MM 2005 :) zapraszam

Monika75 · 2 Kwietnia 2010

Małgosia z W w szpitalu, dostaje kroplówkę i idzie ku lepszemu. Żeby nie było mi zbyt dobrze teraz wirus złapał mnie - mam biegunkę i wymiotuję. Odstawiłam Maciusia i modlę się żeby mały nie załapał. Mam życie jak w Madrycie. Całe szczęście że jest ze mną mama bo nie mam siły zająć się dzieckiem

Ann · 2 Kwietnia 2010

Karola powiem B
Monika zdrowia!!!

Ann · 2 Kwietnia 2010

My już spakowani, rzeczy w aucie (w tym dwa rowerki ) i niebawem pewnie ruszymy (jak tylko ogarniemy co trzeba)
Karola od 4 lat w każdą Wielkanoc myślę więcej o Tobie, pomna SMSa o Wielkanocnym Jaju :) które dziś ma ponad 3 lata

karola · 2 Kwietnia 2010

Monika jak Jasiu mial 3 miesiace mielismy grype zoladkowa, karmilam go normalnie tylko nosilismy takie maseczki chirurgiczne ale chyba to niewiele dalo bo sie zarazil ale daze to dobrej informacji :), ze tyle co robil rzadkie kupy, a samopoczucie mial ok, ponoc takie male dzidziusie lagodnie przechodza takie wirusy.
Ann matko faktycznie, zapomnialam robilam test w wielka sobote, mnie sie wielkanoc kojarzy przede wszystkim z pierworodnym synem mym, bo na wielki piatek mialam termin i czekalam czekalam a on nic :)

Sliffka · 2 Kwietnia 2010

Monika Ja karmiłąm przy rotawirusie i mam wrażenie że dzięki temu Wojtek szybciej zwalczył ( może wyciągnął przeciwciała) A to dziadostwo przenosi się poprzez wydzieliny, nie drogą kropelkową, dlatego dzieci w przedszkolach tak szybko łapią. Zdrówka dla Ciebie i oby Maciuś nic nie złapał, dobrze że z Gosią idzie ku dobremu.
Ann Super dzieło:)

Mrumru · 2 Kwietnia 2010

Ann czyli dzis? Sto lat!

Ann · 2 Kwietnia 2010

Mru nie, tydzien po Tobie
Jedziemy w ulewie... a kolo Kutna ma byc snieg

ewa26 · 2 Kwietnia 2010

U nas mała zmiana planów i jutro po 10 wyjeżdżamy bo dzisiaj musiałam mojej babci pomóc. Rozchorowała się a już jest starszą osobą i jutro ze święconką jeszcze idę.

Ann szerokiej i spokojnej drogi. Śliczny mazurek.

Ja dostałam dzisiaj mazurka od mamy swojej i sernik domowej roboty od babci.

Monika sił dla Ciebie i zdrówka dla Gosi.

W Wawie troszkę pada ale zaraz chcę wyciągnąć Olka na spacer na stare miasto i na Jana Pawła II aby obejrzeć znicze i pomodlić się.

Mazurek:)

Olkowy stroik

Nasz stroik

Tasik · 2 Kwietnia 2010

Spokojnych Świąt Kochane!

sekundka · 2 Kwietnia 2010

Spojnych , Rodzinnych Swiat zyczymy

sekundka · 2 Kwietnia 2010

Brzoskwa nie mam slow zeby wyrazic jak mi przykro..

Monika Jak sie czuje Malgosia?? Mam nadzieje ,ze chorobsko szybko minie ,a dla Ciebie sil!!

Nie mialam netu kilka dni ,a potem juz przywyklam:) teraz jak mam to nie mam za bardzo zcasu zeby przysiasc.
Rano bylam na cmentarzu , potem zakupy i pieczenia ciast, wlasnie skonczylam sledziowa salatke pod pierzynka Ann :)

i mojej babci bo tez zawsze robi:)

Olivia ostatnio ma ciezkie dni, wariuje niemilosciernie, taka zywa sie zrobila , ciezko ja okielznac. Mam nadzieje ,ze to przejsciowe.

Dobranoc

Renia · 2 Kwietnia 2010

Spokoju, radości i zdrowia

natka · 3 Kwietnia 2010

życzę

zdrowych, pogodnych

Świąt Wielkanocnych

pełnych wiary, nadziei i miłości.

Wesołego Alleluja

natka z rodziną

Tasik · 3 Kwietnia 2010

Moja za Święta!

I zdrowie! Szczególnie u Moniki!

Ania1980 · 3 Kwietnia 2010

Witam Kochane
najpierw pragne Wam zlozyc zyczenia pelne spokoju i radosci ducha... NIech w miare mozliwosci beda to Świeta rodzinne i piekne.

Brzoskwa bardzo mi przykro wierzylam ze bedzie dobrze

Ann bezpiecznej podrozy, piekny mazurek
Ewa super stroik
Moniczko sil Kochana, przykro mi ze akurat w te Świeta musicie sie rozdzielic oby Malgonia jak najszybciej wrocila zdrowa ze szpitala, aby szybciutko nabrala sil, mocno trzymam kciuki za Twoje zdrowko i za to aby Macius nic nie podlapal

Monika75 · 3 Kwietnia 2010

wróciłam do świata żywych (opukać)
Jeździłam wczoraj na pogotowie bo nie było ze mną dobrze. Lekarz dał jakieś leki i w razie gdyby nie przeszło miałam się rano zjawić i polożyliby mnie na oddział zakaźny (tam gdzie Małgosia). Póki co jest lepiej. Małgosia już upomina się o jedenie więc nie jest źle ale święta spędzą w szpitalu. To są pierwsze święta Maciusia i to jakie specyficzne - siostra z tatą w szpitalu, babcia (moja teściowa) chora w domu, Aleksy (bratanek W chory na zapalenie płuc w Warszawie, mój brat ze swoją brygadą został w Białymstoku z racji olbrzymiemiego zamieszania i wszechobecnych chorób. Teraz Mały jest u mojej mamy, ja zostałam się trochę przespać i potem do nich dołączę.
Muszę się pochwalić że mój synek bardzo mi dzisiaj poprawił humor - należy do dzieci typu Małgosia które wybitnie nie lubią leżeć na brzuszku i podnosić główkę. Przechodziłam jak pamiętacie horror z Małgosią, lekarze straszyli mnie że może to oznaczać zaburzenia w rozwoju. Małgosia dzień po skończeniu 3 miesięcy położona na brzuszku bez niczego zadarła główkę i ciekawie się rozglądała i od tego dnia była to jej ulubiona pozycja. Maciuś taki prezent mi zrobił dzisiaj na dzień przed skończeniem 3 miesięcy. A już lekarze w szpitalu mnie straszyli że powinien główkę podnosić.