Lipcowe mamusie :)

[zabolek12385]

Witam macka :) widze my idziemy identycznie hehe

U mnie troszke lepiej :) mdlosci lekko ustaly po zjedzeniu pysznej pizzy hehe
Teraz cora usnela na kanapie mnie sie oczy kleja ale trzeba poczekac na zabojada az z lazienki wyjdzie mloda przeniesie i mnie lozko rozbierze hehe

[MaĆka]

To będzie nasze pierwsze dziecko. Powoli oswajam się z myślą, że zostanę mamą. Narazie mdłości omijają mnie szerokim łukiem, ale brat życzy mi ich z całego swego serca- bo przecież skoro bratowa je miała to czemu mam mieć lepiej.. 30 listopada mam wizyte u mojego gin i mam nadzieje, ze już zobacze moją fasoleczke :)

[zabolek12385]

Hmmm dziwne zyczenie brata....
Ja w I ciazy nie mialam nic zero dolegliwosci i wszystkim kobietka tego zycze.
Macka napisz cos wiecej o sobie, ile sie staraliscie i jak sie czujesz :)

[MaĆka]

Mimo tych specyficznych życzeń mój brat jest bardzo kochany. Wspiera mnie i to on będzie na początku chodził ze mną na wizyty i badania. Bedę chyba najmłodszą z lipcowych mam. Mam 21 lat. Dzidziuś był nieplanowany.

[MaĆka]

Czuje się świetnie. Pomijam obolałe piersi. Aaaa i jestem wiecznie głodna. Staram się nie nie jeść za dwoje. I jeśli już muszę coś zjeść między posiłkami to stawiam na owoce. Dziś miałam ochote na zieloną herbate ale musiałam zrezygnować bo śmierdziała mi rybą.

[kodomo]

Fajnie że masz brata na którym możesz polegać i który tak Ciebie wspiera.
U mnie niestety dość spora różnica wieku i jakoś nigdy super się nie dogadywaliśmy. Ale jak się któremuś źle dzieje to zawsze możemy na sobie polegać
Do wizyty już masz bliziutko i niedługo zobaczysz kruszynkę. Ja idę do lekarza 2.12 i już nie mogę się doczekać chociaż to już 3 wizyta

[MaĆka]

Żałuje, że mój luby nie pójdzie razem ze mną.

[zabolek12385]

Hehe no z tymi zachciolkami tak jest :)
Nie chcialam obrazic brata zeby nie bylo :) czasami sa takie specyficzne mysli :)

To za jestes mloda to nic strasznego. Ja z cora tez zaszlam w ciaze w wieku 21 a 22 urodzilam. I tez lipcoweczke jest :) planuje miec trojke dzieci poki co dwojka lipcowych :)

Termin masz tak jak ja czy jednak inny? Podaj to koralowa wpisze Cie na I stronke :)

A reszta kobietek to pewno przy sobocie imprezuje :)

[kodomo]

Ja oglądam galę MMA i czekam na ostatnie 2 walki wieczoru. Zawsze lubiłam sporty walki he he.
Też się dzisiaj tak przejadłam że nie mam siły się ruszać bllllee
Muszę się opanować z tym jedzeniem

[MaĆka]

Tak szybko na paluszkach sobie wyliczyłam że to będzie 19 lipca :)

[zabolek12385]

Ja to od czwartku do dzis zjadlam po kromce dziennie i picie tylko tak mnie mdlilo. Zjechalam prawie 2 kg w ciagu tygodnia. Ale dzis zaryzykowalam i pochlonelam pol duzej pizzy i czuje sie juz lepiej. Przynajmniej slabo mi nie jest. No i non stop pic mi sie chce- doslownie jak na kacu :)

No i co troche czuje jak mam lekki skurcz albo ja sie wszystko rozpycha :) kregoslup tez juz pobolewa ale do tego sie juz przyzwyczailam. Zapas nospy na skurcze mam wiec bedzie dobrze.

[MaĆka]

Mój luby też to ogląda. Ja zdecydowanie wolę siatkówkę ze względu ma znikomy kontakt cielesny z przeciwnikiem. No i jestem w tym dobra xD

[MaĆka]

Nie mówmy o jedzeniu bo dla mnie kuchnia już zamknięta.

