Skocz do zawartości
Forum

Wrzesień 2012


Moni@

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka

u mnie humorek średnio ... w sumie to nijak bym nawet rzekła . Fochy mam jak nie wiem ...

Fast wózek zaj*** hehe no a jeśli chodzi o moje siku to od dwóch tygodni wcale nie wstaje w nocy tylko rano około 5 6 :) więc się cieszę

Dziś mają wzięcie czereśnie , opanowaliśmy z mężem kg :P i teraz pracuję nad truskawkami hehe

,,Widzę Świata Piękno , Widzę Świata Piekło, Widzę Sprzeczność I Odczuwam Wielk

Odnośnik do komentarza

hej laseczki, co tu u nas tak cicho ostatnio?:)

u nas w koncu przestalo padac, za to wialo dzisiaj niemilosiernie...no ale zawsze to lepsze niz deszcz:)
bylismy na spacerze nad morzem, wywialo nas rowno...potem skoczylismy do supermarketu kupic nurofen w syropie i masc vick bo Sarka zakatarzona i boje sie, zeby mi sie nie rozchorowala...

dzisiaj mielismy mala przygode z kamera:)) wracajac ze sniadania zostalismy zaczepieni przez grupe osob, ktore krecily nowa reklamowke osrodka, zmieniaja swoja strone internetowa we wrzesniu i zapytali czy nie mamy nic przeciwko pojawieniu sie na ich stronce:)))
Sarka wolala leciec na plac zabaw, strzelila focha i nie dalo sie jej rozchmurzyc wiec stanela z tylu z paniami i obserwowala nas, szkoda ze nie widzieliscie jej miny...normalnie nie szlo jej rozchmurzyc :D
za to Julia - czula sie jak ryba w wodzie - wykonywala wszystkie polecenia kamerzysty i usmiechala przy tym pokazujac wszystkie zeby :D :D :D
generalnie ja i m musielismy tylko siedziec przy stoliku, pic kawke, dzieci mialy sok pomaranczowy...Jula miala pobiec do takiego zoltego samolociku, wsiasc do niego i udawac ze sie bawi...i pomachac do nas a my do niej:)
ciekawe czy wykorzystaja ten material, bo pewnosci nie ma, ale jest szansa:))
na pewno sprawdze we wrzesniu czy sie zalapalismy do tv :smile_move:

no a poza tym zaliczylismy show z takim ogromnym robotem, spiewal, tanczyl, bekal i pierdzial :fiufiu:
potem dziewczyny na ogromny plac zabaw, taki wewnatrz, my siedzielismy i czekalismy kiedy przebiegna sie napic, za kazdym razem spocone do mokrych koszulek...wybiegaly sie za wszystkie czasy...
na koniec wesole miasteczko - tutaj i tatus mial ubaw, bo ja nie moglam uczestniczyc z oczywistych powodow.. :D

a teraz padam na pyszczek...lece pod prysznic i lulu...dzisiaj nie bylo drzemki w dzien - nie bylo czasu:)

buziaki kochane i odzywac sie, bo nie wiem czy u was wszystko ok...

:bye:

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Monia super, że wyjazd udany i macie dni pełne wrażeń. Najważniejsze, że jest tyle atrakcji "indoors" - dzięki temu pogoda nie koniecznie może zepsuć wakacje. Jakby nie było, życzę słońca na kolejne dni pobytu!

Kamilka - nie smuć się. Myślę, że pora odpocząć od pracy. Jesteś zbyt przemęczona i stąd te spadki nastrojów.

2Fast4U - wózek... śmieszny :) Ale nawet na 3 tyg. bym takiego nie chciała! :)

Gabi - mam nadzieję, że Ciebie brzusio już wcale nie boli i wypoczywasz. Okropnie się musiałaś napracować przed imprezką na tyle osób.

