Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Aga - fajny synek i dobrze, ze wszystko juz ok.

Jestem wlasnie w trakcie pakowania - ufff troche tego trzeba wziac,(szczegolnie cieplych ciuchow) a tu bagaz ograniczony.
Dodatkowo Hanka dostala jakiejs wysypki takich liszai na dekolcie i karku. Ma to juz od jakiegos czasu, myslalam, ze moze to odparzenie po wymiotach, bo ona czesto ulewa i wymiotuje. Poradzilam sie poloznej i stwierdzila, zebym tylko smarowala kremem. Ale ona sie drapie jak szalona, ma po prostu szramy wydrapane do krwi az zal patrzec. Podejrzewam, ze moze to byc alergia pokarmowa, bo ja mialam podobne liszaje jak jadlam nabial, ktory mi nie sluzy. Jest juz za pozno zeby isc do lekarza (w nocy wyruszamy), wiec wysle mlodego do apteki po wapno, moze cos pomoze.

I jeszcze cos - dziewczyny, czy mialyscie moze kiedys cos takiego?: obrzmialy sutek, twardy i bardzo bolesny. Mozna wyczuc wielka grude dookola koncowki. Nie mam pokarmu juz pare miesiecy, nic tez nie wycieka (myslalam, ze moze nawrot laktacji), owszem drugi sutek jest wrazliwy, bo mam akurat owulacje, ale ten lewy jest az podejrzany. Boli jak diabli.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka,niestety ja nie umiem ci pomócbo nigdy się z takim czyms nie spotkałam.Ale chcę ci życzyć udanej podróży do domku.Najedz się dobrych rzeczy swojskich.

A ja dzis byłam z małym na badaniach i własnie czekam na wyniki.A z usg to masakra jakaś była,bo lekarka z przychodni skierowała mnie do placówki z którą to nie maja podpisanej umowy,i mi nie zrobili.Więc umówiłam sie dopiero w innej na jutro,tylko nie wiem jak pojadę z dwójką sama na 17 do miasta.Mąż dzis zawalił pół dnia pracy i jutro nie może więc zostaję sama.Tak kombinuję co tu wymyślić.U znajomej choroba więc nie podrzucę starszaka,do teściów nie chcę bo mały ich juz nie kojarzy,więc obcy ludzie w obcym domu?-nieee,tego mu nie zrobię.Może wezmę kogoś ze sobą.Plan musi być.A jakby nie ta głupia niedoinformowana pinda to bym juz dziś była i po usg we własciwym miejscu.Ale jak zawsze,jak coś robię na fundusz to jeszcze nie było bezproblemowo...

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka - dzieki za zyczenia i wspolczuje Ci tych przebojow z badaniami. Moj za to zostal spuszczony na drzewo w angielskiej aptece jak chcial kupic wapno. Pani mu udowadniala, ze przeciez Calcium jest skladnikiem mleka Bebilon i zeby smarowac wysypke kremem. Wiec kupie jutro juz w aptece w Krakowie. Moze mi sie dziecko nie zadrapie na smierc :36_11_5:

Wszystkim drogim Kolezankom i Waszym Rodzinom zycze udanych Swiat. Co by aura sie szybko odmienila z bozonarodzeniowej :36_1_64: na Wielkanocna!! :solar: buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka ja tez sie z czyms takim nie spotkalam ale wydaje mi sie ze to moze byc zapalenie piersi, moze jak bedziesz w pl wybierz sie do lekarza?
Pakowania nie zazdroszcze a za kilka dni tez mnie czeka bo po swietach nad morze ruszamy... A spakowac 4 to juz jest sporo.

Mafka i tak masz szybko to usg patrzac na pl sluzbe zdrowia. A samemu z 2 dzieci tez nie zazdroszcze,ja mam kaje starsza i tak mi ciezko... A tesciowie co tak was zaniedbali? Juz sie nacieszyli wnukami? :-)

U nas z nowosci to to ze mlody wyciaga raczki jak chce do kogos isc. No i juz teraz mozna sobie z nim posiedziec, czy w restauracji czy w goscinie... :-)
Generalnie przeciwienstwo mojej Kajki.

