Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

maksiu119
u mnie położna była 4 razy. Oldądać małego bo miał żóżtaczkę, ważyła go, sprawdzała pępuszek i moje krocze:d
a chciałam powiedzieć wam że ja po porodzie używałam w szpitalu najpierw lactacyd a jak przyszła położna to poleciła mi szare mydło. No i koleżanka z sali poleciła jeszcze żeby używać suszarki do suszenia krocza zamiast się wycierać. Na mnie podziałało super. 4 tyg i miałam wszystko wygojone i do siedzenia używałam takiego specjalnego kółka z dziurą coś w stylu kółka plażowego.

nie strasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hgk32aeqe.png

Odnośnik do komentarza

Małgośka35
A jak nie potrzebujesz pomocy??? To tez będzie przychodziła??

z tego co wyczytałam - nie musi - jeżeli się z nią umówisz że nie chcesz to nie będzie :)
mało tego - położną do wizyt domowych mamy prawo sobie wybrać

july12
A co do położnej, to ja tylko raz w życiu słyszałam od jednej jedynej dziewczyny, że po porodzie była u niej w domu położna :D raz jeden była :D W naszych realiach to cięzko uwierzyć w te 6 wizyt :D

dlatego to podkleiłam bo wydaje mi się ważne - mam nadzieję (odpukać) że żadna z nas nie będzie potrzebować ale takie jest nasze prawo - tylko mało z nas o tym wie

Małgośka35
U mnie humorek lepszy,przyjechałam do miasta jednak "czuję się nie wyraźnie"
Ta pogoda jest taka zdradliwa i chyba niestety znowu pobiera mnie choroba. Chyba mam gorączkę...nie mam termometru jeszcze - może skorzystam z tej niemiłej okazji i kupie już pod dzieciaczka - tak jak tproponowałyście ten zbliżeniowy. Ciekawe ile taki termometr kosztuje w aptece.

z tego co pamiętam trochę ponad stówkę w aptece
mnie też coś gardełko boli :/

maksiu119
A chciałam powiedzieć wam że ja po porodzie używałam w szpitalu najpierw Lactacyd a jak przyszła położna to poleciła mi szare mydło. No i koleżanka z sali poleciła jeszcze żeby używać suszarki do suszenia krocza zamiast się wycierać. Na mnie podziałało super. 4 tyg i miałam wszystko wygojone i do siedzenia używałam takiego specjalnego kółka z dziurą coś w stylu kółka plażowego.

ważna uwaga! dzięki maksiu :)

Małgośka35
nie strasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hehehe :)
chyba lepiej wiedzieć od początku

Małgośka35
Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.

teoretycznie to pamiętaj że możesz odmówić! zaznaczyć że nie życzysz sobie i już.
ja się chyba zdam na położną... jeżeli powie że konieczne to trudno - wolę się naciąć niż pęknąć. Elutek miał z tego co pamiętam przy Tomku nacięcie - ale Tomek był duży chłopak.
a co do częstotliwości to zależy od szpitala - mama mi mówiła ostatnio że u nich to rutynowe. Na szczęście w szpitalu mojej mamy nie rodzę :) (to byłoby dopiero widowisko)

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Małgośka35
Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.

Jesteś pewna??? :D
Teoretycznie koszmarne, takie nacinanie, ale robią to w chwili najsilniejszego skurczu, że tak naprawdę nie czujesz. Widziałaś jak to się robi? Ja widziałam, i uważam że chociaż jest to koszmarnie niemiłe, to i tak o niebo lepsze od popękania. Bo natną, potem zeszyją i po sprawie.

Moja koleżanka nie chciała nacinania i przy porodzie popękała.. I to była rzeźnia i masakra w jednym. Porozrywało jej ciało między pochwą a odbytem, do tego stopnia , że nie chciało się to goić, zszyć nie bardzo jest jak, bo to przecież śluzówka, a wyobraź sobie teraz załatwiać się... Goiło sie długie tygodnie, a teraz mówi że ma spory dyskomfort, bo się krzywo pozrastało i ja ciągnie. Bo to nie tak że pękło w jednym miejscu, jedna linia do zeszycia, tylko porozrywało całą tkankę w kilkunastu miejscach, były same strzępy.