A ja się nie odzywałam, bo miałam przeboje chorobowo-zatruciowe. Najpierw z soboty na niedzielę Naira wymiotowała mi w nocy - między 0:00 a 5:00 - ok. 6 razy. Po tej 5. zadzwoniłam po poradę do Medicover'u na dyżur 24h, a ci zaproponowali wizytę domową. Ok. 9:30 był lekarz... jak się okazało, przy niedzieli dyżur pełnił szpitalik prywatny z Chorzowa i przysłali po prostu pogotowie z tego szpitalika. Doktor zmierzył tętno Młodej, zbadał ją - stwierdził, że jest bliska odwodnieniu i ciężko będzie ją nawodnić domowymi sposobami i powiedział, że bierzemy ją do Szpitala Dziecięcego u nas na Klimontowie. Że podadzą kroplówkę i po kilku badaniach oraz paru godzinach wypuszczą. No to się zgodziłam. Tam na IP jakiś bardziej obyty pan doktor zbadał ją i zapytał czy wyrażam zgodę na przyjęcie na oddział na 3 dni... Postawiłam opór, zapytałam czy nie mogą dać kroplówki i puścić nas choć wieczorem, a on, że nie ma potrzeby na kroplówkę i leczona byłaby doustnie. Więc nie wyraziłam zgody. Powiedziałam, że wiedząc czego się najadła dzień wcześniej wierzę, że to błąd w diecie/zatrucie, a nie wirus i jakby jej nie mijało - wrócę. Na szczęście potem w domku czuła się coraz lepiej, a dziś można powiedzieć, że szalała jak zwykle.
Ale żeby tego było mało - z poniedziałku na wtorek wymiotowała moja mama... Przez niemal cały wtorek biegunkę miał mój tata i tak we wtorkowy wieczór po całym dniu mdłości dopadło i mnie. Zwróciłam wszystko, feee :( (współczuję tym, co wymiotują w ciąży - mnie się to przytrafiło pierwszy raz). Prawdopodobnie zaszkodziła nam sałatka z kurczaka, który to kurczak - wstyd przyznać - zakupiony w sobotę w Auchan - upieczony na rożnie - przeleżał w lodówce niechciany do poniedziałku i dopiero w poniedziałek wymyśliliśmy, że szkoda wyrzucić to go obierzemy i zrobimy sałatkę... Podejrzewam, że był już za stary.
Tak więc dopiero dziś jest mi trochę lepiej i trzeba było nadgonić wczorajszy stracony dzień i dopiero miałam chwilkę, by usiąść i napisać.

Zaczyna mnie pobolewać gardło - nie wiem czy brytyjskim sposobem nie wziąć paracetamolu na noc, żeby się wyspać... Rano prawdopodobnie pojedziemy na wioskę. Brat kupił baraninę i zaprasza naszych panów (my, panie nie przepadamy) na grill'a. Zobaczę jak się rano będę czuła.

No i znów się rozpisałam. Dobrej nocy i miłego wolnego dnia :)

P.S. Słynne legginsy z Lidla mam i ja :) Ale kupiłam M - 40-42 i są jednak na mnie za duże. Ale noszą się super :)

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Witam z rana:) rodzinka śpi a ja oczywiście na parentingu z samego rana :D

Justi no to mieliście kochana przeboje...wspolczuje bardzo! Ważne, że już jest lepiej...ale szkoda biedulki Nairy no że i Ciebie nie ominęło...ehhh mało przyjemna sprawa te wymioty...ja wymiotowalam codziennie od 6-go do 14-go tygodnia...w każdej ciąży :(

Kamilka myślę że Justi ma rację - ty ciężko pracujesz i zmęczenie materiału daje się we znaki...może dałoby się chociaż obciąć z jeden - dwa dni w tygodniu, na pewno by ci to pomogło, szczególnie teraz w trzecim , najtrudniejszym trymestrze...
Ja jak jestem przemeczona to tez nie mam ochoty na nic i jestem zła na wszystko i wszystkich...

Przedwczoraj zauważyłam że mam już siare w piersiach... :)

Wstane chyba i wyprostuje włosy dopóki familia śpi:) życzę miłego dnia :bye:

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

cześć :)

ja już na nogach od 6.30, ale o 8 wróciłam do męża na seksik :D (7. czerwca to Międzynarodowy Dzień Seksu :D)

pogoda do doopy :( miało być ciepło, miało być słońce, a tu bliżej deszczu niż czegokolwiek przyjemnego :(

dziś szykuje mi się cały dzień poza domem, więc jak wdepnę, to wieczorkiem...

miłego dnia :*

Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqggaptzbvw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2shfvlri7s0w0pst.png

03.08.2011 [11tc]
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-10-09/od-naszego-slubu-minelo-juz.png
Odnośnik do komentarza

laski a ja wpadlam sie zapytac czy Wy tez macie koszmary zwiazane z dziecmi?? juz ktoras noc nie spie bo mnie jakies nawiedzaja :(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Cin, nie mam koszmarów tego typu. Dziś za to śniło mi się, że kłóciłam się strasznie z siostrą :36_2_39:

Co do Iskierki, nie mam złych snów, ale prześladują mnie schizy czy wszystko jest dobrze. Że mała owinie się pępowiną i inne takie tam okropieństwa. Na szczęście najczęściej malutka wtedy kopnie, jakby mówią "ej mama, nie martw się".

