najbliższym czasie raczej nic nie załatwię z tego co chciałam i miałam zaplanowane. Wniosek jest jeden: w moim przypadku planowac mozna jedynie hobbystycznie bo i tak wszystko bierze w łeb....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala, biedulek Maciuś i Tobie bardzo współczuję wieczoru...

Ann, no ja z utęsknieniem czekam, aż będzie Cie tu więcej...

Reniu
, mam nadzieję, zę wróci nie za późno...

Siula, biedaczko, a moze w dzień zgraja im sie drzemki i bedziesz mogła chwilę odpoczać...?

Alfik, bardzo mi miło :) Ja mam nadzieję, zę predzej, czy póxniej sie spotkamy ;) Moze niekoniecznie będę Ci najazdy w domku robic, ale... ;)

Dreadka, hop, hop!

Piotrek zaczyna mi znów rozniosic dom i zaczęłam rozwazac krótki spacer... W zasadzie nie ma juz kataru, ale nie wiem, jak zareaguje na tę pogodę... Może przetrzymać go jescze 1 dzień...? Sama nie wiem... Żal mi Tosi, zę juz 3 dzień w domu siedzi, ale nie mogę sie zdecydować. Jak myslicie...?

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

A i do tego Przemek przychodzi do nas znów każdej nocy i bardzo nam niewygodnie, rzecz jasna jemu nie, bo on się rozpycha i śpi wygodnie. Wytłumaczenie na to, czemu do nas przychodzi to:
bo mi ciasno, niewygodnie, smutno, bo u mnie są duchy, potwory, panele....
A kiedy mu parę dni temu powiedziałam ze my teraz jesteśmy niewyspani to mi powiedział luzackim tonem - w pracy się wyśpicie :Oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Sliffka
A i do tego Przemek przychodzi do nas znów każdej nocy i bardzo nam niewygodnie, rzecz jasna jemu nie, bo on się rozpycha i śpi wygodnie. Wytłumaczenie na to, czemu do nas przychodzi to:
bo mi ciasno, niewygodnie, smutno, bo u mnie są duchy, potwory, panele....
A kiedy mu parę dni temu powiedziałam ze my teraz jesteśmy niewyspani to mi powiedział luzackim tonem - w pracy się wyśpicie :Oczko:

:Śmiech::Śmiech::Śmiech:
Przepraszam, że się śmieję... Ja wiem, zę tak naprawdę to strasznie uciażliwe jest, bo Piotrek tez do nas przychodzi... I nic nie tłumaczy bo jest rozespany. Staram sie go odprowadzać albo od razu, albo odnosze go jak przyśnie. A jak sie go kilka dni temu i dzis tez zapytałam jak mu sie rano spało, to odpowiedział :wygodnie" :Śmiech:
Zastanawiam się, moze zmiana łózka by cos pomogła...? Bo Piter nadal w łózku szczebelkowym śpi...

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Ann
no myślę
:Śmiech:

wszak wróciłaś do swoich :Uśmiech:

ano tak by spokojnie posiedziec nie latajac tu i tam i w realu i wirtualnie
Jak Maciuś?

O losie, co za pora, wspolczuje. Udanych zakupow (nie pojechalas chyba rowerem?)

Megan jestem fanką Ł i Jego wyczynów ze snem.
Oby Tosi brzuszek już nie męczył. Ja walczę z bólem gardła i katarem. B poszedl z neoanginem w torbie do pracy :Kiepsko:

Hmmm, to niedobrze... :( Oby nic mu sie nie rozwinęło, a Ty zdrowiej!
A co do Ł, to przedwczoraj chciałam go nagrać na kamerę, jak śpiąc instalował system na laptopie... :D

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć

Sliffka
A i do tego Przemek przychodzi do nas znów każdej nocy i bardzo nam niewygodnie, rzecz jasna jemu nie, bo on się rozpycha i śpi wygodnie. Wytłumaczenie na to, czemu do nas przychodzi to:
bo mi ciasno, niewygodnie, smutno, bo u mnie są duchy, potwory, panele....
A kiedy mu parę dni temu powiedziałam ze my teraz jesteśmy niewyspani to mi powiedział luzackim tonem - w pracy się wyśpicie :Oczko:

To teraz juz wszyscy wiemy co Sliffka robi w pracy :Śmiech:. Dlaczego położyłas u dziecka panele? Teraz dziecko nie może przez nie spać.:Śmiech:

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Sliffka :D:D:D:D:D:D oblednego masz synka :D:D:D:D

Nati do nas nie przychodzi mimo ze spimy w tym samym pokoju... czasem jak w nocy cos sie jej przysni i mowie zeby przyszla to przydrepta przytluli sie ale jak sie uspokoi sama idzie do lozeczka :)
bylo ze raz z nami przysnela obudzila sie i biegiem do lozeczka ;)

Odnośnik do komentarza

no to sobie pomarudze chyba....

Natalia kicha
Dominik kicha
mnie boli gardlo

prosilam brata zeby wpadl do mnie na pol godziny chociaz zebym mogla zrobic na spokojnie zakupy bo skonczyly mi sie kropelki dla Dominika, Natalce cos na przeziebienie by sie przydalo kupic.. no i troche spozywki ktorej B mi nie moze kupic bo wraca za pozno..
ale niestety moj brat powiedzial "nie chce mi sie z domu ruszac"

zeby tego bylo malo Dominik od rana ma ciezki dzien ciagle placze jak sie tylko od niego rusze.. az sie zapowietrza skubaniec maly - glodny nie jest - nic go nie boli bo na rekach mu w momencie przechodzi...

wiec siedzie i hustam go w foteliku... srednio moge cos zrobic....

rodzice tez nie moga pomoc bo.... no bo nie moga...

sporadycznie mam takie dni od urodzenia Dominika ale jak sie przytrafiaja to takie wszystko skumulowane...

noo to pomarudzilam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...