Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam piątkowo

Wszyscy moi faceci śpią, niesamowite, że wszystkim trzem zgrały się drzemki :surprised:
Mam wrażenie, że dziś sobota, to za sprawą K, który jest dziś w domu. Choć musze go już budzić, bo za niedługo wychodzi do pracy (ma zebranie, na którym musi być) :grrrrrr:
Heh, nie było mnie w domu niecałe 3h, bo byłam zrobić badania, jak wróciłam do domu to co najmniej jakby tajfun przeszedł. Szok! Nie chcę myśleć co by się stało jakby mnie nie było cały dzień w domu :Kiepsko:. W dodatku po moim powrocie Adaś był na „nie”. Więc najpierw musiałam udobruchać Adasia a potem ogarnąć mieszkanie, bo jakby ktoś nas odwiedził to nie wiem co by pomyślał :Szok:

Idę nadrabiać :)

Odnośnik do komentarza

Siula, najlepsze życzenia! :Całus: :party: :present:

Brzoskwa – nie wiedziałam, że Igorek ma kręcone włoski :oh:

Karola – mam nadzieję, że musical nie podobał się dlatego, że był rozbierany :sofunny:

Ann – dziękuję, w nocy "w miarę" ok. Wstałam tylko raz ok. 3.00, bo Adaś bardzo krzyczał. K był nie w humorze i jeszcze Maciuś się obudził (ale nie płakał tylko dziwnie się na Adasia patrzył ;)). Wyciszyłam Adasia i do rana było już dobrze. Z tego wszystkiego znów się zastanawiamy czy nie lepiej żeby jednak chłopaki spały osobno :ouch:
A Tobie życzę, by sprawy z listy szybko znikały, a Ulcia szybko nabrała sił! :yes:

Starletka - przykre z włamaniem :(
A fajnie, że Nati pobędzie z dziadkami :yes:

Serena – ciekawe jak T wyglądał wstrząśnięty ;), ale fajnie, że do niego dotarło!

Natka – dobrze Ci się kołacze ;). Chcę iść na wychowawczy, ale wcześniej muszę wykorzystać urlop wypoczynkowy, a bym to mogła zrobić to muszę mieć zdolność do pracy. A przed zakończeniem macierzyńskiego muszę iść na rozmowę z prezesem, która pozwoli mi przedłużyć umowę. Ale namotałam ;)

Odnośnik do komentarza

serena
Dziubala fajna stronka z tymi grami. Oskarowi najbardziej podobają się mrówki. I myszką się potrafi posługiwać skubany. Nie wiedziałam.

No fajna stronka :yes:
Adasiowi z kolei mrówki najmniej się podobają, bo mu się z muchami kojarzą, a on się ich boi (co my wykorzystujemy i jak coś chcemy wyegzekwować to czasem go straszymy muchą, ale to bardzo rzadko) ;)
A Adaś najpierw myszkę przesuwa, a potem 1 palcem ją naciska, zabawnie to wygląda. Z jednej strony fajnie byłoby jakby mu to sprawniej wychodziło, ale drugiej wolę żeby jeszcze poczekał z tą umiejętnością ;)

Odnośnik do komentarza

Dziubala znam ten sajgonik po powrocie do domu. Tlumacze to sobie tym ze ja mam mase nawykow i odruchowo wiele rzeczy robie a inaczej jak B zostaje nie sam.
Dobrze ze nocka OK

U mnie dzieci spia, oby tak ponad godzinke razem pospaly (choc Uliska juz spi trzy kwadranse a Szym dopiero 10 minut). Lista spraw maleje (jednych) wiec dopisuje sobie kolejne :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

dziewczyny prosze o wsparcie dla Dreadki... na tyle ile mozecie :(

Mama Patrycji ma nowotwora zlosliwego na piersi 4 stycznia bedzie miala operacje a potem dalsze leczenie :(

Pati jest zalamana - jak sie troszke otrzasnie to zagladnie tutaj...

Odnośnik do komentarza

Tosia zasnęła bez jęków i płaczu. Nie spała od 8.00, na szczęście nie przysnęła na spacerze, więc zasypianie było bezproblemowe.

Mówią, że jak ktoś nie ma w głowie to ma w nogach, no i racja. Poszłyśmy dziś w ramach spaceru na zakupy do dalej położonego sklepu i przy kasie, mając pełen koszyk zorientowałam się, że nie przełożyłam pieniędzy z plecaka do torby :Zakręcony: Zostawiłam koszyk z zakupami i wróciłam do domu po pieniądze. Czyli można by rzec, że mieliśmy podwójny spacer, dobrze, że pogoda sprzyjała i dziewczynki były grzeczne. Marysia cały czas dzielnie maszerowała i to wcale nie w spacerowym tempie. W nagrodę dostała w domu naklejkę z Noo Noo. Wręczjąc naklejkę powiedziałam, ze to za to, że tak dzielnie szła i nie marudziła, na co usłyszałam "tlochę maludziłam" :Oczko: bo faktycznie pod koniec troche miała dość, ale pokazałam jej, że już blisko i że czeka ją nagroda za takie dzielne maszerowanie :Uśmiech: To dodało jej skrzydeł.

Starletka rozumiem, że przykro, ale nie myśl o pokarmie. Może to tylko chwilowy kryzys.
Serena bo w większym gronie milej się prasuje :Oczko:
Dziubala fajne te gry, a do nich jest dźwięk, bo u mnie w komputerze nadal go brak. Nie wiem czy pokazać je Marysi, bo nie wiem czy chce ją już oswajać z komputerem ;) Fajnie, że Twoi mężczyźni tak się zgrali z drzemką.
Ann widzę, że Twoja lista spraw nie może być pusta ;)

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Reniu niestety nie chwilowy :( walcze z tym od dluzszego czasu juz...
i niestety Dominik co raz czesciej placze co raz czesciej sie zlosci przy piersi bo piersi flaczki i naprawde momentami nic z nich nie leci...

staram sie jak moge... pije jak smok staram sie jesc
pije herbatki mlekopedne na zmiane z koprem + karmi od czasu do czasu..
robi sie to samo co przy Natalce :( chyba nie jest mi dane karmic dluzej ..
sprawdzalam tez wage Dominika i ostatnio nie tyle stoi w miejscu co stracilismy 200 gram..
moze waga sie mysli chociaz do tej pory wazyla dokladnie.. Dominik jest duzy i wazy tez ok
ale na dluzsza mete nie moge pozwolic zeby byl glodny - nic jakos bede musiala sobie radzic... przeraza mnie to ale mowi sie trudno najwazniejsze jest dziecko..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...