Tak piszę "mała", ale jak widzę historię Mari na czerwcówkach, to asekuracja mi się załącza. Cały czas sądziła na podstawie info od lekarza, że będzie dziewczynka a tu nagle tydzień temu wyszło że raczej chłopak :36_19_1: Totalna wariacja :36_1_1:

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
Cin, nie mam koszmarów tego typu. Dziś za to śniło mi się, że kłóciłam się strasznie z siostrą :36_2_39:

Co do Iskierki, nie mam złych snów, ale prześladują mnie schizy czy wszystko jest dobrze. Że mała owinie się pępowiną i inne takie tam okropieństwa. Na szczęście najczęściej malutka wtedy kopnie, jakby mówią "ej mama, nie martw się".

Tak piszę "mała", ale jak widzę historię Mari na czerwcówkach, to asekuracja mi się załącza. Cały czas sądziła na podstawie info od lekarza, że będzie dziewczynka a tu nagle tydzień temu wyszło że raczej chłopak :36_19_1: Totalna wariacja :36_1_1:

OOO nie czytalam na czerwcowkach :) no to niezly numer i to jeszcze przed samiusim koncem :) ja widzialam siusiaka wiec jestem spokojna :) ale faktycznie wczesniej zanim nie zobaczylam to trudno mi bylo uwierzyc ze chlopak :)

Dzisiaj jade do kolezanki odebrac obiecany kosz mojzeszowy :) i troszke ubranek

Wlasnie skonczylam sprzatac dom i zostalo mi tylko odkurzyc podlogi i je wymopowac ehh plus mam plan zeby pomyc balustrade na schodach i drzwi... Posegregowalam juz ubranka i w takiej kolejnosci bede prac ,ale to jeszcze czasu a czasu zostalo :) Tak jak je wczoraj segregowalam to uswiadomilam sobie ze mam tego duuuzo i nie wiem czy mi dzidek moj to przenosi wogle :)

Wybralam juz lozeczko i teraz mysle jak materac do tego najlepiej kupic...moze macie jakies pomysly ktore sa dobre?? bo ja zielona w temacie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

30 tydzien zaczety :36_2_39: wooooow :) jeszcze 5 zmian w pracy w sumie 20 dni i bede miala wooolne az do narodzin maluszka :) Juz oznajmilam w domu ze ostatnie dwa tyg do terminu leze i pachne.Wszystko juz sobie przed przygotuje...ooo i jeszcze dla mnie torba do szpitala ,wogle o tym zapomnialam...

delfina ja bede miala do Ciebie prozbe ,ale to wieczorkiem napisze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Oki. Czekam.
Gabi, ja we wtorek napisałam do ciebie PW z prośbą o dane do wysyłki, ale chyba nie zauważyłaś. Chciałam wczoraj nadać ci przesyłkę. Ale jak napiszesz wyślę jutro.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
Cin, ja jeszcze 12 dni pracujących :D
8,12,13,15,16,20,21,22,23,26,28 i 29 czerwiec

fajnie Ci , ja mam urlop od 28 czerwca 10 lipca pozniej juz tylko dwie zmiany i tyle :) nie moge sie doczekac

Czy Wasze maluszki tez sie tak czaasami trzesa?? :) normalnie mi takie shaki robi :) i nie wiem czy to ta czkawka czy co? ale smiesznie mi sie wtedy brzzuch trzesie

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

czesc wszystkim..

justi dziekuje juz nie boli na szczescie.. teraz juz do konca bede sie oszczedzac bomaluszek jest najwazniejszy..
wspolczuje i tobie.. ale dobrze ze juz jestescie wszyscy po..

Cin ja tez nie mam koszmarow..sni mi sie czesto ze rodze dziecko ale nigdy nie znam plci.. budze sie zla bo mam nadzieje ze chociaz we snie mi podpowie czy chlopiec czy dziewczynka a tu nic..
widocznie bedzie niespodzianka;)
jesli chodzi o kosz mojzesza to na poczatku bylam nim mega zauroczona chcialam go miec i koniec-tylko jakos potem wybili mi to z glowy..
w sumie moze i racja bo on bedzie uzywany tylko kilka miesiecy a mam malo miejsca w pokoju i nie mialabym gdzie go stawiac..
ale bardzo chcialam..
a te trzesienia tez mama.. sa smieszne ja w sumie z 1 ciazy nie pamietam czy tak mialam ale teraz czasto;)

Moja torba do szpitala tez juz przygotowana..teraz zostaje nam tylko czekac na maluszka

Delfina nie bylo mnie ostatnio ale juz odpisalam..wyslalam swoje dane a teraz czekam na nr konta od ciebie..

ja ostatnio w nocy zaczelam miec te skurcze dziwne.. no i jak w sumie czytalam mialay byc bezbolesne a mnie niestety bolaly.. po kilkanascie sekund trzymalo i kilka razy pod rzad.. najczesciej w sumie mam je jak chce zmienic pozycje na 2 boczek w nocy i bach..bierze mnie..
no nic trzeba to jakos przezyc..
w poniedzialek jade na krzywa cukrowa znow;(( nielubie..
a w srode juz wizyta.. matko jak ten miesiac szybko zlecial..dopiero co bylam na wizycie..