Ja po jej opowieści podchodzę z pokorą do wątku nacinania. Lepsze to niż mieć "z dupy jesień średniowiecza" :D

Przepraszam za dokładnośc opisu :D Mam nadzieję, że nikt nie zemdlał :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Małgośka35
Witam serdecznie!
U mnie humorek lepszy,przyjechałam do miasta jednak "czuję się nie wyraźnie"
Ta pogoda jest taka zdradliwa i chyba niestety znowu pobiera mnie choroba. Chyba mam gorączkę...nie mam termometru jeszcze - może skorzystam z tej niemiłej okazji i kupie już pod dzieciaczka - tak jak proponowałyście ten zbliżeniowy. Ciekawe ile taki termometr kosztuje w aptece.
Czeka mnie dużo pracy biurowej a do tego mam zaplanowane jeszcze dwa spotkania a ja jestem taka rozciapciana!

Ja płaciłam ok. 120 zł. A ty do łóżka a nie pracować!

july12
Małgośka35
Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.

Jesteś pewna??? :D
Teoretycznie koszmarne, takie nacinanie, ale robią to w chwili najsilniejszego skurczu, że tak naprawdę nie czujesz. Widziałaś jak to się robi? Ja widziałam, i uważam że chociaż jest to koszmarnie niemiłe, to i tak o niebo lepsze od popękania. Bo natną, potem zeszyją i po sprawie.

Moja koleżanka nie chciała nacinania i przy porodzie popękała.. I to była rzeźnia i masakra w jednym. Porozrywało jej ciało między pochwą a odbytem, do tego stopnia , że nie chciało się to goić, zszyć nie bardzo jest jak, bo to przecież śluzówka, a wyobraź sobie teraz załatwiać się... Goiło sie długie tygodnie, a teraz mówi że ma spory dyskomfort, bo się krzywo pozrastało i ja ciągnie. Bo to nie tak że pękło w jednym miejscu, jedna linia do zeszycia, tylko porozrywało całą tkankę w kilkunastu miejscach, były same strzępy.

Ja po jej opowieści podchodzę z pokorą do wątku nacinania. Lepsze to niż mieć "z dupy jesień średniowiecza" :D

Przepraszam za dokładnośc opisu :D Mam nadzieję, że nikt nie zemdlał :D

Podepne sie pod Twoją odpowiedź, ja mam takie samo zdanie że lepiej równe nacięcie i później równe zszycie niż pękniecie i cholera wie jakie powikłania. Tyle że ja tak w teorii bardziej bo ja 2 po 2 cesarkach jestem:sofunny:

Ciri herbatka, malinki i też do łóżka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja

Co do poloznej to u mnie musi przychodzić min 8 razy z czego u Juli była przez ponad 2 tyg co drugi dzień bo mała bardzo na wadze leciala. ale nie narzekajcie. U mnie jest przepis ze raz przychodzi healt visitor. To taka kobieta co tłumaczy co i ja jak sie opiekować maluchem itp. Daje do socjalu notke jak sie mieszka czy jest czysto czy rodzice normalni itp. To jest najgorsze. Bo tej osobie nie możesz sie nic odezwać bo ci jeszcze problemy narobi. Ja trafiłam na wredna sucz. Ale to opowieść dos długa więc nie bede zanudzac.

Termometr najlepszy rteciowy i mierzyć tem w pupie. Jest najdokladniejszy. Te dotykwe elektroniczne lubią sie mylić i trzeba robić 3 pomiary i wyciągnąć średnia. Przetestowalam ich kilka i teraz jestem na tym pod pache z gumowe końcówka i jestem zadowolona.

Ciuchy prac wsystkie ale dobra rada. Jak maluch skończy 3 mc to ciuchy kupione w sklepie nowe i np zacoliowane juz nie prac. Uniknie sie pozniej uczulen. Moja Sis prala wszystko i jak przyszedł dzień ze musiała założyć prosto ze sklepu nie wyprawę to od razu wysypki. Ja nie pralam pozniej tych sklepowych i jak trzeba było założyć to obeszło sie bez krost.