[zabolek12385]

Macka czemu kuchnia zamknieta? Nie przejmuj sie jedzeniem teraz jesz dla dwoch :) ja z Jula jadlam masakryczne ilosci pizzy i mcdonalda a przytylam tylko 12 kg z czego 7 kg przez pierwsze 7 mc.

[kodomo]

No ja właśnie dziś też Mc Donalda wszamałam i czuję że będę go trawiła do jutra ale nie ukrywam że jeszcze nigdy tak mi nie smakowały frytki i bic mac. Mniam

[zabolek12385]

No wlasnie :) z mloda jaklad tylko jajka, mcdonald, pizza, fasolka zielona, ogorki sledzie i pieczarki marynowane. Nikt nie mial prawa tego ruszyc. Raz jak moj zabojad wylal resztke wody z ogorkow to omal go nie pobilam. Teraz jak sie dowiedzial ze jestem w ciazy to kazal wszystkim miec w domu ogorki hehe

Zreszta ja w ciazy jestem dosc agresywna i wredna wiec sie mnie znajomi boja i wola nie denerwowac. Coz taki moj urok hihi

Dobra talenty sie skaczyly wiec ide lulu. Buziaki i do jutra :) milej nocki Wam zycze

[MaĆka]

Gneralnie nie jadam po 19.30. Nie chce się opychać na noc. Nawet teraz. Uracze się ciepłą herbatka i cytryną. Ale nie ukrywam, że pizze bym zjadła. Albo co gorsza byłoby jak z zieloną herbata spróbuje a to jednak nie to :(

[MaĆka]

Dobranoc. Słodkich snów :*

[kodomo]

Co do nastroju to ja też zabijam a najgorsze jest to że najbliższych najbardziej, A teściwej to unikam przez całe 9 mies bo mnie szlak trafia na sam jej widok
Buziaki i do jutra, kolorowych snów

[kodomo]

Uploaded with ImageShack.us

[july12]

Hej :)

Ja jeszcze zanim zrobiłam test, chodziłam taka wściekła, a mój własny chłop mnie tak wnerwiał, ze darłam się na niego non stop, mało nie uciekł :) Zwłaszcza że na co dzień, nie zdarza mi się na nikogo krzyczeć, wszystko odbywa się raczej drogą pokojową :)

Do tego miałam taką awersje na seks, że myślałam, że jak tylko spróbuje mnie dotknąć to albo się rozpłaczę, albo go zabiję. Tez tak macie? Ja czytałam ze część kobitek ma na początku wzmożony apetyt na amory,a u mnie odwrotnie . Na szczęście przechodzi powoli

[Moni@]

hej dziewczynki...nadal was podczytuje...ech no co zrobic:))

july - moja mama mowi ze jak niknie apetyt na seks to bedzie chlopak

dziewczyny trzymajcie sie, zycze wam jak najmniej ciazowych dolegliwosci i duuuzooo zdrowka!!

Pozdrawiam lipcoweczki

[zabolek12385]

Monia zagladaj i pisz co tam u Ciebie :)
July ja ochoty tez nie mam a dodatkowo to ze i cycuchy ijajniki bola to tez wplywa
Monia mowisz na chlopaka no coz roznie bywa z mloda tez ochoty byly zerowe hehe
Ja wstalam i trzeba sie szykowac do kosciola angielskiego wreszcie sie zapisac. Tak sie zbieram od wrzesnia ale trzeba isc dzis bo w koncu papiery do szkoly musze zaniesc zeby Jule przyjeli do katolickiej ehhh jak mi sie niechce

[july12]

Ja bym sie nie obraziła... marzy mi sie synuś :)
Z tą ochotą na sex ( a wlasciwie z jej brakiem) to nie jest za fajnie, mężuś się męczy biedaczek, widać że już go ciśnie :) Ale bardzo kochany i wyrozumiały jest, nic nie mowi, nie nalega. A jak wasi towarzysze życia i ich odnajdywanie sie w roli drugiej połowy marudnej kobietki z rosnącym brzuchem? Są wyrozumiali?

[zabolek12385]

Hehe moj juz raz to przezyl wiec i drugi raz da rade :) ogolnie jest wyrozumial i o co nie poprosze to zrobi. Na nic nie nalega na nic sie nie boczy wiec jest nie zle. Fakt w pierwszej ciazy czulam sie super wiec i wiecej robilam a teraz to wiadomo mdlosci duzo utrudniaja.