Chcialam dzis sprzatac... Taki mialam ambitny plan na wieczor ale czuje ze to nie wypali... Nie chce mi sie po prostu, musze jeszcze serie brzuszkow zrobic... I leniuchowanie :-)
A co tam, jutro tez jest dzien :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja was dziewczyny podziwiam, ze dajecie rade z dwójka dzieci bo ja przy moim Szymku padam na twarz. :) mój też wyciąga raczki ale nie wiem czy to jest zamierzony cel:) po chorobie został kaszel,który meczy go noca. Doktorka kategorycznie zabroniła targania go po rodzinie podczas świat, gdyż może dalej być chory. Smutno mi z tego powodu ale maly jest najważniejszy i nie chce drugi raz tego samego przechodzić. Po świętach tj 8 kwietnia wracam do pracy. Z jednej strony się cieszę, bo tesknie za koleżankami i pacjentami. Z drugiej strony nie wiem jak małego zostawię z tesciowa jak go nie widziała 3 tygodnie...zauważyłam ze malutki boi się obcych. Zresztą teraz i tak nikogo nie widzi nowego bo trwa kwarantanna. Dzis odkryłam ze maly uspokaja się jak go klepie po pampersie:) czy gotujecie swoim pociechom np marchew czy kupujecie gerberka?

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Aga,kiedy urodzila mi sie Kaja zaczelam sie zastanawiac jak ja moglam czegos nie zdazyc zrobic z braku czasu. Lubie porzadek a teraz z dwojeczka robie tylko pobieznie. Poza tym tez odpuscilam... Wczesniej stawialam sobie za cel zrobienie wszystkich zadan z listy ulizonej w mojej glowie. Teraz potrafie czegos nie zrobic zeby np. Polezec. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia,kwestia organizacji, tez bys dala rade, chociaz jest ciezko nie powiem. Ja to jeszcze mam luz bo cora wiele rzeczy zrobi sobie sama... Ale Mafka tez juz zaprawiona w bojach:-)

Ja jeszcze nie dalam, ale juz kupilam sloiczki. A to dlatego ze uwazam ze tamte warzywa sa bez konserwantow, a jak patrze na ta olbrzymia marchew w sklepach... Przeciez to jest pryskane chemia. No chyba ze ktos ma wlasny ogrodek... A jak sie pojawia nowalijki byc moze juz cosik mlodemu sama ugotuje :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka ,dziekuje za słowa uznania.Tak tak dziewczyny,jestem niexle zaprawiona w bojach.Ja tez zawsze za cel stawiałam sobie wszechobecny ład i porzadek i muszę przyznac ze również odpuszczam ale staram się wszystko robic na bierząco ,i wole pobieżny bałągan niż głęboki.Więc zawsze wszystko odkurzam codziennie,ścieram kurze,piore i myję,ale jak mały sie bawi to przymykam oko i reperuję nasz domek nocą.I jakos trzeba dac radę,bo ja z trzema facetami to zarosła bym niestety :ehhhhhh:
Agnieszko,ja po 4 mies zaczęłam coś tam dawać z gotowców ale zaprzestałąm bo małego zsypało.Teraz znowu walczymy bo ma wage słabą i powiem że jak załatwię na wsi marchewke i ziemniaczki to mu gotuję i przecieram a jak nie mam to kupuje ale na początek tylko gerber,bo podobno jest najlepszy.No i jeszcze hipp.A mój dziś zjadł słoiczek warzywnej z królikiem i pół deserku jabłko-jagoda :brawo:A fajny deser to rozgotować zwykły ryż na maksa z jabłkiem ,zmielić-mój się zajada musze przyznać.Tylko jabłuszka słodkie jaknajbardziej żeby dziecko frajdę miało z jedzenia bo się zrazi i klops.A i fajny jest deser jabłko-dynia,chyba bobovity.
Kajka,tescie o nas baaardzo szybko zapomnieli,zaraz po porodzie,i nie zajeżdżają,nie dzwonią.Tylko sobie każą zdjęcia wysyłać żeby sie pochwalić mogli.Żenada.Choc dla nas lepiej i tak bo to trochę siroty i by mi tylko dzieciom psychike zwaliły,nawet tak mąż uważa a to jego rodzice przecież :lup:Przypomna sobie na wiosnę jak sie bedzie można polansowac z wóżkiem na ulicy wśród sąsiadów :hahaha:
Odebrałam dziś wyniki morfologii i mocz,i nie jest źle,wygladaja bardzo poprawnie:yuppi:,wiec mi trochę ulżyło.Idę sie zrelaksowac z mopikiem :lup::lup::lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Mafka - dzieki za zyczenia i wspolczuje Ci tych przebojow z badaniami. Moj za to zostal spuszczony na drzewo w angielskiej aptece jak chcial kupic wapno. Pani mu udowadniala, ze przeciez Calcium jest skladnikiem mleka Bebilon i zeby smarowac wysypke kremem. Wiec kupie jutro juz w aptece w Krakowie. Moze mi sie dziecko nie zadrapie na smierc :36_11_5:

Wszystkim drogim Kolezankom i Waszym Rodzinom zycze udanych Swiat. Co by aura sie szybko odmienila z bozonarodzeniowej :36_1_64: na Wielkanocna!! :solar: buziaki

Kup sobie wapno w polsce i jakiś kremik,np atoperal baby,ja polecam.Albo emolium krem.Mojego starszaka w lecie zsypało coś i najpierw tym atoperalem go smarowaliśmy ze 3 mies a teraz emolium,i musze przyznac że oba bardzo wydajne i skuteczne.A może dekolt w ubrankach ma drapiący,albo to proszek?
No i udanego lotu,żeby mała nie płakała przy zmianie ciśnienia,a wiem co to za ból :glass:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka ja też wolę pobieżny porządek, ja wogóle patrzec nie mogę na bałagan, ale teraz kiedy Kaję mam przez miesiąc w domu po prostu sprzątam pobieżnie jak ty to mówisz, bo tak jak była w p-kolu miałam kilka godzin na doprowadzenie chaty, a z nią się nie da... co chwilę coś chce, co chwilę coś woła, to małego obudzi, to poznosi jakieś rzeczy... Wydawałoby się że będzie łatwiej, ale ona teraz więcej bałagani niż jak była mała, bo wtedy potrafiła się zając jedną zabawką a w tej chwili z tą jej wyobraźnią mam sajgon... I ona i ja już się nie możemy doczekac p-kola :) idzie po świętach, juhuuu:smile_jump:

Mandarynka mojego też wysypało, zaczęłam sie zastanawiac od czego no i doszłam że od czekolady, mama trochę sobie za bardzo pofolgowała... kupiłam mu balneum i mam krem ale na receptę super dobry i oczywiście eliminacja czekolady i kakao i myślę że niedługo problem zniknie, w każdym razie jest lepiej. Więc zaopatrz się w Polsce i tyle.

Mafka, też idę się relaksowac przy myciu okien :lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