U mnie humor tez lepszy. Dzis młoda nie ma szkoły bo jest strajk nauczycieli więc sobie razem siedzimy

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja byłam nacieta na moje życzenie i nie żałuje. Tak jak piszecie jedno cięcie którego nie czułam i po sprawie. Wygoilo sie wszystko po około tygodniu.
Co do mycia to podobno i ja tak robiłam dobrze jest sie podmywac tym co przez cała ciążę. Ja od x lat używam intima i jest ok. Zamiast tego specjalnego koła to wystarczy zwykle kółko plazowe. Ta sama technika a taniej.
Ostatnio wyczytałal sposób na sterylizator. Zeby tego nie kupować bo wydatek raz nie mały to wystarczy parowar. Tez wypazy butle bo tak samo działa a pozniej przydaje sie do gotowania zdrowych posiłków. Dobry myk.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Małgośka35
Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.

Ztego co ja się orientuję to każdej kobiecie nacinają jeśli rodzi SN, chyba że sobie nie życzysz.
Mi nacinali bez mojej zgody i nawet nie wiem kiedy. Ale nie wiem czy ze względów że robią każdej kobiecie czy że miałam Vacum

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibaa7n9c2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hfw1oeb9w.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482789f1.png

[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgh758z54w8aou.png[/img

Odnośnik do komentarza

Odośnie świąt to ja mam spory wydatek. Bo rodzinak na świętach będzie. Na śniadaniu wielkanocnym będzie moja rodznka i w 2 dzień świąt Maksiu a urodzinki i będzie rodzina moja i męża.
Młody wymyślił sobie że chce piniate a ceny na allegro za takie coś to 65-70zł +koszta przesyłki i postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę :D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibaa7n9c2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hfw1oeb9w.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482789f1.png

[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgh758z54w8aou.png[/img

Odnośnik do komentarza

maksiu119
Odośnie świąt to ja mam spory wydatek. Bo rodzinak na świętach będzie. Na śniadaniu wielkanocnym będzie moja rodznka i w 2 dzień świąt Maksiu a urodzinki i będzie rodzina moja i męża.
Młody wymyślił sobie że chce piniate a ceny na allegro za takie coś to 65-70zł +koszta przesyłki i postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę :D:D

a co to jest? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Nie panikujmy. Trzeba wyjśc z założenia - że jak będzie to konieczne to natną, jak nie to może uda się uniknąć. I tyle.

A ja wczoraj w ogóle zapomniałam zdać Wam relację z wizyty.
Otóż junior mój na pewno jest chłopcem, na moją prośbę o potwierdzenie płci usłyszałam "zobacz, tu są jajka i siusiak" :D Chłopak rośnie, waży ok 780 g, a u mnie przecież jest tydzień do tyłu od tego co mam na suwaczku, więc chłopak spory :D

Co do moich duszności - no tu właśnie pojawia się problem - biegiem do kardiologa, i pulmunologa ( potwierdził to co powiedziała internistka) że to równie dobrze może być nigdy wcześniej nie wykryta wada serca, która daje o sobie znać w ciąży ze względu na ilość osocza. No i fajnie mi nie jest. Do tego nadal mam brać polocard, bo brzuch mi się nadal stawia, i o ile teraz szyjka długa, to powiedział że za parę tygodni te skurcze zaczną mocno skracać i otwierać szyjkę, a powyżej któregoś tam tygodnia (chyba już 30tc) polocardu już brać nie można.
Czyli z dzieckiem wszystko ok, ze mną niekoniecznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

July a usg serducha Ci nie zrobili?
bo ja na początku ciąży latałąm do kardiologa z tym nadciśnieniem to zrobili od razu

też mam dusznosci - ale ja mam generalnie lekką astmę (alergik) i mnie zapowiedzieli że przy ciąży kiedy pojemność płuc też się zmniejsza tak może być...

Synek sporawy już :D

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri
[ postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę :D:D

a co to jest? :)

To takie coś wypełnione cukierkami, uderza się w to coś kijem aż się rozleci i wypadna cukierki :D

Maksiu ja ostatnio widziałam taką fajną, prosto zrobioną i bardzo efektowną :D

na nadmuchany balon były przyklejane kawałki papieru, moczonego w kleju do tapet :D aż się zrobiła cała okragła skorupka
potem balon przebito i została sama papierowa kula :D i ona była cała obklejona biała bibuła, i dopiety miała ryjek a'la owca, fajnie wyglądała :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july12

A ja wczoraj w ogóle zapomniałam zdać Wam relację z wizyty.
Otóż junior mój na pewno jest chłopcem, na moją prośbę o potwierdzenie płci usłyszałam "zobacz, tu są jajka i siusiak" :D Chłopak rośnie, waży ok 780 g, a u mnie przecież jest tydzień do tyłu od tego co mam na suwaczku, więc chłopak spory :D