Kacperek 12.08.2012 3570g i 58cm
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-12082012031_1900795157_Kacperek_3.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/o1483e5e2lxndfo7.png

Sandra
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=38109

http://www.suwaczki.com/tickers/vd098nu9btyoujmr.png

Odnośnik do komentarza

ja dziewczyny te trzęsienia nazywam ,, bicie dzwona,, to tak jakby w brzuchu dzwon bił od prawej do lewej , jest to bardzo mocne i tak odczuwalne że zawsze się przestraszę , miałam to kilka razy , przyszło z znienacka .

Może i macie rację za dużo pracuję , ale chciałabym do końca czerwca wytrzymać zrobiłam zrobiłam sobie grafik tak że mam wolne dzisiaj , w przyszłym tygodniu wtorek , w następnym piątek i sobota no a ostatni tydzień zobaczę jak się będę czuła .

W lipcu chciałabym pracować tylko środa, czwartek , piątek ... no chyba że będę się kiepsko czuła ... to tak wszystko z dnia na dzień wychodzi .

Dzisiaj mąż zrobił Leniwe Pierogi ... pycha :) zjadłam zdecydowanie za dużo bo ruszać się nie mogę. :)

Dziewczyny a to torbę do szpitala trzeba już mieć ? Ja to ani koszuli ani wkładek , podkładek nic nie mam :P kurcze może we wtorek jak pójdę po sukienkę to zabiorę się z mamą na zakupy i pokupuję to wszystko .

A i mam pytanie ... szkoła rodzenia od kiedy? Słyszałam że nie wcześniej niż 30tc i że trzeba mieć zaświadczenie od lekarza ... jak to u was jest ?

,,Widzę Świata Piękno , Widzę Świata Piekło, Widzę Sprzeczność I Odczuwam Wielk

Odnośnik do komentarza

kamilka wysylaj te leniwe pierogi :D cale wieki ich nie jadlam mmm maselko z cukrem polazne ehhh musze sie zmobilizowac i zrobic takie na nastepnym wolnym :)

Juz mam ten kosz ,zebym nie dostala to pewnie bym nie kupila ale tak sobie pomyslalam ze albo bedzie stal w salonie albo u mnie w sypialni a lozeczko u malego w pokoju..chociaz i tak pewnie maly zostanie w sypialni przez pierwsze miesiace

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Cin mężowi się zachciało a to akurat należy to jednych z szybszych i smaczniejszych obiadów ... jeszcze trochę zostało więc wpadaj :D

Dawaj zdjęcie tego kosza .... ja też mam dużo drobiazgów do kupienia do malutkiej do pokoju ale planuję się wybrać do Gdańska do Ikei ... jeden z moich ulubionych sklepów , gdybym miała go na miejscu byłabym w nim co weekend heh

A my też mogliśmy zrobić sypialnie i na przeciw niej pokój malutkiej ale stwierdziliśmy ze i tak będziemy chcieli z nią spać więc więc zrobimy jeden pokoik a w sypialnie zainwestujemy później :)

,,Widzę Świata Piękno , Widzę Świata Piekło, Widzę Sprzeczność I Odczuwam Wielk

Odnośnik do komentarza

kamilka893
A i mam pytanie ... szkoła rodzenia od kiedy? Słyszałam że nie wcześniej niż 30tc i że trzeba mieć zaświadczenie od lekarza ... jak to u was jest ?

konieczne zaświadczenie od lekarza prowadzącego że możesz ćwiczyć
i trzeba skończyć minimum 4 tygodnie przed planowanym porodem - bo potem ćwiczenia oddechowe już mogą prowadzić do skurczy
więc jak Wy kończycie 30tc to ostatni dzwonek na SR

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Delfina kasiorka juz przelana;))

matko jak mi dzis szybciutko dzien zlecial...
ja dzis mialam ochote na watrobke mmm. pycha jeszcze wcinam bo z obiadku zostalo..

jutro ma mnie odwiedzic kolezanka ktora tez jest w ciazy.. chce zebym pomogla zrobic jej liste potrezbnych rzeczy dla maluszka.. bo to jej pierwsza ciaza..