ja dziś małemu dałam krem z warzyw i miał odruch wymiotny:) mały dziś umie przewracać się z pleców na brzuch, a wczoraj tego nie robił...to się chyba nazywa skok rozwojowy:) ja już też dałam sobie spokój z porządkami. Przez to siedzenie w domu zrobiłam się strasznie apatyczna i nic mi się nie chce.
Dziś zaszczyciła nas swoją obecnością teściowa. Mały tak sie darł, aż miał włosy mokre. Szkoda, że już nie karmie bo bym go cycem uspokoiła. Obiecała częściej przychodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszko,chwała teściowym.Oby wpadały z wizyta jak najczęściej ...tylko nie do nas :yipi:
A jak tam u was dziewczynki czas przedświateczny mija?Na barłożeniu czy na sprzataniu?
Ja dziś przezyłam masakrę z dzieciakami,normalnie tak mi dali w kość jak nigdy.Cały dzień płakali zmianowo albo razem,żaden spać nie chciał ani jeść za bardzo.Dałam rade tylko sobie pościel wymienic na czysta i to z trudem.Juz im zapowiedziałam że jak jutro powtórka to wystawiam na balkon obu:ehhhhhh:,i tak nie posłuchają :ehhhhhh::glass:
Właśnie sie uspokajam cytrynówką.
Wczoraj byłam na usg,i wszystko w porzadku,tak samo morfologia i mocz,żelazo tez ok.Więc juz jasne ,nic nie dolega tylko tadek-niejadek.Ale najwazniejsze ze przebadany.A ja tucze jak tylko mogę,choc łatwo nie jest.No i uczulenie ma większe widac.Tylko na co?Tu mam go tuczyc a skóra chropowata miejscami i wyglada jakby odparzenia miał.Wypadało by wszystko odstawić i wrócic do mleka.Ehh,zawsze cos wyskoczy.Dzis ga nabalsamowałam na maksa i zakupiłam masć sterydowa zeby te odparzenia zeszły,choc i tak że go nic nie boli ani swędzi.Tak wiec jak nie miałam zmartwień to juz mam.
A z ciekawostek to mój mąż kury od koguta nie odróżnia:sofunny::sofunny:łasnie sie dowiedział że to nie to samo :sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Heh Mafka to mnie rozśmieszyłaś:D
Ja staram się trochę ogarniać, pomyłam okna ale nie wszystkie jeszcze, poprzestawiałam w sypialni, co tam jeszcze... przez to ze od urodzenia walczymy z zatkanym (szczególnie w nocy) noskiem małej i musimy ją budzić w nocy i psikać cudami to wpadłam na pomysł, żeby oprócz nawilżacza używać mokrych reczników zamoczonych w olejku pichtowym na grzejniki, plus co dwa dni odkurzac i scierać kurze. Wstyd sie przyznac ze robiłam to raz w tygodniu albo czasem rzadziej (brak czasu). Ale powiem wam ze od dwóch nocy nie musielismy jej w nocy psikac, nie budziła się z płaczem i nie było tak ze nie mogła oddychac, a przez to jeść... Pierwsze dwie noce od dawna. No może jak była noworodkiem to jej nie wyciagalismy w nocy ale w dzien od poczatku...
Jak kilka dni temu stanelam na wage z zuzka w domu i odjelam swoją to wyszło, że zuzka waży 8300 gram więc kloca na własnej piersi wyhodowałam :D Apropo jedzenia, zuzce przestałam narazie dawać kaszkę z "glutem" bo miałam wrazenie ze ja brzuszek boli i kupa meczy przez sen, ale w dzien zaczelam jej dawać zupkę jarzynową Gerbera. Jak się zajadała! Zobaczyła tylko łyżeczkę i otworzyła buźkę jakby wiedziała o co kaman :D Ale może wie, bo jak jemy obiad to mam ją na kolanach i zawsze jak jem cos łyżką to robię: najpierw mamusia, a potem córusia - i daję jej oblizaną łyżkę albo coś tak zeby usteczka zamoczyła i tak się nauczyła i czeka, aż bedzie jej kolej :D Ale gerbera podzieliłam na 3 porcje i chyba za mało bo po godzinie była wsciekle głodna. Ale bardzo ładnie je:) Jutro jej dam jaką gotową kaszkę z glutem (nazywa się "na dobranoc" ale dam jej w dzien tak w razie czego).

Znow pogoda ma się chyba popsuć... Wogóle kręcą mnie kolana jak starą... masakra jakaś.
Aga fajnie ze z małym lepiej.
Mandarynka ja też nie pomogę w sprawie cyca :( a jeśli chodzi o wysypkę to tez mysle ze proszek. Przeciez w kazdym momencie moze nas cos uczulić...

A mała to len smierdzący jest i nie chce się przewracac chyba ze ma z górki.

Jakbym nie zajrzała ( no dobra zajrze, ale mogę nie napisać) to zyczę dziewczynki spokojnych swiąt, bez wysypek i innych chorób, bez straszących teściów, miłych i szybkich podróży i szczęśliwych powrotów do domku. No i oczywiście spotykamy się tutaj jak już będzie PRAWDZIWA WIOSNA!:36_2_11: I nie chcę żadnego sprzeciwu! Buzki!

