Mamy "alkoholiczki" ;)

[Samhain]

Ano właśnie...

[Margeritka]

Samhain o matko, ale mnie zaskoczyłaś tymi wiadomościami, śledzie tylko na słodko???

[Margeritka]

ale z drugiej strony założę się, że na pewno mają coś, czego my nie mamy, masz jakiś przykład?

[la luna]

w Hiszpanii też nie ma twarogu i ryb wędzonych i jeszcze nie ma pietruszki i selera w korzeniu używa się tylko w natce
piwo grzane jest nie do przyjęcia przez południowców,nierozumieją jak można to pić ,nawet nie uznają piwa w temp pokojowej a co dopiero gorącego

[Samhain]

Margeritka

Samhain o matko, ale mnie zaskoczyłaś tymi wiadomościami, śledzie tylko na słodko???

Tylko, tylko i to tak perfidnie, że nie da się ich uratowac. Przez pierwsze dwa lata robiło mi się niedobrze na ich widok. Teraz od biedy zjem, ale rzadko.
Mają za to jako wigilijną tradycję zgniłego rekina i rybę marynowaną w amoniaku (śmierdzi moczem). Z naprawdę smacznych rzeczy jest też wigilijny chlebek (nie wiem do czego go przyrównac) i ziemniaczki na słodko (kontrowersyjne, ale ja je uwielbiam). Poza tym jagnięcina pod wieloma postaciami, naprawdę smaczna i - najważniejsze - rybka takiej jakości, że w Polsce rzadko spotykana nawet za wysoką cenę. Da się więc życ ;)

[Margeritka]

Samhain ziemniaki na słodko to dla mnie kolejne zaskoczenie...ale rybki szczerze zazdroszczę:)

[Margeritka]

la luna

w Hiszpanii też nie ma twarogu i ryb wędzonych i jeszcze nie ma pietruszki i selera w korzeniu używa się tylko w natce
piwo grzane jest nie do przyjęcia przez południowców,nierozumieją jak można to pić ,nawet nie uznają piwa w temp pokojowej a co dopiero gorącego

selera i pietruszki używają bez korzenia??? nie czaję zupełnie, ale co kraj, to obyczaj, a co do piwa, to mój m. uwielbia zimne i ciepłego tez nie ruszy, chyba że jest chory, to grzańca wypije

[Ulla]

fajnie macie z tymi krajami...zawsze się tęskni do swojego ale w sumie dlaczego nie przyjmować nowości nie zawsze nam to smakuje ale za to ciekawe smaki człowiek poznaje

[Ulla]

a słyszałam że rekin to bardzo dobra ryba

[Samhain]

Mój mąż czasem przynosi rekina. Jest pyszny, ale mały, smażony, a nie tak jak oni robią - na kilka tygodni pod ziemię, żeby zgnił. Rybę też przynosi mi mąż (rybak!), świeżutką, w najlepszym gatunku... To będzie moje przekleństwo w Polsce, bo tak "napaniałam", że na tą polską , oszukiwaną wodą, nie mogę już patrzec ani przełknąc.

la_luna:

Mojego męża to by tam u Was wychłostali ;) On lubi ciepłe piwo i najlepiej zwietrzałe :)
Nie no, też macie tam ciekawie. Bez pietruszki, twarogu (robisz sama czy odżałowałaś?). Ryby wędzonej byłoby mi szkoda!

[Ulla]

fajnie masz samhain

[Samhain]

Ulla

fajnie masz samhain

Ano... :)
Dziś się dowiedziałam, że będzie tylko na Halloween, a i to do dekoracji. Nie rozumieją co to znaczy, że do jedzenia. I to dawac dziecku? ;) Słoiczków też nie ma.

[Ulla]

sahaim chodziło mi o męża i jego dbałość o was....a co do jedzenie w twoim kraju to faktycznie Polka może mieć problem by sie tam odnaleźć

[la luna]

oj dziwnie jest i naprawdę bardzo brakuje jedzenia i smaków które znasz od dzieciństwa ,naszczęście mama od czasu o czasu wysyła mi paczkę żywnościową z Polski

[Samhain]

Ulla:

Z mężem zrozumiałam, tyle że kontynuowałam temat :)

la_luna:

Oj, tak - bezcenne mamusie i ich paczuszki... :)

[Ulla]

no to dobrze:) że mnie zrozumiałaś
A mnie dziś naszło na ryby i kupiłam łosośia, zrobiłam w cieście francuskim ze szpinakiem pychotka

[Samhain]

Ulla

no to dobrze:) że mnie zrozumiałaś
A mnie dziś naszło na ryby i kupiłam łosośia, zrobiłam w cieście francuskim ze szpinakiem pychotka

Oj tak, tak! Łosoś ze szpinakiem to jest to! :)

[Margeritka]

a ja jakoś nie lubie szpinaku i nie przepadam za łososiem, może dziwna jestem, ale to zupełnie nie mój smak...

[Samhain]

Margeritka

a ja jakoś nie lubie szpinaku i nie przepadam za łososiem, może dziwna jestem, ale to zupełnie nie mój smak...

Zmieni Ci się. Też kiedyś nie mogłam patrzec :)

[Ulla]

ja też nie mogłam do czasu jak sama sobie niedoprawiłam a łososia lubię jedynie pieczonego

[Margeritka]

Samhain

Margeritka

a ja jakoś nie lubie szpinaku i nie przepadam za łososiem, może dziwna jestem, ale to zupełnie nie mój smak...

Zmieni Ci się. Też kiedyś nie mogłam patrzec :)

no nie wiem nie wiem, mam tak, że jak mi raz coś nie posmakuje, to więcej tego nie próbuję, tak jest np. z fasolką czerwoną, zielonym groszkiem itd, jak to znajdę w sałatce, to oddzielam od reszty

[Margeritka]

a wracają do wątku alkoholowego, lubicie wino kadarkę??? ja tak, bo dobre i tanie:)

[Samhain]

Nigdy nie piłam takiego wina. Jest słodkie? Bo ja lubię tylko słodkie wina.

Warto czasem wrócic do potraw, od których kiedyś nas odrzucało. Można się zdziwic.

[Ulla]

ja też nie piłam
Ja wolę półwytrawne czerwone

[Margeritka]

Samhain

Nigdy nie piłam takiego wina. Jest słodkie? Bo ja lubię tylko słodkie wina.

Warto czasem wrócic do potraw, od których kiedyś nas odrzucało. Można się zdziwic.

to jest półsłodkie wino i dość mocne:)

a z potrawami pewnie masz rację, ale jak mam już swoją kuchnię i sama gotuję, to przygotowuję dania według mojego gustu, a teściowa, jak idziemy do niej na obiad, to wie, czego nie lubię i jak jest ,marchewka z groszkiem dla wszystkich, to dla mnie jest sama marchewka bez groszku, więc mam dobrze:)