Skocz do zawartości
Forum

Dla odmiany nie chce pic :(


Rekomendowane odpowiedzi

Gość solange63

To ja dla odmiany sie nie zapisuje :D bylam pol roku i sie napatrzylam. to nie moje klimaty. wedlug mnie Islandia to wymarzony kraj dla emerytow; cisza, spokoj, wszyscy wszystkich znaja. nie zapomne jak na pierwszej stronie, w lokalnej gazecie byl artykul o tym, ze kaczki przeszly przez ulice ::): nooooo i ta kilkumiesieczna noc- absolutnie nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem emerytką. Nie lubimy z mężem chodzic do pubów, za to jeździmy na wycieczki. Zanim urodziła się Jula, padał pomysł i po pięciu minutach byliśmy w drodze. Kiedy podrośnie dalej tak będziemy robic. Jesteśmy oboje fanami samochodów terenowych, a tutaj jest gdzie pojeździc, poza tym mój mąż fotografuje. Dla nas takie ciche spokojne miejsce to jest to.

Co do artykułów to się zgadzam. Spytaliśmy kiedyś znajomego policjanta dlaczego funkcjonariusze na służbie nie noszą broni. On na nas spojrzał jakbyśmy dopiero co tu przyjechali i odpowiedział: "A po co? Jeszcze się któryś postrzeli!".

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle to podpowiedzcie dziewczyny jak ułożyc jadłospis dla półrocznego malucha. Według schematu mam do dyspozycji 1 raz mleko modyfikowane z dodatkiem glutów (jak mawia mój mąż o glutenie ;)), 2 razy mleko modyfikowane z kleikiem, raz zupka itp., 1 raz kaszka na mleku, no i 1 raz przecier owocowy lub sok przecierowy... Do tego najlepiej jest podac dziecku trzy duże posiłki i dwa mniejsze. Pytanie brzmi: jak to rozłożyc?
Myślę, że na śniadanie najlepiej mleko. Ostatnio Jula śpi długo, ale jak już się obudzi, to nie ma czasu na nic, tylko trzeba jak najszybciej podac butelkę. No więc załóżmy, że śniadanie - mleko. A co na drugie? Czytałam, że jedne mamy podają owoce, inne z kolei kaszkę... Kaszka chyba tak nie bardzo przed obiadem, bo zapcha. Z drugiej strony owoce słodkie, więc dziecko będzie kręcic nosem na obiad... Poza tym tak sobie myślę czy nie lepiej podawac owoców właśnie z kaszką. Taką z Holle, bez cukru.
Tak więc nie mam pomysłu. Śniadanie - mleko. Ok. Na noc - mleko z kleikiem (może dłużej pośpi). No ale czy to mleko na noc to się liczy jako kolacja?
Jak Wy to ogarnęłyście?

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Tak, mleko na noc to kolacja ::): pamietaj, ze do 1 roku zycia mleko i posilki mleczne to podstawa zywienia i nie musisz sie martwic, jesli Twoje dziecko nie bedzie jadlo tyle, co w tabelach (moja do dzis je o polowe mniej, a przybiera pieknie na wadze i jest okazem zdrowia). Jesli nie chcesz zapychac kaszka to mozesz podawac jogurt z owocami (moja Emi uwielbia).

u nas funkcjonowalo to tak (na przemian mleko i inne jedzonko):
sniadanie- mleko
2 sniadanie- kaszka, jogurt, owoce (oczywiscie do wyboru, a nie na raz)
mleko
obiad (warzywa, ryz, makaron, kombinacje dowolne, co Ci do glowy przyjdzie)
po obiadku male ciacho lub owoc na deserek i soczek
przed spaniem mleko z kleikiem

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Samhain Twoja corka to polroczniak, jej wystarczy jeden niemleczny posilek. my zaczynalysmy od obiadu (u nas o 17.00 bo tak sie w Danii jada). moja rozpiska jest dla starszego dzieciaczka. nie probuj zmiescic tych wszystkich skladnikow w jednym dniu, raczej przyjmij to jako plan tygodniowy. na poczatku, jak czytalam tabele zywieniowe to dostawalam wytrzeszczu galek ocznych i zachodzilam w glowe, kiedy moje dziecko ma to wszystko zjesc :Padnięty: pamietaj, ze tabele sa orientacyjne i nie musisz sie ich bezwzglednie trzymac.

Odnośnik do komentarza

solange63
Samhain Twoja corka to polroczniak, jej wystarczy jeden niemleczny posilek. my zaczynalysmy od obiadu (u nas o 17.00 bo tak sie w Danii jada). moja rozpiska jest dla starszego dzieciaczka. nie probuj zmiescic tych wszystkich skladnikow w jednym dniu, raczej przyjmij to jako plan tygodniowy. na poczatku, jak czytalam tabele zywieniowe to dostawalam wytrzeszczu galek ocznych i zachodzilam w glowe, kiedy moje dziecko ma to wszystko zjesc :Padnięty: pamietaj, ze tabele sa orientacyjne i nie musisz sie ich bezwzglednie trzymac.

Dobrze piszesz :)
Tak ogólnie mam jakąś wizję, ale próbuję to sobie poukładac. I tak będzie jak zawsze: Jula będzie jadła kiedy zechce, a nie kiedy jej ustalę. Czasem myślę, że ona jest bardziej ogarnięta niż ja, bo wie czego chce, a ja ciągle mam problem ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...