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) jak idą przygotowania? cosmitca, ze ci sie chciało w taką zimę okna myć:) Ja wysprzątałam, że grama kurzu nie ma:) tatuś sie bawił z malutkim a mama ogień. Fajnie jest coś innego zrobić:) babka mi nie wyszła, no ale pieczenie to nie moja mocna strona:)
W czym myjecie butelki?

Wierzycie, że można na dziecko rzucić urok? Byłam w odwiedzinach u babci mojego męza, która ma 92 lata i opowiedziałam, że Szymek był chory itd. Ona nic tylko, że ta baba co u nas w ten dzień była rzuciła urok na małego. Ja się śmiałam tak dość. Jednak opowiadała mi takie rzeczy, aż mi włosy dęba stały. Kazała mi nas dzieckiem 33 razy jajem krecić nad głową, potem wzdłuż kręgosłupa i mówić precz licho prech:D i lewa strona mojej piżamy wytrzeć mu twarz.... a jak to nie podziała to ona przyjdzie z jajem i cos tam zrobi...hmmm

życze wam udanych świąt, wesołej atmosfery, grzecznych dzieci, wielu smakołyków:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka_007@autograf.pl
Hej dziewczyny:) jak idą przygotowania? cosmitca, ze ci sie chciało w taką zimę okna myć:) Ja wysprzątałam, że grama kurzu nie ma:) tatuś sie bawił z malutkim a mama ogień. Fajnie jest coś innego zrobić:) babka mi nie wyszła, no ale pieczenie to nie moja mocna strona:)
W czym myjecie butelki?

Wierzycie, że można na dziecko rzucić urok? Byłam w odwiedzinach u babci mojego męza, która ma 92 lata i opowiedziałam, że Szymek był chory itd. Ona nic tylko, że ta baba co u nas w ten dzień była rzuciła urok na małego. Ja się śmiałam tak dość. Jednak opowiadała mi takie rzeczy, aż mi włosy dęba stały. Kazała mi nas dzieckiem 33 razy jajem krecić nad głową, potem wzdłuż kręgosłupa i mówić precz licho prech:D i lewa strona mojej piżamy wytrzeć mu twarz.... a jak to nie podziała to ona przyjdzie z jajem i cos tam zrobi...hmmm

życze wam udanych świąt, wesołej atmosfery, grzecznych dzieci, wielu smakołyków:)

Agnieszko,a jak to nie podziała to weź zasuszoną nogę żaby zabitej o świcie,i ucho nietoperza ale prawe,dorzuć kopytko sarenki młódki,sok z chrabąszcza i futro bobra i spal nad kołyską małego jak będzie pełnia księżyca wyjąc po trzykroć a kysz licho,a kysz :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
Ukłon w stronę babci.Pewnie wierząca?I w kościele w pierwszej ławce siedzi,najgłosniej spiewa,zdrowaśki klepie od rana do nocy?Chylę czoła normalnie :o_master:

Moja babcia mniej takich głupot plecie,na szczęście.Ale jak ostatnio ja odwiedziłam to mi przysłowie strzeliła-"Jeszcze facet galotków nie spuści a już anioł z duszą stoi",w wolnym tłumaczeniu oznacza to że mogę mieć jeszcze wiecej dzieci bo niezbadane są wyroki Boskie.Tak tłumaczę jakby która miała problem :lol:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

A ja sernik dzis strzeliłam i szarlotkę,szynka sie marynuje to ja sobie w pon upieczemy.bo jutro jedziemy do mnie a w pon z rana do teściów.Więc nic nie szykuje zbytnio,sie wałówy nawiezie.
A ja zaraz myknę łazienke i już domek gotowy odświetnie posprzątany,ładnie pachnie wypiekami.
Również życze wam wszystkim WESOŁCH ŚWIĄT.I zdrowia dla całych waszych rodzin a szczególnie dla naszych październikowych bąbli.
Mój skrupulatnie ćwiczył dziś przekręty z pleców na brzuch i obroty wokół własnej osi,wychodzi mu juz całkiem całkiem.
I pięknie nawet je,dzis zupke strzelił z indykiem,i deserek.I teraz na noc potrafi wypić nawet i 150!:yuppi::yuppi:Widac mu rzołądeczek rozepchałam trochę.Po 04.04 moge juz szczepić kolejna dawka przedostatnią pneumo i wtedy go zważę ,ale czuję że będzie o wiele lepiej,jak go biorę na ręce to jakiś cięższy mi się wydaje :yuppi::yuppi::yuppi:
A jaki zadowolony,no i kolejny maniak telewizyjny:lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Aga w zadne uroki nie wierze... Dzieci choruja i tyle... :-) a co do Aniola z dusza Mafka to prawda jest... Kto wie ile jeszcze wam dzieci przyniesue:-)