w sumie z nia to jest tak ze znamy sie od maluchow..kolezanki zza sciany..cale zycie razem.. kiedys obiecalysmy sobie ze bedziemy mialy dzieci w rownym wieku.. no jak zaszlam w ciaze z sandra to bylysmy za mlode zeby razem rodzic.. ale teraz byla najwyzsza pora na nia;)) jak sie dowiedziala ze jestem w ciazy to tez zaczela sie starac o dziecko.. co prawda myslalam ze nie uda nam sie zeby dzieci byly w tym samym roczniku ale nie musiala sie dlugo starac;))
no i ona ma termin na listopada-;)
teraz chodzi i o wszystko mnie sie pyta.. smiesznie bo jestesmy w tym samym wieku a czuje sie jak bym byla starsza bo taka niby doswiadczona;p;p
no ale coz podwojna mamusia;) z jednej strony to milo mi ze pyta mnie a nie siostre ktora rodzila rok temu..
no ale jak przyjaciolki to przyjaciolki;)

zycze wam dziewczyny milego wieczorku..

ja dzis bym jadla i jadla.. zkonczylam watrobke i teraz mam ochote na cos slodkiego heh.. ide szukac;))

Kacperek 12.08.2012 3570g i 58cm
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-12082012031_1900795157_Kacperek_3.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/o1483e5e2lxndfo7.png

Sandra
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=38109

http://www.suwaczki.com/tickers/vd098nu9btyoujmr.png

Odnośnik do komentarza

Hejka mamuski

U nas wczoraj wieczorem zaczął się sztorm i niestety trwa do teraz...budzilam się przez to kilka razy w nocy, odgłosy są straszne, w życiu takiego wiatrzyska nie słyszałam...ośrodek leży nad samym morzem, więc siła wiatru jest ogromna...

Na dodatek wczoraj mąż dostał telefon że są jakieś problemy w sklepie i możliwe że będziemy się zwijac wcześniej :( mam nadzieję, że nie...dziś się okaże

Dziewczyny też tak macie że po większym posiłku wam ciężko oddychać? Bo ja prawie codziennie po kolacji ledwo zipie...mamy tu tylko dwa posiłki więc tak jakoś wychodzi że wszyscy jemy więcej...ale po śniadaniu tak nie mam więc nie wiem, może po prostu jestem obzartuch...albo za dużo piję, bo co najmniej dwie.szklanki wody w której rozpuszczam magnez i wapno...no wczoraj czułam się tragicznie po kolacji, jak balon który zaraz pęknie :D

nie chce mi się dzisiaj wstawać a pogoda nie pomaga...

Miłego mamuski

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

U mnie póki co samopoczucie w porządku. Nic niepokojącego nie czuję. Albo tak się cieszę z tego maleństwa, że nie śmiem narzekać. Zgaga jest ale spokojnie do opanowania. Męczę si szybko ale też nic nadzwyczajnego. Po schodach ciężko ale przy tej wadze to nic dziwnego. Dziś 95 kg, to oznacza +8 od początku. Wczoraj wlazłam do wanny, ale to nic fajnego jednak. Zdecydowanie prysznic lepszy. Ciężko się zmienia pozycje i wyłazi :D

Gabi, list nadam dziś

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

no i jednak dzisiaj po kolacji zwijamy sie do domu...ale po tym jak ledwo doszlismy do restauracji na sniadanie wcale nie zaluje...pogoda jest zalosna :nerw:
jak szlismy przodem do wiatru to nie mozna bylo oddechu zlapac tak wialo...a Sarka mowi do mnie: Mamo trzymaj mnie bo mnie zwieje!!! :sofunny:

poza tym Julcia sie rozchorowala..tak nagle od samego rana dostala bolu zoladka, na sniadaniu skubnela tylko odrobine suchej bulki, jest apatyczna i caly czas by tylko lezala lub spala...bidulka moja kochana:((

takze bez wiekszego zalu pakujemy po poludniu manatki i spadamy do domu...ja sie ciesze, ze w koncu wyspie sie w swoim wyrku :D

wczoraj wieczorem zaliczylismy jeszcze przedstawnienie "Lazy town", dziewczyny maja pokupowane zabawki i pamiatki, wiec nawet te kilka dni zaliczamy do udanych:))
no i najwazniejsze ze cala rodzinka moglismy spedzic ten czas :36_1_11:

blizniaki po sniadniu cuda niewidy wyprawiaja w brzuchu...nawet na sekunde nie przestaja...cos w stylu skokow na trampolinie :smile_jump:

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...