Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Karola miłego obżarstwa i miłego dziękowania :Śmiech: A jak będziesz bardzo intensywnie dziękować, to na pewno w majteczki się zmieścisz, jeszcze Ci spadną :Oczko:
Ann no co Ty, nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam dwudaniowy obiad. Po powrocie poprawiłam tylko mała mocną kawą :Oczko: A teraz pora kolacji, więc zamiast góry kanapek, coś lżejszego :Śmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Ann, Reniu - śliczne dzieciaczki. Mialam napisać dziewczynki, ale w pore przypomniałam sobie o najmłodszym rodzynku. Jakie dziewczynki juz duże i poważne. Wiadomo - starsze siostry, to do czegos zobowiązuje.Marysi takie włoski długie urosły. A Tosia jaka duża panienka.

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Ja tylko melduję ze przeżyłam dzisiejszy dzień, choć jestem zmordowana. U mnie w pracy dwie osoby na zwolnieniu, więc zastepstawa dla pacjentów i nie ma kiedy do kibelka nawet skoczyć:Męki:A na koniec jeszcze 2 godziny zajęć na basenie. W taki dzień jak dziś to normalnie lawetą mnie trzeba wieczorem do łóżka transportować.

Ale są też miłe akcenty tego dnia...niespodziewany zwrot prawie 300 zł z sądu (mój mąż miał sprawę w sprawie stłuczki, przegrał ją niestety, ale okazało się ze coś się pomylili w kosztach i dostaliśmy zwrot. Tak na Walentynki.
Szymuś na tym skorzystał bo niespodziewanie udało mu się nas bez problemu naciągnąć na jakieś przyjemności zabawkowe w sklepie - dziecku też się walentynkowy prezent należy.

I generalnie dzień był miły, choć wyczerpujący.

To zmykam w pielesze.

Uściski walentynkowe dla wszystkichhttp://www.madzik.pl/sheep/mmmmmm.jpg

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Padam... a tak strasznie chciałam Was poczytać :(
Walentynkowa kolacja zmieniła się w obiad, bo niestety brak czasu... ale udało nam się w końcu pomalować biuro M i jutro wjeżdzają do niego meble i już wszystko będzie tip top :)
oprocz tego jak w taki dzien snulismy duzo duzo planów na przyszłość oby większość z nich się spełniła... tymczasem uciekam myju, i spać bo jutro od rana kieracik :(
a od mojego kochania dostałam sliczne tulipanki :)

i chyba Wam nie pisalam ze oswajamy kota :Zakręcony::Zakręcony::Zakręcony:

Odnośnik do komentarza

:sofunny::sofunny::sofunny:

Hehehe, to może dobrze, że ja kwiatków nie dostałam, przynajmniej za nic nie muszę dziękować :D

Miałam coś pisać więcej ale tak mnie rozbawiłyście, że nie mogę :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Trusia, no toż Ci napisałam "rewanżuj sie" :D

Natka, nie przejmuj sie, mój mąż wybitnie dzis nie w sosie i już prawie spi. Nawet całusa nie dostałam.

Za to Tośka w świetnym nastroju szczerzy sie i gada w łóżeczku wiec atrakcje na wieczór i tak mam zapewnione.

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Mój wieczór Walentynkowy – K śpiący na sofie i ja prasująca przed TV :sofunny:

Maciuś dziś zaszczepiony, następne szczepienie po 13mż, a waży 9540g :)

Adasia wyniki ok, coś z moczem nie tak, ale nic poważnego. Mamy podawać wit. C, 2 dziennie po 10 kropli żeby mocz zakwasić albo odkwasić, nie pamiętam. W każdym razie pediatra mówiła żebym nie szukała przyczyn, bo jest ok. No zobaczymy, mam podawać Biostyminę na pobudzenie apetytu, ale na razie nie będę jej kupować, tylko poobserwuję Adasia.

A balejażu nie pokażę, przynajmniej na razie ;). Najpierw muszę się z nim oswoić, no i włosy ułożyć po swojemu. K stwierdził, że nic nie widać i nie wie po co ja tam siedziałam tyle czasu, ach faceci :arf:
Oprócz balejażu w ramach prezentu Walentynkowego kupiłam sobie karnet na aerobik, zaczynam od poniedziałku :D
Adaś dostał książeczkę z Puchatkiem, długo mi dziękował i widać, że bardzo się cieszył z prezentu, w przeciwieństwie do K, który dostał bombonierkę, ale skrzywił się jak mu ją dałam. Chyba coś go ugryzło, tylko co :confused:, może jutro się dowiem.