Ja tez upieklam sernik, zrobilam z Kajka pisanki, zrobikam zraziki, dzisiaj schab, galaretki, salatka i pare jeszcze innych drobiazgow. My tez wlasciwie wyjezdni, w pierwszy dzien po poludniu do chrzesniaka na urodziny, a w drugi do tesciow na obiad. Niko juz swietnie raczki wyciaga, pakuje nozki do buzi na potege wlacznie ze skarpetkami i smieje sie na glos bez powodu... Tzn pewnie jakis powod ma :-)

Wesolego ALLELUJA dziewczynki:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Witam w tą śnieżna sobotę wielkanocna:) :8_2_96:

Mafka skąd ja wezmę sok z chrabąszcza?:> a babcia wierząca jest na potęgę. Do kościoła nie ma już siły chodzić ale różaniec w ręce jest:) niby się słyszy o tych wstążkach czerwonych, urokach na złe oczy czy coś takiego, ale mój racjonalny umysł tego nie ogarnia:)

Dziś byliśmy z koszyczkiem i na obchodzie, ale malutki w domu, gdyż ma kwarantanne:) tak doktorka kazała to niech będzie. Zresztą pogoda straszna. Mały budzi mi się o 4 i nie ma zmiłuj, trzeba wstawać:) smutno:) zaczyna sie przewracać coraz sprawniej z pleców na brzuch. Zawijam go na noc w kocyk i w nocy narobił wrzasku tak fest, bo się obrócił a nie mógł się poratować rękami. Jak mała gąsienica. Troszkę śmieszne, ale niepokojące. Chyba czas go powoli uwalniać.

Nie wiem co mam zrobić z tymi gerberkami. Jak widzi, że go niose to już ryczy. Zaciska usta, łzy się leją. Tylko butelka i butelka. Próbowałam 3 łyzeczki i butelke, bez butelki różnie. Nie wiem jak to rozwiązać....

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka pewnie w ustawieniach musisz pokombinować.
A u nas jakaś choroba sie rozwija,nie wiadomo tylko na kogo trafi.W sobotę mi starszaka rozkładało,i kaszel i katar ale jakoś sie wybronił,mam nadzieję.Dziś mnie cos zaczyna,czuję sie tak kijowo że szkoda gadać.Ja to zniosę byle mi dzieci oszczędziło...masakra.Taka ilość leków zaaplikowałam że powinno zadziałać.
Mam nadzieje że młodszaka ominie,choc i tak czwartkowe szczepienie trzeba będzie przesunąć w ramach bezpieczeństwa.
Tak więc my dzis wszystkich obskoczyliśmy i jutro grzejemy dupska w domu.wałówa nawieziona to nie zginiemy :)
Kajka,aleś sie dziewczyno w kuchni rozszalała :36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, jak po świętach? Ja się objadłam jak nigdy w te święta, niedługo będę się toczyc :) ale weszłam na wagę a ona taka sama... kurcze tyle wpierdzielania i nic? Myślałam że będą 2 kg conajmniej na +. Tylko jak zrobic żeby zaczęła też spadac? :)
Kupuje sobie na dniach rowerek stacjonarny i zamierzam wieczorami jak dzieciarnia zaśnie przy ulubionym serialu jeździc.

A póki co w czw wyjazd nad morze, a już myślałam że w kwietniu będzie jakoś ładnie, wiosennie a tu lipa... zima. No ale cóż i tak się wybyczę :) mam tylko nadzieję że młody będzie spał w innym miejscu.

A jak u was poświątecznie?

Mafka troszkę tego zrobiłam... ale naprawdę po trochu żeby wszystkiego miec i spróbowac. Poza tym w I dzień świąt byliśmy u mojego chrześniaka na urodzinach a w II u teściów na obiedzie więc święta nie w domu.