780g to kawał chłopa już.
Gratuluję:D A ja myślałam że rodzimy w tym samym term. JA z OM mam termin na 12 a z USG na 15. Dziś z OM mam 25tydz ciżąy:D

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibaa7n9c2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hfw1oeb9w.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482789f1.png

[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgh758z54w8aou.png[/img

Odnośnik do komentarza

july12
Nie panikujmy. Trzeba wyjśc z założenia - że jak będzie to konieczne to natną, jak nie to może uda się uniknąć. I tyle.

A ja wczoraj w ogóle zapomniałam zdać Wam relację z wizyty.
Otóż junior mój na pewno jest chłopcem, na moją prośbę o potwierdzenie płci usłyszałam "zobacz, tu są jajka i siusiak" :D Chłopak rośnie, waży ok 780 g, a u mnie przecież jest tydzień do tyłu od tego co mam na suwaczku, więc chłopak spory :D

Co do moich duszności - no tu właśnie pojawia się problem - biegiem do kardiologa, i pulmunologa ( potwierdził to co powiedziała internistka) że to równie dobrze może być nigdy wcześniej nie wykryta wada serca, która daje o sobie znać w ciąży ze względu na ilość osocza. No i fajnie mi nie jest. Do tego nadal mam brać polocard, bo brzuch mi się nadal stawia, i o ile teraz szyjka długa, to powiedział że za parę tygodni te skurcze zaczną mocno skracać i otwierać szyjkę, a powyżej któregoś tam tygodnia (chyba już 30tc) polocardu już brać nie można.
Czyli z dzieckiem wszystko ok, ze mną niekoniecznie.
oj, współczuję... a kiedy do tego kardiologa idziesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

july12
ciri
[ postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę :D:D

a co to jest? :)

To takie coś wypełnione cukierkami, uderza się w to coś kijem aż się rozleci i wypadna cukierki :D

Maksiu ja ostatnio widziałam taką fajną, prosto zrobioną i bardzo efektowną :D

na nadmuchany balon były przyklejane kawałki papieru, moczonego w kleju do tapet :D aż się zrobiła cała okragła skorupka
potem balon przebito i została sama papierowa kula :D i ona była cała obklejona biała bibuła, i dopiety miała ryjek a'la owca, fajnie wyglądała :D

Właśnie July mam tazki zamiar zrobić sama i pewno mały tez będzie się cieszył że mama mu zrobia i tanio:D Maks chce rybkę kolorową

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibaa7n9c2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hfw1oeb9w.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482789f1.png

[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgh758z54w8aou.png[/img

Odnośnik do komentarza

Dostałam numer i mam dzwonić sie umawiać. A zaraz mam do gina dzwonić po namiar na pulmunologa, bo miał mi się dowiedzieć.

maksiu ja z OM miałam na 22 lipca, z 1 prenatalnego USG na 14 lipca ( stąd to przesunięcie na suwaczku). Na kolejnym prenatalnym dowiedziałam się że termin wypada na 8 lipca, ale nie będę tego kolejny raz zmieniać. Jest wiekszy, i na poczatku wyglądał na tydzien starszego niz by wynikało z owulacji. Ale ja zaszłam w ciąże wlasnie tydzień przed spodziewaną owulacją, co by świadczyło o tym ze to ma sens.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

maksiu119
july12
ciri
[ postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę :D:D

a co to jest? :)

To takie coś wypełnione cukierkami, uderza się w to coś kijem aż się rozleci i wypadna cukierki :D

Maksiu ja ostatnio widziałam taką fajną, prosto zrobioną i bardzo efektowną :D

na nadmuchany balon były przyklejane kawałki papieru, moczonego w kleju do tapet :D aż się zrobiła cała okragła skorupka
potem balon przebito i została sama papierowa kula :D i ona była cała obklejona biała bibuła, i dopiety miała ryjek a'la owca, fajnie wyglądała :D

Właśnie July mam tazki zamiar zrobić sama i pewno mały tez będzie się cieszył że mama mu zrobia i tanio:D Maks chce rybkę kolorową
super pomysł i mały na pewno bedzie przeszczęśliwy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...