Odnośnik do komentarza

Renia Jakies parę dni temu na spacerze z Pitą do M podszedł czarny kotek, na oko mniej niż roczny. Zero agresji wobec psa, dośc ufny. M się w nim zakochał... i mówi że może by się nie biły i nie darły "kotów"... wczoraj wracając od rodziców kotka kręciła się przed blokiem. Zostawiłam jej serek biały... dzisiaj czekała w tym samym miejscu, bidula głodna. Pomysleliśmy o niej wiec miałam ze sobą keiłbaskę, zszamała szybciutko a M wychodząc na spacer wział jej jeszcze serek... i czekała... i tak mi smutno jak na nią patrzę, jest coraz bardziej ufa, przychodzi na kici kici, jest na pewno osiedlowym kotkiem... M strasznie chciałby ja przygarnąc... a ja już sama nie wiem bo już raz złośliwego sikającego wszedzie kota przerabiałam:Zły::Zły::Zły:

Ale jak patrzę na nią to mi się tak serduszko otwiera... i tak miło było że dzisiaj czekała, sama już nie wiem. Miałam w sumie nadzieję, że nie będzie czekać bo wtedy było by prościej a tak Nati jak ją widzi krzyczy mój kotek, M patrzy na mnie wzrokiem Coker Spaniela...

obiecuję jutro podczytać w trakcie pracy :) do kawki

Słodkich snów i uroczego tulenia w łóżeczkach ze swoimi większymi lub też mniejszymi mężczyznami

Odnośnik do komentarza

Trusia
No co? Wszystkie marcówki Walentynki obchodzą?

Ja nie obchodzę, choć chciałabym ;)

Megan
To jeszcze napiszę moja ostatnią rozmowę z Piotrkiem:
Tu był pająk - mówi Piotrek pokazując na spacerze krzaczek
Kiedy? - pytam inteligentnie
Yyyy.... W czwartek!
:D
:Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Ann – super fotki :), wszystkie dziewczynki miały sukienki, małe kobietki :)

Trusia - pięknie Cię zaskoczył D :yes:

Sliffka – a dlaczego cc źle skończyło się dla Przemcia?

Renia – Adaś zawsze chodzi po chodniku, a przez jezdnię to musimy przebiegać a nie przechodzić ;)

Karola – smacznego obżarstwa i miłego dziękowania :D

natka
Reniu ja myśle że spadną zanim zacznie dziekować:Śmiech:

:Śmiech:

Niezapominajka - dzień może wyczerpujący, ale za to jaki miły :)

Dreadka – na czym polega oswajanie kota?

Megan - Ty Walentynkowo myjesz gary, a ja prasowałam. Będzie co wspominać :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Megan ja w ramach wieczoru walentynkowego sprzątam, między innymi :Oczko:
Dziubala co oglądasz? Ładnie Maciuś waży. Kolejny niemowlak przerósł moją Tosię :Śmiech::Śmiech: Dobrze, że wyniki Adasia dobre. A brak apetytu może chwilowy, oby szybko wrócił, bo dziecko zjadające ze smakiem posiłki to piekny widok :Uśmiech: Super, że Adaś tak się ucieszył z prezentu, a K, może jutro wyjaśni co go gryzie.
Dreadka nie każdy kot taki sikający. A u mnie mężczyzny dziś brak, same baby w domu :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Megan, Dziubala, Renia oryginalne sposoby na świętowanie Walentynek:lol:

Dreadka ja też mam takiego kotka, zaczął przychodzić do nas jak tylko się wprowadziliśmy, nie wpuszczam go do domu, bo D nie cierpi kotów, ale codziennie daję mu mleczko i jest tak jakby nasz:).

Dziubala dobrze, że wymiki Adasia w porządku:). A robiłaś mu morfologię z rozmazem?

http://lbyf.lilypie.com/4lCr.png
http://lb2f.lilypie.com/DDTrp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...