Kajka poszła dziś do p-kola po 1,5 miesiąca... błogi spokój.... :taniec1:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka,tez miałam na posiadaniu taki rowerek...przez pierwsze dni nawet i mąż pedałował,a po paru dniach rowerek stał sie super wieszakiem dosłownie na wszystko.W końcu stwierdziliśmy że nie ma sensu,i rozstalismy się na zawsze. A więc tobie zyczę wytrwałości i duuużo chęci.
u nas po swietach została choroba,starszak kaszle,młodszak ma lekki katarek,a mnie i męża gardło nawala,nie wiem czy obedziemy sie bez antybiotyku.A jedzenia kupa,a ciasta jeszcze więcej. U mnie własnie dzieciarnia spi a ja sernik zajadam :8_5_12:
Dziewczyny wasze dzieciaki przestawiły sie na nowy czas?bo moje wedle starego funkcjonują i nie wiem jak to zmienić...I tu widzę minus ostrej rutyny.Zmiana czasu i moje starania szlak trafił :lup:

Aaaa,i zapomniałam dodac że moj mały tanciorek ostatnio przespał całą noc,od 22 do 7.30.Pierwsza przespana noc na maksa,a będzie tak coraz częściej już,jupiiii !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hehe Mafka też sobie życzę dużo wytrwałości :)

Co do czasu mój bez problemu się przestawił. Wieczorem kąpiel o 18 jak było i pobudka między 6 a 7. Czyli nic się nie zmieniło :)
A przespanych nocy zazdroszczę... ja jeszcze mam ze 3 pobudki na jedzonko :) No ale mój jest głodomorra :P

Już włączyłam mu deserek, na razie wciąga po cycku w porze obiadowej pół słoiczka marchewki albo jabłuszka. A za parę dni gluten. Muszę tylko poczekac aż mu zejdzie cała wysypka (przesadziłam z czekoladą). No i to w 6 mcu wszystko, od 7 jedziemy z obiadkami :36_15_9:

A nasz wyjazd nad morze się przesunie o tydzień,ale to i lepiej, może pogoda będzie lepsza :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:) U nas Zuzka juz dostaje w zasadzie to co my dostaniemy, tyle, że ona za niecaly tydzien 6 miesiecy :D zupkę jarzynowa, rosołek drobiowo-wołowy z kaszą, jakąś kaszkę z owocami, jabłuszka, krem z porzeczek i jabłek, jabłko z brzoskwinią, ale wszystko to słoiczki. W święta próbowała ciućkać białą kiełbasę, piła troszkę ( niewiem może pół łyżki) normalnego rosołu i białego barszczu:D Wszystko jej smakuje, bez wyjątku.Tylko buzię otwiera. 5.04 mamy szczepienie.
A święta szybko zleciały i już.

Kajka u mojej siostry było tak samo jak Mafka napisała, że po jakimś czasie rowerek był po prostu wieszakiem.

Co do czasu i przestawienia się to Zuziola też w sumie bez problemu się przestawiła, generalnie spi albo odrazu po kapieli albo jakaś godzine do dwóch pożniej i spi do ok. 6. W tym czasie od dwóch dni było tylko jedno karmienie ok 1-2. A tak to różnie, czasem co 2 godziny.

Hasło: Byle do wiosny- nadal aktualne:snow:

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Tak czytając wasze posty to zastanawiam się co robię źle ze u mnie jest tak ciężko. Kolejna noc z kolei maly nie spal tylko się darl. Nie mógł zasnąć. Nic nie pomagało. Ani smoczek, jeść też nie chciał, pic też nie, cii miał daleko gdzieś, na rękach syrena wieksza. Płakałam z nim o 4 juz z bezsilności. Byłabym sklonna mówić ze go coś boli ale co jak byłam z nim wczoraj u kontroli po tej chorobie i zdrowy jak ryba. Nic oprócz buteli nie chce jeść. Widzi ze niosę gerberka to ryk. No a w sobotę idę do pracy... Po kąpieli wybudzal się co 20 min.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...